Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

...jakiej piwnej pamięci :eek:

toż to kawiarnia jest, a nie speluna chmielna:cool:

 

Zawiało nas, zasypało, nadal pada.

Przedzierałam się rano przez zaspy w ogrodzie,

coby dojść do klona i nowe kulki z jedzonkiem ptakom wywiesić.

Buty z cholewami do kolan a i tak śniegu w nich pełno.

Wokół domu odśnieżamy trzy razy w ciągu dnia i mam poczucie, że robota bez efektu.

 

Depesia, Ty nadal uważasz, że to szczęście????

No gdyby tak teraz zaświeciło słońce, to krajobraz byłby bajkowy,

ale nie świeci i nie obiecuje :bash:

 

Ew-ka, no można powiedzieć, że zdrowa jestem,

tylko niechciejstwo do roboty mam.

Garderoba zawalona rzeczami do prasowania...brrr.

Mopem też przydałoby się pojeździć...brrr.

I takich tam innych zajęć zaległych trochę, ale też...brrr.

Poczekam na słonko, wtedy będzie power :yes:

 

TAR, a Ty zdrowiusia po rosołku? :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumisiowa :hug:

wiosna ponoć w Rzymie i Londynie, czyli coraz bliżej nas :yes:

Góry w lutym zasypane śniegiem, to dobrodziejstwo.

Cepry dojadą, dutki zostawią, górole się cieszą ;)

 

Nie wiem, czy Ci kiedyś o tym wspominałam,

jak się zarejestrowałam na tym forum,

miałam w awatarze postać toli z "Bolka i Lolka",

a w rubryce 'skąd'...z krainy Bolka i Lolka.

Prawie wszyscy byli przekonani, że mieszkam w Bielsko-Białej :cool::)

taka zmyła ;)

Pozdrawiam "rodaków" z Bielska-Białej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAR, mój Szanowny uprzedził, że jeśli jeszcze raz przyniosę do domu hiacynty z tych ich zapachem,

to on się wyprowadzi.

A przecież poprzednio to on sam je kupił...fakt, na moje zlecenie ;)

Prymulki uwielbiam, ale kupię sobie w marcu, żeby już poważnie o wiośnie myśleć.

Na razie mam bukiet żółtych i czerwonych tulipanów, stoją od Walentynek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumisiowa :hug:

wiosna ponoć w Rzymie i Londynie, czyli coraz bliżej nas :yes:

Góry w lutym zasypane śniegiem, to dobrodziejstwo.

Cepry dojadą, dutki zostawią, górole się cieszą ;)

 

Nie wiem, czy Ci kiedyś o tym wspominałam,

jak się zarejestrowałam na tym forum,

miałam w awatarze postać toli z "Bolka i Lolka",

a w rubryce 'skąd'...z krainy Bolka i Lolka.

Prawie wszyscy byli przekonani, że mieszkam w Bielsko-Białej :cool::)

taka zmyła ;)

Pozdrawiam "rodaków" z Bielska-Białej :)

 

No z tymi turystami to juz troche dosc mamy:lol2:-dziasiaj sanie z koniem pod oknem mi jezdzily-kulig caly znaczy sie i oczywiscie turysci kukali mi do domu:lol2:

 

Pozdrawiam prawie z Bielska:D:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och Toluś współczuję boleści :hug:, sama od piątku zmagam się z jakimś paskustwem, gorączka 4 dni, a po niej nie ból gardła, a jakiś pożar w buzi miałam, nic jeść, nic pić nie mogłam, zraszałam tylko. Dzisiaj mam się lepiej, ale nie pamiętam żeby tak ciężko przechodziła chorobę. Starość czy co?

 

Aga-ja w Malcesine byłam kilka razy w hotelu Modena, hotel w samiutkim centrum miasta, zobacz na booking.pl

Ale my w tym roku na majówkę zatrzymamy się w Alpino, dużo ludzi polecało go.:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAR, mój Szanowny uprzedził, że jeśli jeszcze raz przyniosę do domu hiacynty z tych ich zapachem,

to on się wyprowadzi.

A przecież poprzednio to on sam je kupił...fakt, na moje zlecenie ;)

Prymulki uwielbiam, ale kupię sobie w marcu, żeby już poważnie o wiośnie myśleć.

Na razie mam bukiet żółtych i czerwonych tulipanów, stoją od Walentynek :)

 

 

:lol: ja musialam uzupelnic, bo moje szafirki i zonkile juz przekwitly i nieszczegolnie wygladaja, teraz dam szanse prymulkom i hiacyntom a potem sie zobaczy.

 

gardlo mnie boli i na podniebieniu takie jakies bolesne purchle sie porobily, kolezanka z pracy ma tak samo. co to moze byc? do lekarza nie mam szansy sie dostac w najblizszym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kochane, momi wszystko nadal kocham ten śnieg, on oznacza przynajmniej brak pluchy i powstrzymuje kompletnie niekontrolowany rozwój mikrobów wszelakich. :yes:

Czy Wy jadacie czosnek?:rolleyes:

I kaszę jaglaną? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arnika, wypytaj, wypytaj Gumisiową, ja jadąc latem w kierunku Cieszyna,

zboczę z trasy i znienacka na mineralną z miętą zalecę :lol2:.

A jak Twój kręgosłup (tfu, tfu) zabroni Ci obrabiania hektarów,

to jak nic będę musiała pomóc, no trzeba być człowiekiem, tak? ;)

 

Depesia, z trudem wielkim zdobyłam kaszę jaglaną,

to nie jest towar oczywisty w spożywczym :cool:

A czosnek to wiecie, żeby kupować nasz polski, różowy,

a broń Boże biały chiński. Wiecie, wszystko wiecie.

 

TAR, SKS to za 30 lat kochana.

Teraz to oprócz szalika i czapki trzeba stringi na flanelowe majtochy zamienić,

dżinsy biodrówki na wełniane z wysokim stanem,

głęboki dekolt na golf...ale wtedy to będziesz wyglądać jak pańcia z SKS-em :lol2:

Gupia podpowiedź:cool:.;)

Ale pocieszę Cię, ja w czasie swojej infekcji też miałam drobną wysypkę na podniebieniu,

która bolała i łaskotała, , ale nie były to bombelki bakteryjne, anginowe,

tylko wirusowe. Obeszło się bez antybiotyku.

A jak siadła krtań, to dwa dni prawie nie mówiłam.

Ale fakt, do pracy nie jeździłam, wyleżałam to porządnie, wygrzałam się, odpoczywałam.

I przestrzegałam rad dziewczyn.

Czosnek, kasza, ciepłe bambosze, żeby w stopy było gorąco.

Ale jak się coś przyczepia stale od października, to może wspomóc jakoś odporność?

 

Natalia Stanko, i Ty z tą starością, dajcież spokój laski,

o starości zaczniemy mówić po 80-tce, w życiu nie wcześniej ;)

To wirusy się mutują i stają się coraz wredniejsze.

Takie małe czorty, dla oczu nie widoczne, a tak potrafią namieszać w naszych organizmach.

Natalko, zdrówka życzę, zdrowego gardła, żeby zamiast pastylek wolało dobrą naleweczkę :)

Majówka w Malcesine???...Natalia, zazdroszczę okropniście.

Muszę coś z tym zrobić, muszę coś z tym zrobić, muszę...:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...