lestek27 27.08.2014 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Ja mogłem na pewno, ale czy ty? Nie widziałeś nigdy PC stojącej w kuchni? Nie widziałeś nigdy kociołka na gaz wiszącego w kuchni czy łazience? Ja natomiast w nowych domach nigdy nie widziałem kotła na węgiel w pomieszczeniu innym niż kotłownia. Przepisy? O to mi chodzi. Teoretycznie z pewnością mógłbym ale nie zrobiłem tego z wiadomych powodów. Tak samo jak ty nie wstawiłeś pompy do kuchni z wiadomych powodów. Gdzie jest różnica? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 27.08.2014 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 O tym właśnie mówię. Tak jak to już jeden z kolegów powiedział, można to pomieszczenie nazwać sobie gabinetem odnowy ale ono ciągle spełnia tą samą funkcję co kotłownia. A nazwij sobie jak chcesz te pomieszczenie,ale ja w projekcie adaptacyjnym nie miałem pomieszczenia zwanego kotłownią tylko pralnią. Ono w żaden sposób nie spełnia funkcji i warunków do bycia kotłownią gdyż w kotłowni powinna być obowiązkowa wentylacja grawitacyjna z nawiewem i wywiewem a ja w pralni mam tylko wywiew wentylacji mechanicznej,druga sprawa,nie mam tam komina.Zatem jaka to jest kotłownia wg Ciebie ? Ale dobra,mam kotłownie ale nie mam pralni,czyli żeby mieć pralnię to musiałbym wybudować większy o min 10m2 dom. Proste czy nie,jarzysz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lestek27 27.08.2014 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Znam takich co nie mają kotłowni tylko warsztat w którym stoi przy okazji kociołek.To mają kotłownię czy nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 27.08.2014 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Pompa ciepła nie jest kotłem, więc jakim prawem pomieszczenie mam nazywać kotłownią? To tak jak kominkarze wzdrygają się na określanie "piecem" kotła na paliwa stałe. Piec to piec a kocioł to kocioł. Dlaczego nie ma piecowni a jest kotłownia? A gdybym PC przeniósł do kuchni to od tego momentu była by to już kotłownia czy nadal kuchnia? A jak wtedy nazwać to pomieszczenie gdzie stała PC? Jeszcze raz powtórzę, PC nie jest kotłem, ale to widać trudne do zrozumienia... Chłopie ... Piec to masz w kuchni. Piec służy do pieczenia ... Jest kocioł na ekogroszek a nie piec ... Tak samo jak kocioł gazowy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 27.08.2014 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Ogłaszam więc że w domu nie mam kotłowni . Jest to siłownia a kocioł jest moim narzędziem treningowym Co tydzień idę do tej ekskluzywnej siłowni "dopakować" i podnoszę przez kilka minut 100kg , potem wykonuje kilka ćwiczeń pogrzebaczem a następnie wychodzę na dwór wykonać rzut popiołem na odległość Pasuje ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lestek27 27.08.2014 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Mi pasuje:D:D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lestek27 27.08.2014 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 No widzisz. Ja też mam pomieszczenie gospodarcze w którym stoi kocioł i wiele innych gratów. Nie zdawałem sobie sprawy z tego że nie mam kotłowni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 27.08.2014 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 No widzisz. Ja też mam pomieszczenie gospodarcze w którym stoi kocioł i wiele innych gratów. Nie zdawałem sobie sprawy z tego że nie mam kotłowni. Czyli reasumując nie masz kotłowni , więc nie poniosłeś żadnych kosztów , bo przecież nie masz kotłowni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wivaldi 27.08.2014 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 A gdzie stoi pompa? No u mnie nie będzie stała nigdzie bo jej nie będzie. Czy wylewkę w której będą kable mam nazwać kotłownią ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kobra64 27.08.2014 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Jedno zdanie wstępu do przydługiej wypowiedzi - nie dyskutuję nad przewagą pompy w czystości, bezobsługowości i komforcie użytkowania. Ta przewaga jest oczywista. Cała wypowiedź będzie zgodna z tematem - będzie dotyczyć kasy. Mój kocioł stoi w pomieszczeniu które pełni również funkcję warsztatu - lubię pomajsterkować. I przechowalni rzeczy sezonowych - zimą stoją tam rowery, rolki, skuter, kosiarka, narzędzia ogrodowe i takie inne. W lecie narty, odśnieżarka, łopaty śniegowe itp. No i to nad czym aktualnie dłubię. Sam kocioł + zapas opału i trochę miejsca wokoło - jakieś 4 metry. Zasobnik ( CWU oczywiście ) wisi nad kotłem, więc miejsca nie zajmuje. Nie muszę w tym pomieszczeniu montować grzejnika - ciepło mam od kotła. Pompiarz na swoją pompę + zasobnik CWU i trochę miejsca wokoło potrzebuje minimum 2 metrów. Wszystkie wymienione przedmioty musi gdzieś trzymać - więc także zapłacił za wybudowanie miejsca na ich przechowywanie. Jeżeli trzyma je w garażu ( równie częste co niewygodne rozwiązanie ) musiał zbudować większy garaż. Czyli mój koszt - 8 tys za 4 m2 pod kocioł i zapas opału ( reszta pomieszczenia kotłowni jest wykorzystana na inne - niezbędne do normalnego funkcjonowania domu - cele ), 4 tys za komin i koło 8 tys za kocioł z montażem. Razem 20 tys PLN. Koszt pompiarza ( przy PC PW ) - 4 tys za miejsce pod pompę i zasobnik CWU ( gdziekolwiek by ich nie postawić - one to miejsce zajmą, więc trzeba było zapłacić za jego wybudowanie.Jak stoją w pralni - pralnia musi być większa o powierzchnię zajmowaną przez pompę i zasobnik ), koło 25 tys za pompę z montażem. Razem 29 tys PLN. Należałoby dodać koszt ogrzania tego co u mnie kocioł grzeje - czyli jakiś grzejnik albo pętlę podłogówki z podłączeniem i sterowaniem. Czyli dychę na starcie jestem do przodu. I ogrzeję się taniej niż pompą PC PW - jeżeli ciut pomyślę przy wyborze opału. To jest uzasadnienie ekonomiczne - zgodnie z tytułem wątku. Poza tym nie jestem zmuszony do wykonywania ponadnormatywnego ocieplenia - znów oszczędzam. Nie jestem ograniczony koniecznością montażu samej podłogówki - cenię sobie wolność wyboru. W wypadku rezygnacji z podłogówki w części pomieszczeń nie muszę stosować klimakonwektorów po półtora tysiąca za sztukę - sprawdzą się grzejniki po 3 stówki. Uprzedzając uwagi - gdybym chciał zastosować normalne grzejniki i dać pompę HT - o ile przekroczę wymienioną wcześniej kwotę 25 tysi za pompę z montażem? To jest dalsza część uzasadnienia ekonomicznego - zgodnie z tytułem wątku. Nie piszę tutaj o pompach gruntowych - bo wyceny tychże ( oczywiście pomijając forumowych cudotwórców z ich pompami gruntowymi po 25 tysi ) dla normalnego inwestora wynoszą zazwyczaj około 45 - 50 tysięcy PLN -ów. Po dodaniu kosztu 2 metrów miejsca w domu to jest 30 tysi wyższy koszt na starcie - za taką kwotę to ja jakieś minimum 10 lat ogrzeję CO + CWU. W moim sporym durszlaku. Jeżeli pompiarz w tym czasie zapłaci za CO i CWU tylko 15 tysi ( co w takim jak mój domu jest absolutnie niemożliwe, chociażby ze względu na brak możliwości korzystania wyłącznie z taniej taryfy - na ale tak załóżmy ) - to daje mi kolejne 5 lat grzania. W ciągu tych kolejnych 5 lat pompiarz zapłaci 7500 PLN ów - więc znów mam opał na 2,5 roku. W ciągu tych 2,5 roku pompiarz zapłaci przeszło 3 tys PLN - mam opał na kolejny rok z kawałkiem.Po 19 latach bezawaryjnej pracy pompy gruntowej mam szansę zanotować pierwszą oszczędność w stosunku do systemu na ekogroszek - oczywiście pod warunkiem że instalację pompy wykonałem za własne pieniądze. W przypadku montażu na kredyt ( 30 tysięcy dodatkowego kredytu ) - oszczędności nie doczekam się NIGDY. I to jest kolejne uzasadnienie ekonomiczne - zgodnie z tytułem wątku. Zeby nie było że mój dom jest stary i nie o takich tutaj rozmawiamy - w przypadku nieźle zaizolowanego nowego domku poniżej 150 metrów powierzchni kwota 30 tysięcy oszczędności na starcie starczy mi na 15 lat grzania CO + CWU. W tym czasie pompiarz wyda 22,5 tysia PLN - mam opał na kolejne 11 lat. W tym czasie pompiarz wyda 16,5 tysia - mam na kolejne 8 lat. W tym czasie pompiarz wyda 12 tysi - mam na kolejne 6 lat. w tym czasie pompiarz wyda 9 tysi - mam na 4 lata. W ciągu tych 4 lat pompiarz wyda 6 tysi - mam na kolejne 3 lata. W tym czasie pompiarz wyda 4,5 tysia - mam na 2 lata. W tym czasie pompiarz wyda 3 tysie - mam na rok z okładem. I tak już po zaledwie 50 latach bezawaryjnej pracy gruntowej pompy ciepła zanotuję pierwszą oszczędność - oczywiście pompy zamontowanej za własne pieniądze, bo w wypadku kredytu patrz wyżej. Na koniec jeszcze raz podkreślę - nie dyskutuję o czystości, komforcie i bezobsługowości. Trzymam się tematu - ekonomicznego uzasadnienia tego lub owego. Przyjmuję do wiadomości, że koszt eksploatacji PC gruntowej będzie niższy od kosztu grzania ekogroszkiem. Jednak poziom inwestycji wyklucza jakiekolwiek ekonomiczne uzasadnienie tejże - to po prostu kaprys, wybranie komfortu, z ekonomią nic wspólnego nie ma. Jak pokazano wyżej - potrzeba 50 lat na doczekanie się oszczędności w stosunku do systemu opartego na ekogroszku. Natomiast grzanie PC PW może być w kosztach porównywalne do grzania ekogroszkiem - ale tylko wtedy kiedy grzejący pompą całość swojego zużycie zamknie w taniej taryfie. I zastosuje niskotemperaturowe grzejniki - czyli poniesie wyższe koszty na wykonanie instalacji. Więc również i PC PW jest wyłącznie kaprysem i wyborem komfortu, nic wspólnego z jakimiś ekonomicznymi uzasadnieniami nie mającym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wivaldi 27.08.2014 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 .. Watpie aby ktos w UK chodzil spac do kotlowni... No chyba ze pozno z pubu wrocil Zaraz się dowiemy że część kuchni, w której pijesz piwo to pub. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kobra64 27.08.2014 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Dla mających wątpliwości co do ekonomicznego uzasadnienia systemu na ekogroszek - Kaszpir vs Arturo 72 Wii Wskazówka Bis. Kaszpir - dom ok. 30% większy, dwukrotnie słabiej ocieplony niż ten Artura. Koszt sezonu 1500 PLN ( za CO i 8 miesięcy CWU ). Dodajmy 200 PLN na pozostające 4 miesiące CWU - mamy całkowity koszt 1700 PLN za CO i CWU. Arturo w swoim sporo mniejszym i znacznie cieplejszym domu zapłacił przeszło 1800 PLN. Koszt Kaszpira na starcie - jakieś 20 tysi na miejsce pod kocioł, komin i sam kocioł z montażem. Koszt Artura na starcie - 4 tysiące za miejsce pod pompę i zasobnik + nie mniej niż 20 tysięcy za pompę. To o jakim ekonomicznym uzasadnieniu tutaj dyskutujemy? Zapłacić więcej na starcie żeby drożej grzać mniejszy i lepiej ocieplony dom - to ta nowa ekonomia jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lestek27 27.08.2014 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Czlowiek odkrywa cos nowego przez cale zycie. Male dzieci bys tsm swobodnie puscil lub pranie suszyl? Z ciekawosci pytam A w jakim celu miałbym wysyłać dzieci do pomieszczenia gospodarczego? Do zabawy mają miejsce na podwórku. A do suszenia prania także mam inne miejsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wivaldi 27.08.2014 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 odrzuciles plan pc? Nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lestek27 27.08.2014 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Czyli reasumując nie masz kotłowni , więc nie poniosłeś żadnych kosztów , bo przecież nie masz kotłowni Jakie to proste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 27.08.2014 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 (edytowane) Dla mających wątpliwości co do ekonomicznego uzasadnienia systemu na ekogroszek - Kaszpir vs Arturo 72 Wii Wskazówka Bis. Kaszpir - dom ok. 30% większy, dwukrotnie słabiej ocieplony niż ten Artura. Koszt sezonu 1500 PLN ( za CO i 8 miesięcy CWU ). Dodajmy 200 PLN na pozostające 4 miesiące CWU - mamy całkowity koszt 1700 PLN za CO i CWU. Arturo w swoim sporo mniejszym i znacznie cieplejszym domu zapłacił przeszło 1800 PLN. Koszt Kaszpira na starcie - jakieś 20 tysi na miejsce pod kocioł, komin i sam kocioł z montażem. Koszt Artura na starcie - 4 tysiące za miejsce pod pompę i zasobnik + nie mniej niż 20 tysięcy za pompę. To o jakim ekonomicznym uzasadnieniu tutaj dyskutujemy? Zapłacić więcej na starcie żeby drożej grzać mniejszy i lepiej ocieplony dom - to ta nowa ekonomia jest? Kaszpir pali najgorszym badziewnym tanim miałem ja grzeje w najdrozszej taryfie. Za rok o tej porze porównasz moje 1000zl do jego kasy. A jak chcesz porownywac rozsądnie i uczciwie to porównaj zużycie energii na cele grzewcze w kWh bo to jest jednostka zużycia energii a nie PLN. Kaszpir musi wynosić pranie na zewnątrz ja nie,Kaszpir musi poświęcić swój czas na wrzucanie węgla,czyszczenie kotła ja nie,Kaszpir musi poświęcić swoje zdriwie;swój kręgosłup na wrzucanie ton miału ja nie,Kaszpir będzie musiał płacić za leczenie kregoslupa,nerwów ja nie. Edytowane 27 Sierpnia 2014 przez Arturo72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 27.08.2014 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 O tym właśnie mówię. Tak jak to już jeden z kolegów powiedział, można to pomieszczenie nazwać sobie gabinetem odnowy ale ono ciągle spełnia tą samą funkcję co kotłownia. To jest tylko i wylacznie semantyka. Czy jak nazwe swoja kuchnie kambuzem, to bedzie znaczylo, ze wybudowalem okret a nie domek? U nie akurat nazwa "kotlownia" to zaszlosc z czasow projektowania domu, kiedy rzeczywiscie tam miala byc kotlownia. Teraz pewnie nazwane by zostalo warsztatem, bo 80% tego pomieszczenia to wlasnie warsztat. Nie przeszkadza mi zupelnie, ze w koltowni nie mam kotla, bo niby dlaczego mil bym sie krzywic na ta nazwe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 27.08.2014 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 Chłopie ... Piec to masz w kuchni. Piec służy do pieczenia ... Jest kocioł na ekogroszek a nie piec ... Tak samo jak kocioł gazowy ... Sa tez piecyki gazowe, tak samo jak piecyki kominkowe. Jak sobie do "kotlowni" wstawi piecyk kominkowy i bedzie grzal dom za pomoca DGP, to biedzie to....? Powtarzam - semantyka. Naprawde sztuczny problem zostal wynaleziony w tym watku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 27.08.2014 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 (edytowane) I przy okazji,sąsiad zuzyl 3t ekogroszka w domu o 10m2 mniejszym niż mój,za tonę zapłacił 900zl czyli sezon kosztował go 2700zl i jak to się ma do moich 3400kWh nie za sezon a za rok ? Edytowane 27 Sierpnia 2014 przez Arturo72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 27.08.2014 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2014 kaszpir, jeżeli masz kocioł to masz kotłownie, proste. Jeżeli wywalisz kocioł to będziesz miał kotłownie?Moje pomieszczenie gospodarcze nie spełnia żadnych wymogów kotłowni. Brak komina, brak wentylacji grawitacyjnej, drzwi otwierają się do wewnątrz. Mógłbym tam wstawić kocioł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.