Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dlaczego system grzewczy na ekogroszek nie jest opłacalny ekonomicznie w nowych domac


Gość Arturo72

Recommended Posts

Przede wszystkim to czepiałem się bzdur jakie wypisywałeś na temat alternatywnych źródeł, szczególnie ich kosztów kosmicznie zawyżonych przez instalatorów wziętych z czapki. Twoja argumentacja poszła następnie w stronę niskiej ceny instalacji "eko"węgla, wiec zwyczajnie się zapytałem czy uwzględniłeś koszty leczenia i obsługi z tego systemu. Ale ty wolałeś się standardowo miotać jak piskorz zamiast odpowiedzieć by rzetelnie ew. inwestorom opisać.

 

Po poczytaniu trochę o pompkach wcale nie uważam że chcieli mnie naciągnąć, dlaczego Arturek ma pompkę 9KW przy zapotrzebowaniu 2-3Kw - bo aby ogrzać taniej musi w taryfie nocnej-taniej napompować ciepła do podłogówki tak aby pompka nie musiała się w dzień w drogiej taryfie włączać, a duże pompki drożej kosztują, a o pompce woda-powietrze pisałem wcześniej. Obsługę systemu na ekogroszek też przemyślałem i jak to opisywałem nie nastręcza mi to żadnej trudności, a jak z workiem 20-25kg sobie nie poradzę to mogę zamówić woreczki 10kg. Odnośnie zdrowia to już pisałem że przeprowadziłem do czystszej okolicy i palę ekogroszkiem ,a nie w śmieciuchu także jakby każdy tyle zrobił dla środowiska to problem smogu by nie istniał, chociaż większym problemem są samochody a nie piece,a zwłaszcza śmieciuchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Po poczytaniu trochę o pompkach wcale nie uważam że chcieli mnie naciągnąć, dlaczego Arturek ma pompkę 9KW przy zapotrzebowaniu 2-3Kw - bo aby ogrzać taniej musi w taryfie nocnej-taniej napompować ciepła do podłogówki tak aby pompka nie musiała się w dzień w drogiej taryfie włączać, a duże pompki drożej kosztują, a o pompce woda-powietrze pisałem wcześniej. Obsługę systemu na ekogroszek też przemyślałem i jak to opisywałem nie nastręcza mi to żadnej trudności, a jak z workiem 20-25kg sobie nie poradzę to mogę zamówić woreczki 10kg. Odnośnie zdrowia to już pisałem że przeprowadziłem do czystszej okolicy i palę ekogroszkiem ,a nie w śmieciuchu także jakby każdy tyle zrobił dla środowiska to problem smogu by nie istniał, chociaż większym problemem są samochody a nie piece,a zwłaszcza śmieciuchy.

 

same bzdury wypisujesz. o samochodach też. to jest ciekawe, że smog występuje też w weekendy, kiedy ruchu samochodowego nie uświadczysz. o pompy ciepła możesz zawsze zapytać w odpowiednim wątku, to pewnie się podszkolisz i przestaniesz pisać takie rzeczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem ponownie, policz ile wynosi kredyt na zdrowie, które rujnujesz "eko"węglem sobie, rodzinie i sąsiadom, instalując go w nowym domu, z mizernym zapotrzebowaniem na ciepło. I przedstaw z łaski swojej wyniki.

No to dawaj te koszty, tego leczenia, jak to policzyłeś ?

A później koszty leczenia z tych chorób które są powodowane przez Twojego smrodka o sadzy na Arturka parapetach już nie wspomnę :)

Jakie to jest to "mizerne" zapotrzebowanie ?

To jakąś nową skalę zapotrzebowania wymyślono ?

Widzisz Myjk ja nigdy nic nie miałem do innych sposobów ogrzewania czy źródeł ciepła jak próbujesz tu pajacować.

Jest wielu również na tym forum którzy do mnie dzwonili z zapytaniami o kotły, w wielu przypadkach próbowałem im to wybić z głowy, nie wiem w ilu się udało a w ilu nie.

Ja tylko jestem przeciw jednego słusznego i najlepszego, bo ja tak mam to każdy też tak musi, bo inaczej jest tępy, zacofany itp i itd.

Kapujesz ?

Bo widzę że nie bardzo.

Są różne potrzeby, różne priorytety i różne możliwości, ile ludzi tyle potrzeb, tylko tyle albo aż tyle.

Dobranoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Po poczytaniu trochę o pompkach wcale nie uważam że chcieli mnie naciągnąć, dlaczego Arturek ma pompkę 9KW przy zapotrzebowaniu 2-3Kw - bo aby ogrzać taniej musi w taryfie nocnej-taniej napompować ciepła do podłogówki tak aby pompka nie musiała się w dzień w drogiej taryfie włączać, a duże pompki drożej kosztują, a o pompce woda-powietrze pisałem wcześniej

Maher czemu po raz kolejny nie myślisz i wprowadzasz w błąd innych i piszesz bzdury ?

Poniżej masz link,gdzie inwestor ma pompeczke p-w 7kW za ok.15tys.zł i pokazuje swoje zużycie w jakich taryfach:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?191620-POMPA-CIEPŁA-zużycie-prądu&p=7010028&viewfull=1#post7010028

Nie głupio ci robić z siebie takiego ?

Gość ma nie całe 80zl za listopad,ile to kg węgla zwanego eko ? Przebijesz go swoim "tanim" paliwem ?

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzisz, problem polega na tym, że jakieś urządzenie kupuje się raz na kilka lat, czyta się o nim raz i tyle. użytkownicy ekogroszka czytają forum w koło. a to produkt kiepski, a to mokry, a to sprzedawca oszukuje, a to węgiel wyszedł jakiś inny niż rok wcześniej, kupowanie dwóch worków na próbę. potem jeszcze ustawienia sterowników, dmuchaw itd. do tego serwis, korony, zawleczki, czyszczenie, kominiarz. może i macie całkiem niskie rachunki za grzanie, nie zaprzeczam. problem polega na tym, że ze znajomych użytkujących ekogroszek nikt takich nie ma. nie dlatego, że to niemożliwe, ale dlatego że dla nich palenie w kotle to nie pasja. nie mają czasu na przesiadywanie na forum, dostrajanie kotła, szukanie opału i kupowanie worków na próbę. i do tego wszyscy narzekają na syf.

 

co do kredytu - dlaczego uważasz, że musiałbyś brać kredyt, skoro kwota za system CO nie byłaby wyższa niż za Twój system? nie pisz tylko o pompach za 60 tys. zł. i nie każdy, kto nie grzeje węglem ma kredyt. wiem, że czujesz się lepiej przypominając ten brak kredytu, ale uwierz, że nie jesteś jedyny.

 

Ja tak samo liczyłem i wyliczyłem że system na ekogroszek u mnie się bardziej sprawdzi, po drugie jak coś nawali w większości sobie sam poradzę, a system na pompce jest dużo bardziej skomplikowany i bez odpowiednich narzędzi jesteśmy skazani na serwis i to nawet nie z najbliższej okolicy a kilometry za sam dojazd liczą w obie strony nie mówiąc o kosztach części. Przy piecu na ekogroszek w samej najbliższej okolicy znajdę z 10 serwisantów/hydraulików/spawaczy którzy jak bym sobie nie poradził zrobią to za mnie i to za niższe pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak samo liczyłem i wyliczyłem że system na ekogroszek u mnie się bardziej sprawdzi, po drugie jak coś nawali w większości sobie sam poradzę, a system na pompce jest dużo bardziej skomplikowany i bez odpowiednich narzędzi jesteśmy skazani na serwis i to nawet nie z najbliższej okolicy a kilometry za sam dojazd liczą w obie strony nie mówiąc o kosztach części. Przy piecu na ekogroszek w samej najbliższej okolicy znajdę z 10 serwisantów/hydraulików/spawaczy którzy jak bym sobie nie poradził zrobią to za mnie i to za niższe pieniądze.

 

do prania kupiłeś tarkę, bo taniej naprawić, a zamiast samochodem jeździsz rowerem? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maher czemu po raz kolejny nie myślisz i wprowadzasz w błąd innych i piszesz bzdury ?

Poniżej masz link,gdzie inwestor ma pompeczke p-w 7kW za ok.15tys.zł i pokazuje swoje zużycie w jakich taryfach:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?191620-POMPA-CIEPŁA-zużycie-prądu&p=7010028&viewfull=1#post7010028

Nie głupio ci robić z siebie takiego ?

 

Nie chcę mi się analizować kolejnego opisu, ale jeżeli dał 15tys.zł z wszystkim bez własnej roboty i pompka pracuje tylko w taryfie nocnej z COP min 3.0 i wystarczy do ogrzania to się decyduje jak skończy mi się gwarancja na mój kocioł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do prania kupiłeś tarkę, bo taniej naprawić, a zamiast samochodem jeździsz rowerem? ;)

 

Do prania mam pralkę którą sam naprawiałem i potrafię naprawić wszystko, odnośnie roweru mam samochody przy których też wszystko zrobię łącznie z wymianą rozrządu, a jak coś nie wiem to doczytam i też zrobię.

 

PS. Samochody mam tej samej marki abym nie musiał kilku różnych forum odwiedzać.

Edytowane przez Maher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, już widzę się argumenty sprzedawcy skończyły. Szybko.

No miałem już kończyć ale kolego to Ty robisz ciągle jakieś wykrętasy aby tylko wyszło na Twoje :)

To kotłownia za niska, to kotłownia za mała, to węgiel się nie zmieści a drugi jednak się mieści i nawet nosić go nie trzeba.

Widzisz ten nazwany eko groszkiem jest dużo drobniejszy od orzecha czy kostki to w otworze zsypowym na pewno się nie zaklinuje.

Taka dziecinada z Twojej strony.

Jestem pewny że jeśli bym zajrzał do tej kotłowni to wszystko by weszło jeszcze byśmy zatańczyli we dwóch po pijaku :) i nie musiałbyś smrodzić tym śmierdzielkiem po całej okolicy.

Tyle że Ty chyba nie używasz "trunków" ? wiem szkodzi, można zachorować :)

Ja tam widzisz pije, palę, pier...e i ogrzewam węglem, kręgosłup mam na agrafkach i cieszę się życiem.

Nic tu nie daję jakieś użalanie się nad sobą, myśl pozytywnie i tak samo ciesz się tym, co masz teraz.

Nie jestem też święty, kopciłem ze 20 lat w śmierdzielu, w sumie większości drewnem ale też śmierdziel :)

Bywaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat dotyczy nowych domów gdzie węgiel zwany eko w żaden sposób nie jest zasadny ekonomicznie jeśli się pomyśli przed budową o budowie a Myjk ma obecnie stary dom i buduje nowy dom i chwała mu za to,że myśli przed budową o nim i nie będzie miał tam drogiego węgla zwanego eko.

Kaszpir,Maher,pawko,rustin,regut tak myśleć powinniscie jak on.

Budowalem dom w waszym czasie,nie mam węgla zwanego eko bo był dla mnie drogim rozwiązaniem.

Chciałem grzać dom prądem,tańszym oczywiście niż węgiel zwany eko.

 

Ale ja chłopię myślę ...

 

W domu mam minimalna ilość grzejników , w większości podłógówka. Dodatkowo rekuperator i WM.

 

Kiedyś po prostu jak się kocioł rozwali to wymienię na coś innego ...

Czy ty sądzisz że do końca życia będę palił w kotle ???

 

Po prostu nie mam parcia aby teraz , zaraz kupić pompę ...

 

Poczekam kilka lat (a może więcej) i zobaczę co wtedy będzie dostępne i w jakiej cenie ...

 

Więc spokojnie ...

 

Tak samo sądzę że większość tych co mają kotły na ekogroszek w przyszłości też wymieni na coś innego ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po poczytaniu trochę o pompkach wcale nie uważam że chcieli mnie naciągnąć

Wniosek z tego taki, że nie tylko liczyć nie potrafisz, ale także czytać ze zrozumieniem. Ale rozumiem, że mogłeś trafić na podobnego instalatora pomp jak rodzice użytkownika z naszego forum trafili "trzeźwego" instalatora CO. Dom budowany 1.5 roku temu a w kotłowni ZASYPOWIEC. A wystarczyło chwilę się zainteresować, poczytać, poradzić, zamiast ślepo wierzyć w to co instalator wciska, to może i najlepszy sprzedawfca kotłów na "eko"węgiel by zlecenie przytulił.

 

dlaczego Arturek ma pompkę 9KW przy zapotrzebowaniu 2-3Kw - bo aby ogrzać taniej musi w taryfie nocnej-taniej napompować ciepła do podłogówki tak aby pompka nie musiała się w dzień w drogiej taryfie włączać,

Piszesz jakby piece na "eko"węgiel nie były przewymiarowane, hehe. Różnica jest taka, że moc PC jest w pełni skalowalna, a piece na "eko"węgiel w podtrzymaniu i na małej mocy trują jeszcze bardziej. Ale to taki malutki szczególik tylko.

 

a duże pompki drożej kosztują,

Wiadomo, że więcej kosztują, bo są większe.

 

Odnośnie zdrowia to już pisałem że przeprowadziłem do czystszej okolicy i palę ekogroszkiem ,a nie w śmieciuchu także jakby każdy tyle zrobił dla środowiska to problem smogu by nie istniał, chociaż większym problemem są samochody a nie piece,a zwłaszcza śmieciuchy.

Palisz "eko"groszkiem, który także przyczynia się do powstawania smogu -- bo to pojęcie określa coś więcej niż tylko dym. Weź się zweryfikuj. Twój piec TRUJE nie mniej niż zasypowce prawidłowo prowadzone. Jak kocioł na "eko"groszek ma właściciela ignoranta, który w nosie ma co z komina leci, a niejednokrotnie można kominy z piecami "ekologicznymi" zobaczyć kopcące, to truje jeszcze bardziej. Musisz to w końcu przyswoić inaczej rozmowa będzie jałowa. Chodzi o to, żebyś SAM SOBIE uświadomił, ile będzie kosztować cię leczenie siebie, rodziny, ile sąsiad po tyłku dostanie za leczenie bo sobie zainstalowałeś TRUTKĘ na ludzi w nowym domu gdzie miałeś znacznie lepsze ALTERNATYWY. Poczytaj sobie w końcu co powoduje spalanie "eko"węgla i ile kosztuje leczenie ludzi.

 

No miałem już kończyć ale kolego to Ty robisz ciągle jakieś wykrętasy aby tylko wyszło na Twoje :)

Po pierwsze to nie jesteś moim kolegą i po tym co i jak tu wypisujesz nie masz na to kompletnie szans, nawet po pijaku. Po drugie gdybyś czytał ze zrozumieniem, to byś wiedział, że piec na "eko"węgiel nie jest dla mnie żadną alternatywą. Nie będę nim mniej truć niż w obecnym "zasypowcu", a muszę niemało się na niego wykosztować -- bo za darmo ich nie rozdają. Za 7 tys. zł to ja mam pół PC w nowym domu. Że ta zmiana tylko i wyłącznie UTRUDNI mi życie, już napisałem nie raz. A ty w kółko, i w kółko tylko o tej jałowej zmianie, czepiłeś się jak rzep nogawki. Różnica jest między nami taka, że ja po nierównej walce z węglem doszedłem do wniosku, że trzeba to zupełnie zmienić, a ty samolubny jesteś i masz innych głęboko w poważaniu i jeszcze tym trującym dziadostwem handlujesz. Dlatego staram się o nowy dom i w ŻYCIU tam węgla nie zainstaluję, nawet jakbyś miał mi osobiście go obsługiwać w pakiecie z zakupionym u ciebie kotłem. Bywaj!

 

Ps. Ile w końcu ten podajnik na "miesiąc" do "eko"węgla kosztuje?

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek z tego taki, że nie tylko liczyć nie potrafisz, ale także czytać ze zrozumieniem. Ale rozumiem, że mogłeś trafić na podobnego instalatora pomp jak rodzice użytkownika z naszego forum trafili "trzeźwego" instalatora CO. Dom budowany 1.5 roku temu a w kotłowni ZASYPOWIEC. A wystarczyło chwilę się zainteresować, poczytać, poradzić, zamiast ślepo wierzyć w to co instalator wciska, to może i najlepszy sprzedawfca kotłów na "eko"węgiel by zlecenie przytulił.

 

 

Piszesz jakby piece na "eko"węgiel nie były przewymiarowane, hehe. Różnica jest taka, że moc PC jest w pełni skalowalna, a piece na "eko"węgiel w podtrzymaniu i na małej mocy trują jeszcze bardziej. Ale to taki malutki szczególik tylko.

 

 

Wiadomo, że więcej kosztują, bo są większe.

 

 

Palisz "eko"groszkiem, który także przyczynia się do powstawania smogu -- bo to pojęcie określa coś więcej niż tylko dym. Weź się zweryfikuj. Twój piec TRUJE nie mniej niż zasypowce prawidłowo prowadzone. Jak kocioł na "eko"groszek ma właściciela ignoranta, który w nosie ma co z komina leci, a niejednokrotnie można kominy z piecami "ekologicznymi" zobaczyć kopcące, to truje jeszcze bardziej. Musisz to w końcu przyswoić inaczej rozmowa będzie jałowa. Chodzi o to, żebyś SAM SOBIE uświadomił, ile będzie kosztować cię leczenie siebie, rodziny, ile sąsiad po tyłku dostanie za leczenie bo sobie zainstalowałeś TRUTKĘ na ludzi w nowym domu gdzie miałeś znacznie lepsze ALTERNATYWY. Poczytaj sobie w końcu co powoduje spalanie "eko"węgla i ile kosztuje leczenie ludzi.

 

 

Po pierwsze to nie jesteś moim kolegą i po tym co i jak tu wypisujesz nie masz na to kompletnie szans, nawet po pijaku. Po drugie gdybyś czytał ze zrozumieniem, to byś wiedział, że piec na "eko"węgiel nie jest dla mnie żadną alternatywą. Nie będę nim mniej truć niż w obecnym "zasypowcu", a muszę niemało się na niego wykosztować -- bo za darmo ich nie rozdają. Za 7 tys. zł to ja mam pół PC w nowym domu. Że ta zmiana tylko i wyłącznie UTRUDNI mi życie, już napisałem nie raz. A ty w kółko, i w kółko tylko o tej jałowej zmianie, czepiłeś się jak rzep nogawki. Różnica jest między nami taka, że ja po nierównej walce z węglem doszedłem do wniosku, że trzeba to zupełnie zmienić, a ty samolubny jesteś i masz innych głęboko w poważaniu i jeszcze tym trującym dziadostwem handlujesz. Dlatego staram się o nowy dom i w ŻYCIU tam węgla nie zainstaluję, nawet jakbyś miał mi osobiście go obsługiwać w pakiecie z zakupionym u ciebie kotłem. Bywaj!

 

Zwłaszcza ty nie powinieneś pisać o truciu paląc w śmieciuchu i nic nie robiąc aby to ograniczyć, nawet jak wybudujesz nowy do z pompką to bilans trucia będzie będzie jeszcze niekorzystniejszy (w starym domu nadal będzie truć śmieciuch, w nowym pompka która będzie pobierała prąd z elektrowni węglowej).

Jakbyś tak jak pisałem wyżej zainwestował w ocieplenie starego domu to trułbyś w ogólnym bilansie mniej (ocieplony dom mniej spali węgla).

Czemu Arturek podaje linki do najmniejszych pompek, bo jak ktoś się nie zorientuje i przeliczy to wyjdzie cena do pieca na ekogroszek razy dwa, ale taka pompka już tańszej taryfie nie ogrzeje domu, a większa już będzie sporo droższa i jak się samemu nie zrobi wymiennika poziomego to cena się podwoi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwłaszcza ty nie powinieneś pisać o truciu paląc w śmieciuchu i nic nie robiąc aby to ograniczyć, nawet jak wybudujesz nowy do z pompką to bilans trucia będzie będzie jeszcze niekorzystniejszy (w starym domu nadal będzie truć śmieciuch, w nowym pompka która będzie pobierała prąd z elektrowni węglowej).

Prąd jest z elektrowni opalanej węglem, ale w elektrowniach są w znacznej większości FILTRY i REDUKTORY, a kominy wysokie i zanim o co emitują doleci do człowieka, to już nie będą w takim stężeniu jak z komina który masz przecież bezpośrednio nad głową, a który nie ma ŻADNYCH filtrów ani innych systemów redukujących toksyny. Więc ponownie, usiądź i zainteresuj się tym, co wychodzi z twojego komina.

 

Jakbyś tak jak pisałem wyżej zainwestował w ocieplenie starego domu to trułbyś w ogólnym bilansie mniej (ocieplony dom mniej spali węgla).

Znowu korzystasz ze swojej zepsutej kryształowej kuli i bawisz się w zgaduj zgadula. Mam docieplony dom, pewnie dlatego mniej truję zasypowcem niż Regut i karoka w swoich "eko"węglach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prąd jest z elektrowni opalanej węglem, ale w elektrowniach są w znacznej większości FILTRY i REDUKTORY, a kominy wysokie i zanim o co emitują doleci do człowieka, to już nie będą w takim stężeniu jak z komina który masz przecież bezpośrednio nad głową, a który nie ma ŻADNYCH filtrów ani innych systemów redukujących toksyny. Więc ponownie, usiądź i zainteresuj się tym, co wychodzi z twojego komina.

 

Prosta logika - stary dom śmieciuch + nowy dom z prądu z elektrowni to więcej zanieczyszczeń niż sam stary dom z śmieciuchem (po drugie nie będzie takiego super palacza w śmieciuchu - to kolejne zanieczyszczenia).

 

I nie masz co się do mnie porównywać bo u mnie wygasiłem śmieciucha i grzeje piec gazowy + piec na ekogroszek to mniej zanieczyszczeń niż wcześniej w starym domu śmieciuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Ale ja chłopię myślę ...

 

W domu mam minimalna ilość grzejników...

No raczej niezbyt...

Kiedyś po prostu jak się kocioł rozwali to wymienię na coś innego ...

Czy ty sądzisz że do końca życia będę palił w kotle ???

Po prostu nie mam parcia aby teraz , zaraz kupić pompę ...

 

Poczekam kilka lat (a może więcej) i zobaczę co wtedy będzie dostępne i w jakiej cenie ...

Tak samo sądzę że większość tych co mają kotły na ekogroszek w przyszłości też wymieni na coś innego ...

Ale KTO Ci każe teraz kupować co innego ????

O czym Ty mówisz kaszpir ???

To jest temat dla nowych inwestorów,żeby właśnie nie popełniali takiego błędu jak Wy czyli Ty,Maher,pawko,regut,rustin i inni z weglem zwanym eko gdzie macie nowe domy.

Gdzie jak się pomyśli o budowie przed budową to nie trzeba będzie za kilka lat nic wymieniać tylko od razu można mieć bezobsługowe i tanie ogrzewanie w cenie Waszego systemu grzewczego na wegiel zwany eko z kotłownią i kominem.

I nie chodzi tylko o pompy ciepła kaszpir ale każde ogrzewanie nie wydalające syfu z komina czyli i ogrzewanie prądem i gazem ziemnym.

Nie wiem czemu Wy tak się tu spuszczacie jak już macie przechlapane.

Leczenie kompleksów czy może szkoda Wam,że się nie myślało ?

Kazdy popełnia błedy...ale niech inni,którzy jeszcze mogą ich nie popełnią.

 

Czemu Arturek podaje linki do najmniejszych pompek, bo jak ktoś się nie zorientuje i przeliczy to wyjdzie cena do pieca na ekogroszek razy dwa, ale taka pompka już tańszej taryfie nie ogrzeje domu, a większa już będzie sporo droższa i jak się samemu nie zrobi wymiennika poziomego to cena się podwoi.

Ręce opadają Maher...

Po poczytaniu trochę o pompkach wcale nie uważam że chcieli mnie naciągnąć, dlaczego Arturek ma pompkę 9KW przy zapotrzebowaniu 2-3Kw - bo aby ogrzać taniej musi w taryfie nocnej-taniej napompować ciepła do podłogówki tak aby pompka nie musiała się w dzień w drogiej taryfie włączać, a duże pompki drożej kosztują, a o pompce woda-powietrze pisałem wcześniej.

Podałem Ci linka do faceta z pompą o mocy 7kW,który grzeje tylko w II taryfie,to po pierwsze.

Po drugie,podaj mi wyliczenia ze swojego OZC,jaką moc grzewczą potrzebuje Twój dom i ile zuzywa energii na c.o+cwu.

Po trzecie,gdybyś pomyślał to takich bzdur być nie opowiadał ale u Ciebie jest z tym problem widac.

Różnica w cenach między mocami 7kW a najmocniejszą T-CAP 9kW to ok.7tys.zł,teraz pomyśl i policz jak pierwszoklasista lub jak posiadacz wegla zwanego eko:

Mając obciążenie cieplne 3,5kW i obecnie zużywając 3300kWh na c.o+cwu grzejąc 100% w tańszej taryfie płacę za to 1000zł,gdybym miał pompkę 7kW i gdybym grzał nawet 50% w taniej i 50% w drogiej te 3300kWh dałoby 1485zł czyli różnica byłaby 485zł rocznie.

Teraz Maher uważaj jaki popełniasz bezsens.

Różnica w inwestycji między pompami to 7000zł a zyskuje rocznie 485zł na korzyść mocniejszej pompy,chociaż i tą 7kW grzałbym śmiało tylko w tańszej taryfie.

Którą opcję byś wybrał ?

Czaisz bazę po raz któryś jakie bzdury opowiadasz ?

Ale to jest tak jak nie potrafi obsługiwać się kalkulatora Maher i wychodzi brak OZC swojego domu bo wtedy miałbyś cyferki przez oczami a nie opowieści z Narni...

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prąd jest z elektrowni opalanej węglem....
W tym około 40% jest z elektrowni opalanych polskim węglem brunatnym. O trzykrotnie niższej kaloryczności niż ekogroszek. Rozumiesz, Myjk? Trza spalić 3 tony polskiego brunatu żeby mieć tyle energii co z tony ekogroszku. No a sprawność polskich elektrowni nie przekracza 40%. jak do tego dodać straty na przesyle, to wyjdzie że sprawność jest dwu - dwuipółkrotnie niższa niż w kotle na ekogroszek. Czyli te " trzy tony za jedną " trzeba jeszcze przez dwa - dwa i pół pomnożyć. No i proste liczenie wychodzi. Na każdą spaloną przez użytkownika kotła na ekogroszek tonę węgla osobnik grzejący prądem spala 6 do 7,5 ( słownie: sześć do siedmiu i pół) ton węgla. Każdy grzejący buforem z grzałkami, elektrycznym Kospelem czy innym, kablami grzejnymi - każdy z nich spala 6 do 7,5 ( słownie: sześć do siedmiu i pół) ton węgla żeby wyprodukować tą ilość energii którą posiadacz kotła na ekogroszek produkuje z 1 ( słownie: jednej ) tony węgla. Przyznać trzeba że lepiej tutaj wyglądają użytkownicy PC - oni palą tylko 2 do 2,5 tony za każdą tonę spalonego ekogroszku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...