Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co zrobić ze skoszona trawą? - wątek zbiorczy o wykorzystaniu pokosu


Recommended Posts

  • 1 year później...
  • Odpowiedzi 190
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wystarczy siarczan amonu.

Mój kolega mieszkał przed laty pod Hamburgiem. Wynajmował pokój u emerytki na działce z ogrodem. Ogródek był spory i zadbany. Trawnik był koszony regularnie, a pokos trafiał na drewniany blat ułożony w rogu ogrodu. Każda nowa warstwa pokosu była po ułożeniu na blacie przesypywana siarczanem amonu. Za nim doszło do kolejnego koszenia ilość starego pokosu kuliła się znacznie. Stopniowo przybywały nowe pokosy, a trawy na podeście było mało. Na jesieni, kiedy przestawano kosić podest pustoszał i czekał pusty do wiosny.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy siarczan amonu.

Mój kolega mieszkał przed laty pod Hamburgiem. Wynajmował pokój u emerytki na działce z ogrodem. Ogródek był spory i zadbany. Trawnik był koszony regularnie, a pokos trafiał na drewniany blat ułożony w rogu ogrodu. Każda nowa warstwa pokosu była po ułożeniu na blacie przesypywana siarczanem amonu. Za nim doszło do kolejnego koszenia ilość starego pokosu kuliła się znacznie. Stopniowo przybywały nowe pokosy, a trawy na podeście było mało. Na jesieni, kiedy przestawano kosić podest pustoszał i czekał pusty do wiosny.

 

Pozdro

 

istne czary mary :D

opowieści mój kolega itp :wink:

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja skoszoną trawę kompostuję, ale tylko tę z początku sezonu. Później trawy jest już tak dużo, że kompostowanie byłoby trudne, a i tak kompostu bym nie wykorzystał więc skoszoną trawę wyrzucam za siatkę. 8) Zanim zaczniecie na mnie !@#$% i *&^%$ to powiem, że "za siatką" także jest moja działka.

 

Ty jednak piszesz,że masz małą działkę wiec na taki "luksus" :) jak ja mam nie możesz sobie pozwolić. Zapytaj się jednak okolicznych mieszkańców, może pozwolą Ci wyrzucać skoszoną trawę na ich łąki/nieużytki. Przecież taka trawa to w końcu nawóz.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taki sposób ,że skoszoną trawę z kilkuset m**2 upycham pod 5 killkunastoletnimi świerkami . Świerki mają gałęzie aż do dołu , tak ,że trawy nie widać. Trawa wysychając znacząco się kurczy a po zimie po prostu znika bez żadnego amonu. Co prawda trawa jest koszona tylko dwa razy w roku ale za to zwłaszcza przy pierwszym koszeniu jest dość wysoka. Zadziwiajaca jest pojemność takich naturalnych świerkowych kompostowników. Tylko nie należy świerków podgalać od dołu, a zuważyłem ,że wielu ludzi z sekatorem w reku nie może się powstrzymać i robi takie głupstwa z podgalaniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież taka trawa to w końcu nawóz.

 

Gnijąca pokrywa ziemię mokrym, grubym, zbitym "kożuchem", uniemożliwiając wzrost roślin.

 

Właśnie o to chodzi. Jak ktoś ma nieużytki (w okolicy mojej działki jest ich naprawdę dużo) to przyhamowanie wzrostu roślin jest raczej pożądane, tym bardziej jeśli rosną tam np. osty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek_J,

Dlaczego Ci kompostowa pryzma nie przyrasta, bo się kurczy. Ja na jesieni zgrabiłem część liśc i na działce i wyrzuciłem je na kompost i mimo zimy mrozu i śniegu pryzma znacząco usiadła. roces ten trwa nie zależnie od pory roku i temperatury, choć nie zawsze w tym samym stopniu.

Siarczan amonu można zastosować również na karpy pozostawione po wyciętych drzewach. Najlepiej nawiercić kila otworów i to grubym wiertłem w wsypać tam siarczanu amonu resztę na wierzch karpy i wszystko zasypać ziemią. Po pół roku sprawdzić uzupełnić. Po dwóch, trzech latach karpy nie ma.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kupić kosiarkę z opcją mulczowania, czyli rozdrabniania ściętej trawy. Są już w normalnej sprzedaży, w niemal każdym markecie i salonie ogrodnicznym w kraju.

I co z ziemi powstało, do ziemi wróci! :-))) A trawka będzie pięknie nawieziona, resztakami skoszonej i pociętej w puch, trawki. Stosowałam, polecam, genialne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Kosiarka mulczująca świetna sprawa, ale pod paroma warunkami. Jesteś na miejscu, masz czas na regularne koszenie trawnika (w okresie maksymalnego wzrostu i 2 razy w tygodniu). Nie masz za dużego ogrodu tak do 1000 m2 max. Przy dużym ogrodzie "obrabianym" z doskoku nie za bardzo sobie to wyobrażam. Ale cóż są jeszcze kosiarki 3 in 1 nie mielą tak idealnie jak te tylko mulczujące ale do wiekszego ogrodu to moim zdaniem rozwiązanie optymalne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam mały ogród. po każdym koszeniu trawnika mam problem, co zrobić ze skoszoną trawą. nie mam miejsca na robienie ogniska. Czy ktoś znalazł jakieś madre rozwiązanie?

A mo że to jest dla Ciebie Słonko, dobre rozwiązanie?

Miałabyś swój darmowy kompost!

http://www.allegro.pl/search.php?string=kompostownik&category=1532&description=1&country=1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek_J,

Dlaczego Ci kompostowa pryzma nie przyrasta, bo się kurczy. Ja na jesieni zgrabiłem część liśc i na działce i wyrzuciłem je na kompost i mimo zimy mrozu i śniegu pryzma znacząco usiadła. roces ten trwa nie zależnie od pory roku i temperatury, choć nie zawsze w tym samym stopniu.

Siarczan amonu można zastosować również na karpy pozostawione po wyciętych drzewach. Najlepiej nawiercić kila otworów i to grubym wiertłem w wsypać tam siarczanu amonu resztę na wierzch karpy i wszystko zasypać ziemią. Po pół roku sprawdzić uzupełnić. Po dwóch, trzech latach karpy nie ma.

 

Pozdro

Oj ludu mój ludu. Znowu oboje macie rację tylko nie wiecie w czym rzecz. A sprawa prosta jak drut. I nazywa się mikroorganizmy. W nawozie końskim oprócz słomy masz hmm. ...końskie które zawiera sporo azotu, w trawie samej tego tłoszku mało stąd siarczan amonu - jest zródłem azotu. Trzeba stworzyć odpowiedni stosunek węgla (słoma, trawa) do azotu (końskie hmm, nawóz azotowy) żeby mikroby to szybciej przerobiły. A jak przerabiają to siada bo zmiania kształt to raz a dwa część ulatuje do atmosfery w postaci dwutlenku węgla tudzież trochu innych gazów. Kapiszczi :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież taka trawa to w końcu nawóz.

 

Gnijąca pokrywa ziemię mokrym, grubym, zbitym "kożuchem", uniemożliwiając wzrost roślin.

 

Właśnie o to chodzi. Jak ktoś ma nieużytki (w okolicy mojej działki jest ich naprawdę dużo) to przyhamowanie wzrostu roślin jest raczej pożądane, tym bardziej jeśli rosną tam np. osty.

 

Czy w takim razie można taką skoszoną trawą "upychać" miejsca na działce, gdzie np jest mokro /w okresie roztopów/ i potem pokryć to ziemią i siać trawę -no bo skoro robi się gruby zbity kożuch to może trochę utwardzi taki teren. W sprawch ogrodów i ziemi jestem laikiem i nie wiem czy tak można ale tonący brzytwy się łapie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...