Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam zimowo

Trochę zazdroszczę tego zimowego krajobrazu. U mnie trochę przypruszyło, świeci piękne słoneczko i jest bardzo przyjemnie, tylko wszystko się topi.

Mam nadzieję, że święta będą takie bajkowe, jak w Twoim opisie, Tolu.

A na "Annie Kareninie"byłam w zeszłą środę. Ale nic nie powiem, poczekam na Twoją recenzję ;)

Ten "Mój rower" też mnie kusi- chyba będę musiała się wybrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A już się chciałam na Mikołaja nafochać, że do mnie nie zajrzał ;)

M. dziękuję bardzo, buziaki :)

 

Tabaluga1, dziś w nocy ma nas nieźle zmrozić,

rano też pewnie będzie trzaskająco. No cóż, biegun, to biegun ;)

Napisz jak Twoi pomocnicy (nie zapomnę zdjęcia ekipy sprzątającej :))

Pewnie to już duże chłopaki, co?

 

S.P. a Maksiu twierdził, że w Szczecinie zawsze świeci, hm...trochę podkolorował ;)

 

Daila, DPS słońce to jednak ma poczucie humoru,

zaświeciło na 25 minut przed zachodem. Taki żarcik ;)

 

W kominku jeszcze się pali, dopijam herbatę z sokiem z pigwy

i myślę o nadchodzących świętach. I o tych, które już były.

To taki czas, w którym wspomina się wszystkie Wigilie życia,

i te wspomnienia mają zapachy, kolory, smaki.

Uśmiecham się do tych wspomnień.

Przypominam sobie czasy, w których na godzinę przed Pasterką w TV zaczynał się western...hi hi, kto to jeszcze pamięta?

Jednym okiem patrzyłam, czy na pewno mam dwie rękawiczki,

a drugim spoglądałam na postrzelonego kowboja.

Tak się chciało obejrzeć do końca, grzejąc plecy przy piecu kaflowym.

A za oknem zaspy, mróz, szalejący wiatr. I mama upominająca, że za wolno się ubieram.

Kościół był w sąsiedniej miejscowości, droga najczęściej nie przejezdna.

Sąsiedzi zapraszali na swoje sanie z dzwonkami, przyjmowaliśmy to zaproszenie z ulgą.

Zwłaszcza ja...kilkuletnia dziewczynka, którą wiatr nieomal przewracał.

Przejażdżka saniami była zawsze magiczna, ta nocna...na Pasterkę, absolutnie wyjątkowa, czarowna. Nie drogą, ale przez pola, wydawało się, że pędzimy gdzieś na koniec świata.

Tata przytulał mnie, żeby było cieplej, nucił cicho pierwszą świąteczną kolędę.

W małym wiejskim kościółku paliły się wszystkie światła i mnóstwo świec.

Ludzie na twarzach mieli wypisany podniosły nastrój oczekiwania na Cud Narodzin.

Kiedy organy zagrzmiały kolędą Bóg się rodzi...On prawdziwie przychodził na świat...tam,

w tym zagubionym wśród zaśnieżonych pól kościele.

I nie wyobrażałam sobie wtedy, żebym mogła być w takiej chwili gdzie indziej.

I wcale się nie chciało spać i już nie było zimno i nie pamiętałam o postrzelonym kowboju;)

I potem droga powrotna, cały sznur dzwoniących sań, jedne za drugimi i taka wielka radość unosząca się w powietrzu,

razem z buchającą parą z pysków koni.

A w domu ciepłe łóżko, miś, mięciutka otulająca kołdra.

I podekscytowanie tą tajemniczą nocą,

w czasie której Św. Mikołaj miał wejść przez komin i zostawić prezenty.

Zastanawiałam się, czy zostawi wreszcie rózgę dla starszego brata, którą straszyli Rodzice :)

Nie zostawił ;)

Choinka, świeżutka, pachniała tak, że trudno było zasnąć.

I makowiec pachniał, łazanki, śledzik i pieczone mięska i wiejska wędzona kiełbaska.

I pomarańcze...na które czekało się cały rok.

I dźwięk skrzypiec, na których kolędy grał Tata

i zapach prawdziwych świeczek na choince.

Nad nami (mieszkania w budynku szkoły) mieszkała pani od matematyki.

Właściwie panna wtedy. Schodziła do nas wieczorami, żeby razem śpiewać.

A przez całe ferie zimowe, zapas książek przytarganych z biblioteki,

rozpalał wyobraźnię do białości. Tkwiłam po uszy w każdej czytanej historii.

 

Boże, jakie to piękne święta były...:)

Edytowane przez tola
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola, mam oczy pełne łez. Jakie ty masz piękne wspomnienia. Ja robię wszystko, żeby moje dzieci miały właśnie takie. Żeby wigilia to był biały krochmalony obrus i opłatek dzielony w atmosferze bezgranicznej miłości i szczęścia, żeby kolęda i pasterka były wyczekiwanym wydarzeniem, które dopełnia szczęścia w ten magiczny wieczór. Moje święta w tym roku będą już w nowym domu, za tydzień przeprowadzka. Dokonałam cudu, 1 marca zdjęliśmy humus a za tydzień przeprowadzamy się do całkowicie wykończonego i umeblowanego domu. I to jest dla mnie najpiękniejszy prezent na te święta, szczęśliwe twarze mojej rodziny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Tolunia...

Moje wspomnienia troszke inne, miejskie bardziej, ale za to teraz...

Teraz mieszkam na wsi i jest właśnie tak, choc bardziej współcześnie.

Lampki na choince migocą, kolędę słychać z domów, ruch wielki się wszczyna przed pasterką w każdym obejściu.

I w kościele rodzi się Pan Bóg, w naszym kościółku.

No tak to własnie jest...

Dziękuję, Kochana. :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże, jakie to piękne święta były...:)

aleś pojechała ze wspomnieniami ......to są moje dziecinne ŚWIĘTA u Dziadków na wsi ......a sanie miał mój dziadek i konie i dzwoneczki przy uprzęży, ale najfajniej wspominam rozrabianie ze starszym kuzynostwem i te łóżka z siennikiem wypchanym słomą ,która kuła w pupę i ten rozpalony do czerwoności piec ,do którego strach było podejść ...... teraz to inna bajka :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeti, oj tam, dasz się dasz ;)

no powiedz, czy Ty chciałbyś w święta mieć +30,

Wigilię z grilowanymi warzywami na tarasie o 23.07, bo dopiero wtedy widać pierwszą gwiazdkę?

Mikołaja jadącego w samych gatkach rowerem,

a idąc na pasterkę skrzypiącą żonę, bo coś skrzypieć musi, a nie byłby to śnieg?

no powiedz, powiedz ;)

Ja bym nie chciała, ale Sylwester w gorącą noc na plaży, z milionem i gwiazd i fajerwerków...to tak. Bardzo tak :yes:

 

S.P. dokonałaś cudu, gratuluję z całego serca.

Zwłaszcza patrząc przez pryzmat naszego pięcioletniego budowania.

Niech te święta i wszystkie następne będą takie, o jakich marzysz, pełne ciepła i miłości,

pozostawiające po sobie piękne wspomnienia.

Może... choć jedne zdjęcie salonu, w którym ubierzesz choinkę, co?? :)

 

DPS :hug:

 

Ew-ka, a mówią że w łóżku musi być miękko jak w puchu...e tam, niekoniecznie ;)

 

Jamles, u nas słońca brak, -4, pada śnieg, nic się nie potopiło od tego pierwszego opadu,

czapy śnieżne coraz grubsze, ogród bajkowy.

Tylko po ulicy najlepiej jeździć na łyżwach, tak ślisko.

U nas nie sypią żadną solą, więc wszystko w zgodzie z naturą.

 

A od 16 grudnia dzień zacznie się wydłużać :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeti, oj tam, dasz się dasz ;)

no powiedz, czy Ty chciałbyś w święta mieć +30,

Wigilię z grilowanymi warzywami na tarasie o 23.07, bo dopiero wtedy widać pierwszą gwiazdkę?

Mikołaja jadącego w samych gatkach rowerem,

a idąc na pasterkę skrzypiącą żonę, bo coś skrzypieć musi, a nie byłby to śnieg?

no powiedz, powiedz ;)

 

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

 

U nas też pieknie, śnieg sypie, czapy snieżne w ogrodzie, bajkowo i cichuśko. :D

Buziaka zostawiam, Tolu, cieszmy sie naszymi czapami snieżnymi! :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A od 16 grudnia dzień zacznie się wydłużać :wiggle:

 

To ja czekam najpierw na 16 grudnia :)

tolu,

aż się zdziwiłam, jakie podobne wspomnienia pasterkowe mamy. Jeździłam na Święta do Cioci, pamiętam pierzynę w łóżku, skrzypiący śnieg...tylko sąsiada z saniami nie było ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boszsze Tolu jak pieknie piszesz o świętach,Wigilii,pasterce...Moje a właściwie nasze(moje i siostry) świeta Bożego Narodzenia ,te z bardzo wczesnego dzieciństwa to Wigilia u dziadków na wsi.Pamiętam szczególnie taką jedną Wigilię.Miałam kilka lat,moja siostra jeszcze mniej,po kolacji,wspólnym kolędowaniu szliśmy kilka kilometrów do wujenki mojej mamy.Drogą pośród pól,masa śniegu,pełnia księżyca,silny wiatr który zwiał mojemu tacie kapelusz.Tata biegał za nim w śniegu po kolana;)My z siostrą kwiczące,przed nami jeszcze długa droga...Ale dotarliśmy,u rodziny druga wspaniała,ciepła Wigilia,cudowna noc,wesoły poranek.Pyszne jedzenie,prezenty...po prostu cudownie.

Następne Wigilie i święta na zmianę u nas i u rodziny na Śląsku-wesoło,rodzinnie i ciepło....

 

Na Pasterkch kościól pełen ludzi,ludzie śpiewający głośno kolędy,na koniec jeszcze głośniej"Boże, coś Polskę.." (do dzisiaj jak to śpiewam głos mi się załamuje),pierwsza Paterka w stanie wojennym z duszą na ramieniu czy aby nic się nie stanie...I cudowna Pasterka w dwa miesiące po naszym ślubie:)Wrócliśmy ok 2 w nocy,zasnęliśmy twardym snem i nagle....słyszę jak z podwórka dobiega"Cicha noc" grana na skrzypkach,trąbkachTo nasz kolega ze swoim zespołem sprawił,że ta Wigilia byłą inna niż wszystkie.Zamknięte w kwadrat podwórko,zapalają się światłą w oknach,ludzie otwierają okna i zyczą sobie Wesołych Świąt:)

 

A później już święta ze swoimi dziećmi,dzielenie Wigilii na dwa domy(najpierw do teściów,później do moich rodziców),dzieci zaglądające po choinkę,szukające prezentów:).W dzień Wigilii nie zapominały też o naszej kochanej sąsiadce-malowały śliczne karteczki,robiły drobne prezenciki i chodziły składać życzenia:)

 

 

..a od 12 lat już nie te same święta....odszedł mój tata...Pierwsza Wigilia bez niego,składamy sobie życzenia...bardzo smutne to były życzenia i nagle...dzwoni domofon...wszyscy stanęliśmy jak wryci..i nagle moja siostra w ryk...mówi że w nocy śnił jej tata,że przyszedł na święta,wesoły,szczęsliwy że jest z nami...

 

A teraz córki są już dorosłe i coraz częsciej myślę o tym,że przyjdzie taki moment jak założą własne rodziny,znajdą się z dala od nas,że nie w każdą Wigliię zasiądziemy wszyscy razem do stołu..Póki co cieszę się na te zbliżające się święta,tak bym chciała żeby opuściły nas wszystkie problemy,kłopoty i została tylko radość:)

Czego Tobie Tolu i Twojej rodzinie życzę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...