Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Tar... ja mam do Ciebie jakieś 500km... więc do Ciebie nie dowieje... Ja tam chcę... i poprzednia zima, pomimo odśnieżania mnie sie podobała. Nawet nie psioczyłam na odśnieżanie. Na ten sezon mam zakupione kolejne dwie łopaty, jedną pojedynczą, drugą podwójną z kółkami... no i kiedy je rozdziewiczę...

Wolę srogi mróz niż ciapę i wilgoć...

 

dziewczyny przeszłam przez ogródek... i masakra... mchu mam tyle, ze jak zaraz nie zrobię porządku to trawnik z mchu będę miała... sypać wapnem teraz czy wiosną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tolu, bardzo poetycznie tutaj:) o narzucie rzecz jasna;)(...)

...i czy ty się aby nie natrząsasz z mojego cierpienia? [ATTACH=CONFIG]93741[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]93740[/ATTACH]

ależ skąd, ależ skąd?

ja nawet gotowa jestem transport śniegu z Austrii załatwić, żeby cierpienia umniejszyć,

choć jak czytam lekuchno z mojej rozlatującej się narzuty natrząsasz,

więc rozważyć muszę, czy aby na pewno moje poświęcenie w tym temacie zasadne jest...czy nie bardzo :cool: ;)

 

Gdzież bym śmiał!!! Wprawdzie mniej poetycko, ale ja przecież życzyłem, żeby owa narzuta służyła ci długie lata i, jak to uroczo ujęłaś, była "niemym świadkiem życia sypialnianego szeroko pojętego".

No czasu nima na czytanie wstecz dziennika... ale jeśli Tola takie same teksty zamieszczała na wcześniejszych etapach budowy, to widzę, że wieeele straciłem:(

Tolunia, ciekaw jestem jakie poematy towarzyszyły kupowaniu np. deski sedesowej? ...i jakiej muzyki wówczas słuchałaś?

eeeech... kobiety to jednak wrażliwe dusze mają! :rolleyes:

 

Śniegu odrobinkę mogło by poprószyć (z naciskiem na odrobinkę), ale na propozycję mrozu reaguję podobnie jak Eskimos z dowcipu:

Wchodzi Eskimos do knajpy, rozciera ręce i woła od progu: Wódki!!!

Barman: ...a z lodem, czy bez?

Eskimos: ...a w mordę chcesz?!!!:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieje, pochmurno, wilgotno.

W takie dni, to ja tak jak Arnika wolałabym śnieg, mróz i słońce.

Tylko śniegu nie za dużo, bo wkurzające jest miasto z nieodśnieżonymi parkingami,

pamiętam z ubiegłego roku.

TAR, no tak wiesz, 30cm białego puchu i -7, może być?

 

Co do wapna od mchu to nie wiem kiedy sypać, ale jak Jamles mówi, że teraz,

to pewnie wie co mówi.

 

Adordecor, witaj :)

Mieszkasz w Italii? z najprawdziwszym Włochem?

Szczęściara :) opowiadaj, opowiadaj, w tym wątku

opowieści o tym kraju nigdy dość.

Bardzo się cieszę, że zajrzałaś :)

 

Bodzio_g, a u Ciebie biało? bo jeśli tak, może my z Maxi wpadniemy z nartami na-do Ciebie, co? ;)

 

Maxtorka, film o którym piszesz to u mnie klasyka ulubionych :)

Już dzwonię do Ciebie, pogadamy o wyjeździe :)

W Polsce nie dane nam było się spotkać,

a w sklepie we włoskim Predazzo nagle usłyszałam za plecami: - tola?? :)

Cudne to było :)... i udokumentowane

 

predazzo.JPG

 

Dziś jestem uziemiona w domu, bo nie mam autka.

Ale mimo brzydkiej pogody spakuję przeczytane książki i pójdę do biblioteki.

Przypomina mi się dzieciństwo, w którym ja, mizerna dziewczynka, co tydzień,

prawie po ulicy ciągnęła siatkę z książkami

wędrując do biblioteki. Ta siatka ważyła mało mniej ode mnie.

Jak szłam do biblioteki, wydawała się okropnie ciężka.

Ale kiedy wracałam niosąc nowe, nieprzeczytane,

perspektywa zatopienia się w książkowych nieodkrytych światach dodawała skrzydeł.

I powrót był o wiele szybszy :)

Uwielbiałam rozmowy z panią bibliotekarką i oczywiście wtedy byłam przekonana,

że też będę pracować w takim miejscu.

Pozdrawiam Panią Irenkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tolunia, ciekaw jestem jakie poematy towarzyszyły kupowaniu np. deski sedesowej? ...i jakiej muzyki wówczas słuchałaś?

eeeech... kobiety to jednak wrażliwe dusze mają! :rolleyes:

 

:rotfl:

 

no i tusz do rzęs spłynął i już wiem, że cholerka wodoodporny to on nie jest,

choć miła pani zapewniała że i owszem ;)

 

 

Śniegu odrobinkę mogło by poprószyć (z naciskiem na odrobinkę), ale na propozycję mrozu reaguję podobnie jak Eskimos z dowcipu:

Wchodzi Eskimos do knajpy, rozciera ręce i woła od progu: Wódki!!!

Barman: ...a z lodem, czy bez?

Eskimos: ...a w mordę chcesz?!!!:mad:

 

Eskimosa jestem w stanie zrozumieć,

może mieć dość.

Ale Yeti ??? ...zostanę w tym zdziwieniu na wieki.

no...może na trochę mniej ;)

 

Zapach mroźnego powietrza zimą to jak...zapach fiołków wiosną.

Pożądany, rozkoszny, ekscytujący, odpowiedni do czasu i miejsca.

 

(wystarczająco poetycko?) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tolu kochana, nie zgadzam sie :) ale wytlumacze dlaczego, jezdze do pracy objazdem + 25 km tzw.E7 objazd nieprzystosowany, po ktorej jezdzi mase tirow, koparek i wielkich ciezarowek, ktore teraz mimo braku sniegu spychaja do rowu, co to bedzie jak spadnie snieg:o teraz dojazd zajmuje mi godzine a przy sniegu beda dwie. Ale w czerwcu jak otworza poludniowa to bede w 15 minut do pracy dojezdzala :) wiec przelozmy ten snieg na przyszla zime oki?

 

Jamles, no tak popierdzielilo ci sie, TAR jest znad morza w sumie od samego urodzenia, zaswiadczam osobiscie :rotfl:oj chyba za duzo w tych wykopaliskach siedzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i apropo's biblioteki, uwielbialam tam chodzic, bibliotekarka byla mama kolegi z klasy, zawsze cos ciekawego miala do powiedzenia i zaproponowania do czytania. czesto ze szkola chodzilismy tez na wycieczki do biblioteki, ale bylo fajnie. chyba koleżanka Tola mnie natchnela, zeby w jednym pokoju wygospodarowac miejsce na regal biblioteczny - w koncu mam tych ksiazek kilka kartonow jeszcze nie rozpakowanych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eskimosa jestem w stanie zrozumieć,

może mieć dość.

Ale Yeti ??? ...zostanę w tym zdziwieniu na wieki.

no...może na trochę mniej ;)

 

Zapach mroźnego powietrza zimą to jak...zapach fiołków wiosną.

Pożądany, rozkoszny, ekscytujący, odpowiedni do czasu i miejsca.

 

(wystarczająco poetycko?) ;)

 

Ba! Pewnie, że wystarczająco.

Powiem więcej - całe szczęście, że tylko tyle, bo gdybyś więcej w tym tonie napisała, to pewnie w ekstazie na golasa na mróz bym wyskoczył :rolleyes:

Skoro Eskimos może lodu nie lubić, to czemu Człowiek Śniegu ma za śniegiem i mrozem tęsknić.

...I dobrze, że w porę oprzytomniałem, że ja też kocham Italię, ...ale tą słoneczną, pachnącą rozmarynem i lawendą i z morzem w którym można się taplać cały dzień i nie zmarznąć.

...a śnieg... tylko do robienia śladów się nadaję.:mad:

A jak komuś tak go brak, to mógł sobie w ubiegłym roku nasuszyć i teraz w swojej okolicy posypywać :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biblioteka.....ten cudowny zapach nie jest do podrobienia w żadnym innym miejscu na świecie ........też uwielbiałam bibliotekę i pamiątkę mam do dzisiaj -okulary na nosie - to efekt czytania przy latarce pod kołdrą,kiedy mama za szybko gasiła światło:)

..... pamiętam jedną wizytę w bibliotece okupioną krwią własną ,a było to sto lat temu kiedy to byłam młodziutką uczennicą szkoły średniej i właśnie kupiłam sobie cudnej urody szpilki w kolorze łososiowym ( w 80 roku graniczyło z cudem kupienie innych butów niż czarnych czy brązowych ) ale te przepięknej urody czółenka miały jeden feler ,były o jeden numer za małe. Ale to nic nie znaczyło- ważne było ,że spacer w ten piękny, wiosenny i popołudniowy dzień będzie niezapomnianym przeżyciem dla ócz wszelakich a najbardziej koleżankowych -oczywiście ;)

W jedną stronę szłam jak bogini -wyprostowana ,pierś do przodu .....kątem oka sprawdzałam jakie wrażenie robią moje cudne buciki -chociaż palce przykurczałam coraz mocniej ,dzielnie szłam do biblioteki. Tam chwila przerwy - pamiętam ,że nawet uwolniłam pod stolikiem obolałe stopy ale powrót do domu pamiętam do dzisiaj ......chciałam umrzeć -dziewczyny zapewne wiedzą o czym mówię .....ostatnie 500m było mi już wszystko jedno -zdjęłam te ohydne buty i w samych rajstopach ,z zakrwawionymi piętami pędziłam do domu - czy ktoś to widział ? pewnie tak, ale mnie to nie obchodziło .......buty wylądowały na dnie szafy i nigdy nie ujrzały światła dziennego ,a ja długo leczyłam pęcherze na stopach

Siostra - Ty to potrafisz przywoływać wspomnienia :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ew-ka :hug:

 

Braza, ja do słońca jestem pierwsza w kolejce :p

Zapowiadają mróz. Więc może zaświeci. Dziś leje przeokrutnie.

 

Jamles, z kim się pokićkało z tym Wrockiem?

Może z Twoją ulubioną Zaparzaczką z KK? ;)

A, i na halibuta jutro zapraszam.

 

TAR, jak to dobrze, że jeszcze potrafię "natychać" ;)

U siebie już porządek z książkami zrobiłam.

Zamykane regały z oszklonymi drzwiami w IKEA zakupione,

w pokoju nad garażem ustawione,

książki mają swoje miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba! Pewnie, że wystarczająco.

Powiem więcej - całe szczęście, że tylko tyle, bo gdybyś więcej w tym tonie napisała, to pewnie w ekstazie na golasa na mróz bym wyskoczył :rolleyes:

 

no i czemuż tego nie zrobiłam :bash:

 

Twoja sąsiadka byłaby mi wdzięczna :lol2:

 

 

 

ja też kocham Italię, ...ale tą słoneczną, pachnącą rozmarynem i lawendą i z morzem w którym można się taplać cały dzień i nie zmarznąć.

 

 

nawet bez tego rozmarynu...też

 

 

...a śnieg... tylko do robienia śladów się nadaję.:mad:

A jak komuś tak go brak, to mógł sobie w ubiegłym roku nasuszyć i teraz w swojej okolicy posypywać :evil:

 

 

Może by to opatentować? :rolleyes:

I góralom w bezśnieżne zimy taki zasuszony śnieg sprzedawać?

Tonę zasuszonego śniegu za tygodniowy karnet na zjazdy z Kasprowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...