Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

O rany.... Ale to grabienie jest meczące. Wygrabiliśmy tylko kawałeczek a było tego ok 10 taczek liści. A gdzie do końca jeszcze...... :o

Wyrwaliśmy też wszystkie kwiaty jednoroczne. Nieco już podgniły sobie. Przyciełam też tawułki.Obejście ogarnięte przed zimą.

A teraz to padam. Sprzątanie domu, gotowanie a jeszcze sobie mycie okien wymyśliłam... :lol:

Można tak siedzieć w domu i zawsze będzie co robić. To praca na cały etat.

A teraz moje dziecię sie przebiera i idą z kumpelą do dziadków na cukierki :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słoneczko, dociekliwa babeczka z Ciebie. Teraz muszę Tacie przekazać te wieści o zamieszaniu w sprawie autorstwa tego wiersza.

...

A że Tata na wesoło przyjmuje wszystko, co los na niego zsyła i żartom końca nie ma, to wiersz ten mu bardzo leży.

 

To, że znam Wisławę Szymborską osobiście jest za dużo powiedziane, ale wyściskałyśmy się kiedyś w poczekalni szpitala Rydygiera w Krakowie, bo tylko ja Ją rozpoznałam...

I może dlatego objawiła się moja dociekliwość, gdyż ten wiersz jak pisałam jest piękny i pełen optymizmu, jednak bardzo mi do naszej Noblistki nie pasował, po prostu z wyczucia.

 

Chyba się na mnie nie gniewasz, że tak już mam jako zodiakalna Panna? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sloneczko, jako zodiakalna panna rozumiem zodiakalną pannę :wink:

Bardzo Ci dziękuję, za te informacje, już wszystko przekazałam Tacie, on też dokona sprostowania wśród swoich znajomych w tym temacie.

Byliśmy dziś na wielu cmentarzach, coraz więcej grobów do odwiedzenia.

Jak co roku odwiedziliśmy też moje rodzinne strony, tam jest niewielki cmentarz, na którym zawsze spotykamy wielu znajomych. Rodzice spotykają tam trzy pokolenia swoich uczniów, ja znajomych z podstawówki i ich rodziców, krewnych, których znam.

Ten dzień to nie tylko znicze na grobach i wspomnienia o tych, którzy odeszli, ale też dzień spotkań z żyjącymi, widywanymi już często tylko raz w roku w tym właśnie dniu.

Słonko nie było łaskawe, ale nie padało, pogoda pozwoliła na dłuższe rozmowy.

Dziś na moich parapetach pali się dużo świeczek. Zapalone dla tych wszystkich, o których myślę, a na groby nie ma możliwości, by dotrzeć i zapalić.

Amtla, Aka, dla Waszych bliskich też, jak obiecałam.

 

Braza, nowe kolorki w Twoim Uroczysku są bardzo w moim stylu :D

A jak Księżniczka, ma taką opiekę, jak trzeba? bo pamiętam, że nie byłaś zadowolona.

 

Mayland, no właśnie, roboty w domu i wokół niego zawsze huk.

Kto wymyślił określenie "ona nie pracuje, ona siedzi w domu" :roll: , z pewnością nie kobieta :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej wszystkim :)

podsyłam czytającym blog, nad którym spędzam 3godzinę...pięknie ma właściecielka...i co mnie trochę zszokowało, bo raczej dom wskazywał na majętną i wszystkomogąco panią, pani robi wiele rzeczy sama....

a ogród....to już przegięcie mieć taki piękny ogród...polecammmm

http://utkanezmarzen.blogspot.com

Ps. F.C jest ok.( sczególnie taki hi hi hi :wink: ) ale wolę Aleksandra Popova( nie muszę pisać dlaczego :oops: )

http://1.bp.blogspot.com/_n_ezkuxGaUs/SNmQts7jgiI/AAAAAAAAAEY/Ii5fO28JSbU/s400/l8201324037_3215.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc_123
hej wszystkim :)

podsyłam czytającym blog, nad którym spędzam 3godzinę...pięknie ma właściecielka...i co mnie trochę zszokowało, bo raczej dom wskazywał na majętną i wszystkomogąco panią, pani robi wiele rzeczy sama....

a ogród....to już przegięcie mieć taki piękny ogród...polecammmm

http://utkanezmarzen.blogspot.com

 

Potwierdzam! :) Blog super! A już zamieszczony tam pamiętnik zająca Adamka to absolutne mistrzostwo świata. Czytając uśmiałam się jak norka :lol:

 

Pozdrawiam Tolunię :wink: i wszystkich jej Gości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tola, to nieśmiało jeszcze u Ciebie w wątku spytam. Czy i jak zabezpieczasz tuje na zimę? Boję się, że jakaś kolejna większa śnieżyca powygniata moje krzaczki. Szczawiową bardzo lubię i chętnie spróbowałabym tej ugotowanej przez Twoją mamę. Niestety za często nie mogę gotować tej zupy, bo dzieci inaczej uważają. Twierdzą, że to liście chwastów i że bałagan w talerzu :roll: :lol: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej wszystkim :)

podsyłam czytającym blog, nad którym spędzam 3godzinę...pięknie ma właściecielka...i co mnie trochę zszokowało, bo raczej dom wskazywał na majętną i wszystkomogąco panią, pani robi wiele rzeczy sama....

a ogród....to już przegięcie mieć taki piękny ogród...polecammmm

http://utkanezmarzen.blogspot.com

 

zapisane!!!w wolnej chwili podelektuję się nim :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kordzina, tego pływaka zostawię Tobie, ja zostanę przy F.C. :wink:

Dzięki za link do niezwykłego bloga, skąd Wy wiecie gdzie takie cuda odnaleźć :roll:

Przejrzałam pobieżnie, ale w wolnej chwili poczytam i pooglądam z przyjemnością.

 

Indy-k, pozdrawiam :D

Od rana czekam na to zapowiadane słońce. W prognozach bezchmurne niebo, a w rzeczywistości niebo zasnute chmurami. Jakaś złośliwość matki natury, czy co?

 

TomKa, ważne jest z jakiego szczawiu gotowana zupa. Najlepszy najmłodszy, drobniutko siekany, z gotowanym jajkiem. Ziemniaki na oddzielnym talerzu, polane zeszkloną cebulką cukrową z dużą ilością kopru. U nas wszyscy się biją o tę zupę babci :D

Tuje kuliste i te smukłe, skyrockety owijam spiralnie na zimę sznurkiem konopnym, by mokry, ciężki śnieg nie rozłamywał ich gałązek. To wystarcza.

Róż jeszcze nie okopcowałam, ale w tym tygodniu to zrobię. Już czas. Mróz w nocy coraz większy.

Wrzosy obsypałam korą, na to spadły liście brzozy, zostawiam tak do wiosny.

A moją jedyną pnąca różę, która nie wymarzła ubiegłej zimy osłonię matą słomianą. Bo coś mi się zdaje, że ta zima nie będzie łagodna.

 

Długo zastanawialiśmy się nad szczepieniami p/grypie. Ilu ludzi tyle opinii w tej sprawie. Dotąd nie szczepiliśmy się i nie chorowali, ale w końcu decyzja zapadła na tak. Wczoraj cała rodzina została ukłuta. Dziś trochę boli ręka, poza tym w porządku.

No i nadal czekam na słońce, wracając do wspomnień z letniego urlopu...ech :wink:

 

http://www.surftravel.pl/bibgraf/Garda/jez.garda.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje róże nieco przyciełam bo jakieś dziwne kształty miały. Przykryję je czymś jeszcze. W ubiegłym roku były to obciete gałęzie tuj. A liscie brzozy to chyba woe\zem bede wywozić, tyle tego spadło. Wczoraj wiatr pieknie wszystko zamiótł......prosto pod brame garażową tworząc piękną kolorową wydmę. Oczywiscie jak otworzyłam bramę to część nawiało do srodka :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...