Balto 02.04.2014 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2014 Darbud: musisz się tego nauczyć, że mówienie klientowi co ma być i jak, co można i kiedy - jakie mają być użyte materiały by było o.k. będzie słuszne tylko w niewielu wypadkach, klient lubi usłyszeć to co chce czyli że da się taniej, bo przecież można kupić kantówkę co ma niby 10 cm, ale w realu tych 3 mm jej brakuje, że jak zamawia się więźbę na 6,0 m to jest docięta nie na te 15 cm więcej ( bo diabli wiedzą ile ściany się rozchodzą) ale na 5,98 i tak dalej... Poza tym kolejna sprawa - albo ma się łapciuchów którzy robią tą przysłowiową flaszkę, albo ludzi którzy muszą zarobić - jak nie dostaną na godzinie (za niska cena), to można być pewnym, że odbiją sobie na materiale...A tak przy okazji i zupełnie z boku - szef firmy nie musi się znać co do centymetra na robocie, ważne by umiał znaleźć solidną i zgraną ekipę na której może polegać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darbud 16.04.2014 06:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2014 Darbud: musisz się tego nauczyć, że mówienie klientowi co ma być i jak, co można i kiedy - jakie mają być użyte materiały by było o.k. będzie słuszne tylko w niewielu wypadkach, klient lubi usłyszeć to co chce czyli że da się taniej, bo przecież można kupić kantówkę co ma niby 10 cm, ale w realu tych 3 mm jej brakuje, że jak zamawia się więźbę na 6,0 m to jest docięta nie na te 15 cm więcej ( bo diabli wiedzą ile ściany się rozchodzą) ale na 5,98 i tak dalej... Poza tym kolejna sprawa - albo ma się łapciuchów którzy robią tą przysłowiową flaszkę, albo ludzi którzy muszą zarobić - jak nie dostaną na godzinie (za niska cena), to można być pewnym, że odbiją sobie na materiale... A tak przy okazji i zupełnie z boku - szef firmy nie musi się znać co do centymetra na robocie, ważne by umiał znaleźć solidną i zgraną ekipę na której może polegać. Słusznie , tylko nie o to chodzi w tym wszystkim , cena czy jakość .Dla mnie nie zrozumiałe jest to , że zrobiłam mały eksperyment , wykonałam dwie wyceny dla klient , w jednym gdzie podpisałam się ja a w drugim Pan.Co się okazało odpisał klient tylko na jednego gdzie było podpisane Pan...., a nie moje.To nie jest zrozumiałe dla mnie.Ja rozumiem ,że budowa domu to jest powierzenie komuś swoich oszczędności życia, kredyt itd.więc musi być zaufanie, dla mnie osobiście liczy się doświadczenie i że to co robię to umiem i podchodzę do tego profesjonalnie.Czytam ile fuszerek co nie którzy robią , itd. więc czemu klient woli współpracować z firmą , która robi byle jak niż profesjonalnie.Wiem że cena czyni cuda , ale dom budujemy na lata to nie rzecz nie wymienna jak coś pójdzie nie tak:). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrek0m 04.05.2014 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2014 Dla mnie nie zrozumiałe jest to , że zrobiłam mały eksperyment , wykonałam dwie wyceny dla klient , w jednym gdzie podpisałam się ja a w drugim Pan. Co się okazało odpisał klient tylko na jednego gdzie było podpisane Pan...., a nie moje. Większe zaufanie wzbudza facet szef firmy budowlanej niż kobieta. Choć oczywiście to tylko stereotyp. Może się zakłada, że ten mężczyzna kiedyś sam pracował fizycznie przy budowie domów i "zna swój fach" ? Jak mój szef od dachów wszedł na dach i wbijał gwoździa, to jego ekipa zrobiła z tego małą sensację. Widać więc, że sednem jest nie własna umiejętność, ale umiejętność organizowania i zarządzania swoimi ludźmi a nade wszystko umiejętność odpowiedniego ich doboru... Acha... drażnią mnie ekipy "doradców" które to podważają moje jako inwestora decyzje. Jak chcę mieć ogrzewanie podłogowe w całej chałupie to moja sprawa i co gorsza jest to przemyślana sprawa, więc drażni mnie jak taki szef zaczyna mi pieprzyć o wadach ogrzewania podłogowego, że on wie lepiej co będzie dla mnie lepsze i jak chcę to je zrobi, ale on by zrobił na piętrze kaloryfery na moim miejscu. Albo jak ja chcę rurę PEx-Al-PEx a on się dziwi, że nikt tego nie kupuje, a on od lat pracuje na "chińskim mercedesie" i nawet nie miał reklamacji ! Taniej panie, taniej ! Takie ekipy skreślam z listy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dar-ek 27.05.2014 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2014 Słusznie powiedziane, ja tak samo myślę nie lubię takiego czegoś jak ktoś bezsensu doradza jak on ma u siebie i jak by to on zrobił.Gdy budowałem dom owszem kilka rad firmy słuszne były pomocne , co mogę zastosować. Ja wybierając firmę Pani nie brałem pod uwagę tego że kobieta zarządza byłem miło zaskoczony bo wiadomo ciężki fach i odpowiedzialność ale wiedziałem , że będzie wszystko w porządku.Czasem tylko znajomi dziwią się :)pozdrawiam i życzę sukcesów aby tak dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.