Majka 21.05.2004 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2004 Jak w temacie Z chęcia posłuchalabym rad wielkoobszarowców U mnie, na wsi, nikt nie chce siana, więc w ramach zajęć rozluźniających po dniu pracy, grabię 30 arów i palę. Kompostownik juz sie kompletnie zapchał - więc odpada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Witol 21.05.2004 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2004 Ja nie robię nic Po skoszeniu kosą, trawka i chwasty są pięknie porozrzucane i same się ściółkują. Ale gdybym miał trawnik a la pole golfowe, to pewnie bym się tym przejmował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 22.05.2004 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2004 Majka - jest taki ciągnik , który kosi,rozdrabnia i rozrzuca , ale - uwaga=- kosztuje ...30 000 zł !!!! Ale jak masz kasę to polecam !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 22.05.2004 07:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2004 Ew-ka przy tej ilości kasy mogłabym wynając ogdrodnika, ktory by zajmowal mi sie ogrodem przez 5 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 22.05.2004 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2004 Moja działka to 5 a ,więc ja nia będę się martwić nadmiarem siana , może tylko niedoborem przestrzeni ( coś za coś) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacekde 22.05.2004 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2004 nie mozna dac trawie przerosnac wetdy nie trzeba zbierac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 22.05.2004 09:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2004 nie mozna dac trawie przerosnac wetdy nie trzeba zbierac. Ta, jest w tym pewna racja. wykoszenie nierównego terenu łaki o wielkości 30arów profesjonalna kosa spalinową zajmuje męzowi 3 wieczory. Zeby trawa nie wyrosła za duza musiałby kosic codziennie Chyba nie takiej porady szukałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Witol 24.05.2004 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Majka, mnie koszenie 30 arów kosą spalinową (Husquarna 323R) zajmuje 4 - 5 godzin i wypalam przy tym 5 zbiorniczków mieszanki. Koszę co 2 tygodnie, sianko ściółkuję. Fakt, że to nie trawa tylko koniczyna + chwasty, ale z trawą może być tylko łatwiej. Polecam zamiast żyłki metalowe ostrze (ja mam czwórząb) - wtedy naprawdę idzie znacznie szybciej. Na pewno mąż wyrobi się w jedno popołudnie, wtedy koszenie raz na tydzień powinno wystarczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 24.05.2004 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Moją trawę zjadają zwierzęta z sąsiedniego gospodarstwa. Wynoszę to co skoszę na moich 500 m2 trawnika do sąsiada na wóz a tam... no nie powiem że dantejskie sceny ale chyba tym kurom, kaczkom i gęsiom smakuje to co zaniosę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Witol 24.05.2004 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Kury - trawę? O kurcze, ale je sąsiad musi głodzić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 24.05.2004 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Sądzę że trawę traktują jako sałatkę do pszenicy którą dostają jako danie główne. Ale tak po prawdzie to czemu się dziwisz? Przecież w miejscach gdzie się kury wypuszcza to normalnie zostaje goła ziemia (nie całkiem bo upstrzona ), wszystko zdziobią trawa nie trawa, nie wiedziałeś o tym? Nawet jak mają żarcia pod dostatkiem. To są po prostu kury! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 24.05.2004 12:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Witol, nasza kosa spalinowa jest profesjomalna, ma tez metalowe ostrze. A żyłke uzywamy o przekroju kwadratu. Koszenie zajmuje tyle samo czasu co Tobie, tylko, ze my mozemy zacząc to o 19.30 Tak mniej więcej wracamy do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karol N. 24.05.2004 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Sądzę że trawę traktują jako sałatkę do pszenicy którą dostają jako danie główne. Ale tak po prawdzie to czemu się dziwisz? Przecież w miejscach gdzie się kury wypuszcza to normalnie zostaje goła ziemia (nie całkiem bo upstrzona ), wszystko zdziobią trawa nie trawa, nie wiedziałeś o tym? Nawet jak mają żarcia pod dostatkiem. To są po prostu kury! U kur jest jeszcze jedna ciekawostka. Kury pija a nie siusiaja natomiast kroliki do odmiany nie pija a siusiaja. Kto zrozumie o co w tej przyrodzie chodzi Karol N Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Witol 24.05.2004 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 [...] nie wiedziałeś o tym? No cóż, mieszczuch ze mnie A ciekawe, czy długo pociągnęłyby na samym sianie? Może Majka powinna wolierę jakąś zrobić i kilka niosek trzymać? Kurcze sam się nad tym zastanowię, jak już zamieszkam wreszcie u siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Witol 24.05.2004 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Majka - no widzisz: kilka kur na jajka i rosół oraz parę królików na pasztet i futerko, i problem siana rozwiąże się sam Zwierzaki nie obrażą się, że cały dzień będą same Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 24.05.2004 12:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Ta, problem drzewek też mi sie "rozwiąże" - zwierza wszystko zjedzą W skoszonej trawie jest sporo drobniejszej zwierzynay, dlatego kury tak sie na nia rzucają. U nas po sianokosach przylatuja stada ptakow na wyżerkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joyrad 25.05.2004 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2004 Udało mi się dogadać z pobliskim rolnikiem. Założyliśmy joint-venture On dostaje moją trawę i flaszkę raz w miesiącu a ja mam święty spokój. Facet wrzuca "moje zbiory" do zbiornika z obornikiem i twierdzi że coś z tego będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 25.05.2004 12:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2004 Czyli za odbiór siana płacisz flaszeczkę. To muszę zracjonalizować twój pomysl. Nasz dom jest polozony u zbiegu dwóch dróg, powiatowej i gminnej. Ta powiatową dojeżdża sie z koscioła do remizy. Uwaga: jest metoda na zyskiwanie "flaszeczek" - taboret, biała szmatka na nim, sloik z pekiem kwiatów polnych i pasyjka, no i .........szlaban gotowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 25.05.2004 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2004 Majka - z pozyskanego siana zajmij sie masową produkcją Marzan z ceryfikatem UE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AUTOMIK1 03.06.2004 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2004 A może kup kompostownik . W supermarkecie za 120 zł . Wydatek zwróci się po roku. Mam trawę na ok 800 metrach - kompostownik starcza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.