Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

gdzie kwaterowaliście robotników "z Polski"?


bobiczek

Recommended Posts

rozsądnymm wyjściem jest kupno barakowozu lub przyczepy kempingowej.Możesz też sprawdzić ile kosztuje wynajęcie pokoju w hotelu robotniczym-tak tak, funkcjonuje jeszcze taki relikt,może nie wszędzie ale np. we Wrocławiu są.Ale właściwie dlaczego masz zapewniać zakwaterowanie?Może jeszcze wikt i opierunek?baba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 1 month później...
  • 4 weeks później...

Dużym plusem ekipy przyjezdnej jest to, że dniówka u nich nie trwa 8 godzin. Pracują od świtu do zmroku (no bo jak mówią nic innego nie mają do roboty". Co do alkoholu to w przypadku moich ekip - pozwalali sobie tylko miejscowi.

Zakwaterowani byli u sąsiada gdzie było pomieszczenie z niekrępujacym wejściem. (płaciłem za ich nocleg jakieś drobne pieniądze + pościel). Wyżywienie na mojej głowie a ściślej żony i teściowej.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 4 weeks później...

ja nocuję robotników w domu sąsiada/teścia na werandzie. Teść ma za to obstawę na noc. Jak wyjeżdża ma pilnowanie chałupska za darmo.

 

koszty to:

1. telefon (teść nie wyłączył w tym pomieszczeniu) -goście wydzwonili na komórki około 100pln (mają pop-y)

2. ogrzewanie farelką (mój prąd około 200 pln za 2 miechy)

3. gotują na gaz (swój)

4. woda - zużyli 4m3 wody a grosze

5. jedzą za swoje jak sobie przygotują

6. picie zakazałem (kurcze uśnie

7. śpią na łóżkach polowych lub ostatnio na styropianie FS12 (na paczkach) - sprawdzałem sam - mają wygodnie

 

 

nie jest źle. za pijaństwo na budowie ganiam, i wyrzucam na zbity pysk.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Siewonka,

Z czym są związane Twoje mieszane uczucia? Jeśli z warunkami jakie oferujesz, wydaje mi się, że nie musisz ich mieć. Takie rozwiązanie jest często praktykowane. My kwaterujemy ekipę w piwnicy domu, w którym mieszkamy (a jest to działka sąsiednia do naszej).

Ekipy są przyzwyczajone do takich warunków i raczej nie wymagają większych luksusów.

Jeśli już mieszkasz w domu i nie chcesz go dzielić z obcymi osobami, to zupełnie inna sprawa. Ale w tej kwestii to pewnie najlepiej sama sobie odpowiesz...

 

Alternatywą może być barakowóz, ostatnio była nawet oferta na forum:

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=13477&highlight=barakow%F3z.

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 years później...

Odświeżam temat.

Mamy w umowie zakwaterowanie ekipy.

Na dzialce na której się buduję jest stary dom do rozbiórki. Warunki takie sobie (moi rodzice mieszkali tam jeszcze w zeszłym roku).

*Jest ogrzewanie - piec kuchenny podpięty pod grzejniki, ale wymagane jest palenie w tym piecu drewnem. Mamy go sporo po wycince drzew z działki.

*Do tego dochodzi problem z toaletą. Rury z 1920 roku są troszkę przepchane i o ile woda z prysznica spływa Ok to reszta nie do końca wiec na poważniejsze wyprawy mozemy zapewnić tzw "wychodek".

* Na pięć osób (w porywach może więcej) są dwa pokoje + kuchnia i łazienka

*Niby nie ma tego w umowie ale planujemy dowozić raz dziennie jakąś zupę z wkładką i chleb.

Mam obiekcje czy takie warunki są OK.

I jak ze sprzątaniem, praniem pościeli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odświeżam temat.

Mamy w umowie zakwaterowanie ekipy.

Na dzialce na której się buduję jest stary dom do rozbiórki. Warunki takie sobie (moi rodzice mieszkali tam jeszcze w zeszłym roku).

*Jest ogrzewanie - piec kuchenny podpięty pod grzejniki, ale wymagane jest palenie w tym piecu drewnem. Mamy go sporo po wycince drzew z działki.

*Do tego dochodzi problem z toaletą. Rury z 1920 roku są troszkę przepchane i o ile woda z prysznica spływa Ok to reszta nie do końca wiec na poważniejsze wyprawy mozemy zapewnić tzw "wychodek".

* Na pięć osób (w porywach może więcej) są dwa pokoje + kuchnia i łazienka

*Niby nie ma tego w umowie ale planujemy dowozić raz dziennie jakąś zupę z wkładką i chleb.

Mam obiekcje czy takie warunki są OK.

I jak ze sprzątaniem, praniem pościeli?

 

Mysle, że warunki ok. Ekipy są przyzwyczajone do gorszych ( przyczepa kempingowa, wtedy mi ich szkoda, ale cóż, wiedzą, na co się godzą) Najważniejsze, zeby ciepło było i sucho. Palić muszą sami - moi mieszkali w podobnych warunkach, jak im się chciało chwilę wcześniej wstać to palili, a jak nie to nie, ale to już ich wybór. Sprzątać powinni zdecydowanie sami. Do mnie ekipa przyjechała ze swoją pościelą.

 

A czemu ten watek w psychologu :o :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA wynająłem mieszkanie, bo ludzie byli z daleka.

Ale na wiosnę już go nie będę miał i co?

Mam ich wziąść do domu?

Horror-mieszkam w bloku!

Co robilście? Jakieś przyczepy?(ich jest 5-cioro)

 

Myślałam bobiczku, że Cie wysiedlili z chałupy :o

I dopiero jak spojrzałam na date wpisu to zrozumiałam :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...