Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Zakrzewianka, pytasz o zdanie Toli ale jeżeli mogę to ja Ci tez odpowiem... :D :D Ja też mam otwartą przestrzeń taka jak Ty i tutaj będą wszędzie takie same parapety czyli tak jak pisałam wyżej ale w pozostałych pomieszczeniach zupełnie inne np w łazience będzie taki sam parapet jak blat z umywalką, w pokoju gospodarczym bedzie parapet w kolorze okna czyli złoty dąb i meble tez będą w tym kolorze. Te pomieszczenia są zamkniete i tworzą osobny rozdział. Tak będzie u mnie a jak będzie u Ciebie to już sama musisz wybrać.... :D :D :D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wiesz, ale może się wydarzyć, że będziesz krok przede mną.... i wtedy ja podpatrzę... :) U mnie wykańcza domek tylko mąż z jednym pracownikiem więc idzie to pomału ale dokładnie. Poza tym, az tak bardzo nam sie nie spieszy....chociaż wolałabym, żeby przeprowadzka nastapiła szybciej niz później.... :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakrzewianko, jestem tego samego zdania co Wasiek.

Aranżacja reszty pokoi nie jest zobowiązana tym, co dzieje się w przestrzeni otwartej, ogólnodostępnej.

 

Wasiek, a co do przeprowadzki, to czuję, że zaczyna mnie dopadać strach przed zmianą miejsca do życia.

Lubię to nasze mieszkanie, blok jednoklatkowy, wszyscy się znamy.

Lubię widok ze swoich okien, na budynek, w którym studiowałam, na akademiki, w których spędziłam 5 lat cudownego beztroskiego życia.

To pierwsze nasze własne mieszkanie, tu wychowały się, dorosły nasze dzieci.

To miejsce obrosło historią wielu zdarzeń, w końcu to 16 lat życia tu.

Tyle wspomnień, świąt, wigili, dmuchanych świeczek na tortach, bukietów róż w rocznice ślubu, laurek na Dzień Matki....i tak to wszystko zostawić i pójść gdzie indziej?

Ja wiem, że wspomnienia są w nas, ale miejsca też są ważne.

Będzie mi trudno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola, znam to uczucie. Ale to mija :)

Teraz gdy przejeżdżam koło naszego starego mieszkania, dziwię się jak mogłam mieszkać tam, pomiędzy szarymi blokami przez 20 lat, gdy na wsi jest tak pięknie :)

 

A nie masz przypadkiem opcji wynajęcia tego mieszkania, przynajmniej na początek, zanim oswoisz się z mieszkaniem w nowym domu?

Dobrze działa myśl, że jest jakaś odskocznia, jakby co ;)

 

Trzymaj się cieplutko i niedługo sama stwierdzisz, że nie ma to jak mieszkać w centrum ogrodu :)

A sąsiedzi? Zapraszaj ich do siebie :) Zobaczysz zachwyt w ich oczach i zaraz będzie Ci lżej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słoneczko, właśnie po to, by przejść to choć trochę łagodniej, nie sprzedajemy tego mieszkania.

Ja się przy tym uparłam. Jadąc z domu do miasta będę zawsze przejeżdżać obok swego bloku,

zaglądać w okna, bo tak przebiega trasa.

Na razie nie wyobrażam sobie tego, bym miała patrzeć, że w moim kochanym mieszkanku żyje ktoś obcy.

Może to się kiedyś zmieni. Na razie marzę o tym, że zamieszka tam ponownie któreś z dzieci.

I to mnie pociesza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola, ja cały czas kiedy występowały problemy z budową, zadawałam sobie pytanie....a po co mi to? mam gdzie mieszkac, ciepło jest cały czas, sąsiedzi...centrum miasta, mieszkanie jak na dwie osoby duże ... 55 metrów..... ale potem zaraz wracała rzeczywistość i to, że w ten sposób spełni sie marzenie życia mojego męża... :) Na początku tez chciałam wynająć mieszkanie, żeby mieć jakiś odwód na "stare lata" ... :) ale realia są takie jak już kiedys pisałam. Obecne ceny budowlane są zabójcze i trzeba spłacic kredyt, który wzięłam na budowę. Nie chcę, żeby w razie "co", dzieci miały przchlapane.... Kontynując... dzieci mają już swoje gniazdka, więc żadne z nich raczej nie wróci na stare smieci....a co do naszych "starych lat".... :) to praktyczne dla nas one już się zaczęły.... :) :) :) i chyba chcemy spędzić je na wsi, wsród przyrody a nie wśród nieciekawych sąsiadów.... :) :) :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Krzysztofie :D

przyda mi się takie doładowanie energetyczne, u nas wiatr szalony, deszcz.

Słońce po przejściu frontu zabłysło tylko na chwilkę rano.

Jutro kolejny pochmurny dzień. Jak tu przetrwać do wiosny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas jest tylko odrobinę lepiej, niż wczoraj, mniej deszczu, ale wiatr nadal silny.

Synek pojechał rano z trenerem do Spały na zawody, martwiłam się o ich podróż.

Mam nadzieję, że dziś zasnę spokojniej.

Życzę Ci, by ten wiatr nie narobił żadnych szkód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podglądam i podczytuję Twój wątek Tolu już kilka miesięcy i doszłam do wniosku że czas się przywitać :) Zachwycona jestem twoim domem, plażą w łaznience, no a ogród rzucił mnie poprostu na kolana. Zainspirowana twym dziełem (a że sama nie odróżniam dębu od bzu) postanowiłam poprosić o pomoc ogrodnika. Mam nadzieję ze też cos ładnego z tego wydzie. Serdecznie pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coffee82, dzięki, ruszaj wiosną, świat się wzbogaci o jeszcze jedno ładne miejsce na ziemi.

Ja już się nie mogę doczekać tego ciepłego powiewu powietrza,

zwiastującego rozpoczęcie sezonu ogrodniczego.

Jeszcze trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wasiek, pokazywać nie ma czego, stolarz przygotowuje schody, w połowie lutego lakierowanie parkietu.

W przyszłym tygodniu będą już meble łazienkowe w tej łazience przy sypialni.

W okleinie bambusowej, już widziałam, bardzo mi się podobają.

Czekam na projekt zabudowy w garderobach. Zgłosiłam swoje uwagi, czego w nich potrzebuję.

Potem projekt przedstawię do wyceny w kilku firmach, zobaczymy ile mi zaśpiewają.

I czekam na wizualizację projektu kuchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...