Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tolu, w moim przypadku przeprowadzka okupiona była dołem i wielkimi łzami również. Z tym ,że uczucia te pojawiły sie dopiero po fakcie. Wyprowadziliśmy sie z mieszkania, które wynajmowaliśmy w ciagu dwóch dni. Kiedy wszystko już przyjechało do domu - tysiące kartonów dużych i małych, trochę mebli - niestety stało to w salonie. Przez pierwsze kilka dni nie wiedziałam gdzie jest co. Ponadto przez pierwsze dwa dni nie mieliśmy jeszcze pompy ciepła i z zimna ( 11 listopada )cała rodzinka spała w najmiejszym pokoju przy dwóch farelkach. To jeszcze nie koniec. Przez pierwszy miesiąc nie miałam "kuchni" . Nie było mowy o ciepłym posiłku , no może z wyjątkiem "gorącego kubka" /kawy/herbaty.

Dlategoteż radzę Ci kobietko - głowa do góry! Zawsze może być gorzej!

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eeee -siostra Ty sie we mnie nie wdałaś :lol: ja byłam przeszczęśliwa acz zmęczona ale myśl o własnym domku i ogródku dodawała mi skrzydełłłłłł

Przez kilka pierwszych tygodni czułam sie jak na wakacjach

Kartony opisywałam przy pakowaniu grubym czarnym mazakiem ...np.dokumenty z barku ...albo albumy z szafki i od razu lokalizacja co w nich jest -przeciez przez tyle lat wiedziałm co w nich jest ... :lol:

dasz rade Tola -wszystkie dałyśmy :D mocne jesteśmy chociaż mowią o nas słaba płeć :wink:

Bede trzymała kciukasy :D ....... i czekam w niedzielę na sms jak sie spało pierwszą noc :wink:

buziaki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eeee -siostra Ty sie we mnie nie wdałaś :lol: ja byłam przeszczęśliwa acz zmęczona ale myśl o własnym domku i ogródku dodawała mi skrzydełłłłłł

Przez kilka pierwszych tygodni czułam sie jak na wakacjach

Kartony opisywałam przy pakowaniu grubym czarnym mazakiem ...np.dokumenty z barku ...albo albumy z szafki i od razu lokalizacja co w nich jest -przeciez przez tyle lat wiedziałm co w nich jest ... :lol:

dasz rade Tola -wszystkie dałyśmy :D mocne jesteśmy chociaż mowią o nas słaba płeć :wink:

Bede trzymała kciukasy :D ....... i czekam w niedzielę na sms jak sie spało pierwszą noc :wink:

buziaki :D

Jak się spało i co się śniło :D

We mnie też się nie wdała, no wcale a wcale :roll: Toluś trzeba było powiedzieć, przyjechałabym, przeprowadziła...ja tam to lubię :wink: a w dodatku mam wprawę w samodzielnych przeprowadzkach 8) :wink: Robiłam dokładnie jak Ewka czyli podpisywałam co się da i nie było problemu. Najlepsze jest to, że jeszcze mam kilka kartonów nie rozpakowanych :wink:

Głowa do góry!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Najlepsze jest to, że jeszcze mam kilka kartonów nie rozpakowanych :wink:

Głowa do góry!

 

u mnie tez kilka jest na strychu pełnych skarbow -jak to H.mówi :lol:

za kilka lat jak bedziemy mieli juz duze wnuki -H. je zabierze na strych i to dopiero bedzie frajda -odnajdowanie skarbów babci i dziadka :wink:

Joola i Maluszek -nie wywalać kartonow -niech sobie drzemią i obrastają w kurz :lol:

Tola -trza było Joolę do przeprowadzki wziac - Ona to taka wyścigówa w tych sprawach ,że strach się bać :lol:

strasznie sie ciesze ,że poznałam joolę -fajna z Niej babeczka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edzię wycmokałam, Męża Edzi też, bo fajny z niego Gość.

Jakby ktoś jeszcze chciał, to proszę pisać, jutro wieczorem też mogę wycmokać.

Jutro rano będzie jajecznica z jaj przywiezionych przez Edzię i będzie nieziemsko smaczna, bo to jajka od bezstresowych kur (że też takie jeszcze są na świecie i nawet jajka znoszą).

 

Maluszku, ja na razie przewożę tylko najpotrzebniejsze rzeczy, reszta może zostać, bo nie sprzedajemy mieszkania.

Jeśli okażę się, że przez trzy miesiące po te rzeczy nie pojadę, będzie znaczyło, że można się z nimi rozstać na zawsze.

Kartonów nawet nie opisuję, bo codziennie zawożę część rzeczy i od razu układam w garderobach, kuchni, spiżarni i jadalni, a puste kartony zabieram z powrotem.

 

Wczoraj wszystko wysprzątałam, dziś znowu było siwo, wrrr :evil:

 

Joola, to ja czekam na Ciebie w sobotę, możesz przyjechać już w piątek.

Ew-ka, Ty też dawaj tu, miałaś przecież tańczyć na stole.

Na razie stoi ten tarasowy, ale stabilny jest, utrzyma :wink:

 

Alunek, zawstydziłaś mnie trochę. Faktycznie, ludzie przeprowadzają się na gołe betony, albo w kwietniu mieszkają w namiocie na budowie, jak nasza forumowa Agacka i dobrze jest, a ja marudzę.

No ale tak szkoda mi tego mieszkanka....szkoda i już :(

 

Po jutrze zielona noc, trzeba klamki wysmarować pastą do zębów 8)

No i jestem ciekawa co mi się przyśni w pierwszą noc w domu, żebym tylko nie zapomniała :roll:

Będziemy spać na dmuchanym materacu, może mi się kemping w Malcesine przyśni :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Co sie tutaj dzieje ... bardzo wiedzieć bym chciał ..."

 

zapisuję sie na cmokanie ...

przekaż najlepsze życzenia dla małża od forumowiczów i to że Mu każdy zazdrości ... :oops:

dobra rada na pierwszą noc : załącz małe światełko na korytarzu dla błądzących w nocy, albo ...ponaklejaj nalepki z napisem gdzie jest wyjście ewakuacyjne :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, już od jakiegoś czasu poczytuję Twój topik i nie muszę chyba pisać, że jestem zachwycona Twoimi pomysłami na dom i ogród. Podobają mi się niebanalne pomysły i efektowne wykonanie. Wakacyjne fotostory też świetnie opisane :D

Pozdrawiam, życzę udanej przeprowadzki, przespanej nocki i zadomowienia w dopieszczanym domku. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz wyjeżdżamy nad Biebrzę na weekend na tratwie zatem relacja w telegraficznym skrócie.

1. Zostałam wycałowana przez Tolę za wszystkich a nawet z małym naddatkiem - dzieki Neferko, Brazuniu, Maluszku i Andre).

2. Jest cudnie, Podlesie pięknę a w otoczeniu, które stworzyła Tola jest bosko. Można się błyskawicznie zrelaksować.

3. Dom Toli na żywo o niebo piękniejszy niż na zdjęciach i te komentarze Toli w czasie zwiedzania :D o zmianach jakie dokonała- super .

4. Wczoraj wieczorem wpadliśmy do domu pożegnać się z Tolą i Mirkiem, a tam praca wre na całego. Przed domem auto Senatora, czyli meble Kornelii się poprawiają, na ścianie obok kominka Plazma, na podłodze w salonie paczki z częściami "Marka" tzn. stołu na którym miały być tańce, Mirek wierci dziury na karnisze, pani Ania uwija się z wieszaniem firanek a Tola siedzi smutna....bo znowu stól przyjechał bez kompletu nóg. Patrzymy na te paczki i wieszamy psy na dzisiejszych producentach, dostawcach mebli i na kim się da. Po przeniesieniu pakunków Mirek układa takie dwie części na które cały czas patrzyłyśmy z Tolą i ....Eureka... były to nogi od stołu.

Dziś opuszczamy gościnne progi przesympatycznej Toli, Mirka.

Toluś i Mirku jeszcze raz dzięki za wszystko, było cudnie, :D

 

Edzia&Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...