Dom wariatów

[Marsal]

Niby moc na fazę to 3700W, czyli 16,08A i kabel 2,5mm2 powinien spokojnie wytrzymać, ale zastanawiam się, czy nie połączyć nieużywanej fazy z zerem i nie podwoić jego przekroju. Ma to sens w ogóle?

 

Płyta indukcyjna do działania potrzebuje 2 faz, a właściwie 2 linii po 230V. Najczęściej 2 pola z jednej linii (fazy L1) i kolejne 2 pola z drugiej linii (fazy L2). Absolutnie nie łącz dwóch przewodów fazowych pod jednym zaciskiem! Wolną fazę L3 możesz spokojnie wykorzystać do zasilenia piekarnika lub innego gniazda 230V. Jakie masz w rozdzielni zabezpieczenie dla tego przewodu 5x2,5mm2 ?

[Przemek Kardyś]

Nie dwie fazowe, tylko podwoić przekrój zera, wykorzystujac do tego przewód przeznaczony normalnie na fazę, ale to chyba bez sensu, bo sie dwie fazy lekko znoszą nawzajem, prawda?

Zabezpieczenie to roznicowka i trojfazowy B16.

[maxb]

Nie dwie fazowe, tylko podwoić przekrój zera, wykorzystujac do tego przewód przeznaczony normalnie na fazę, ale to chyba bez sensu, bo sie dwie fazy lekko znoszą nawzajem, prawda?

Może nie znoszą ale idziesz w dobrym kierunku Przewodu neutralnego nie ma sensu podwajać chyba że robisz jakieś laboratorium siejące trzecią harmoniczną Zresztą przyczyną przepalenia przewodów w przynajmniej 95% przypadków są błędy wykonawcze a nie za mały przekrój. Tą swoją kuchenką nie dałbyś rady przepalić przewodu 1,5mm2

[Przemek Kardyś]

Brzmi miło na sen.

Zglupialem i nie wiem teraz jak zrownowazyc fazy. Dwie od indukcji po 16A, bojler 16A, piekarnik nie wiem ile, klima 8A, oraz 3 obwody podlogowki po okolo 10A.

Może ktoś pomóc? Już to mialem opracowane i wykonane, ale lepiej jak ktoś mądrzejszy się wypowie.

[maxb]

Ty chyba nie masz co w nocy robić że tyle myślisz Piekarnik jest pewnie na jedną fazę to go dołóż na tą wolną fazę w indukcji. Klima + podłogówka raczej nieczęsto będzie chodzić razem więc tu problemu nie ma żadnego. Jak będzie mocny kryzys energetyczny to możesz na zasilaniu podłogówki dać priorytetówkę z problematycznym urządzeniem (np jeśli indukcja na full + podłogówka nie "pójdzie" to priorytetówką odetniesz podłogę na czas gotowania). Generalnie rozwiązań jest mnóstwo i jeśli chodzi o kwestie rozszycia/połączeń/przełączeń to się nie musisz martwić bo 99% problemów da się rozwiązać odpowiednim modułem/urządzeniem. Problem jest wtedy jak ktoś ma za dużo pomysłów a przyoszczędził na okablowaniu w trakcie budowy

[sebcioc55]

Przemek już tu wszystko zostało powiedziane co do podłączenia płyty. Jak dalej masz wątpliwości to zajrzyj w instrukcję do tej indukcji i tam musi być napisane jakim przewodem naeży ją podłączyć (jakim przekrojem). Zapewne będzie to 2,5, jak koledzy pisali wyżej nie masz się czym martwić. Prądożerność piekarnika możesz obliczyć dzieląc jego moc na 230, moc masz na tabliczce znamionowej, ale pewnie to wiesz

[Przemek Kardyś]

#sen wariata o fazie, czajniku i piekarniku#

[maxb]

Kobietą byś się zajął...

[cob_ra]

Jak to mówią, jak kocha to poczeka.

[marcko]

Kobietą byś się zajął...

 

Jak pokoje dla dzieciaczków 2 szt to trzeba uważać

 

a poważnie - przeczytałem całość i sądzę że podziękowanie się Ci Przemku należą za ten dziennik, bo to skarbnica wiedzy, a i motywacji można nabrać dzięki Tobie do bycia samorobem.

Po kilku odbiciach lustrzanych.... mam podobny prosty projekt i chcę większość zrobić sam (niemalże jak u Ciebie, dach, tynki raczej nie ja), podoba mi się bardzo zdrowe podejście do zarządzania kasą (elegancko, użytecznie, ale bez zbędnego wywalania kasy w błoto - bo sąsiad ma....)

 

Miłego mieszkania zostaje życzyć, no i sił na garaż np.

[Przemek Kardyś]

Pokoje dwa, dzieciaki dwa (właściwie dwie), więc jak dla mnie po robocie i zakręcam kranik.

 

Marcko. W jednoosobowym, demokratycznym głosowaniu, zdecydowałem, że jest to najmilszy wpis jaki mnie spotkał. Dziękuję serdecznie i pokażę na pewno żonie co sądzisz o mojej gospodarności, bo bidulka strasznie błądzi...

 

Budowa. Zagruntowałem salon i kuchnię w sobotę. Oprócz tego kupiliśmy płytki do kotłowni za 18,90zł/m2. Nawet nie są paskudne, tylko zwyczajnie brzydkie, a jak 27m2 za 605zł z klejem to nawet całkiem ładne.

Oprócz tego moja Nadia skończyła wczoraj 4 lata, więc kazała zawieźć się do sklepu z farbami i wybrała sobie kolorek. Zgadnie ktoś jaki? Taki:

 

http://www.pmtbud.pl/fotky3302/fotos/_vyrn_499Beckers-Candy-Pink.jpg

 

Nawet ładny. Cena 99,99zł/5L i ma wystarczyć na pokój 4,8x3,1m, Oprócz tego na sufity Jedynka Perfekcyjna Biel, 3 wiadra po 63zł, a na ściany części cywilnej domu wzięliśmy Dulux Zatoka Wikingów:

 

 

ale jest jednak za ciemny i wymienimy na Dulux Białe Wino:

 

 

albo Dulux Fińska Sauna:

 

 

Sama radość takie wykończenia... Nogi bolą, głowa boli, oczopląsu człowiek dostaje, a i tak na koniec będzie nie tak. Kiedyś ludzie pobielili wapnem i było.

[sebcioc55]

Nazwy tych kolorów też są dobre, ja tam jedynie widze szary, jasny zółty i różowy. Żadnego wikinga ani sauny nie widzę

Ale chyba fajne takie zakupy?, teraz już tylko malujesz panele i wprowadzka Nie czujesz że to już końcówka?

[Przemek Kardyś]

Dupa tam, nie końcówka, a takich zakupów wrogom najgorszym nie życzę. Na teraz wybralismy jednak lepsza farbę z duluxa. Easy Care, albo podobną, no i kolor wyrachowane ecru, albo jakis taki. Druga klasa scieralnosci w pieciostopniowej skali, gdzie pierwszy najlepszy. A najlepsze są ponoć farby ceramiczne, na przyklad greinplast, albo tikkurila, ale o 35% drożdże od tych Easy Care. Drcydujemy sie na gorsze, żeby móc przemalowac za kilka lat bez poczucia winy - moda się zmieni, a my nie chcemy zostać w saunie wikingów tylko dlatego, ze łatwo się myje i szkoda zamalowac taka drogą ścianę.

 

A kolory to juz w ogole tragedia. Melancholia na betonie, zimne pośladki, niezdrowe lico... to mogą być szarości, z czerwieni niechby rumień zakaźny, różyczka, albo otwarte złamanie, fiolety to śliwa, schodzacy paznokieć, albo ospa wietrzna, a kolory ziemi niechby koszmar grabarza, luksusowy karawan albo dębowy domek. Z zieleni jeszcze sztych darni, niebieski - sen o radości, a żółty albo pomaranczowy - wieczne meczarnie.

 

Bawią mnie te nazwy. Nawet po trzezwemu.

[sebcioc55]

Przemko, a powiedz, bo drzwi wejściowe masz od stolarza, a nie chciałeś też wewnętrznych od niego?

[Przemek Kardyś]

Chciałem, ale chciał 1500zł za sztukę z montażem i futryną na pełną szerokość. Koleżanka z pracy kupiła sobie od stolarza, chyba za 900zł po znajomości, ale futryna zwyczajna. Narzekała, że są krzywe i w ogóle żałuje, że wzięła, a do tego drewniana jest tylko rama, a wypełnienia między szybami ze sklejki. Żaden cud, więc w sklepie kupiłem za pół ceny paździerzowe, tylko patrzyłem żeby coś ważyły.

[sebcioc55]

Moi rodzice maja drewniane sosnowe od stolarza i po 10 latach zadne nie sa takie tak byly na poczatku. Dlatego najlepiej wolalbym jakies z plyty ale w dobrej okleinie. Tylko ze wszystko kosztuje duzo $... , a myslalem ze budowa domu nie bedzie droga ;P

[sebcioc55]

Przenoszę swój post z dziennika cobry, bo interesuje mnie ta kwestia:

 

Ale szpachlowac nie trzeba, więc masz sprawę załatwioną. Mi moj wykonawca radził przejechać całość zyrafą i to już po gruntowaniu farbą gruntujacą i to widzę mialoby sens. Ja szlifowalem przed gruntowaniem, a w rogach jechalem kostką trącą. Teraz mam prawie całość zagruntowaną i miejscami będą poprawki finiszem, a na to już kolor. Mam Knauf lekki na suficie i Diamant na ścianach. Sciany spoko, sufit rzepa...

 

mówisz żeby szlifować po gruntowaniu? A czemu to tak?

[cob_ra]

Moi rodzice maja drewniane sosnowe od stolarza i po 10 latach zadne nie sa takie tak byly na poczatku. Dlatego najlepiej wolalbym jakies z plyty ale w dobrej okleinie. Tylko ze wszystko kosztuje duzo $... , a myslalem ze budowa domu nie bedzie droga ;P

 

Ponieważ sosna jest miękka, podatna na zmianę koloru pod wpływem światła. Nawet jak jest dany podkład to jednak kolor zmienia się. Ja u siebie będę z ojcem robić dębowe.

 

Co do dawania sklejki w drzwi, jest to element, który nie będzie się krzywił. Dlatego większość daje sklejkę. Ale druga strona medalu to taka, że jak robi się z drewna to jednak jakość materiału jest ważna. Najlepiej proste słoje, bez sęków, małe przyrosty. Klejone z paru kawałków i ułożone przed klejeniem aby nie kręciły się.

Edytowane 19 Kwietnia 2016 przez cob_ra

[Przemek Kardyś]

Przenoszę swój post z dziennika cobry, bo interesuje mnie ta kwestia:

 

 

 

mówisz żeby szlifować po gruntowaniu? A czemu to tak?

 

Chyba chodzi o to, za grunt czesc dziurek przykryje i nie bedziesz mial potrzeby tego finiszowac. Poza tym jakies zacieki jak zostaną, to tez zetrzesz.

Tak mi mówił tynkarz, ale zapomnialem o tym i zrobilem normalnie. Jak masz swój sprzęt to mozesz spróbować jeden pokój tak, a inny siak.

[sebcioc55]

Tak zrobie. Polecasz jakis grunt? U mnie w hurtowni sprzedaja royal grunt franspola, dobry?