Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 4 weeks później...
  • 3 weeks później...
Fundamenty pomalowane podkładem całe - jutro 2x na gotowo. Potem kanaliza ....

 

Witaj Przemek,

mam do ciebie pytanie jak szybko malowałeś tym czarnym mazidłem po zalaniu scianek fundamentowych?

Ja tez bede miał lane i chodzi mi o to ze jak beton jeszcze mokry to czy tego czarnego cholerstwa nie odparzy?

 

Z gory dzieki za odp.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Panie Przemku czy mógłby mi pan doradzić jakąś dobrą hurtownie z materiałami budowlanymi w Mielcu? Chodzi mi o drut, deski i dobra papę izolacyjną. Bo przyznam że w tym temacie jestem zielona a czytam Pana wpisy od dłuższego czasu i widzę że ma Pan duża wiedzę. Pozdrawiam

 

Pewnie już nieaktualne, ale drut najtaniej jest (był) w Transtalu w Smęgorzewie, deski i ogólnie drewno wszelakie w Jastrząbce, po drodze na Tarnów (jest tak chyba z 6 tartaków i mają dużą konkurencję), a papa izolacyjna to już jak się trafi.

 

Przycisnąłeś czymś ten styropian czy tylko grawitacja go trzyma? :lol:

 

Jest polepiony pianką z puchy i nieźle się trzyma.

 

Kawał fachowej roboty! Dużo wiedzy i doświadczenia :p Całkiem fajnie Ci to wszystko wyszło, dobrze się ogląda i czyta taki dziennik :)

 

Niekonstruktywna pochwała. To mi się podoba, a nie jakieś tam konstruktywne krytyki.

 

Witaj Przemek,

mam do ciebie pytanie jak szybko malowałeś tym czarnym mazidłem po zalaniu scianek fundamentowych?

Ja tez bede miał lane i chodzi mi o to ze jak beton jeszcze mokry to czy tego czarnego cholerstwa nie odparzy?

 

Z gory dzieki za odp.

Pozdrawiam

 

Ano czekałem około 3 tygodni, albo i dłużej. Beton musi zbieleć, bo inaczej szkoda roboty. I nie kupuj Dysperbitu, bo to jest straszne dziadostwo - trzeba malować 3, 4 razy, bo się nie chce trzymać, więc warto kupić coś 2x droższego i pomalować tylko 2 razy.

 

A u mnie powoli do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie kupuj Dysperbitu, bo to jest straszne dziadostwo - trzeba malować 3, 4 razy, bo się nie chce trzymać, więc warto kupić coś 2x droższego i pomalować tylko 2 razy.

 

A u mnie powoli do przodu.

 

Potwierdzam, przekonałem się na własnej skórze. Mało tego, używałem dysperbentu (nazwa handlowa tego samego gówna). Pękało, odłaziło, nie chciało miejscami wyschnąć, nakładanie koszmar. Potem robiłem izoplastem rw/bw (czy jakoś tak). No niebo, coś pięknego w porównaniu do tego pierwszego gówna (oba produkty chyba były wlasnie tej firmy izoplast i te lepsze polecam). Co ciekawe, są droższe blisko 2x od dysperbitu ale mają nawet ponad 2x większą wydajność.... no a zaoszczędzony czas pracy zostaje w kieszeni.

 

Dodam, że u mnie chiciaż pięknie poprawiłem środkami izoplast rw/bw to i tak XPS przyklejony na klej do xps'a odpadł po deszczach razem z hydroizolacją bo ten zasrany dysperbent się zrobił plastyczny/ miękki. Także moja ochrona przeciwwilgociowa pionowa to własnie 15cm xps'a klejonego wszędzie/każda krawędź po 3warkocze bo na mazidła nie mam co liczyć. A wszystko przes ten zasrany dysperbent!!!

 

Pozdrawiam

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie.

 

Bym jakieś zdjęcia wrzucił, ale się mi nie chce tego dzisiaj zgrywać. No sorry. Wykonałem dzisiaj oprysk przeciwko chwastom jakimś tańszym odpowiednikiem Randapa (Klinik Duo chyba) i jestem z siebie dumny. Będziemy trawnik robić końcem sierpnia, ziemia już praktycznie rozplantowana, mamy wykop 140m2 na podjazd, głębokość 40cm, zasypany 10cm piachu. Żona kopała sama, bo jej szkoda było 300zł na koparkę, zeszło jej chyba z miesiąc... Ja sobie pochodziłem za taczkami, więc spoko relax i fajnie było patrzeć na tak dobrze wykonywaną robotę. Nie mamy ani jednego sąsiada, co by nie powiedział jej, że on by tak nie dał rady, że tego..., no.... podziwia ją... i takie tam dyrdymały, ale ona się tym nie przejmuje i spokojnie uprawia sobie warzywka, co to warte są może z 350zł razem z przyprawami do zalewy.

 

Zrobiliśmy też ławy pod schody i taras, ale coś nie chcą mi szybko bloczków betonowych dostarczyć na murki i nie mam co zrobić z nadliczbowym piaskiem na podjeździe. Mamy więc piaskownicę, dzieciaki się bawią i gra muzyka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadrabiam zaległości.

 

To moja starsza córka, Nadia, z małym Kickiem:

 

http://i.imgur.com/dhudEBi.jpg

 

Znalazła go pod płotem sąsiada, samotnego, podobno poprowadził ją Kot. To takie imię dla kota, dosyć oryginalne i nietuzinkowe. Woła się to-to "KOOOOOT!!!" i on znajduje małe zające. Jednego znalazł w połowie (od pasa w dół, jeszcze ciepłego, oficjalnie nigdy go nie było), a jednego w całości:

 

TADAM:

 

http://i.imgur.com/Zc9QLLx.jpg

 

Musiałem mu zrobić klatkę, bo mi żona zagroziła, że mnie w życiu nigdy więcej po plecach nie podrapie. Z gówna... znaczy z odpadów. I jest:

 

http://i.imgur.com/ja7ayHM.jpg

 

http://i.imgur.com/UaFbZ6C.jpg

 

I plecy nie swędzą!!!! !!! !! HA HA HA !!! !!! !!! Uhehehehehe...

 

Spoważniejmy... Na chwilę... Tia...

 

Coś tam kiedyś chyba wspomniałem o tarasie i schodach:

 

http://i.imgur.com/JYhr9Na.jpg

 

http://i.imgur.com/yP8KSlr.jpg

 

Zamówiłem 350 bloczków betonowych, po 2,80 zł brutto sztuka. Mają jutro przyjechać.. trzeci skład, najniższa cena... no, zobaczę.

 

Kilka zdjęć z warzywniaka, bo mi się bardzo widzą:

 

http://i.imgur.com/DROEa5F.jpg

 

http://i.imgur.com/ibsRcYC.jpg

 

http://i.imgur.com/txSl1w0.jpg

 

No i podjazd:

 

http://i.imgur.com/bP804KI.jpg

 

http://i.imgur.com/GTgJ8LS.jpg

 

http://i.imgur.com/OC8EtYH.jpg

 

Mam obrzeża i nie zawaham się ich użyć:

 

http://i.imgur.com/9sRFfMt.jpg

 

Grafit, 1000x200x60, 64 sztuki za 200zł. Spoko. Transport SAM. Spoko.

 

Jeszcze sobie Pralnię ogarnąłem:

 

http://i.imgur.com/sPuPCL7.jpg

 

p-r-a-w-i-e:

 

http://i.imgur.com/zdaIVK6.jpg

 

Ale słabo widać. NA SZCZĘŚCIE!!!.

Edytowane przez Przemek Kardyś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I weż teraz spróbuj powiedzieć dziecku że musicie się przeprowadzić do bloku...

Te obrzeża to prawie za darmo!! kostke sam będziesz układał?

 

BTW: coś strasznie sucho tam na tych Twoich terenach zalewowych, u mnie jak nigdy nie było wody to teraz na dzałke samochodem nie mogę wjechać i woda na -0,3m p.p.t ... więc mam kłopot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musimy na szczęście. Wynajenem stare mieszkanie, lokatorzy zadowoleni, ale jak jeżdżę po kasę, to mi ich trochę żal. Fakt że mają miasto, blisko wszędzie, plac zabaw dla dzieci pod nosem, ale 25 schodków, marne 57m2, sąsiadka piętro niżej i w sumie nic z relaksu na powietrzu, oprócz może grilla na balkonie.

A u nas praktycznie non stop huśtawka, trampolina, spacer po koniczynę dla Kicka, piaskownica na podjeździe, rower, spacer i szwendanie się po działce i okolicy. Jeszcze taras dobuduję (przywieźli dzisiaj bloczki i zacząłem) i będzie dom całkiem połączony z podwórkiem, co nam bardzo odpowiada. Do tego tylko 6 schodków po 15 cm, czyli do przełknięcia. Jest OK.

 

Obrzeża niby II klasa, kupiłem od gościa, który jest pracownikiem oddziału Polbruku. Coś im tam ponoć jest, ale oglądaliśmy w kilku (był tego cały TIR) i nikt nie stwierdził jakiejś poważnej wady, chociaż może był beton zbyt gęsty i są drobne ubytki. Nie wiem czy o to chodzi, ale nie będzie tego widać, a cena atrakcyjna.

Kostkę będziemy mieli za kilka lat, ale krawężniki będę układał sam i to niedługo, bo kiedy tylko wymuruję taras, wsypię tam zalegający na podjeździe piach, to zamówię tłuczeń i na nim obsadzę obrzeża i dosypię drobniejszego tłucznia. Plan jest taki, żeby zostawić tylko 10cm na podsypkę 4-5cm i kostkę 6cm - nie będzie się nosić błoto, ani piach, będzie schludnie i OK.

 

Teren zalewowy u mnie jest, ale już pisałem, że to tylko jak wał pęknie, albo go ktoś wysadzi. Ogólnie woda na 150-200cm, grunt dosyć piaszczysty. Może podnieś nieco działkę, ale jak masz takie hektary to faktycznie kłopot. Wokół domu tylko? Albo może jakiś rów melioracyjny wykop? Takie tam pomysły na szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 4 weeks później...
Czy ktoś wie jak się robi schody z palisady?

 

Z tej betonowej? jeżeli tak to najpierw wykopujesz dół i robisz w nim tą palisadę tak jak obrzeża przy kostce się osadza, czyli na betonie. Potem zagęszczasz piach na najniższym schodku i robisz znowu to samo co wczesniej itd. Najlepiej jak robisz 2-3 schodki i kupujesz tą palisadę o różnych wysokościach, wtedy jest łatwiej i startujesz z jednego poziomu, tylko dajesz co raz wyższe palisady i trochę więcej betonu. To zasypujesz piachem i kładziesz kostke. O to Ci chodzi? Bo ostatnio widziałem coś takiego u kolegi z palisady betonowej z leroy merlin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, z tej betonowej. Mam 90cm różnicy poziomów, 6 schodów, każdy po 4,5m, czyli sporo. Wymurowałem z bloczków fundamentowych murki oporowe po bokach, zasypałem piachem, zamówiłem palisadę 40cm. Podobno niższe są zbyt małe i niestabilne, więc już niech będzie taka. Tylko nie mam bardzo pojęcia czy to zaczynać od góry, od dołu, czy robić jakieś spadki, no i czy obleci beton z taczek bez żwiru, czy raczej trzeba jakiś lepszy. Nie wiem ile mi z tym zejdzie, więc się może gotowy beton zepsuć, a zamawianie po pół metra to znowu koszty dostawy.

Chyba jednak przesadzam. W sumie co tam może być trudnego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, z tej betonowej. Mam 90cm różnicy poziomów, 6 schodów, każdy po 4,5m, czyli sporo. Wymurowałem z bloczków fundamentowych murki oporowe po bokach, zasypałem piachem, zamówiłem palisadę 40cm. Podobno niższe są zbyt małe i niestabilne, więc już niech będzie taka. Tylko nie mam bardzo pojęcia czy to zaczynać od góry, od dołu, czy robić jakieś spadki, no i czy obleci beton z taczek bez żwiru, czy raczej trzeba jakiś lepszy. Nie wiem ile mi z tym zejdzie, więc się może gotowy beton zepsuć, a zamawianie po pół metra to znowu koszty dostawy.

Chyba jednak przesadzam. W sumie co tam może być trudnego...

 

Daj jakieś zdjęcie dla zobrazowania tematu. Wg mnie powinieneś jechać od dołu... a spadki to chyba minimalne żeby tylko woda nie stała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 1 month później...

Hejka!

 

Grzałem już końcem października, bo był bardzo pochmurny. Schemat był taki, że kable chodziły od 13-15 codziennie (~12kWh), plus klimatyzator 0-3kWh, w zależności od dnia. W grudniu dołożyłem pół godziny 05:00-05:30 i pół 22:00-22:30 i prawie w ogóle nie włączam klimatyzatora.

 

Żyję, choć mam się nie najlepiej. Nie ma o czym pisać, bo niczego sensownego nie zrobiłem ostatnio. Żona wróciła do pracy, to po nowym roku coś ruszy.

Edytowane przez Przemek Kardyś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...