Majka 01.09.2004 11:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2004 w tym lecie mielismy cztery akcje "koszenie" po dwóch razach udalo mi sie wyschnieta zgrabic i spalić, po dwoch kolejnych - nie. I brak czasu i deszcz. Trawa została tam gdzie spadla - trudno. Pola golfowego nie będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia 06.04.2006 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 mam mały ogród. po każdym koszeniu trawnika mam problem, co zrobić ze skoszoną trawą. nie mam miejsca na robienie ogniska. Czy ktoś znalazł jakieś madre rozwiązanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 06.04.2006 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 mam mały ogród. po każdym koszeniu trawnika mam problem, co zrobić ze skoszoną trawą. nie mam miejsca na robienie ogniska. Czy ktoś znalazł jakieś madre rozwiązanie? pozostaje kompostownik lub zbieranie trawy do wora i wywożenie na wysypisko śmieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 06.04.2006 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 Wystarczy siarczan amonu.Mój kolega mieszkał przed laty pod Hamburgiem. Wynajmował pokój u emerytki na działce z ogrodem. Ogródek był spory i zadbany. Trawnik był koszony regularnie, a pokos trafiał na drewniany blat ułożony w rogu ogrodu. Każda nowa warstwa pokosu była po ułożeniu na blacie przesypywana siarczanem amonu. Za nim doszło do kolejnego koszenia ilość starego pokosu kuliła się znacznie. Stopniowo przybywały nowe pokosy, a trawy na podeście było mało. Na jesieni, kiedy przestawano kosić podest pustoszał i czekał pusty do wiosny. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_weynrob_ 06.04.2006 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 Wystarczy siarczan amonu. Mój kolega mieszkał przed laty pod Hamburgiem. Wynajmował pokój u emerytki na działce z ogrodem. Ogródek był spory i zadbany. Trawnik był koszony regularnie, a pokos trafiał na drewniany blat ułożony w rogu ogrodu. Każda nowa warstwa pokosu była po ułożeniu na blacie przesypywana siarczanem amonu. Za nim doszło do kolejnego koszenia ilość starego pokosu kuliła się znacznie. Stopniowo przybywały nowe pokosy, a trawy na podeście było mało. Na jesieni, kiedy przestawano kosić podest pustoszał i czekał pusty do wiosny. Pozdro istne czary mary opowieści mój kolega itp pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 06.04.2006 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 _weynrob_,Ja mam pryzmę kompostową i nie stosowałem tej metody, ale Ci którzy chcieliby mogą sprobować, w czym problem... Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_weynrob_ 06.04.2006 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 _weynrob_, Ja mam pryzmę kompostową i nie stosowałem tej metody, ale Ci którzy chcieliby mogą sprobować, w czym problem... Pozdro Taka metoda-cud i nie stosowałes? więc po co piszesz takie bzdety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 07.04.2006 06:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2006 Zygmor, a ja mam 3 konie i płytę 12 m2 do składowania obornika. Po zimie jest tego kilka ton - od 2 miesięcy jest na płycie wysoka góra nawozu. Codziennie dorzucam conajmniej 1 czubatą taczkę, a góra nie rośnie. Siarczanu amonu nie stosuję. Jak wytłumaczysz ten fenomen ? :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 07.04.2006 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2006 Ja skoszoną trawę kompostuję, ale tylko tę z początku sezonu. Później trawy jest już tak dużo, że kompostowanie byłoby trudne, a i tak kompostu bym nie wykorzystał więc skoszoną trawę wyrzucam za siatkę. Zanim zaczniecie na mnie !@#$% i *&^%$ to powiem, że "za siatką" także jest moja działka. Ty jednak piszesz,że masz małą działkę wiec na taki "luksus" jak ja mam nie możesz sobie pozwolić. Zapytaj się jednak okolicznych mieszkańców, może pozwolą Ci wyrzucać skoszoną trawę na ich łąki/nieużytki. Przecież taka trawa to w końcu nawóz. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 07.04.2006 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2006 Przecież taka trawa to w końcu nawóz. Niestety, nie. Nieprzekompostowana jest tylko balastem dla gleby. Gnijąca pokrywa ziemię mokrym, grubym, zbitym "kożuchem", uniemożliwiając wzrost roślin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leszko2 07.04.2006 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2006 Ja mam taki sposób ,że skoszoną trawę z kilkuset m**2 upycham pod 5 killkunastoletnimi świerkami . Świerki mają gałęzie aż do dołu , tak ,że trawy nie widać. Trawa wysychając znacząco się kurczy a po zimie po prostu znika bez żadnego amonu. Co prawda trawa jest koszona tylko dwa razy w roku ale za to zwłaszcza przy pierwszym koszeniu jest dość wysoka. Zadziwiajaca jest pojemność takich naturalnych świerkowych kompostowników. Tylko nie należy świerków podgalać od dołu, a zuważyłem ,że wielu ludzi z sekatorem w reku nie może się powstrzymać i robi takie głupstwa z podgalaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 10.04.2006 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2006 Przecież taka trawa to w końcu nawóz. Gnijąca pokrywa ziemię mokrym, grubym, zbitym "kożuchem", uniemożliwiając wzrost roślin. Właśnie o to chodzi. Jak ktoś ma nieużytki (w okolicy mojej działki jest ich naprawdę dużo) to przyhamowanie wzrostu roślin jest raczej pożądane, tym bardziej jeśli rosną tam np. osty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 10.04.2006 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2006 Tomek_J,Dlaczego Ci kompostowa pryzma nie przyrasta, bo się kurczy. Ja na jesieni zgrabiłem część liśc i na działce i wyrzuciłem je na kompost i mimo zimy mrozu i śniegu pryzma znacząco usiadła. roces ten trwa nie zależnie od pory roku i temperatury, choć nie zawsze w tym samym stopniu.Siarczan amonu można zastosować również na karpy pozostawione po wyciętych drzewach. Najlepiej nawiercić kila otworów i to grubym wiertłem w wsypać tam siarczanu amonu resztę na wierzch karpy i wszystko zasypać ziemią. Po pół roku sprawdzić uzupełnić. Po dwóch, trzech latach karpy nie ma. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 11.04.2006 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2006 Dlaczego Ci kompostowa pryzma nie przyrasta, bo się kurczy. Niewątpliwie ! I siarczan do tego niepotrzebny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 14.04.2006 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2006 To kupić kosiarkę z opcją mulczowania, czyli rozdrabniania ściętej trawy. Są już w normalnej sprzedaży, w niemal każdym markecie i salonie ogrodnicznym w kraju. I co z ziemi powstało, do ziemi wróci! )) A trawka będzie pięknie nawieziona, resztakami skoszonej i pociętej w puch, trawki. Stosowałam, polecam, genialne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 15.04.2006 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2006 Zgadzam się. Kosiarka mulczująca świetna sprawa, ale pod paroma warunkami. Jesteś na miejscu, masz czas na regularne koszenie trawnika (w okresie maksymalnego wzrostu i 2 razy w tygodniu). Nie masz za dużego ogrodu tak do 1000 m2 max. Przy dużym ogrodzie "obrabianym" z doskoku nie za bardzo sobie to wyobrażam. Ale cóż są jeszcze kosiarki 3 in 1 nie mielą tak idealnie jak te tylko mulczujące ale do wiekszego ogrodu to moim zdaniem rozwiązanie optymalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 15.04.2006 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2006 mam mały ogród. po każdym koszeniu trawnika mam problem, co zrobić ze skoszoną trawą. nie mam miejsca na robienie ogniska. Czy ktoś znalazł jakieś madre rozwiązanie? A mo że to jest dla Ciebie Słonko, dobre rozwiązanie? Miałabyś swój darmowy kompost! http://www.allegro.pl/search.php?string=kompostownik&category=1532&description=1&country=1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 19.04.2006 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2006 Tomek_J, Dlaczego Ci kompostowa pryzma nie przyrasta, bo się kurczy. Ja na jesieni zgrabiłem część liśc i na działce i wyrzuciłem je na kompost i mimo zimy mrozu i śniegu pryzma znacząco usiadła. roces ten trwa nie zależnie od pory roku i temperatury, choć nie zawsze w tym samym stopniu. Siarczan amonu można zastosować również na karpy pozostawione po wyciętych drzewach. Najlepiej nawiercić kila otworów i to grubym wiertłem w wsypać tam siarczanu amonu resztę na wierzch karpy i wszystko zasypać ziemią. Po pół roku sprawdzić uzupełnić. Po dwóch, trzech latach karpy nie ma. Pozdro Oj ludu mój ludu. Znowu oboje macie rację tylko nie wiecie w czym rzecz. A sprawa prosta jak drut. I nazywa się mikroorganizmy. W nawozie końskim oprócz słomy masz hmm. ...końskie które zawiera sporo azotu, w trawie samej tego tłoszku mało stąd siarczan amonu - jest zródłem azotu. Trzeba stworzyć odpowiedni stosunek węgla (słoma, trawa) do azotu (końskie hmm, nawóz azotowy) żeby mikroby to szybciej przerobiły. A jak przerabiają to siada bo zmiania kształt to raz a dwa część ulatuje do atmosfery w postaci dwutlenku węgla tudzież trochu innych gazów. Kapiszczi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minio 20.04.2006 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2006 Przecież taka trawa to w końcu nawóz. Gnijąca pokrywa ziemię mokrym, grubym, zbitym "kożuchem", uniemożliwiając wzrost roślin. Właśnie o to chodzi. Jak ktoś ma nieużytki (w okolicy mojej działki jest ich naprawdę dużo) to przyhamowanie wzrostu roślin jest raczej pożądane, tym bardziej jeśli rosną tam np. osty. Czy w takim razie można taką skoszoną trawą "upychać" miejsca na działce, gdzie np jest mokro /w okresie roztopów/ i potem pokryć to ziemią i siać trawę -no bo skoro robi się gruby zbity kożuch to może trochę utwardzi taki teren. W sprawch ogrodów i ziemi jestem laikiem i nie wiem czy tak można ale tonący brzytwy się łapie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 20.04.2006 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2006 Nie utwardzi się, jak zgnije, to większa paciaja.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.