Pyxis 21.08.2014 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2014 Zimą? Wentylacja? Wystarczy rozszczelnić okna a różnica temperatur zrobi swoje. Wiesz że latem nie muszę używać wentylacji mechanicznej? Wystarczy że otworzę okna. Rzszczelnisz okna, to zrobisz dla powietrza wejscie. A ktoredy bedzie wyjscie? Jak sie wytworzy roznica cisnien, zeby smrodek z domu wylecial? Jak widze, to w domu z WM ani tej WM nie potrzeba, ani kominow. A reczniki schnnnnaaaaaa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 21.08.2014 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2014 To pisałem w kontrze na często pojawiający się argument - ekogroszek nie bo to brudne paliwo w domu i niebywała uciążliwość związana z jego użytkowaniem a z drugiej strony zasuwanie z drewnem do kozy i palenie w pomieszczeniu mieszkalnym, dla mnie to po prostu lekka niekonsekwencja i nietrafiony argument. Pisalem Ci juz, ze jesli ktos ma z brudem przy drewnie problem (a ja np. mam - wkoorwialo mnie to), to pali brykietem z trocin i ma obok kominka gniazdo centralnego odkurzacza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 21.08.2014 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2014 tak się tworzą niskie rachunki u pompiarzy Nie generalizuj kolego. Znam czlowieka palacego weglem, ktory nieladnie pachnie, bo sie rzadko myje. Czy na tej podstawie mam byc przekonany, ze Ty jestes smierdzacym brudasem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 21.08.2014 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2014 To pisałem w kontrze na często pojawiający się argument - ekogroszek nie bo to brudne paliwo w domu i niebywała uciążliwość związana z jego użytkowaniem a z drugiej strony zasuwanie z drewnem do kozy i palenie w pomieszczeniu mieszkalnym, dla mnie to po prostu lekka niekonsekwencja i nietrafiony argument. Mylisz obowiązek i konieczność z przyjemnością i kaprysem... Chcę - zasuwam z brzózka do kominka, mie chcę -brzózka się dalej sezonuje. Ciepło mam tak, czy siak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_olo_ 21.08.2014 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2014 Mylisz obowiązek i konieczność z przyjemnością i kaprysem... Chcę - zasuwam z brzózka do kominka, mie chcę -brzózka się dalej sezonuje. Ciepło mam tak, czy siak. Wiesz, dla niektórych to żaden obowiązek raz na dzień wsypać kilka łopatek do pieca zasypowego i co 2 dni wyciągnąć trochę popiołu (w sumie na 2 dni to jakieś 20 minut życia - to jak wypalenie 2 papierosów tylko zdrowsze), wręcz przeciwnie, dla prowadzących niezdrowy tryb życia np pracując za biurkiem zrzucić raz na rok 3t opału do kotłowni to wręcz wskazane (choć czasem może być i zabójcze ). A małe domki do 150m2 z dobrze dobranym nawet najtańszym kociołkiem węglowym za 3000pln to za 1800zł rocznie można ogrzać a nie żadne tam 3500 jak podają te fajne konfiguratorki kosztów opalania promujące PC. Więc nie generalizujmy, że paliwa stałe to takie be. Nie twierdzę, też że PC to porażka, tylko koszty inwestycji i amortyzacji wcale nie takie niskie jak ich instalatorzy sugerują a sprawność w niskich temp podczas gdy jest najbardziej potrzebna - w przypadku spalania np węgla jest taka sama, w przypadku PC drastycznie spada, nawet tych najlepszych i po prostu może jej brakować - wówczas przyjemność palenia w kominku zamienia się w mękę dogrzewania kominkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 21.08.2014 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2014 Ja wole pojechac na kowerek niz wywalac popiol z pieca czy zwalac wegiel do kotlowni, bo tam akurat mam warsztacik zamiast skladu. Tak wogole, to lepiej takich obowiazkow miec jak najmniej. Mozesz np sprzedac autko i kupic rowerek. Wtedy naprawde bedziesz okazem zdrowia (jesli przezyjesz) Widze, ze dla Ciebie pompa ciapla = powietrzna pompa ciepla. Ta ronosc bardzo czesto nie jest prawdziwa. Jak zle dobierzesz moc kociolka, to tez bedzie problem., ale nie mowimy tutaj o zle dobranych insttalacjach. Zreszta chyba wszystki pompy PW maja spora grzale na wyposarzeniu, ktora wspomaga pompe w razie gdy nie wystarcza jej mocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plusfoto 21.08.2014 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2014 Wiesz, dla niektórych to żaden obowiązek raz na dzień wsypać kilka łopatek do pieca zasypowego i co 2 dni wyciągnąć trochę popiołu (w sumie na 2 dni to jakieś 20 minut życia - to jak wypalenie 2 papierosów tylko zdrowsze), wręcz przeciwnie, dla prowadzących niezdrowy tryb życia np pracując za biurkiem zrzucić raz na rok 3t opału do kotłowni to wręcz wskazane (choć czasem może być i zabójcze ). A małe domki do 150m2 z dobrze dobranym nawet najtańszym kociołkiem węglowym za 3000pln to za 1800zł rocznie można ogrzać a nie żadne tam 3500 jak podają te fajne konfiguratorki kosztów opalania promujące PC. Więc nie generalizujmy, że paliwa stałe to takie be. Nie twierdzę, też że PC to porażka, tylko koszty inwestycji i amortyzacji wcale nie takie niskie jak ich instalatorzy sugerują a sprawność w niskich temp podczas gdy jest najbardziej potrzebna - w przypadku spalania np węgla jest taka sama, w przypadku PC drastycznie spada, nawet tych najlepszych i po prostu może jej brakować - wówczas przyjemność palenia w kominku zamienia się w mękę dogrzewania kominkiem. A jak na narty w zimę jedziesz to wodę z układu spuszczasz? Czy ewentualnie co dwa dni wpadasz żeby do pieca dołożyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoka65 21.08.2014 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2014 A jak na narty w zimę jedziesz to wodę z układu spuszczasz? Czy ewentualnie co dwa dni wpadasz żeby do pieca dołożyć? Kolego, co prawda ja grzeję kotłem z podajnikiem, ostatni zasyp robiłem 28 czerwca, ostatni dzień lipca wyjechałem na 14-dniowe wczasy, wróciłem w sobotę rano i dalej mam ciepłą wodę. Będąc 1350km od domu mogłem sobie nawet podejrzeć jaka temperatura panuje u mnie w miejscowości na czujniku pogodowym sterownika kotła. Węgiel chyba ma się kończyć coś za 2 dni ale też nie mam zamiaru tam chodzić i zaglądać, jak się skończy to sterownik powiadomi mnie SMSem. Faktycznie miałem zajob przy kotle całe wakacje, hehe Przez to pierdzielicie takie farmazony o kotłach węglowych bo pojęcia o nich nie macie. Dobranoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_olo_ 21.08.2014 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2014 Spoko, jak na narty pojadę i będę musiał pozostawić dom (jestem wciąż w trakcie powolnej budowy) bez palacza to się znajomi do przypilnowania domu znajdą, potem tylko puste butelki wyniosę A co ty zrobisz jak ci bezpiecznik wybije w czasie wyjazdu ? Więc nie mówmy o sytuacjach sporadycznych. A tak serio to mam rurociąg z gazem na działce, najzwyklejszy kocioł gazowy 2200pln - na grzanie wody użytkowej latem i ewentualne wyjazdy zimą się nada, choć biorę również pod uwagę tanią...PC - tak, tak, ale do CWU na okres niepalenia w kotle CO czyli gdy temperatury nie zagrażają COP PC (instalacja prawdopodobnie gdzieś w szczycie pod dachem gdzie latem 40-50stopni). Choć mam tu poważne obawy o nieznośny hałas w domu, zwłaszcza nocą i powolność grzania w porównaniu do podgrzewaczy przepływowych. A co do zajmowania się kotłownią węglową - nie demonizujmy, można się przyzwyczaić i to żaden wielki problem nie jest, czy trawniki i drzewa na działce też mam zaorać bo trzeba je czasem przyciąć a trawę kosić co tydzień, a odśnieżanie, może lepiej apartament w wielorodzinnym domu kupić, sporo problemów odpada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 21.08.2014 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2014 Będąc 1350km od domu mogłem sobie nawet podejrzeć jaka temperatura panuje u mnie w miejscowości na czujniku pogodowym sterownika kotła. Zrob to samo zima i niech sie podajnik zatnie, a to sie raczej czesciej zdarza, niz tygodniowe awarie pradu (zreszta brak pradu przy takim kotle bedzie rownie "atrakcyjny" - tylko jak prad wroci to PCi sie zalaczy a kociolek chyba sam sie nie rozpali). A co do zajmowania się kotłownią węglową - nie demonizujmy, można się przyzwyczaić i to żaden wielki problem nie jest, Czlowiek nie swinia - do wszystkiego przywyknie. Ja niczego nie "demonizowalem", poki nie trafilem na czyszczenie i zaladunek kotla u sasiada. 30 min to trwalo i bylem juz po tym jakze krotkim czasie z ekogrochu wyleczony do konca zycia. Zostal mi jeno komin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_olo_ 22.08.2014 00:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 Naprawde? Moze brakowac? I co teraz? Mam kominek po 4 latach wstawic? Możesz marznąć dalej nie wietrząc przy okazji budynku w mrozy lub dogrzewać grzałkami, chyba że na tą ewentualność masz zainstalowaną pompę 2x mocniejszą niż gdyby to był np kocioł. Cudów nie ma, ciepło się znikąd nie bierze. Gdy do pokrycia strat ciepła wymagane jest X kW energii a pompa ze względu na temperaturę powietrza ma sprawność dającą 1/2X to nie ma bata, nie nagrzeje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 22.08.2014 05:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 Zrob to samo zima i niech sie podajnik zatnie, a to sie raczej czesciej zdarza, niz tygodniowe awarie pradu (zreszta brak pradu przy takim kotle bedzie rownie "atrakcyjny" - tylko jak prad wroci to PCi sie zalaczy a kociolek chyba sam sie nie rozpali). Czlowiek nie swinia - do wszystkiego przywyknie. Ja niczego nie "demonizowalem", poki nie trafilem na czyszczenie i zaladunek kotla u sasiada. 30 min to trwalo i bylem juz po tym jakze krotkim czasie z ekogrochu wyleczony do konca zycia. Zostal mi jeno komin. To jest jak z samochodami ... Są takie że wymienisz żarówkę z 5 minut i się nie namęczysz a są takie że zajmie Ci to kilka (naście) godzin i będziesz musiał pół samochodu zdemontować ... I tak samo jest z kotłami ... Są takie których czyszczenie zajmuje kilka minut i się człowiek ani nie zmęczy ani pobrudzi (kanały poziome) a są takie że dostęp jest fatalny i wymagają różnych akrobacji i spędzi się przy tym duuuuużo więcej czasu i się namęczy i pobrudzi .. A to że większość nie myśli przy zakupie i się nie interesuje to później są takie skutki ... U mnie czyszczenie zajmuje z max 5 minut i przy czyszczeniu nie brudzę się ani kotłowni ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 22.08.2014 05:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 Możesz marznąć dalej nie wietrząc przy okazji budynku w mrozy lub dogrzewać grzałkami, chyba że na tą ewentualność masz zainstalowaną pompę 2x mocniejszą niż gdyby to był np kocioł. Cudów nie ma, ciepło się znikąd nie bierze. Gdy do pokrycia strat ciepła wymagane jest X kW energii a pompa ze względu na temperaturę powietrza ma sprawność dającą 1/2X to nie ma bata, nie nagrzeje. Najpierw porozmawiaj z kimś co się zna na pompach ciepła, poczytaj trochę, popytaj i przestań w końcu pieprzyć farmazony. Pompy ciepła tak jak wszystkie inne urządzenia grzewcze mają swoją moc i jak jej nie dobierzesz odpowiednio to z każdym jednym urządzeniem będziesz miał problem. Pompa ciepła nie jest tu odosobniona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 22.08.2014 05:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 A co do zajmowania się kotłownią węglową - nie demonizujmy, można się przyzwyczaić i to żaden wielki problem nie jest, czy trawniki i drzewa na działce też mam zaorać bo trzeba je czasem przyciąć a trawę kosić co tydzień, a odśnieżanie, może lepiej apartament w wielorodzinnym domu kupić, sporo problemów odpada Porównujesz drzewa i trawę do systemu grzewczego? To jakby porównać sex z pracą w kopalni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoka65 22.08.2014 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 Zrob to samo zima i niech sie podajnik zatnie, a to sie raczej czesciej zdarza, niz tygodniowe awarie pradu (zreszta brak pradu przy takim kotle bedzie rownie "atrakcyjny" - tylko jak prad wroci to PCi sie zalaczy a kociolek chyba sam sie nie rozpali). Obecny nowy kocioł mam zainstalowany od lutego zeszłego roku i jeszcze ani razu się nie "zaciął". Jak jest przerwa w dostawie prądu to spokojnie 8 godzin na UPSie przeleci, jeśli by mnie nie było i skończyłby się akumulator to jest następne 10 do 12 godzin gdzie kocioł i tak się rozpali jak zasilanie wróci. Gdyby jednak zgasł to na regale leży podpałka do grilla, rodzice są w domu, wystarczy że ktoś położy dwie kostki tej podpałki na palniku i może iść do domu, kociołek potrafię rozpalić przy pomocy telefonu z drugiego końca świata. Takie macie pojęcie o kotłach węglowych, Wy widzicie tylko łopatę i węgiel a w głowach huczą Wam te pompki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoka65 22.08.2014 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 choć biorę również pod uwagę tanią...PC - tak, tak, ale do CWU na okres niepalenia w kotle CO czyli gdy temperatury nie zagrażają COP PC (instalacja prawdopodobnie gdzieś w szczycie pod dachem gdzie latem 40-50stopni). Choć mam tu poważne obawy o nieznośny hałas w domu, zwłaszcza nocą i powolność grzania w porównaniu do podgrzewaczy przepływowych. Olo zapukaj do kolegi Suspensera, usłyszysz całą prawdę o takiej pompce, kupił ją więcej z ciekawości niż potrzeby, jest przy niej ciepłomierz, także dowiesz się wszystkiego a nie tylko tego co tu klepią czy producent podaje Również o hałasie jaki generuje. Zreferował to nawet tutaj na forum ale nie pamiętam już na którym wątku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 22.08.2014 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 Gdyby jednak zgasł to na regale leży podpałka do grilla, rodzice są w domu, . To sie kociolek w komplecie ze 'starymi" eksploatuje? Nauczysz dziadka jeszcze czyscic i ladowac wegiel i masz system "bezobslugowy"! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 22.08.2014 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 Olo zapukaj do kolegi Suspensera, usłyszysz całą prawdę o takiej pompce, kupił ją więcej z ciekawości niż potrzeby, jest przy niej ciepłomierz, także dowiesz się wszystkiego a nie tylko tego co tu klepią czy producent podaje Również o hałasie jaki generuje. Zreferował to nawet tutaj na forum ale nie pamiętam już na którym wątku. Bo to sa goowniane zabawki a nie pompy ciepla. Facet kupil wrotki i biadoli, ze go auta wyprzedzaja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lolson28 22.08.2014 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 Obecny nowy kocioł mam zainstalowany od lutego zeszłego roku i jeszcze ani razu się nie "zaciął". Jak jest przerwa w dostawie prądu to spokojnie 8 godzin na UPSie przeleci, jeśli by mnie nie było i skończyłby się akumulator to jest następne 10 do 12 godzin gdzie kocioł i tak się rozpali jak zasilanie wróci. Gdyby jednak zgasł to na regale leży podpałka do grilla, rodzice są w domu, wystarczy że ktoś położy dwie kostki tej podpałki na palniku i może iść do domu, kociołek potrafię rozpalić przy pomocy telefonu z drugiego końca świata. Takie macie pojęcie o kotłach węglowych, Wy widzicie tylko łopatę i węgiel a w głowach huczą Wam te pompki. Przepraszam za moje następne zdania jeśli zabrzmię jako upierdliwy . Czy po tym jak kocioł będzie pracował na UPSie i skończy się zasilanie , to ta garstka węgla która jest na tym "talerzyku" będzie się żarzyć 10-12 godzi ? Czy akcja z smsem z drugiego końca świata będzie polegać na tym że mama albo tata podłożą podpałkę ? Nie rozumiem , a pytam bo jestem zainteresowany kotłem na groszek i interesują mnie te nowe rozwiązania. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 22.08.2014 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 Porównujesz drzewa i trawę do systemu grzewczego? To jakby porównać sex z pracą w kopalni Hmm... A kto to niedawno pisał, że trawa to najbardziej upierdliwa rzecz w ogrodzie? A teraz porównuje ją do seksu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.