Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tola.... krótko Cię "znam", ale masz w sobie to coś, że ludzie się garną do Ciebie jak pszczoły do miodu...ja się przyczepiłam bo mi tu u Ciebie dobrze...to dla Ciebie; w tym wyjątkowym dniu życzę Ci jeszcze wielu wakacji w tym miejscu ze wszystkimi, których kochasz...

kwiatki wiosenne też dla ciebie :oops:

 

 

http://www.lake-garda-revealed.com/images/lake-garda-torbole-yellow-flowers.jpg

http://www.travelplan.it/img/garda01.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc_123

Tolu moc gorących serdeczności przesyłam i życzenia by jak najszybciej zaświeciło Ci piękne, jesienne słońce na Podlasiu :)

Najmilsza Solenizantko - wszystkiego najlepszego!

 

http://www.story.pl/fotka/138/138713_l/Bukiet+polnych+kwiat%C3%B3w.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed Wami nic się nie ukryje :wink:

 

Jaendrju, no wreszcie dałeś znak, że żyjesz,

dziękuję za życzenia, rodzinka pozdrawia :D

 

Magi77, Ivonesca, Tabaluga1, Arctica, Grazia-Ol, Amtla, Zeljka, Aga1401, Indy-k, pięknie Wam dziękuje za życzenia i kwiaty,

wiśniówki w kruchym cieście upiekłam, przyjeżdżajcie, zrobimy babski wieczór :wink:

 

Kordzina, mam nadzieję, że taka przyczepiona już tu zostaniesz, czego sobie samej uprzejmie życzę :wink:

a żółte bratki nazrywałaś w Torbole, moim ukochanym zresztą. Na zdjęciu widać fragment promenady, przy której parkują najbardziej odlotowe wózki świata ...dobrze, że chociaż dotknąć mogę, jak tam jestem :wink:

Dziękuję za przywołane wspomnienia.

 

STEFANY, dziękuję za to wszystko co napisałaś, aż się zawstydziłam od nadmiaru pochwał :oops: i przeczytałam mężowi...niech wie, kto obok niego śpi :wink: :lol:

Nasz kominek nie ma płaszcza wodnego. Natomiast posiada rozprowadzenie do wszystkich pomieszczeń na poddaszu. Ponieważ są to dość duże odległości, nad sprawnością przesyłu ciepłego powietrza czuwa elektryczna turbina.

Na początku trochę mi przeszkadzało jej buczenie, nie ukrywam, że słychać lekki szum, gdy pracuje. Jednak szybko przyzwyczaiłam się i teraz zupełnie nie zwracam na to uwagi. Rury z nadmuchem są wyprowadzone na strych i tam jest ich rozprowadzenie zakończone kratką (termostatem), która jest na suficie każdego z pomieszczeń.

Pozdrawiam serdecznie, gdybyś miała jakieś pytania, pytaj, nie ma problemu.

 

Braza, psuce cebulek pożałować...niedobla pani, niedobla :wink:

 

Skajler, nasza działka maleńka, 800 metrów, bardzo bym chciała mieć drugie tyle. To byłby zupełnie inny ogród, no cóż, trudno, trzeba kochać to co jest. Okno w sypialni jest na szerokość takie samo jak w salonie, gdyż znajduje się nad nim. Dzięki temu dobrze wygląda elewacja. Jest podzielone na cztery 90-tki. Po zewnętrznej mam krótsze fixy i pod nimi są grzejniki. A w środku dwie 90-tki jako drzwi balkonowe.

 

Tabaluga1, zazdroszczę trochę tych szaleństw w kuchni, ja za tym nie przepadam, ale gdybyś tak chciała pożyczyć swoje szkraby, to tylko słowo, a od razu po nie przyjeżdżam. Uwielbiam takie towarzystwo i mogłabym im poświęcić 100% swego czasu. No przesadziłam, ale 90% z największą przyjemnością. Ale to tak do wiosny tylko :wink: :lol:

 

Aluba, pamiętam te schody, zanim wsiąkłam na dobre w te włoskie makkarooni, to najpierw wyjeżdżaliśmy do Chorwacji. Najdalszym punktem był Biograd, żałuję, że nie zwiedziliśmy Dubrownika, tak więc Chorwacja ma jeszcze swoje tajemnice. Pierwszy raz byliśmy z tej strony nad Adriatykiem w podróży przedślubnej, daaaaawno temu. To była jeszcze wtedy Jugosławia, tak? Starym Polonezem, z namiotem zwanym żabką, w którym jak się siedziało, to głową podpierało się sufit. Ale jak cudnie było, ech młodość :D

 

Coffee82, to zawsze tak jest. Złośliwość losu. Moje wymienione płytki wiezie nam dziś kolega ze stolicy. Jestem ciekawa, czy odcień będzie mocno się różnił. Ale w sumie nie ważne. Byleby już to załatać, bidet uruchomić, będzie gicior.

 

Iwuś, przeniosę Cię jeszcze raz w te klimaty, będzie tak jak chcesz.

Ze mną jak z dzieckiem...życzysz...masz :D

I Mayland coś wspominała i Dorothy i Oldzia o tych zdjęciach...więc dobrze, namówiłyście :wink:

Ale uprzedzam, to będzie taka trochę wycieczka z przewodnikiem. Spróbuję coś przy okazji opowiedzieć, jeśli będzie mało składnie to wybaczcie, ale dziś miałam prawo do więcej niż jednego kieliszka naleweczki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BOSO PRZEZ ŚWIAT - we włoskie, ciepłe klimaty.

 

Nie zdradzam swego najpiękniejszego na świecie Podlasia, to jednorazowy wybryk, spowodowany brakiem słońca i tęsknotą za upalnym popołudniem, gorącym wieczorem i ciepłą nocą.

Wszyscy już wiedzą, że zaraz za Podlasiem, miejscem w którym czuję się szczęśliwa jest Jezioro Garda we włoskich Alpach. Żeby nabrać dystansu do błahostek, żeby nie zabrnąć zbyt daleko w uczuciu próżności i nie uwierzyć w to, że się jest pępkiem świata, bez którego nic i nigdzie...dobrze jest nad to jezioro zawędrować.

Siedząc na kamienistej plaży, mając nad sobą majestat gór, a przed sobą niezwykłą głębię jeziora ( do 364m.) czuje się respekt do tego, co w przyrodzie wielkie i niezmienne. I choć mogłoby to przytłoczyć, nie ma się takich odczuć, bo piękno tego miejsca i zachwyt nad nim góruje nad wszystkimi innymi uczuciami.

Żagle łodzi, desek, cicho poruszające się po jeziorze, dając poczucie wielkiego spokoju, jakże innego od odpoczynku w zatłoczonych, głośnych kurortach.

Na plażach nie ma tłoku, gdyż większość turystów odpoczywających w tych stronach decyduje się na odpoczynek czynny. Pływanie na desce, rowery górskie. A ci, którzy nie przepadają za zmęczeniem fizycznym w czasie urlopu, doceniają ciszę, którą można się tam napawać.

I nie prawda, że jeśli spokój, to nuda. Wieczorem cała mnogość atrakcji czeka w licznych kafejkach, klubach nocnych, muzyce na żywo w portach małych, starych miasteczek.

Widok z Campingu w Malcesine

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/gd.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/gd1.jpg

 

kawiarnia na palach

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/gd8.jpg

 

a to z cyklu: Żubr zawsze i wszędzie

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/wl8.jpg

 

Malcesine, to miasteczko mające piękną starówkę, nad którą góruje wieża zamku Scaligów wybudowanego w stylu gotyku weneckiego Palazzo dei Capitani . Udostępniona do zwiedzania, z której rozciąga się przepiękna panorama na tę część jeziora. Można z tego miasta popłynąć promem do Limone lub do Rivy Del Garda. Można też pokonując jedynie 80 km przekroczyć mury obronne okalające słynną Veronę.

Nie żałuje się też wydanych kilkunastu Euro, za które kolejka linowa wciągnie nas na szczyt najpiękniejszego pasma Alp Monte Baldo.

Wąskie uliczki starej części miasta

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/mal2.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/aha.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/gd4.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/gd9.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/gd7.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/gd5.jpg

 

wieża zamku

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/gd3.jpg

 

Malcesine ma też spółdzielnię zrzeszającą lokalnych producentów oliwy z oliwek, która można kupić w takich malutkich sklepikach

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/gd10.jpg

 

Stojąc na tarasie widokowym, zawieszonym na skale tuż przy bramie wejściowej na dzieciniec zamku można podziwiać przepiękne zachody słońca

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/gd6.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/wl9.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/mal1.jpg

 

zachód słońca widziany z portu

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/wl10.jpg

 

motyl, który usnął na kwitnącym oleandrze nie uszedł mojej uwadze

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/wl.jpg

 

w takiej knajpce wybornie smakuje malutkie mocne espresso

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/mal3.jpg

 

ten pan z mosiądzu wydawał się taki samotny, nie można go było zostawić samego z jego problemami, synek postanowił podzielić jego zamyślenie nad...no właśnie nie bardzo wiadomo nad czym

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/aha1.jpg

 

i na tym zakończę część pierwszą, by mi nie wcięło tego co napisałam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka kilometrów od Malcesine na północ, czyli na koniec jeziora, które w tej części jest najwęższe i ma jedynie 4 km. leży malowniczo położona miejscowość o niezbyt dobrze brzmiącej nazwie Torbole.

Na poniższym zdjęciu widać wielki fragment skały, który rozdziela na pół dolinę położoną w zakolu końca jeziora, otuloną wysokimi szczytami Alp.

Skała ta przypomina tonący Titanic. Droga, która z tej strony biegnie nie wiele wyżej od poziomu jeziora,( w przeciwieństwie do strony zachodniej jeziora), dochodzi do skały i tunelem przebija się na druga stronę, prowadząc do Rivy del Garda.

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/mal4.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/aaaa.jpg

 

Riva jest miastem koncertowym w całym tego słowa znaczeniu.

Przez cały rok organizowane są tu liczne koncerty różnych kategorii.

Muzyka fortepianowa, koncerty chóralne, muzyka ludowa, religijna, jazzowa, rockowa, koncertują tu znane gwiazdy muzyki pop, miasto nie milknie, ono gra.

Dobrze jest też trafić na coroczny europejski zjazd starych pojazdów. My ledwo liznęliśmy tej niezwykłej atrakcji, wyjeżdżając już z miasta po urlopie, jechaliśmy "pod prąd" samochodów, które zjeżdżały do Rivy. Tego nie da się opisać, te cuda trzeba zobaczyć. Bo to prawdziwe stare cuda techniki, będące w rękach ludzi absolutnie zakręconych tematem.

 

fragment plaży w Rivie

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/mal-1.jpg

 

park

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/mal8.jpg

 

kwitnąca szałwia

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/mal7.jpg

 

i to, co w naszych ogrodach nie będzie ani tak rosnąć, ani tak wyglądać, no chyba że z zielonej plasteliny, lub plastiku :wink:

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/aha3.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/aha2.jpg

 

obok Torbole warte zwiedzenia miasteczko Arco. Jest Castello zawieszone na przedziwnie urwanej skale, jest niezwykły park gigantycznych magnolii, zabytkowy kościół i uliczka usiana knajpkami i lodziarniami. Mamy swoją absolutnie ulubioną, do której zawsze wracamy i oddajemy się błogiemu łasuchowaniu nie patrząc na kalorie i ryzyko całkowitego uzależnienia.

 

Aby pokazać kompleksowo to miasteczko i całą dolinę musiałam sięgnąć po zdjęcie z netu, mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone...bo warto na nie spojrzeć

 

http://thealps.files.wordpress.com/2008/04/italyaus17.jpg

 

to już moje własne, zdjęcie fragmentu kościoła w Arco

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/gd2.jpg

 

Będąc w tych stronach, warto wypuścić się do Mediolanu, to tylko 100 km autostradą. Do autostrady dotrzemy niezwykle malowniczą trasą wiodąca zachodnią stroną jeziora. Trasa zróżnicowana wysokościowo, najpierw na poziomie jeziora, później coraz wyżej, momentami na wysokości 1500 metrów. Warto zatrzymać się na tarasach widokowych i spojrzeć w dół

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/wl1.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/wl2.jpg

 

miasteczko Limone

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/mal5.jpg

 

Zanim Mediolan i obraz Leonardo Da Vinci "Ostatnia Wieczerza" znajdującym się w kościele Santa Maria delle Grazie, zanim Katedra, będąca arcydziełem architektury gotyckiej, zanim Piazza del Duomo, Galleria Vittorio Emanuele, gdzie znalazły się najdroższe butiki świata, zanim słynna La Scala, lub jak kto woli stadion piłkarski San Siro....najpierw lekko na prawo z autostrady, by podziwiać zielone zbocza nie nad Soliną tym razem, a nad jeziorem Como.

George Clooney nie oparł się pokusie kupienia tu rezydencji, ja jeszcze się waham :wink: :lol:

Jezioro ma kształt litery Y

 

http://chpe.creighton.edu/publications/focus/fall-2005/images/relief_map.jpg

 

W miejscu, gdzie łączą się trzy odnogi, jest wzgórze, wokół którego rozłożyło się miasto Bellagio. 9 cud świata

 

posłużę się zdjęciem z netu

 

http://www.laura-johan.com/garbage/73/738912/7782477.jpg

 

piekielnie piękne i piekielnie gorące. Lepiej nam się go oglądało zza szyb klimatyzowanego samochodu, niż wędrując po rozgrzanych ulicach. Ulgę przynosiły porozstawiane w różnych miejscach parowniki, rozpylające chłodną parę wodną. Wtulenie w nią twarzy było bezcenne.

Prawie na wszystkich zdjęciach które mam, pozuje rodzinka, a takich nie bardzo chcę wklejać.

Ale mam takie dwa własne

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/wl5.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/wl6.jpg

 

Co warto zobaczyć w tym mieście? Z pewnością Grand Hotel Villa Serbelloni, który zaliczany jest do jednych z najsłynniejszych i najbardziej prestiżowych hoteli świata. Od samego początku Hotel ten stał się popularny wśród znakomitych gości poszukujących tu ciszy i spokoju, przedstawicieli rodów królewskich, arystokracji, polityki światowej a także światowego kina.

I chociaż nazwisko Stachurski światowej sławy nie zdobyło, ale wspomnę, że jeden z jego teledysków był kręcony na tarasie tegoż hotelu...od razu poznałam.

Nie mam możliwości, by zrobić takie ujęcie, zdjęcie zapożyczone z netu, ale warto je dołączyć do tej opowiastki

 

http://www.concierge.com/images/cnt/lists/goldlist06/europe/italy/bellagio/grand_hotel_villa_serbelloni/bellagio_hotel_007p.jpg

 

zdjęcia poniższe jeziora Como moje własne

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/wl4.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/wl3.jpg

 

i tak nasza podróż dobiegła końca, za oknem chłodna, wilgotna listopadowa noc, w czasie której dzięki opisanym wspomnieniom, poczułam jeszcze raz ten ciepły, włoski klimat i rozgrzałam serce. Mam nadzieje, że jeśli ktoś to przeczyta, poczuje choć odrobinę to samo. Jeśli tak, to już się cieszę.

Dziękuję, że mnie do tych wspomnień namówiliście.

Przepraszam tych, którzy będą oburzeni pamiętnikiem na forum było nie było budowlanym.

 

Braza, Jamles, dziękuję za życzenia :D

 

dobrej nocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tolu ... :o , czułam zapach tego powietrza... tej wody... wspaniałe miejsce, wspaniałe klimaty...stare brukowane uliczki, kamienice...

Mam nadzieję, że także Ciebie ta wirtualna podróż uniosła lekką bryzą i jesienne przygnębienie uleciało. Jak będziesz wieszać te wspomnienia na ścianach swego domu wybierz duuuuży format, tak by ogladający miał wrażenie zanurzania się w tych widokach... :D :D :D 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Tola brak słów...... u mnie mimo tego, że na dworze ponuro - to zrobiło się magicznie i wyobraźnia pobudzona na maksa..... :roll: :roll: ten dzień będzie "słoneczny", nawet jak będą walic pioruny :wink: :roll: :D DZIĘKUJE!!!

Piękne zdjęcia - widoki - tylko pozazdrościc :D :wink: aż zapragnęłam zobaczenia tych miejsc osobiście - może kiedyś...... :wink: :wink:

 

Tola czy ktoś kiedyś CI mówiłi, że oprócz aranżacji wnętrz, ogrodów - to jeszcze możesz robic za przewodnika wycieczek??? :D :wink: ja jestem pierwsza na liście do tak cudownych miejsc...... :) :) nie ważne, gdzie i kiedy - bo na pewno będą ciekawe i pełne wrażeń!!!!!!

 

pozdrawiam serdecznie i spóźnione buziaki imieninowe! :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Tolu, widzę że Wasza rodzinka to po prostu koneserzy piękna generalnie, nie ważne czy piękno związane jest z włoskimi czy podlaskimi krajobrazami czy też parapetami w domku :wink:

Skoro podróże to Twoja pasja, to zachęcam do zgłębienia południowej części Polski - Podbeskidzie też jest śliczne ze swoja stolicą w B-Białej.

O Podlasiu słyszałam same dobre rzeczy, swego czasu bardzo mocno rekomendowały mi go zaprzyjaźnione Panie z DH Central w Białymstoku :)

 

A ja przy okazji podpytam jeszcze o ten kominek. Generalnie płaszcz wodny kusi z uwagi na czystość, bo mam obawy czy kominek bez płaszcza nie powoduje zabrudzeń ścian przy wlocie do pokoju. Znajoma ma zwykły nawiew i wiecznie okopcone ściany. Troche mnie to przeraża. Z drugiej strony przewija się opinia, że z płaszczem to taka kotłownia w salonie.

Możesz coś więcej doradzić, jak wyglądają koszta takiego kominka jaki ty posiadasz (chodzi mi o wkład i całą instalację), bo generalnie płaszcz jest dwa razy droższy od zwykłego nawiewu.

 

ps. ciesze się, że się odważyłam napisać, widzę że będę miała w Tobie wsparcie, a to cieszy :) Mam nadzieje, że kiedyś się jakoś zrewanżuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Tolu! Piękne zdjęcia! Wyobraź sobie, że aż zaświeciło mi za oknem słońce. Przesyłam jego promyki z południa Polski!

 

Tolu czy mogę Cie jeszcze pomęczyć w sprawie tych płytek Gres Luna? :oops: :oops: Aż mi wstyd że zadaję pytania ciągle o to samo, mam nadzieję, że nie śnię Ci sią po nocach. Możesz mi powiedzieć (tak na twój gust) czy te płytki będą pasować do dębowego parkietu? Byłam ostatnio oglądać parkiety i mam teraz dylemat bo wydaje mi się, że nie będą pasować., że one mają kolor wpadający w łosoś ....Boże :roll: :roll:!! Tolu jak Ty to wszystko z sobą zgrałaś, że masz tak pięknie? Ja nie potrafię :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...