Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Przeczytane w sieci, spodobało mi się :)

 

Wzrok zatrzymałaś na kwitnących wrzosach.

Fiolety z różem pochłaniają przestrzeń.

W jesiennej woni choć na chwilę zostań,

przejdź się na spacer nawet kiedy nie chcesz.

Dotknij zieleni w mchu od zawsze tkwiącej.

Ja z kropel rosy kolię ci uplotę,

zostań choć chwilę póki grzeje słońce.

Liście się złocą czerwienią, a potem

barwnym dywanem kładą się pod stopy .

Z szelestem wiatru w którym słyszysz jedno

las opowiada, a gdy zamkniesz oczy

mówi - kochanie zostań chwilę ze mną

/ autor :S.Kruszewski/

 

jesienny spacer...

 

http://iv.pl/images/65567876746116424670.jpg

 

http://iv.pl/images/51364675593343656575.jpg

 

http://iv.pl/images/66868988487028115288.jpg

 

http://iv.pl/images/23370810751432439841.jpg

 

http://iv.pl/images/93723451254301941892.jpg

 

http://iv.pl/images/61061339935270898158.jpg

 

http://iv.pl/images/56094303521060437804.jpg

 

http://iv.pl/images/83134940780040965094.jpg

 

http://iv.pl/images/65685914127467352754.jpg

 

http://iv.pl/images/81813429234337125841.jpg

 

http://iv.pl/images/82684891608087094729.jpg

 

http://iv.pl/images/60836995299734723760.jpg

Edytowane przez tola
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

jak slicznie a do nas paskudne przymrozki przylazly i powarzylo wszystko, dzikie wino nie ma juz ani jednego czerwonego listeczka :( tylko marcinki jako tako sie trzymaja a milorzeby nawet nie zdazyly pieknie zżołknac buuu, tak mnie moj ogrod zegna, moze sie boi ze nowi juz tak nie zadbaja? wiem ze zadbaja :) jakby co to im pomoge.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, też muszę już pozbierać dalie, niestety.

I nadchodzi wielkimi krokami sezon grabienia liści. :sick:

Co roku setki kilogramów przerzucamy.

Żeby choć na kompost się je dało, a one dębowe, nie nadają się.

Ot, pomorek... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pada od dwóch dni, ale tak długo czekaliśmy na deszcz,

że nie wypada mi złego słowa powiedzieć.

Brzozy teraz najpiękniejsze, w tak soczystej żółci całe.

Klonik tatarski zrzuca swoje czerwono-pomarańczowe liście, zasypuje nimi trawnik.

Trzęślica Molina cudownie przebarwiona, jak przestanie padać zrobię jej fotkę.

Tiaaaaa, czas tańczących z grabiami nastał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braza, Maxtorka, z tą ochroną to jest tak, że możemy zostawić tylko te liście, które są zdrowe.

Na większości są jednak różne patogeny, grzyby i inne paskudztwa.

Jeśli je zostawimy, wnikną w glebę i rośliny wiosną mogą zacząć chorować.

Ja swoje zbieram, ale dlatego, że to jesienne zgrabianie (dobrze mi robi na głowę ;))...przynajmniej tak mi się wydaje ;)

Zawsze to ruch na świeżym powietrzu, dotlenię się.

Gdybym miała psa, codzienny spacer z nim by mi to załatwił,

a tak, samej błąkać się po lesie jakoś nieswojo.

Czyli zgrabiam i sprzątam ulicę...dla zdrowotności :)

 

Prababko, w głowie mam cały czas to, jak śpiewał to Tomek :)

On jest nie do zastąpienia.

 

Arctica, ja swego M. ganiam z dmuchawą tylko do czyszczenia kamyczków.

Jak napada w nie drobiazg z berberysów i glediczji...inaczej się tego wybrać nie da.

 

Doradzę wam coś jeszcze.

Teraz jest bardzo dobry czas do wyrzucenia z ogrodu ślimaków.

Złażą się wszystkie z całego ogrodu pod iglaki, pod małe krzaczki,

żurawki, trzmieliny i inne. Tam chcą przezimować, tam im cieplej.

Ja zebrałam ich już z pół wiadra i wyniosłam do lasu.

 

Dziś od rana obiecywali słońce w całym kraju, czekałam z utęsknieniem,

a pokazało się na krótko tuż przed zachodem.

Może jutro będzie więcej?

Dobrego, ciepłego wieczoru :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas teraz za oknami mleczny świat.

Taka mgła, jak w ostatniej scenie filmu "Przeminęło z wiatrem".

Niebezpiecznie na drogach.

 

Opowiem wam coś ;)

Kuna tak dawała nam popalić, że nocą albo ją ganialiśmy, albo nasłuchiwaliśmy.

Tłukła się strasznie i spać nie dawała.

Pod balkonem znaleźliśmy martwego ptaka, widać były ślady polowania.

Nic przyjemnego.

Zaczęliśmy kombinować, czego nie lubi, czym możemy jej dokuczać.

Na forum jest wątek o walce z kunami, z którego wynika, że tylko pułapka o ile zechce do niej wejść.

No dobra, ale zaczynał się weekend, zakup klatki dopiero w poniedziałek.

Kuna to drapieżnik, wychodzi nocą na polowanie.

W nocy jest ciemno, więc trzeba jej zrobić widno.

Tak więc od piątku, cały dom oświetlony nocą jak choinka.

Wszystkie światła w podbitce, wszystkie reflektory czujkowe, widno jak w dzień.

Nocą panuje cisza....aha...trzeba to zmienić.

Oprócz brzęczyków straszaków, postanowiliśmy wzmocnić doznania dźwiękowe.

Co M. wymyślił?????

....może ktoś zgadnie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...