Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gość Gosc_123

Tolu te zdjęcia są jak wykonane przez profesjonalistę :o Coś pięknego! :) No i Twój komentarz... jak zwykle czuję ogromną wrażliwość i dbałość o detal. Ten śpiący motyl... ehh urocze! :) Wiesz Tolu, a ja nigdy nie byłam we Włoszech, choć podróże - to moja wielka pasja :) Jakoś zawsze mi się wydawało, że to ziemia zadeptana przez turystów i ciężko tam o ciszę, a tym samym o relaks i wypoczynek, ale po tym co napisałaś i pokazałaś muszę przemyśleć temat :roll: Chyba podeszłam do niego zbyt stereotypowo! :oops:

Dziękuję Ci za słoneczną, klimatyczną podróż w te ponure, listopadowe dni...

Acha! I pozdrów tego długonogiego przystoniaka zastygłego w zadumie... :oops: :p :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola dziękuję

pamiętam jak pierwszy raz odwiedziłam Italię i to była miłość od pierwszego wejrzenia i trwa i trwa....i w odsłonie letniej-takiej jak twoja i zimowej-narciarskiej, o której po przeczytaniu u Ciebie wspomnień chyba napiszę u siebie... :wink:

przeniosłaś mnie do tego zapachu, ale szczególnie Ci dziękuję bo nie znałam Gardy z aż tak pięknej strony, że odkryłam miejsce gdzie mogę z moim mężem połączyć pasje...COŚ WSPANIAŁEGO-bardzo się wzruszyłam :oops: ...bo są moje ukochane góry, których nie zdradzę, ach te widoki..nie odda tego żadna fotografia, ma za to moc przywoływania wspomnień wraz z atmosferą, zapachem i ludźmi na zdjęciu..można choć na chwilę powrócić....ogrzać się...do następnego razu...i ukochane męża jezioro i sporty wodne...już widzę jak wreszcie w jednym miejscu jest to co obydwoje kochamy...

pięknie....... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Tabaluga1, zazdroszczę trochę tych szaleństw w kuchni, ja za tym nie przepadam, ale gdybyś tak chciała pożyczyć swoje szkraby, to tylko słowo, a od razu po nie przyjeżdżam. Uwielbiam takie towarzystwo i mogłabym im poświęcić 100% swego czasu. No przesadziłam, ale 90% z największą przyjemnością. Ale to tak do wiosny tylko :wink: :lol:

 

 

 

Oj Tolu, nie kuś. :roll: A tak w ogóle, to najlepiej będzie, jak Ty zawitasz w nasze skromne progi, ja Ci będę gotowała i piekła, a Ty będziesz szalała z moimi urwiskami. Szaleństwo gwarantowane. A przy okazji podpowiesz mi co nieco w kwestii ogrodu. :p

 

Zdjęcia przepiękne, w dodatku okraszone cudownymi opisami i wspomnieniami. Chyba nikt inny nie potrafiłby tak pięknie zareklamować tego miejsca. Nie myślałaś, żeby napisać jakiś przewodnik po tamtejszej okolicy? Znasz tam chyba już każdy kamień, smaki i zapachy.

Na pewno kiedyś zabiorę tam moją rodzinkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już teraz mogę zamieszkać w Limone :lol: Takie widoki lubię bardzo!

A te ciasne uliczkina końcu których wąskim przesmykiem wcina się widok na morze.... dla mnie bezcenne obrazy do zapamietania.

Musze tan kiedys pojechać. Nie znam wogóle tej części Włoch. Ilekroć opowiadasz o Gardzi to zawsze mnie tam ciagnie. Powinni Ci jakieś profity z tego tytułu wyplacić. Jesteś lepsza niż przewodniki Pascala :lol:

Dziekuję bardzo za takie miłe doznania !!!

Przegapiłam imieniny :oops: Spóźnione życzenia tym razem kolejnych powrotów w to cudowne miejce! :lol:

I włoskie przysmaki przynosze: arancini, parmigiano regiano i latte di mandorla :lol: Smaki które przywiozłam z Kalabrii :lol:

http://www.thatsicily.com/img/img_lightbox/tour/tour_sapori_sicilia/arancini.jpg

http://www.parmashop.it/parmashop/Immagini/foto17.gif

http://www.grancaffevuotto.com/images/condorelli_latte_di_mandorla.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Galka, tych parę słów, które napisałam o tym miejscu, to zaledwie wstęp w stosunku do tego co można napisać. I o urodzie tych miejsc i o ich historii i ciekawostkach i o naszych prywatnych przygodach, które tam przeżyliśmy. Ale ten wątek to nie prywatny blog, dlatego wszystko w wielkim skrócie. Ale jeśli ktokolwiek z czytających uda się w tamte strony zaciekawiony moim opisem, i wspomni o mnie siedząc na plaży, patrząc w kryształowo czystą wodę, i potem napisze mi o tym, sprawi mi tym przyjemność.

 

Mayland, dziękuję Ci dobra kobieto za te smaki. Kalabria przeze mnie jeszcze nie zdobyta. Ale przyznam się, że już od kilku lat zgłębiam temat. Ja do swoich wyjazdów jestem zawsze przygotowana. By jak najwięcej skorzystać, dowiedzieć się, zapamiętać. Ta wiedza wzbogaca wewnętrznie i tego nam nikt nie odbierze.

Najdalej na południe dotarliśmy do Rzymu i jest to strona zachodnia. Strona wschodnia jest nam jeszcze nie znana, oprócz północnych okolic Wenecji, które odwiedzamy co roku tak jak i Gardę.

Kusi mnie tydzień w Kalabrii i tydzień w Toskanii. W Toskanii byliśmy tylko jeden dzień. To stanowczo za mało. Pierwszy nasz wyjazd do Włoch, to była Liguria i Riviera włosko-francuska. Wynajęliśmy przez Interhome razem ze znajomymi mały domek w malutkiej nadmorskiej miejscowości Moneglia. Położony dość wysoko, na zboczu z przepięknym widokiem na morze. Wychodząc rano na taras z filiżanką kawy trwałam w niemym zachwycie i myślałam, że jeśli tak jest w raju, a ja w nim się znajdę, to mogę umierać :wink:

Dzieci były małe i dla nich największą atrakcją była kocia rodzina, przesiadująca w "naszym" ogrodzie i czarna suczka Schila, która wymykała się od gospodarzy tego domu i przychodziła do nas na rozpieszczanie :wink:

Jeden dzień poświęcaliśmy na plażowanie, leniuchowanie, następny na zwiedzanie.

Pojechaliśmy na jeden dzień do Pizy, wjechaliśmy do Sieny, była wycieczka do Monte Carlo, Cannes...dwa tygodnie po 50 jubileuszowym festiwalu, jeszcze widać było na ulicach zamieszanie z tym związane. A kiedy wracaliśmy już do domu uparłam się, by zboczyć z autostrady i zajechać choć na chwilę nad jezioro Garda, o którym wiele czytałam. Zjechaliśmy i...przepadłam. Wiedziałam, że to moje miejsce. I choć kolejne cztery lata to były urlopy w Chorwacji, to wróciłam nad Gardę i można by rzec...zostałam.

 

Alunek, a gdzie byłaś teraz, jak Cię nie było? Pójdę do Ciebie poczytać, jaka to "zagranica" Cię przygarnęła :)

 

Artmag, dziękuję za życzenia, odwiedziny i to piękno kobiece w awatarze :)

 

Kordzina, czyli jak rozumiem spotykamy się latem nad Gardą, tak? mężczyźni na korty, deskę i rowery, a my na plażę celem kontemplacji :wink:

 

Dorothy, dziękuję, że mnie na te wakacyjne wspomnienia namówiłaś. Odpoczęłam opisując, odkopując fotografie i zapomniałam na moment o ponurym listopadzie za oknem :)

 

Aga-Żona Facia, trzeba wierzyć w marzenia i ich spełnianie. Ja Ci z serca życzę, by się spełniły. Pozdrawiam cierpło jak zawsze.

 

Nastka79, powiedziałam córce, że ma sobowtóra, pozdrowienia serdeczne siostrze :wink:

 

Verunia, życzę Ci, by mąż dotrzymał obietnicy, buziaki :)

 

Magi77, ja też bym się chętnie spakowała i wyjechała choćby zaraz :wink:

 

Oldzia, dzięki za wszystko, co napisałaś, Ty mnie zawsze wprawiasz w dobry humor :)

 

Iwuś, jak już te zdjęcia wywołam, oprawię i zawieszę, dam znać, a ja się cieszę na fotki Twego wiosennego ogrodu, położę się na Tych kwitnących rabatach i będę leżeć...oczywiście w tych niezasadzonych miejscach, żeby nie było że coś pogniotę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogóle, to najlepiej będzie, jak Ty zawitasz w nasze skromne progi, ja Ci będę gotowała i piekła, a Ty będziesz szalała z moimi urwiskami. Szaleństwo gwarantowane. A przy okazji podpowiesz mi co nieco w kwestii ogrodu. :p

 

 

Pasuje, namówiłaś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś zawsze mi się wydawało, że to ziemia zadeptana przez turystów i ciężko tam o ciszę, a tym samym o relaks i wypoczynek,

 

Indy-k, Italia tak jak i każdy inny kraj, ma miejsca zadeptane przez turystów, ale też te w których można odpocząć od zgiełku, gwaru, tłumów a jednocześnie w otoczeniu pięknej przyrody i

co ważne z gwarancją dobrej pogody.

Jeżeli w lipcu czy sierpniu będziesz zwiedzać Rzym, Pizę, Wenecję, Weronę, Mediolan, zwariujesz od gorąca, które ciasna zabudowa miejska potęguje i będziesz stała w tasiemcowych kolejkach do kas po bilety umożliwiające zwiedzanie. Zdecydowanie należy pojechać tam poza sezonem.

Jeśli wybierzesz popularne kurorty nad Adriatykiem, będziesz siedziała na plaży w kłębowisku turystów. Jeśli pojedziesz na południową część jeziora Garda, która jest na nizinie i dzięki temu rozległy teren pozwolił na wybudowanie ogromnych kompleksów turystycznych, będziesz odpoczywać nad basenem wśród tysięcy leżaków, turystów, dzieciaków piszczących z rozkoszy korzystania ze wszystkiego, co człowiek wymyślił, by zadowolić turystę.

Ale jeśli chcesz ciszy i spokoju, zapraszam na kemping z którego my korzystamy.

Mały, kameralny, z własną plażą. Właścicielami jest młode małżeństwo, pomagają im ich rodzice. Niezwykle sympatyczna włoska rodzina, z którą jesteśmy zaprzyjaźnieni od lat, której opowiadamy dużo o Polsce, o kraju, którego nie znają, ale chcą poznać.

U nich sezon zaczyna się od połowy lipca. My przyjeżdżamy zwykle w ostatnim tygodniu czerwca. Kemping jest prawie pusty. Ponieważ nie posiada kompleksu basenowego, ani innych atrakcji przyciągających całe rodziny, jest cisza i spokój.

Dlatego nam to miejsce odpowiada.

W Polsce podobnie, plaża w Mielnie, czy Międzyzdrojach, Kraków w lipcu to miejsca w których są tłumy turystów.

Ale gospodarstwo agroturystyczne na Suwalszczyźnie nad pięknym jeziorem to odpoczynek w ciszy i spokoju, a kraj ten sam :wink:

Warto szukać swoich miejsc. One są wszędzie, tylko trzeba je znaleźć i pokochać.

Ale Ty to przecież dobrze wiesz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w Veronie na balkonie Julii stałaś ???

 

Ewunia, a kto mnie na ten balkon wpuści? to takie starocie, które by się od razu zawaliło :wink:

Balkon można oglądać stojąc na dole i zadzierając nos do góry.

Ale na dziedzińcu, stoi posąg Julietty, którą chwyciłam za pierś i wypowiedziałam życzenie. Ponoć trzymając i wypowiadając trzeba mocno wierzyć w to, by się spełniło.

Najlepiej, jeśli to życzenia znalezienia miłości tej jedynej i po grób.

Ci, którym potrzymanie piersi to za mało, piszą karteczki i na gumie do żucia przyklejają je do murów kamienicy. Cała jest nimi oblepiona, mimo tego, że co kilka dni odbywa się czyszczenie muru :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Tola za odpowiedź :) a powiedz mi jeszcze dokłądnie metrów znaczy ile dł a ile szer ma Twoja działka :) bo mam działkę powierzchniowo zbliżoną do Twojej. narazie tam jest jedno wielkie nic na niej, ale chciałabym widzieć wizualnie jak może wyglądać za jakiś czas :D

 

działka ma wymiar 33x24

 

Asuulek, naprawdę trudno mi powiedzieć, czy ta płyka dobrze bedzie wygladać w połączeniu z dębem, bo dąb ma tez różne odcienie, wpadające w szarość, bardziej złote, nie wiem, jaki będzie u Ciebie. Ale wydaje mi się, że będzie pasować. Ta płytka położona na dużej powierzchni to taki beż piaskowy. Jak ja zgrałam to wszystko? Nie miałam czasu na myślenie. Glazurnik na miesiąc przed planowaną robota zadzwonił i powiedział, że jeśli kupię płytkę w ciągu dwóch dni, to przyjedzie i ułoży, bo mu wypadło z kalendarza jakieś zlecenie. Miałam do wyboru kilka sklepów, ograniczone fundusze i musiała to być płytka dostępna od zaraz.

I padło na tą. Jesionowe deski miały być od zawsze, położyliśmy i okazało się, że gra.

Czasem konieczność podjęcia szybkiej decyzji zdejmuje nam z głowy problem długiego zastanawiania się.

 

STEFANY, nasz wkład kominkowy to jakiś francuz, nazwy już nie pamiętam.

Montowany tyle lat temu, dziś jest o wiele większy wybór, kształty przeróżne i wymiary. Nam zależało na tym, by miał doprowadzenie powietrza z zewnątrz, ten ma. Jeśli chodzi o brudzenie ścian, u nas lekkie przybrudzenie jest tuż nad wkładem, tam, gdzie dym wydobywa się po otwarciu drzwiczek.

W miejscach kratek nawiewowych ściany są czyste. U znajomych też.

Nie wiem dlaczego u Twojej znajomej jest inaczej.

Koszt kominka zależy od fachowca i tego ile weźmie za robociznę, od ceny wkładu, od ilości kamienia wokół niego. Przyznam szczerze, że cen już nie pamiętam, ale na pewno zmieniły się przez kilka ostatnich lat i teraz i tak zapłaciłabym więcej za to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tolcia oddasz prosze swoj glos?

Myslalam dzis o naszym Tomku i sadze, ze jakby mogl poklikac to wlasnie to by naklikal. :p :wink:

http://forum.muratordom.pl/post3788735.htm#3788735

 

oczywiście Dobry Duszku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...