Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

http://lh6.ggpht.com/_KsuZOMCQMbo/SzYWQnWhFcI/AAAAAAAABAs/jFKeNBi6u9I/s576/choinka%20009.jpg

 

Spokojnych, zdrowych, radosnych świąt Bożego Narodzenia

spędzonych w serdecznym gronie rodzinnym

oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.

Niechaj piękne Bożonarodzeniowe święta

Niosą wszystkim betlejemski blask.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bardzo dziękuję wszystkim za serdeczne życzenia.

Mam nadzieję, że święta były takie, jak sobie wymarzyliście i jakich sobie wzajemnie życzyliśmy.

Pogoda nie dopisała, ale dziś przestało wreszcie wiać i pada bielutki śnieg.

Zrobiło się znów świątecznie. Na drogi lepiej nie wyjeżdżać, ale za oknem w ogrodzie prześlicznie.

W kominku buzuje ogień, przyjemne ciepło rozchodzi się po domu.

Zmysłowy głos Diany Krall przyjemnie wibruje, choinka pachnie,

kieliszek nalewki sączonej niespiesznie rozgrzewa od środka...pięknie jest.... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

głosik Młodego bezcenny, to najpiękniejsza muzyka świata :)

wczoraj w kościele pewien młodzieniec tak wyśpiewywał, że organista przy nim wyglądał dość blado :wink:

nie udało mi się zachować powagi i chichotałam patrząc na tego śpiewaka :D

 

Amtla, zdjęcia świąteczne będą i opowieść tyrolska też.

Postaram się może jutro, dziś wieczór z przyjaciółką, więc nie dam rady.

Ale będą, Amtli i premierowi się nie odmawia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja Tola przyjedzie będzie opowiadać..a my tym czasem możemy zobaczyć w jak cudownym miejscu teraz jest...bielusieńki śnieg, szczyty ostre- groźne spowite gorącymi promieniami rażącego słońca, kilometry idealnie przygotowanych tras....i to ich słynne "'Ciao, tutto bene"..tu żyje się dla zabawy w majestacie oszałamiających krajobrazów....a Tola: śmiga, opala się popija bombardini i zachwyca się i chłonie widoki które przyprawiają miłośników narciarstwa i gór o zawrót głowy i ból:

proszę państwa oto VAL GADRENA8) 8) 8)

 

jest już wstęp do tyrolskiej opowieści,

dzięki Kordzina :D

teraz rozwinięcie

 

Val Gardena (Groden) w Dolomitach u stóp Sassolungo – 3181 m n.p.m. położona we włoskim Południowym Tyrolu, to jeden z najsłynniejszych światowych ośrodków narciarskich. Trzy kurorty: Ortisei (St. Urlich) - 1236 m n.p.m., St. Cristina, Selva (Wolkenstein) są magnesem dla rzeszy miłośników "białego szaleństwa". Trudno się temu dziwić. Znajdziemy bowiem tutaj dobrze rozbudowaną infrastrukturę turystyczną, dużą ilość dni słonecznych w ciągu roku, piękne górskie krajobrazy oraz świetnie przygotowane i urozmaicone trasy narciarskie. Wielu narciarzy przyciąga tutaj również możliwość jazdy po trudnych trasach pucharowych FIS, Ciampinoi - Saslong. Niewątpliwą atrakcją jest możliwość skorzystania z karuzeli narciarskiej Sella Ronda (Alta Badia, Val di Fassa, Arabba/Marmolada). Od kilku lat tereny narciarskie Alpy di Susi (Seiser Alm) zostały połączone wyciągiem z Ortisei, dając możliwość jazdy po mniej zatłoczonych trasach. Po nartach czekają liczne bary, restauracje i puby.

 

Nasze miejsce docelowe w tym roku to miasteczko Selva (Wolkenstein).

Cały region Val Gardeny jest dwujęzyczny, nazwy miast, ulic, dwa obowiązujące języki w szkołach, urzędach.

Tereny te w zawirowaniach historii były w różnych rękach i Austrii i Włoch.

Miasteczko przepiękne, położone na wysokości 1563 metrów. Jest to miasto rzeźb. Na każdym kroku spotyka się drewniane rzeźby, na elewacjach domów, na chodnikach, terenach spacerowych, wnętrzach kościołów, wszędzie.

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/asel.jpg

 

ten domek z okiennicami, firankami w mikroskopijnych oknach, to nie chatka Jasia i Małgosi, tylko...garaż wolnostojący :lol:

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/asel4.jpg

 

Dlaczego na narty do Włoch, a nie bliżej do Austrii?

Pogoda...to magnes przyciągający w te rejony Alp.

Jadąc w tamtą stronę, w Czechach lał deszcz, cała Austria spowita ciężkimi chmurami i deszcz. Przejechaliśmy Przełęcz Brenera, a za nią...bezchmurne niebo :D

Na osiem dni pobytu, tylko jeden dzień zachmurzony, prószył śnieg. Poza tym cały czas słońce, tylko zimno, około -10. W drodze powrotnej to samo, opuściliśmy słoneczną stronę Alp, w Austrii niebo w chmurach.

 

Mieszkaliśmy w małym pensjonacie, z którego dosłownie dwa kroki do wyciągu, samochody nie ruszane z garażu przez cały pobyt.

Noclegi ze śniadaniem, które podawały nam kelnerki ubrane w regionalne, tyrolskie stroje.

Kolacje w miejscowych pizzeriach.

I tak sobie pomyślałam, że jeśli po 20 latach małżeństwa, mąż zaprasza mnie przez osiem dni z rzędu do włoskiej knajpki na kolacje przy świecach....to musi być święto :D

Ciekawie wyglądała pieczona ryba, na wierzchu której była centymetrowej grubości warstwa skrystalizowanej soli. Kelner w asyście kucharza precyzyjnie zdejmował skórę tak, by ta sól nie przedostała się do bielutkiego mięsa.

 

W jednej z knajpek obsługiwał nas kelner, w którym z miejsca wszystkie się zakochałyśmy.

Pan w wieku około 60 lat!...ale jaki.

Amant żywcem wyjęty z filmów lat powojennych, Włoch, pod którego spojrzeniem miękły kolana.

A z jaką gracją i elegancją podawał talerz spaghetti carbonara..czysta poezja.

 

Ale żeby na taką kolację zasłużyć, najpierw trzeba się pomęczyć :wink:

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/asel8.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/asel9.jpg

 

Jadąc większą grupą zawsze może się zdarzyć tak, że ktoś nie jeździ z powodu kontuzji, lub trafia mu się gorszy dzień, złe przygotowanie i kondycyjnie nie da rady.

Nie oznacza to siedzenia w hotelu. Zbyt pięknie jest wokół, by tego nie dostrzec i nie skorzystać.

Jest mnóstwo świetnie przygotowanych tras do nart biegowych.

można też skorzystać z tras spacerowych. Położone na dużej wysokości w stosunku do miasta, ulic, dróg dojazdowych.

Malowniczo wijące się wśród gór, z licznymi zakrętami, za którymi wyłaniają się coraz to nowe krajobrazy. Można przysiąść na ławeczkach i wystawić twarz do słońca, lub popatrzeć na stok na którym odbywają się zawody pucharowe w slalomie.

Taka ścieżka łączy Selvę z St. Christiną. Bajka

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/sc.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/asel2.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/asel5.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/asel7.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/asel6.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/asel3.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/asel1.jpg

 

W miasteczku kusiły witrynami sklepy ze świątecznymi ozdobami i innymi cudeńkami którymi większość pań ma ochotę zdobić wnętrza swoich domów.

Nie oparłam się pokusie, ale o tym wieczorem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, ile zdjęć jeszcze łyknie photobucket, już raz na 3 tygodnie zablokował mi zdjęcia, no zobaczymy :wink:

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/ital2.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/ital1.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/ital3.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/ital4.jpg

 

no i zdjęcie z opisanym wcześniej Włochem, którego obsadziłabym w filmach o włoskiej mafii :wink:

nie widać tu jego oczu i wdzięku, ale...fotka tętni emocjami :wink: 8)

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/ital.jpg

 

no dobra, dość, bo jeszcze Szanowny zajrzy i poczyta :roll: :wink:

 

W naszym domu jak i w innych jest miejsce na pewne "upiększacze".

Powoli przybywa drobiazgów kupowanych w moim ulubionym Almi Decor.

Staram się, by były utrzymane w podobnej konwencji.

Są latarenki, lampa na komodzie, są dwa metalowe świeczniki stojące na dechach przy kominku, jest takie coś

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/dr-2.jpg

 

i te osłonki na świece

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/dr1-1.jpg

 

Kiedy w jednym z włoskich sklepów zobaczyłam tę paterę, nie mogłam się oprzeć.

Też metalowa, brązowa, ale z takim lekkim śliwkowo perłowym połyskiem.

Ładnie wygląda całkiem pusta, ale w święta dzieci wrzuciły mandarynki

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/dr4.jpg

 

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/abc.jpg

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/dr5.jpg

 

Większość dekoracji świątecznych jest z ubiegłego roku, więc nie będę wklejać tych samych zdjęć, są w wątku.

Parapet w jadalni w bieli świeczników i aniołów

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/dr3.jpg

 

okno w kuchni też w bieli

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/dr2.jpg

 

choinkę kupowaliśmy całkiem w ciemno, była zmrożona, zawinięta w siatkę.

Po ustawieniu okazało się, że jest bardzo gęsta, ładna, regularna i co najważniejsze pachnąca.

Stoi w wodzie i ciągnie ją jak smok

 

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/jod-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...