Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Cześć!

 

Na wstępie przepraszam że nie ma zdjęć. Miałem już dawno wrzucić, ale miałem burdel. Potem posprzątałem, ale znów się nasyfiło i pomyślałem że już skończę co zacząłem, a potem zrobię dokumentację fotograficzną kabli na ścianach, to się część nada na forum. Już niedługo skończę, obiecuję.

 

Co do postępów prac, to skończyłem rozciągać wszelkie kable, wykułem niszę na rozdzielnię, ekipa od okien przykleiła mi taśmy wewnętrzne, szef ekipy tynkarzy był pooglądać mój dom, oraz aktywnie poszukuję wykonawcy rozbudowy wodociągu i przyłącza wodociągowego.

 

Odnośnie kabli zostało tylko przykleić puszki, bo kable mam już obdarte z izolacji, a same puszki są odpowiednio ponacinane i całość jest złożona na sucho. Kupiłem 15kg gipsu budowlanego i zakleiłem dwa pokoje, ale nie mam do tego cholerstwa zdrowia. Schnie w 10 minut, więc obsadzenie dwóch punktów to max co można zrobić jedną porcją. Zawsze wsypię sobie za dużo i jest odpadu do cholery, a poza tym trzeba chodzić co chwilę i rozrabiać nowe porcję. Wezmę sobie jutro resztkę Knaufa MP 75 z piwnicy i obsadzę na tym spokojnie wszystko. Za to wykułem dzisiaj niszę pod rozdzielnię. Spora była, bo i rozdzielnia na 100 pól. Mam nadzieję, że się dom od tego nie zawali.

 

W końcu mam zamontowane okna od środka. Kosztowało mnie to sporo zdrowia i jeszcze trochę pieniędzy, ale się udało. Montażyści widać zostali pouczeni, żeby nie generować dodatkowych kosztów i nie używali kleju z wyciskacza. Po przyklejeniu folii do muru widać było słońce prześwitujące między nimi i musiałem zadzwonić do szefa i obiecać że za klej zapłacę... nie miałem ochoty za 150zł męczyć się po sądach. Koniec końców zapłaciłem 11750zł i zostało mi piankowanie i folie zewnętrzne (jakieś 400-500zł). Wszystkie inne firmy całość wyceniały mi od 15 tyś wzwyż.

 

Teraz najlepsze. Zaraz po długim weekendzie przychodzą tynkarze. W końcu! Będą tynkować Knaufem Diamant - w tej kwestii nic się nie zmieniło. Zmieniła się niestety cena :( Miało być po 23, może 22 zł za m2, a będzie 24. Ponoć tynk zdrożał, kable na wierzchu to większe zużycie, i ogólnie takie, takie. Dzwoniłem po innych ekipach i generalnie wszędzie jest to samo, tylko terminy dłuższe.

 

I na koniec sprawa rozbudowy wodociągu. Już miałem gościa. Sprawdzonego, niedrogiego, byłem dogadany. Niestety wygrał jakiś przetarg 30km dalej i nie podejmuje się niczego innego. Robi chyba kanalizę w jakiejś wiosce i do połowy czerwca jest zajęty. Zatem ogłosiłem kasting i jutro zobaczę co się porobi.

 

Ogólnie dużo się dzieje i dobrze. Oby tak każdemu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zostało mi tydzień do tynków. W związku z tym odczuwam pewien niepokój, bo muszę pokończyć wszystko przed ich przyjściem. Zostało mi jeszcze obsadzić kilka puszek i rozdzielnię, uszczelnić kominy i zrobić przepusty pod wentylację mechaniczną. Te dwie pierwsze czynności to dosyć łatwe sprawy, ale gorzej z przepustami.

 

Mam strop terriva i teoretycznie wystarczy przebić się przez twardy beton na górze, a pustak pod spodem podda się raczej łatwo. Niestety na połowie stropu poukładany jest styropian, bo przepusty chciałem robić już po tynkach i ociepleniu. Szef tynkarzy radził mi jednak zrobić przepusty od razu, bo potem może odlecieć kawałek tynku, czy wykruszyć się cały pustak i będzie problem. Myślałem więc przewiercić się przez strop od spodu (widać gdzie mam wiercić żeby nie trafić w belkę i nie przeszkadza mi styropian), a potem wykuć tylko kawałek pustaka i wsadzić kawałek rury. Przepusty będą o średnicy 125mm, więc gdybym obsadził na piance obręcz np. fi 140 na 5cm głęboko, to tynkarze by ją ładnie obrobili, a potem po zdjęciu styropianu od góry łatwo bym to skończył.

 

Nie wiem czy to ma sens, czy lepiej całkiem odpuścić i zrobić później. Dodam tylko, że nie ma jak od góry ustawić wiertnicy, bo dach schodzi nisko i przy samych ścianach zewnętrznych mam ok 60cm od stropu do krokwi.

 

Zauważyłem też że będę miał problem z kablami alarmowymi, bo na jednym podłączam do 6-ciu czujników lub przekaźników (dwa przewody na zasilanie i 6 sygnałowych). W miejscach czujników zostawiam zatem pętelki, a w puszkach będzie sporo podłączeń. Pytanie więc jak to zrobić dobrze. Czy są jakieś szybkozłączki przelotowe do kabli 8x0,5mm? Chodzi mi o posztukowanie kabla w puszce i wyprowadzenie z tej kostki sztukującej kilku żył na zewnątrz.

No i co zrobić z pętelkami? Czy to jest normalne rozwiązanie, czy lepiej zrobić tam coś do powieszenia czujników? Myślałem zrobić taką jakby rurkę kwadratową 30x30mm z odgiętymi nóżkami i środkiem wypuścić kableki, a na niej później powiesić czujniki w jakiś obudowach.

 

Bardzo bym prosił o poradę szczególnie w kwestii przepustów, bo nie wiem co mam robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grend

Jak tak kombinujesz z kablami do alarmu i coś nie będzie dobrze funkcjonować to będziesz miał "ból głowy" żeby to zlokalizować. Są takie szybkozłączki używane w Telekomunikacji - potocznie to się nazywa eton scotch DSCN1036.jpg

Czujnik alarmowy jest tak skonstruowany że można go normalnie zawiesić - masz do tego kołki ... Pętelka ? Generalnie zostawia się końcówkę kabla który wprowadza się do czujki i go podłącza. Widziałem magików którzy robili jakies połączenia za czujka bo .... nie robili standardowo bo w czujce nie ma za dużo miejsca. Kup czujke i zobacz jakie ma możliwości przestrzenne.

 

Odnosnie tynków to weź długą wagę i posprawdzaj piony i póżniej kąty - tam gdzie są krzywizny powyżej 1cm to zaznacz i powiedz o tym tynkarzom. W momencie kiedy cos spieprzą to masz czystą pozycje w stosunku do nich i nie będziesz musial słuchac jakiś marketingowych opowieści typu była taka krzywizna ze trzeba było dać 5 cm tynku aby było prosto i się nie dało itp

Edytowane przez grend
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przepusty zrobiłbym właśnie teraz, lepiej teraz syfić. Będziesz miał juz zrobione. A tynki cementowo wapienne? Na gładko?

 

Przepusty dzisiaj wydziubałem od spodu i przewierciłem otwory pilotowe.

 

http://i.imgur.com/z3aXQc6.jpg?1

 

Nawet nieźle poszło w haszówkach, ale na wylot zrobiłem tylko pół otworu. Miałem dostęp do części otworów z góry i postanowiłem sprawdzić jak idzie. A idzie zwariować z gorąca. Dach mam czarny i na poddaszu jest gorąco, więc po przekonaniu się że metoda jest OK zlazłem na dół i tak to na razie zostanie. Wkleję tylko obręcz fi 140 na piance. Widzę też, że jednostka zewnętrzna klimatyzatora na poddaszu to zły pomysł.

 

Tynki gipsowe Knauf Diamant. Choć nabieram wątpliwości, których wcześniej nie miałem. Ponoć łatwo pleśnieją. Niby wentylacja mechaniczna powinna załatwić sprawę, ale jakoś mnie tak naszło.

 

 

Jak tak kombinujesz z kablami do alarmu i coś nie będzie dobrze funkcjonować to będziesz miał "ból głowy" żeby to zlokalizować. Są takie szybkozłączki używane w Telekomunikacji - potocznie to się nazywa eton scotch [ATTACH=CONFIG]314754[/ATTACH]

Czujnik alarmowy jest tak skonstruowany że można go normalnie zawiesić - masz do tego kołki ... Pętelka ? Generalnie zostawia się końcówkę kabla który wprowadza się do czujki i go podłącza. Widziałem magików którzy robili jakies połączenia za czujka bo .... nie robili standardowo bo w czujce nie ma za dużo miejsca. Kup czujke i zobacz jakie ma możliwości przestrzenne.

 

Odnosnie tynków to weź długą wagę i posprawdzaj piony i póżniej kąty - tam gdzie są krzywizny powyżej 1cm to zaznacz i powiedz o tym tynkarzom. W momencie kiedy cos spieprzą to masz czystą pozycje w stosunku do nich i nie będziesz musial słuchac jakiś marketingowych opowieści typu była taka krzywizna ze trzeba było dać 5 cm tynku aby było prosto i się nie dało itp

 

Czujki będą takie za piątkę z allegro. Już kupiłem i zrobię sobie jakieś do nich obudowy w których będą dodatkowo klaskacze. Kable mam w pętelkach, bo nie chciałem do każdego czujnika ciągnąć osobnego. I tak mam tego dużo:

 

http://i.imgur.com/ioj3w5j.jpg?1

 

to rozdzielnia "sygnałowa". Schodzą się tu kable LAN, TV, przekaźniki od podłogówki i magistrala 1-WIRE, a od góry wchodzą sygnały z czujników zalania, ruchu i klaskania. Kable 8x0,5 i w każdym trochę żyłek.Oprócz tego w innym miejscu rozdzielnia "elektryczna":

 

http://i.imgur.com/SCnRtuF.jpg?1

 

Jeszcze nie jest obsadzona, ale wnękę już wyprułem. Widać dziurę na wylot :)

 

Tak wyglądają moje gniazdka. Nie wszystkie, ale mam takie coś w każdym pokoju. Koszmar.

 

http://i.imgur.com/WNuWLij.jpg?1

 

Z tymi krzywiznami to nie będę się chyba wygłupiał, bo wiem jak mam. Ideału nie ma - gość był, oglądał, nie był przerażony. Zobaczę jak mi czasu starczy, ale dzięki za radę.

 

EDYCJA: Poprawiłem zdjęcia. To samo, tylko ładniej.

Edytowane przez Przemek Kardyś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grend

Przemek nie chodzi o wygłupianie tylko twój spokój jak tynkarz coś spierd.... , bo tynkarz z prostych scian potrafi ci zrobić krzywe i nagminne jest robienie jakiś dziwacznych kątów przy oknie. Tynkarz nie przychodzi tynkować aby było idealnie tylko żeby zrobić metry. Chyba ze jesteś pewny swojego tynkarza....

Na jednej budowie z 5 ekip tynkarzy - 2 wyleciały, bo była kontrola wykonywanej pracy i to nie były przypadkowe ekipy bo takich ten deweloper nie bral a u niego wszyscy chcą robic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie będę niczego ukrywał. Gość wie, że murowałem sam, był, oglądał, podał cenę. Rozmawiałem z nim o tynkach "na gotowo", czyli bez konieczności szpachlowania. Widziałem tynki po tej ekipie i byłem zadowolony. Co będzie, to będzie. Chcę mieć dobrze i myślę, że dobrze się nawzajem rozumiemy. Trochę nie podobały im się te taśmy od okien bez pianki na zewnątrz, bo tynk może odpaść potem od tej "szmaty" jeśli źle zapiankuję. Biorę ryzyko na siebie. Najwyżej trzeba będzie poprawić szpalety.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wyglądają moje gniazdka. Nie wszystkie, ale mam takie coś w każdym pokoju. Koszmar.

 

EDITED

 

I przepraszam za fatalną jakość zdjęć. Znalazłem aparat i kartę, ale zapomniałem wziąć i porobiłem zdjęcia telefonem. Później będą lepsze.

 

te peszle to do czego? do kabli/mat ? Dałeś chociaż niepalne? bo takie przeźroczyste to raczej wyższych temp nie lubią. A zdjęcia bez kitu, na konkurs się nie nadadzą ;)

 

Jak tak kombinujesz z kablami do alarmu i coś nie będzie dobrze funkcjonować to będziesz miał "ból głowy" żeby to zlokalizować. Są takie szybkozłączki używane w Telekomunikacji - potocznie to się nazywa eton scotch [ATTACH=CONFIG]314754[/ATTACH]

 

a jeszcze potoczniej to się nazywa "żelki" ;)

 

Gniazda to proscizna, a światło to możesz połączyć i sprawdzić przed tynkami

 

weź lepiej żone albo kolege na piwo do kabli i przedzwońcie je. Jeden ze "zworką" przy rozdzielni a drugi z miernikiem na drugim końcu kabla, bo kable chyba opisane masz?? Możesz tak zrobić ze wszystkimi kablami, "grubymi" jak i tymi sygnałowymi.

 

Przemek, jeżeli chodzi o alarm, to nie ma szans żebyś zrobił coś takiego jak rozwiązania komercyjne, sprzęt to może, ale wątpie. Głupia czujka za 50 zł jest mega ogarnięta, a oprogramowanie ? To w ogóle, w centrali satela jaką mam u siebie można dosłownie wszystko. Jeżeli potrzebujesz tylko załączyć syrene jak czujka wykryje ruch to spoko, ale coś więcej, timery, sabotaże, a przede wszystkim niezawodność. No i liczba fałszywych alarmów przy samorobionym alarmie może doprowadzić Cię do szału/ te czujki za piątaka są ok, działają, ale czy sprawdzą się przy alarmie? - wątpie. Kable masz dobre pociągnięte, możesz dać czujki alarmowe (dedykowane) wyprowadzić z nich sygnał do centrali i równocześnie do swojego "systemu sterowania" i tak jeszcze Ci żyły zostaną. Przemyśl to.

 

EDIT: poprawione na życzenie autora :)

Edytowane przez sebcioc55
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alarmu nie planowałem, podobnie tych czujek i gadżetów. Zrobiłem sobie taką konstrukcję, którą będę starał się doprowadzić do jakiej-takiej funkcjonalności. Miało być tanio i niezależnie od obwodów elektrycznych i tak będzie. Czuję nacisk na swoją zacną osobę, abym zrobił sobie sterowanie z prawdziwego zdarzenia, ale ja wcale tego nie potrzebuję. To tylko kilkanaście czujników i przekaźników więc ani to drogie, ani skomplikowane. Kosztuje trochę roboty, ale to takie hobby. Jak czujki nie dadzą rady, to je wymienię. I najwyżej alarm z Satela dokupię.

 

Co do wykonania, to peszle są do czujnika temperatury i kabla grzejnego. Nie są niepalne, bo koniec kabla grzejnego jest zimny, podobnie jak i inne kable w ścianach. Opisane kable mam dopiero mieć. Na razie nie ma z tym problemu, bo mogę łatwo przelecieć wzrokiem po ścianie i zrobię to na pewno. Co do sprawdzania kabli, to bardzo mi się nie chce tego robić, ale nie mam chyba wyjścia. Czasem przydeptałem kabel podczas instalacji, więc warto sprawdzić teraz niż potem narzekać. Największy problem izolację pościągać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze temat wentylacji. Nie myślałem o tym zbyt dużo ostatnio. Ogólnie wszystko mam w miarę ogarnięte, tylko zastanawiam się nad drugim wyciągiem w kuchni. Na razie zrobiłem przepust nad kuchenką elektryczną i tamtędy, przez okap puszczę wywiew. Może jednak potrzebna jest druga odnoga do kuchni?

 

No i kwestia średnic anemostatów. Zacząłem ze średnicami fi 125 w głowie i to będzie chyba OK. Na górze będą skrzynki rozprężne z doprowadzonymi kanałami elastycznymi 75/63mm, albo zrobię kanały kwadratowe z ocynku jak mnie cena nie zabije. Słyszałem jednak, że na pokoje stosuje się fi 100, a na kuchnię nawet fi 150. Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dwa podłączone niezależnie, czy dwa spięte w jedną odnogę? Gdzie masz zamontowany filtr? Przy jednej kratce można dać w okapie i łatwo mieć do niego dostęp, ale przy dwóch kratkach trzeba chyba dać na poddaszu i doloty do filtra będą się syfić. Chyba że dać również na wlocie do tej drugiej kratki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie wentylacji, to kupiłem rurę ocynkowaną 1mb fi 140 do kozy, za 20 zł. Tą rurę potnę na 11 odcinków, bo tyle mam przepustów i obsadzę na piance w otworach od spodu. Zastanawiam się jeszcze czy w kuchni nie zrobić większej dziury, albo dorobić drugą.

 

Oprócz tego kupiłem piankę do uszczelnienia wszystkiego co nieszczelne Ceresit TS62 po 15,50zł. Na komin kupiłem taką o podwyższonej odporności na temperaturę, ale kosztowała 60zł. Stwierdziłem, że jedną mogę kupić dla spokojnego sumienia, bo i komin w salonie jest w wersji "FIRE", czyli bez wewnętrznej izolacji.

 

Budowa dzisiaj się na mnie nie doczekała. Nie spałem całą noc i ledwo na oczy patrzę. Zrobiłem sobie listę rzeczy do skończenia przed tynkami i jest tego 17 punktów... pewnie dlatego spać nie mogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grend

... jest długi weekend to nadrobisz...

Jakimi przekrojami będziecie robić wentylacje bo gdzies przeczytałem ze można 75 mm ? Wogole zaczynam rozgryzać temat i tak naprawdę większość zaleceń wywiewu jest przez łazienke i kuchnię, a ja się zastanawiam nad garderobą i wiatrołapem - dla mnie to by było logiczne. Gerderoba to wywiew powietrza z "ubrań" mając sypialnie obok to wtedy bym zrobił nawiew wywiew o tych samych przekrojach i bym zrobił szczelne drzwi. Wiatrołap to dla obrotu powietrza wiadomo buty wilgotna kurtka itp. i także nachodziło by powietrze z ciepłych pomieszczeń.

Także ten przelot powietrza z pokoi do łazienki zastanawia mnie w kontekście ogrzewania - bo to można traktować jako nadmuch cieplego powietrza - jestem ciekawy jak to w praktyce będzie wyglądać

jakiego rodzaju rury będziecie stosować ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś byłem zdecydowany na te flexy 75/63, ale dziś już myślę o kanałach sztywnych. W robocie mogę sobie na laserze i krawędziarce łatwo zrobić prostokątne kanały z ocynku w sensownych pieniądzach, a te dużo łatwiej czyścić i ocieplać niż giętkie okrągłe. Poza tym prawdopodobnie rekuperator wyląduje na poddaszu, w izolowanym pomieszczeniu obejmującym stolec i klapę wejściową, bo musiałbym 4 przepusty fi 200 kuć przez strop, a tego już się boję.

 

Wymyśliłem że zrobię wywiew również w spiżarce sąsiadującej z kuchnią, więc w kuchni wystarczy wywiew przez okap. W wiatrołapie chcę dać nawiew, ale w sąsiednim pomieszczeniu technicznym będzie wywiew. W ten sposób będę mógł zrobić między wiatrołapem, a holem szczelne drzwi i zapewnię świeże powietrze w pomieszczeniach przed wejściem do części mieszkalnej.

 

Aha. Podoba mi się ten klimatyzator:

 

http://klima-krakow.pl/klimatyzator-kanalowy-mitsubishi-sez-kd35vaq---3542-kw-/1926/produkt.htm

 

Cichutki, wydajny i sprawny. Powinien bez problemu dać radę, tylko nie wiem jeszcze gdzie go zamontować. Chyba dam sufit podwieszany w holu i przedpokoju, a kratki nawiewne jednak od góry.

 

Grend. Jeśli nie dasz wywiewu w kuchni, łazience i WC, to to tłuste, wilgotne, albo śmierdzące powietrze będzie krążyło po domu. Nie należy wypuszczać smrodów na dom - pierwsza zasada zachowania świeżego powietrza.

Edytowane przez Przemek Kardyś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grend
wywiew w łazienkach i kuchni będzie bo to standard. ... to by było dla mnie też rozwiązanie wiatrołap nawiew i pomieszczenie gospodarcze wywiew i szczelne drzwi do części mieszkanej ale będę miał problem doprowadzić kanały bo nad tymi pomieszczeniami mam taras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...