Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Źle zrobili mi komin


Recommended Posts

Brak poziomicy- spoko

brak majstra-spoko

brak podstawowych narzedzi (poziomica i sic pila do gazobetonu- pewnie chciales taka fajna spalinowa co ? )

Kto w dzisiejszych czasach lasuje wapno - ile na tym oszczedziles( na bilet do kina)

I ile tych workow ,, niezlasowanego,, wapna do tej betoniarki sypali ? Pewnie Ci cala betoniarke zasypali- znalazles ja chociaz . Nie rozsmieszaj ludzi.

 

Poziom Twoje odpowiezi tez jest wg Ciebie "spoko" ?

Gosc przychodzi na budowe bez podstawowych narzedzi i to jest wg Ciebie spoko, a inwestor ktory to obserwuje powinien panu zlotej raczce jeszcze byc wdzieczny ze raczyl wstac i przyjsc? Gdzie Ty zyjesz, te czasy juz sie na szczescie skonczyly.

Poszukaj w słowniku co to jest poziomica, a co to jest pozomnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Popieram PADI, trzeba trochę odpuszczać, bo z takim podejściem to można każda ekipę wypier....

 

lasowanie wapna - niestety coraz rzadziej to robią, sam musiałem zlasować, aby zaoszczędzić

poziomica - w ręku majstra widziałem ją rzadko, ważne, że ściany mam postawione idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że na samym początku należy wykonawcy powiedzieć lub pokazać czego będziemy od niego wymagać. Ja swojemy na początek pokazałem jaki ma być porządek na budowie oraz zmierzyłem przekontne ścian fundamentowych; różnica 2 cm na 11 mb poprosiłem o poprawienie i potem było już ok. Może tak trzeba. I jeszcze jedno płaciłem po wykonaniu prac żadnych zaliczek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1). ten tytuł wątku faktycznie żle o nas świadczy. Że coraz więcej żuli ma komputer i zaśmieca sieć wulgaryzmami, to nie znaczy że my mamy im sekundować.

 

2). moja ekipa nie zapomina ani poziomNicy, ani nawet niwelatora, ale jakby zapominała, tobym ją chyba też pożegnał. Póki mamy bezrobocie, jest z kogo wybierać, i dlatego mamy niepowtarzalną okazję żeby wymusić na FACHOWCACH zmianę przyzwyczajeń: nauczyć ich sprzątania po sobie, noszenia telefonów komórkowych i pytania przez nie o wszystkie niejasne punkty inwestora a nie robienia po swojemu, podpisywania (i czytania) umów...

 

Pozdrawiam -

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mik99 ale napisz co Ci zje...i

 

O kwestii spornych było wiele, ale brak poziomnicy jednego dnia na budowie i majstra, który pozostawił tylko dwóch z pięciu ludzi i bez podstawowych narzędzi ( poziomnica, piła do gazobetonu i sypanie niezlasowanego wapna workami do urabiającaej się zaprawy w betoniarce) dopełnił czary goryczy.

 

Brak poziomicy- spoko

brak majstra-spoko

brak podstawowych narzedzi (poziomica i sic pila do gazobetonu- pewnie chciales taka fajna spalinowa co ? )

Kto w dzisiejszych czasach lasuje wapno - ile na tym oszczedziles( na bilet do kina)

I ile tych workow ,, niezlasowanego,, wapna do tej betoniarki sypali ? Pewnie Ci cala betoniarke zasypali- znalazles ja chociaz . Nie rozsmieszaj ludzi.

 

Brawo Padi ! wyrabiasz się, będą z Ciebie ludzie i nareszcie masz rację, na razie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie sluchajcie zamiast 14 x 14 gosciu zrobil mi 12 x 12. Mowie wam sprawdzajcie kazdy krok "fachowcow" latajcie z miarka ile sie da !!!

Chyba mu cos zrobie temu fachowcowi tylko jeszcze nie wiem co........

Chyba urwe mu leb i nasikam do szyi. Alez jestem wkor...ny

 

Urwij gnojowi, zrób zdjęcie jak ma łeb urwany i powieś jako ostrzeżenie obok tablicy informacyjnej (no i na tym forum), pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosc przychodzi na budowe bez podstawowych narzedzi i to jest wg Ciebie spoko, a inwestor ktory to obserwuje powinien panu zlotej raczce jeszcze byc wdzieczny ze raczyl wstac i przyjsc? Gdzie Ty zyjesz, te czasy juz sie na szczescie skonczyly.

Poszukaj w słowniku co to jest poziomica, a co to jest pozomnica.

 

Jajmar te czasy sie skonczyly. Masz racje, teraz jest troszku inaczej- to wlasnie inwestor bardzo czesto okazuje sie najgorszym bydlakiem. Wystarczy poczytac posty inwestorow zbulwersowanych 10 a nie np. 14 godzinnym dniem pracy ich majstra ( kurw...a- to przeciez niewolnictwo)

Nie ,,tam,, zebym bronil ekipy budowlane, czy tez magikow zwanych majstrami ( u mnie na budowie tez troszke namieszali)

ale nalezy pamietac ze kazdy medal ma dwie strony.

A poziom mojej wypowiedzi jest wg Ciebie nie jakistam...

Przykro mi ale tu musze Cie zmartwic mam to w dupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się że część rzeczy trzeba odpuścić bo będzie za dużo problemów, ale tylko w takich przypadkach gdy daną rzecz mozna wykonać w inny sposób nie ponosząc dodatkowych kosztów i nie ponosząc "uszczerbku" na końcowym efekcie budynku.

Dom buduje mi jak narazie 1 firma (oprócz dachu) i nie narzekam. Było kilka sprzecznie widzianych rozwiązań, część elementów poszła do poprawki, a część zastąpiliśmy innymi rozwiązaniami (po konsultacji z kierownikiem że tak można) i jestem zadowolony.

Wszelkie zastrzeżenia jakie mam przy budowie zgłaszam wieczorem do właściciela firmy a on jedzie nastepnego dnia na budowę i przygląda się sprawie po czym poprawia daną część lub przedstawia "swoją wersję".

Np wczoraj nie spodobał mi się jeden z kominó na poddaszu i będzie rizebrany na mój wniosek i postawiony od nowa, póki jesze nie jest za wysoko wymurowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry,ale nikt tu nie wymaga niewolniczej pracy na naszych budowach przez panów budowlańców, nie pracują na akord, i mysle, ze juz do rzadkosci nalezy placenie za tzw. dniówkę, jezlei jak piszesz pracują po 14 godz. to najwyrazniej spieszy im sie na kolejna budowę, ale to ich wybór. Moge się z tym zgodzic ze na linii inwestor-ekipa budowlana napewno czesto sa tarcia, jak w kazdej pracy z ludzmi, ale to z reguly my inwestorzy jestesmy poszkodowani, bo wykonujac rozne zawody nie musimy sie znac na budowlance, a jednak niski poziom uslug wymaga od nas zebysmy sie na tym znali i wiedzieli co egzekwowac, na partaninie, pracy na skróty, niedoróbstwie, kto traci, inwestor! Zastanowcie sie dlaczego tak wiele jest narzekan na budowlancow, ktos jednak pracuje na taka a nie inna opinie o waszej branzy!

 

Miałam ekipe od fundamentow, niby porzadana firma budowlana, nic na czarno, spisana umowa, co z tego kiedy majster i jego murarze pracowlai wszedzie tylko nie u mnie, a do mnie dali jakichs wiecznie nawalonych kolesi, fundament malego domu murowali 2 miesiace, trzeba bylo ich kontrolowac minimum 2 razy dziennie, a i tak nie docieralo do nich i partolili.

 

Teraz mam takich, ze mucha nie siada, porzadek na budowie, alkoholu nie ma, umieja czytac projekt, maja poziomice i inny sprzet, wapno lasują. Złego słowa nie mogę powiedzieć, takich ludzie cenię! A partaczom na pochybel!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PADI jakie niewolnictwo. Moi przychodzą na 8-9 i siedzą do 17-19. Robią tak sami bo tak chcą. Poprzednicy siedzieli do 16-17 a potem pędzili na kolejną budowę. To był ich wybór. Robią tak by nałapać jak najwięcej, a potem robią ile się da. To jest system wykonawców, a nie inwestorów. Ja wymagałem tylko dokładności i terminowego wykonania - termin był ustalany wspólnie przy podpisywaniu umowy, bez nacisków. Pod ten termin umawiałęm kolejną ekipę czyli poszedłem im na rękę a i tam mieli poślizg.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...