Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dlaczego system grzewczy na ekogroszek nie jest opłacalny ekonomicznie w nowych domac


Gość Arturo72

Recommended Posts

tylko że inni forumowicze też przestali Cię poważnie traktować

jeśli ludzie pisza ile maja w domach bez włączania ogrzewania to po co ciągle sugerujesz że to nie możliwe, co za rożnica żę 100% nie pochodzi z zysków bytowych, ważżne że nie muszą grzać no ale przecież musisz wiedzieć lepiej, na pewno wszyscy kłamia i musisz podważyć fałszywe tezy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie, nie wszyscy kłamią, ale większość, i nie kłamie a nagina prawdę, naciąga fakty, taka natura ludzka.

Nie, oni nie grzeją przecież, to tylko dla romantycznej atmosfery sobie kominek co drugi dzień uruchamiają. Nie, nie grzeją, samo się "nagrzało" z 23 -> 20 przez ostatnie dni itp itd. ale w łazience jak piździ to tak zupełnie przypadkowo drabinka el. się załącza etc.

 

Nie jest moim celem samym w sobie to, by ktoś mnie traktował poważnie - gdyby tak było przytakiwał bym każdemu, cokolwiek by nie napisał. Jeżeli ktoś kojarzy fakty i czyta ze zrozumieniem, bez jakichś ideologii to co piszę to zaakceptuje moje wypowiedzi choć nie musi ich popierać i się z nimi zgadzać, bo gdy jest wyłącznie "klakierstwo" nie ma dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olo jesteś chorym człowiekiem, rano miałem 21 stopni, mam okno od zachodu więc dopiero popołudniu "łapie" słońce, temp. rośnie z 1,5 stopnia. cały czas od rana mam uchylone okno, niczym nie dogrzeje bo kotłownia na kamienicę i blok grzeje tylko na CWU, jeszcze raz napiszę że nie ma żadnego docieplenia, nie mam kominka, nawet piekarnika nikt nie włączał i przy otwartm oknie jest ciepło, siedzę na krótki rękaw. Wiem że i tak wiesz lepiej i wcale to nie jest pieniactwo, ludzie którzy latami siedzą na tym forum próbują Ci coś wytłumaczyć ale Ty i tak wiesz lepiej mimo że nawet nie miałeś okazji sprawdzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz policz łaskawie epitety pod moim adresem z raptem kilku twoich ostatnich wpisów i sam stwierdzisz może kto tu jest chorym pieniaczem.

miłego dnia życzę

 

PS.

Przy normatywnej wentylacji co min. godzinę powinieneś wymienić całość powietrza w twoich pomieszczeniach na świeże, w nocy można tą wymianę ograniczyć, zapewne ogrzejesz to powietrze o temp 5 lub 10st. za pomocą zysków bytowych do 22-23 st, w łazience do 24st ?

Edytowane przez _olo_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mówisz że ja jestem pieniaczem ale musiałeś głupoty dopisać

po co mi w łazience 24 stopnie? żeby po wejsciu być mokrym po pół minuty? przeciez do łazienki wchodzi się sie kilka razy na 2 minuty, może rano 5 a wieczorem naleje cieplej wody to się temp podniesie. tradycyjnie musisz wyszukiwać problem, większośc dnia spędzam w pokoju.

nie mam 22-23 tylko od 21 co i tak jest więcej niz temp. obliczeniowa i 21 stopni jest w pełni komfortowe, tymbardziej że za dnia ta temp. się podniesie

Wiem że są ludzie uwielbiający kiszenie w wysokich temperaturach, są tacy co się cieszą że mają od kominka 30 stopni a nie mozna tego traktować jako standard, są też ludzie którym wystarcza 17 stopni albo mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz 20,6 stopnia i mówisz że masz ciepło ?:D .U mnie w domu teraz mam 24-25 stopni i żonka w końcu uznała ze jest w miarę ciepło . Przy 22-23 stopniach narzekała na zimno w domku :( . Ja już grzeje od paru dni ,powód to że temperatura schodzi nawet do około zera od strony gdzie wartki potoczek płynie . Z drugiej strony domu jest cieplej czyli około 3-5 stopni rano :) .

Nie, nigdzie nie napisałem, że jest ciepło. Jakbyś przeczytał to co napisałem, wyczytałbyś, że było mi bardzo zimno - cytuję: "myślałem, że zamarznę". Podniesienie temperatury do niecałych 21 sprawy nie zmieniło, nadal jest zimno. Napisałem również, że obniżyła temperaturę załączenia PC na sterowniku do 19 stopni, a temperatura bez załączenia ogrzewania podniosła się o blisko jeden stopień. Wszystko to wynika z intensywnego wietrzenia domu. Gdyby nie to, nadal w domu byłoby ponad 23 stopnie bez potrzeby grzania. To była odpowiedź na kolejną błędną tezę (mit) _olo_, że jakoby nie da się utrzymać temperatury 23 stopni w domu bez dogrzewania w obecnych warunkach. Da się, to dom Artura jest tego przykładem, z kolei u mnie moja żona zrobiła wszystko, żeby tylko tej temperatury nie utrzymać. Jest to wynikiem m.in. gorszego niż u Artura ocieplenia oraz wietrzenia. Nigdzie nie napisałem, że uważam, że 21, a tym bardziej 20 stopni to temperatura komfortowa, dla mnie osobiście 22-23 jest temperaturą komfortową, dla żony 23-24. Kompromisowo utrzymujemy 23 stopnie.

 

Czy teraz wystarczająco wyjaśniłem mój post?

 

Tak na marginesie, myślę, że brak możliwości utrzymania już dzisiaj temperatury w domu pośrednio wynika z ogrzewania ekogroszkiem - zazwyczaj przy takim ogrzewaniu inwestorzy decydują się na gorsze ocieplenie domu. Czyli znowu wracamy do punktu wyjścia - liczy się tu i teraz, a nie to co będzie w przyszłości - vide budowanie "byle zmieścić się normie na dziś", a nie dla siebie, czyli lepiej niż normowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nigdzie nie napisałem, że jest ciepło. Jakbyś przeczytał to co napisałem, wyczytałbyś, że było mi bardzo zimno - cytuję: "myślałem, że zamarznę". Podniesienie temperatury do niecałych 21 sprawy nie zmieniło, nadal jest zimno. Napisałem również, że obniżyła temperaturę załączenia PC na sterowniku do 19 stopni, a temperatura bez załączenia ogrzewania podniosła się o blisko jeden stopień. Wszystko to wynika z intensywnego wietrzenia domu. Gdyby nie to, nadal w domu byłoby ponad 23 stopnie bez potrzeby grzania. To była odpowiedź na kolejną błędną tezę (mit) _olo_, że jakoby nie da się utrzymać temperatury 23 stopni w domu bez dogrzewania w obecnych warunkach. Da się, to dom Artura jest tego przykładem, z kolei u mnie moja żona zrobiła wszystko, żeby tylko tej temperatury nie utrzymać. Jest to wynikiem m.in. gorszego niż u Artura ocieplenia oraz wietrzenia. Nigdzie nie napisałem, że uważam, że 21, a tym bardziej 20 stopni to temperatura komfortowa, dla mnie osobiście 22-23 jest temperaturą komfortową, dla żony 23-24. Kompromisowo utrzymujemy 23 stopnie.

 

Czy teraz wystarczająco wyjaśniłem mój post?

 

Tak na marginesie, myślę, że brak możliwości utrzymania już dzisiaj temperatury w domu pośrednio wynika z ogrzewania ekogroszkiem - zazwyczaj przy takim ogrzewaniu inwestorzy decydują się na gorsze ocieplenie domu. Czyli znowu wracamy do punktu wyjścia - liczy się tu i teraz, a nie to co będzie w przyszłości - vide budowanie "byle zmieścić się normie na dziś", a nie dla siebie, czyli lepiej niż normowe.

 

Wiem o co ci chodzi. Tylko wy piszecie o domach w środku polski . Ciekawe czy mając kilka dni około 3-5 stopni w nocy[a od strumyka/potoka nawet około zera], a w dzień około 10 stopni też będziecie mieli na tyle ciepło że obejdziecie się bez grzania. Do tego zmierzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mówisz że ja jestem pieniaczem ale musiałeś głupoty dopisać

po co mi w łazience 24 stopnie? żeby po wejsciu być mokrym po pół minuty? przeciez do łazienki wchodzi się sie kilka razy na 2 minuty, może rano 5 a wieczorem naleje cieplej wody to się temp podniesie. tradycyjnie musisz wyszukiwać problem, większośc dnia spędzam w pokoju.

nie mam 22-23 tylko od 21 co i tak jest więcej niz temp. obliczeniowa i 21 stopni jest w pełni komfortowe, tymbardziej że za dnia ta temp. się podniesie

Wiem że są ludzie uwielbiający kiszenie w wysokich temperaturach, są tacy co się cieszą że mają od kominka 30 stopni a nie mozna tego traktować jako standard, są też ludzie którym wystarcza 17 stopni albo mniej.

 

Ok. To ile potrzeba ciepła, żeby w ciągu doby podgrzać wielokrotną kubaturę domu/mieszkania z przeciętnej dobowej temp powietrza 10st do 21 stopni (jeżeli to komuś wystarcza) ? Czy to zapotrzebowanie pokrywają zyski bytowe ?

 

Okazuje się, że temp. się utrzymuje u Ciebie ale w wyniku ograniczenia do minimum wentylacji bo gdyby była zachowana poprawna nie było by to możliwe - "Wszystko to wynika z intensywnego wietrzenia domu. Gdyby nie to, nadal w domu byłoby ponad 23 stopnie bez potrzeby grzania" - czy wymiana całości powietrza, wielokrotnie w ciągu doby, w całym domu, to mniej intensywne czy bardziej intensywne niż Twoje przewietrzanie ? Bo to tylko prawidłowe wietrzenie, nic ponadto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie wszyscy kłamią, ale większość, i nie kłamie a nagina prawdę, naciąga fakty, taka natura ludzka.

Nie, oni nie grzeją przecież, to tylko dla romantycznej atmosfery sobie kominek co drugi dzień uruchamiają. Nie, nie grzeją, samo się "nagrzało" z 23 -> 20 przez ostatnie dni itp itd. ale w łazience jak piździ to tak zupełnie przypadkowo drabinka el. się załącza etc.

 

Nie jest moim celem samym w sobie to, by ktoś mnie traktował poważnie - gdyby tak było przytakiwał bym każdemu, cokolwiek by nie napisał. Jeżeli ktoś kojarzy fakty i czyta ze zrozumieniem, bez jakichś ideologii to co piszę to zaakceptuje moje wypowiedzi choć nie musi ich popierać i się z nimi zgadzać, bo gdy jest wyłącznie "klakierstwo" nie ma dyskusji.

Nie mam kominka. Jeśli nie wierzysz, zapraszam do mnie do domu. Myślałem o elektrycznym podgrzewaczu do drabinki w łazience, jednak nadal go nie kupiłem. Ogrzewanie jeszcze się nie załączyło ani razu (choć po piątkowym manewrze żony powinno, ale obniżyła próg załączenia PC).

 

_olo_, gdybyś każdemu przyklaskiwał, nie byłbyś traktowany poważnie. Jednak negowanie wszystkiego, z czym nie miałeś wcześniej do czynienia, zakrawa o pieniactwo. Nie mieszkałeś jeszcze w dobrze ocieplonym domu - rozumiem. Ale czemu negujesz fakt, że w takim domu da się utrzymać temperaturę na początku sezonu jesiennego - tego nie rozumiem. Nie, bo nie? To nie jest poważne, z całą pewnością. Ludzie kiedyś twierdzili, że latać mogą tylko ptaki. Kiedyś twierdzono, że samochód nie może przekroczyć bariery dźwięku. To nie jest niezgodne z prawami fizyki. Tak samo jak utrzymanie temperatury 23 stopni w domu w dzisiejszy dzień. Nie wierzysz w latanie, przekraczanie bariery prędkości i utrzymanie temperatury w domu - ok, Twoja broszka, ale czemu tak autorytarnie wypowiadasz się o czymś, z czym nie miałeś do czynienia? Ja mieszkam w moim domu i wiem, że utrzymanie temperatury jest możliwe. A, moja WM działa cały czas. Jeśli ktoś tu naciąga fakty, to Ty - naginasz prawdę do swoich wydumanych teorii.

 

To, że w typowym domu ogrzewanym ekogroszkiem jest to niemożliwe, zgoda, w poprzednim poście napisałem coś o tym. Ale dzisiaj możesz pomyśleć o przyszłości i zbudować dom inaczej. Czy to się zwróci - nie wiem, pewnie nie. Ale ja teraz miałem pieniądze, więc wydałem je na lepsze niż standardowe ocieplenie, z myślą o gorszych czasach, zamiast wydać je na TV 50". TV kupię później, ocieplenia już nie bardzo. Żałuję jednego - że nie zrobiłem płyty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem o co ci chodzi. Tylko wy piszecie o domach w środku polski . Ciekawe czy mając kilka dni około 3-5 stopni w nocy[a od strumyka/potoka nawet około zera], a w dzień około 10 stopni też będziecie mieli na tyle ciepło że obejdziecie się bez grzania. Do tego zmierzam.

Nie wiem. Nie mam takich warunków. Mieszkam przy lasach, najniższa zarejestrowana od tygodnia temperatura to 0,2 stopnia, dziś nad ranem było 2,5 stopnia. Od tygodnia w dzień dochodzi do 22. Dla takich warunków mogę się wypowiadać. Gdybać jak _olo_ nie chcę. Artura za to chyba z małopolski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zapewne to zyskami bytowymi uzupełniasz straty ciepła wynikające z różnicy temp. 11 stopni. No i jeszcze w tym sezonie (sierpień-wrzesień) nie było żadnego dogrzewania, ani raz ?

Proste:

zyskami bytowymi, zyskami słonecznym i ciepłem zakumulowanym.

Pisałem,że do tej pory tylko w jeden dzień grzałem a raczej tylko w nocy przez 7h i zuzyłem na to cale 5kWh.

Rano temp.w salonie 22,8st.C,w sypialni 22,7st.C a na zewnątrz mamy 16,2st.C i słońce ładnie świeci.

 

Czy ty myślisz,że dom trzeba podgrzać o 11st.C ? Czy w domu było kiedykolwiek 11st.C,że należy go podgrzewać ? Ile energii dostarcza człowiek samym sobą ? Czemu w salonie podczas imprezy na kilkanaście osób zaczyna być gorąco nawet w mrozy ?

Jak do tej pory od zeszłego sezonu temp.w domu nie spadła pon.22st.C.

 

Olo,masz w miarę blisko,zapraszam,może odmieni ci się punkt widzenia i myslenia na prawidłowy.

Edytowane przez Arturo72bis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proste:

 

Pisałem,że do tej pory tylko w jeden dzień grzałem a raczej tylko w nocy przez 7h i zuzyłem na to cale 5kWh.

Rano temp.w salonie 22,8st.C,w sypialni 22,7st.C a na zewnątrz mamy 16,2st.C i słońce ładnie świeci.

 

Czy ty myślisz,że dom trzeba podgrzać o 11st.C ? Czy w domu było kiedykolwiek 11st.C,że należy go podgrzewać ? Ile energii dostarcza człowiek samym sobą ? Czemu w salonie podczas imprezy na kilkanaście osób zaczyna być gorąco nawet w mrozy ?

Jak do tej pory od zeszłego sezonu temp.w domu nie spadła pon.22st.C.

 

Olo,masz w miarę blisko,zapraszam,może odmieni ci się punkt widzenia i myslenia na prawidłowy.

 

Nie dom a całe powietrze w domu, wielokrotnie w ciągu doby trzeba podgrzać z średniej temp na zewnątrz do tej utrzymywanej we wnętrzu, przynajmniej przy wentylacji bez odzysku. Z wentylacja z odzyskiem jest to odpowiednio mniejsza różnica temp. ale nadal sporo powietrza do ogrzania. Cieszę się, że wzbogacono to źródło ogrzewania o ciepło zakumulowane bo ono tu jest kluczowe, jednak bardzo różne dla różnych domów i nie zawsze wystarcza. Arturo, tobie też nie wystarczyło w bardzo dobrze zaizolowanym domu w najbardziej akumulacyjnej technologii (płyta i silikaty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego jak jest -10° to w słoneczny dzień wsiadając po pracy do auta jest w środku +20°?

 

Super, najwyraźniej samochód Ci się zapalił, w moim tak nigdy nie było, nawet w słońcu. Ale może to to, że moje jest białe a Twoje czarne ? No i to tylko w słońcu i raczej nie 20st. i jak słońce zniknie to jest za 10 minut z powrotem - 10 więc nie ma co do domu tego porównania zastosować, bo w domu by uniknąć takich wahań temperatur stosuje się izolację a okien jest spooooro mniej i tylko przez małą część doby świeci przez nie słońce i to przez zespolone z szybami pochłaniającymi więcej "ciepłego" widma światła niż szyby samochodowe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dom a całe powietrze w domu, wielokrotnie w ciągu doby trzeba podgrzać z średniej temp na zewnątrz do tej utrzymywanej we wnętrzu, przynajmniej przy wentylacji bez odzysku. Z wentylacja z odzyskiem jest to odpowiednio mniejsza różnica temp. ale nadal sporo powietrza do ogrzania. Cieszę się, że wzbogacono to źródło ogrzewania o ciepło zakumulowane bo ono tu jest kluczowe, jednak bardzo różne dla różnych domów i nie zawsze wystarcza. Arturo, tobie też nie wystarczyło w bardzo dobrze zaizolowanym domu w najbardziej akumulacyjnej technologii (płyta i silikaty).

Hehe. Czyli jednak w końcu zaczyna docierać, że jak odpowiednio zbuduje się dom, to można przesunąć okres grzewczy. Wiesz jaka jest różnica pomiędzy odpaleniem pieca na ekogroszek, a "pyknięciem" PC (nie wspominając o "kablarzach")? Co chcesz udowodnić? Że nie ma sensu dobrze ocieplać domu, bo i tak trzeba go będzie grzać? Skoro tak Ci wychodzi, to ok. Tylko niektórzy wolą zapobiegać, niż leczyć syfa. Czytaj - lepiej ocieplić, żeby na przyszłość tak nie martwić się rosnącymi cenami energii (czy to węgla, prądu czy gazu). To o co tak naprawdę Ci chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dom a całe powietrze w domu, wielokrotnie w ciągu doby trzeba podgrzać z średniej temp na zewnątrz do tej utrzymywanej we wnętrzu, przynajmniej przy wentylacji bez odzysku. Z wentylacja z odzyskiem jest to odpowiednio mniejsza różnica temp. ale nadal sporo powietrza do ogrzania. Cieszę się, że wzbogacono to źródło ogrzewania o ciepło zakumulowane bo ono tu jest kluczowe, jednak bardzo różne dla różnych domów i nie zawsze wystarcza. Arturo, tobie też nie wystarczyło w bardzo dobrze zaizolowanym domu w najbardziej akumulacyjnej technologii (płyta i silikaty).

U mnie wymiana powietrza to 100m3/h czyli w ciągu doby to 6-cio krotna wymiana powietrza w całym domu ale powietrze bardzo słabo przenosi ciepło i nie na tyle,żeby wychłodzić przez ten czas dom.

Jak pisałem,żona namiętnie wietrzy sypialnię otwierając drzwi tarasowe i nawet pomimo tego,że powietrze w sypialni jest na chwilę niższe to po paru minutach wraca z powrotem do temp.przed wietrzeniem,oczywiście bez grzania.

Nie ogrzewasz powietrza tylko cały dom,czyli ściany,meble,posadzkę,które to rzeczy głównie przyjmują energie cieplną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...