Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No i problem Dziewczyny. Co ja mam tu wkleić? :roll:

Ogród śpi, w domu nic nowego. Może ja do wiosny powinnam zawiesić wątkową działalność?...nie wiem, nie wiem.

Listopad to miesiąc mało twórczy. Niczego się nie chce, energia głęboko ukryta, jakaś taka ospałość, marazm. W sumie nie lubię się tak czuć, ale co zrobić.

Podpowiedzcie coś :wink:

Toluś nie popadaj w marazm i zwątpienie. Teraz jest świetny czas by znaleźć nowe hobby. ...Jak mój mąż to słyszy to przewraca oczami... :roll: Ale ja udając, że tego nie widzę tej jesieni i zimy postanowiłam nauczyc się (spróbować) czegoś nowego. Poodnawiam stare meble, glinane dzbany, kanki, gliniak do ogórków... metodą decoupage. Co wyjdzie to wyjdzie. :oops: :oops: Albo wyjdzie wioska (i w sumie będzie to pasowało do naszego domu), albo uda mi się zrobić coś eleganckiego o niepowtarzalnym uroku. Myslę jednak, że to drugie to wyjdzie mi dopiero za ok. 3 lata. Pozostanę (postaram się) być jednak nieugięta i sprawdzę co siedzi mi pod skórą. :wink: :roll: Życzę Ci tego samego... odnalezienia nowej alternatywnej pasji :D :D :D :D :D

 

Poniżej wklejam link do strony kobiety, która robi cuuuuudddaaa ze strusich jaj :o :o

http://sylwiaserwin.pl/Kilka-sposobow-na-jajo-strusie

może Cię to w jakis sposób zainspiruje :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

tola napisała:

Listopad to miesiąc mało twórczy. Niczego się nie chce, energia głęboko ukryta, jakaś taka ospałość, marazm. W sumie nie lubię się tak czuć, ale co zrobić.

Podpowiedzcie coś

 

Wykup karnet na siłownię :D

Ja o 15.00 przebieram się i z pracy wyjeżdżam już w sportowej gali.

O 15.07. już siadam na rower treningowy, potem bieżnia .. itd. do 17.00

 

a w domu to już tylko spać się chce i jeść :oops:

Polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwuś, moja znajoma bardzo się wciągnęła w ozdabianie różnych przedmiotów metodą decoupage. Śmieje się, że to już nałóg. Plastiki nie lądują w koszu, wszystko może się przydać do ozdobienia tą techniką. A te strusia jaja to rzeczywiście małe arcydzieła. Problem w tym, że nie mogę się zmobilizować do żadnej pracy.

Już od wakacji planuję wywołać zdjęcia z wakacji, by je oprawić i zawiesić w różnych miejscach domu. Nie będą to fotki plażowe, nic z tych rzeczy. Mam ładne zdjęcia wąskich uliczek włoskich miast. Uwielbiam po tych uliczkach spacerować, dotykać mury starych kamienic, stopy stawiać na wyślizganych kamieniach brukowanych ulic.

Zatrzymywać się przed witrynami małych sklepików z oliwą sprzedawaną w przepięknych buteleczkach, lub starą włoską ceramiką. Wdychać ten specyficzny zapach rozgrzanych słońcem, letnim upałem drzew oliwnych, oleandrów, pinii. Zapach włoskiej pizzy, który aromatyczną wonią kusi i prowadzi do stolików małych knajpek, urokliwych, klimatycznych.

I tak zdjęcia tych ukochanych przez mnie miejsc czekają na to, bym się nimi zajęła, ściany też czekają, a ja taka zastygnięta w bezruchu. Ciągle powtarzam sobie...jutro to zrobię :roll:

Słońca nie ma, akumulatory ledwo ciągną :wink:

 

Zeljka, jak widzisz dopadło i trzyma...i nie puszcza 8)

 

Grazia-Ol, siłownia to dobry pomysł, bo ruch wyzwala energię i pobudza do życia, ale jaka siła mnie tam zaciągnie? skąd wziąć energię, która by mnie z domu do tej siłowni zaprowadziła?

Matulko droga, jakie mnie straszne rozmemłanie opanowało :roll: a może jeden miesiąc w roku sobie darować i pozwolić na takie kompletne nicnierobienie? Tylko że październik też już był taki. A jak się przyzwyczaję i tak mi zostanie? Niedobrze...

 

Magi77, dzięki za herbatkę. Ja niezwykle herbaciany typ jestem, uzależniony od tego napoju. Często robię zakupy w sklepie z herbatami na wagę, o przeróżnych smakach. Lubię się nią delektować i pić w pięknej porcelanie.

Mam kilka pojedynczych filiżanek, które dostałam od swoich przyjaciółek. Porcelana w nich cieniutka jak mgiełka. Z picia herbaty też można uczynić święto

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi sie, ze w sobote kupiłam 2 pierisy w Obi na przecenie :oops: Tez musze je gdzieś posadzić :lol: Moze przygotuje jakieś miejsce.

 

Też mam pierisa (pierwszy raz) i póki co daje radę :) Ale najpierw poczytałam o nim i kupiłam mu tę specjalną ziemię:

 

http://www.muratordom.pl/ogrod-i-otoczenie/ogrod-wiosna_-latem/jak-uprawiac-pieris_,6524_5015.htm

 

Jak widać i sam Murator lubi zimozielone pierisy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwuś, moja znajoma bardzo się wciągnęła w ozdabianie różnych przedmiotów metodą decoupage. Śmieje się, że to już nałóg. Plastiki nie lądują w koszu, wszystko może się przydać do ozdobienia tą techniką. A te strusia jaja to rzeczywiście małe arcydzieła. Problem w tym, że nie mogę się zmobilizować do żadnej pracy.

Już od wakacji planuję wywołać zdjęcia z wakacji, by je oprawić i zawiesić w różnych miejscach domu. Nie będą to fotki plażowe, nic z tych rzeczy. Mam ładne zdjęcia wąskich uliczek włoskich miast. Uwielbiam po tych uliczkach spacerować, dotykać mury starych kamienic, stopy stawiać na wyślizganych kamieniach brukowanych ulic.

Zatrzymywać się przed witrynami małych sklepików z oliwą sprzedawaną w przepięknych buteleczkach, lub starą włoską ceramiką. Wdychać ten specyficzny zapach rozgrzanych słońcem, letnim upałem drzew oliwnych, oleandrów, pinii. Zapach włoskiej pizzy, który aromatyczną wonią kusi i prowadzi do stolików małych knajpek, urokliwych, klimatycznych.

I tak zdjęcia tych ukochanych przez mnie miejsc czekają na to, bym się nimi zajęła, ściany też czekają, a ja taka zastygnięta w bezruchu. Ciągle powtarzam sobie...jutro to zrobię :roll:

 

Przeniosłaś mnie tam ... tak całkiem niespodziewanie... a powrót do rzeczywistości był tak szybki i brutalny... że koniecznie musisz nam pokazać te zdjęcia :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... zdjęcia wąskich uliczek włoskich miast. Uwielbiam po tych uliczkach spacerować, dotykać mury starych kamienic, stopy stawiać na wyślizganych kamieniach brukowanych ulic.

Zatrzymywać się przed witrynami małych sklepików z oliwą sprzedawaną w przepięknych buteleczkach, lub starą włoską ceramiką. Wdychać ten specyficzny zapach rozgrzanych słońcem, letnim upałem drzew oliwnych, oleandrów, pinii. Zapach włoskiej pizzy, który aromatyczną wonią kusi i prowadzi do stolików małych knajpek, urokliwych, klimatycznych.

 

i nie pomagają one na jesienną chandrę?????

Podpisuję się pod wszystkimi ach i och poza tymi dotyczącymi pizzy.

Aromat ok. ale smak.... wolę polski smak prawdziwej włoskiej pizzy :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z tymi płytkami to juz tak jest. Nam ekipa od montażu schodów zrobila dziurę :o (nie pęknięcie-dziurę totalną) w płytce między salonem a jadalnią. I okazało się ze mamy w domu masę zapasowych płytek, ale akurat ani jednej takiej :roll: W sklepie powiedzieli nam ze ta seria skonczyla sie dawno i dziękuje i po temacie. Cale szczęscie ze mąż jest uparty - bo w koncu znalazł ostatnie 8m w Poznaniu...a i tak są minimalnie jasniejsze...mam nadzieję ze to dlatego ze plytki na podlodze zostaly zaimpregnowane....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aluba, podtrzymuję to, co napisałam w maxtajemnym miejscu :lol:

dobrze, że się już odbunkrowałaś, odhełmniłaś bo siedzenie w okopach to nuuuda :wink:

w kominku się pali, w karafce aroniówka, w TV Hugh Grant kręci biodrami, dołączysz? :wink: :lol:

 

Tola, dołączę jak się moje chłopaki pożenią :wink:

chyba, że będziesz miała wcześniej jakąś ścianę do wyburzenia :lol:

 

 

A to "moja tegoroczna" wąska uliczka Tolu. Schody do małego kościółka w Crikvenicy.

http://images36.fotosik.pl/112/27f18b2a3c2da414m.jpg[/img]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tolu

Widzę, że i Ciebie dopadła listopadowa deprecha.

Ja również należę do tych, którym nie jest obojętne, co za oknem. Uwielbiam soczystą wiosenną, świeżą zieleń, kolory lata i złotej jesieni. Nawet biel śniegu (byle nie za długo). Uwielbiam zapachy i kolory.

Teraz znalazłam sposób na to, by się oderwać od złych nastrojów spowodowanych jesienną aurą. Wyszukuję (najczęściej w internecie, ale i w swojej wyobraźni) przepisy kulinarne i szaleję w kuchni. Mąż się śmieje, że ma codziennie obiady z internetu. Cudowne zapachy wydobywające się z kuchni, dobre jedzonko i zadowolone miny moich chłopaków, to jest to, co poprawia mi nastrój. A w tym roku jeszcze moje dwa szkraby bardzo dbają o to, bym nie miała chwili do rozmyślań. :wink:

Jeśli lubisz gotować, to może to choć trochę poprawi Ci nastrój. No i dopraszam się (podobnie jak moje poprzedniczki) zdjęć z wakacji.

pozdrawiam (oby do wiosny)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ufff. dawno mnie tu nie było, dziś troszkę poczytałam stron i dotarłam do 35 :D nasunęło mi się kilka pytań do Ciebie Tolu ;) jaki metraż ma Twoja działka? jaki jest wymiar samych drzwi balkonowych u Ciebie w sypialni? no i co ciekawego wykombinowałaś w pokoju nad garażem? w weekend postaram się przeczytać kolejne 30 stron :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj Tolu,

jestem "nowa" w Waszym gronie, a w zasadzie "częściowo nowa", bo obserwuję Twoje poczynania od jakiegoś miesiąca i w zasadzie po mału dochodzę do siebie po obejrzeniu tego cudu, który stworzyłaś. Nie wiem co powinnam napisać, bo przymiotniki cudownie, wspaniale, przepięknie, bajkowo, rajsko itd itp przewinęły się już wielokrotnie.

Tolu jesteś W I E L K A, nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, że z pewnością wiele domów ma teraz coś na wzór plaży, "pęknięte " ściany w łazienkach (i nie tylko :) ), ściany z wnękami i boskie duże okna. O ogrodzie nie wspomnę.

Myślę, że nalezy Ci się medal, za zasługi dla budujących i sadzących :D

 

Widzę, że oprócz Twoich artystycznych umiejętności jesteś osobą bardzo otwartą na pytania i sugestie. Dlatego też pozwolę sobie zadać pytanie odnosnie Twojego kominka, czy to jest kominek z płaszczem wodnym? czy rozprowadza ciepło tylko w formie nawiewów? Być może już to opisywałaś, ale na razie jestem na etapie studiowania zdjęć i pobieżnego czytania (ogrom wiadomości jest trochę przytałaczający), więc mogłam przeoczyć kwestię kominkową.

 

Jeszcze raz gratuluję całego piękna jakie wokół siebie stworzyłaś, jesteś moim Guru :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...