Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Arnika, ciężki sprzęt na razie pracuje przy wyrównywaniu i sprzątaniu terenu.

Do chwili zatwierdzenia PZP żadna budowa się nie zacznie.

A planu na ten teren na razie nie ma.

Ale sam fakt że po długiej ciszy coś się tu dzieje świadczy o tym, że nasz sen spokojny być nie może.

Market w takim miejscu nie ma racji bytu.

Biedronka jest niedaleko. Ten teren ma być pod zabudowę mieszkaniową.

Problem w tym czy pod jednorodzinną, czy pod blokowisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak czytam, to mi mrówki po plecach biegają. Tola, trzymam kciuki za jednorodzinne.

 

Moja mama mówi, że ja mieszkam tam, gdzie wrony zawracają. Jak to dobrze. Juz żłego słowa jej na to nie powiem. Widok pustych łąk i lasu jest bezcenny i... to, że do najbliższych sąsiedzkich okien ponad 100 mb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jamles, ...fajnie?...rewelacyjnie :)

już napisałam list do Św. Mikołaja z prośbą o taką armatę na gwiazdkę.

Zostałaby u mnie na stałe, na środku trawnika, z lufą wycelowaną w stronę łąk...i niech mi wtedy ktoś podskoczy ;)

Sarenki by się nie wystraszyły...one mądre są.

 

Pestka56, i pomyśleć, że jak się przeniosłam z bloku w to miejsce,

to...też narzekałam że to jakiś koniec świata i jak ja tu będę żyła i że ja do ludzi i miasta chcę.

Matko, jaka ja głupia byłam. A teraz miasto chce tu za mną przyjść...a ja na niego...armatę :)

 

TAR, łąk i natury będę bronić jak niepodległości.

Jak Greenpeace Doliny Rospudy albo i lepiej.

 

Rozczyniłam ciasto na chlebki, mam zamiar rano upiec.

A co będzie, jak orkan prund zabierze? mówią że nadciąga i zgrozę sieje.

Babcia miała piec chlebowy, jak drewno było, to i chleb był.

A teraz bez prądu to siedź i płacz a chleba nie będzie. Ot życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dziewczyny :)

Wczoraj wieczorem zaczęło już nieźle wiać.

Dzwoni zaniepokojona sąsiadka, że z okien domu widzi płomienie na brzegu lasu.

Ludzie którzy robili wycinkę drzew, palili wycięte gałęzie.

Potem pojechali, a wiatr rozdmuchał żar, zaczęły palić się wyschnięte trawy.

Od nich krok do sosnowego lasu.

Na szczęście zaczął padać śnieg z deszczem i zażegnał pożar.

Dziś mimo koszmarnej pogody tną dalej, piły pracują, patrzeć żal.

Wichura miota moimi roślinami w ogrodzie niemiłosiernie.

Niefajnie jest, niefajnie. Przyjdzie wyjść i trzymać dach altanki żeby nie pofrunął ;)

 

Z okazji Mikołajek życzę samych słodkości przez cały dzień:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zima na świecie, zima. Biało :)

Prąd szlag trafił w środku nocy, a wcześniej obruszało mocowanie jednej z dwóch 2-piętrowych rynien spustowych i... poleciała. W częściach śmignęła przez ogród i zatrzymały je gałęzie mojego wierzbowego plotu. Na szczęście nie przystrzyżone, bo chcę wiosną zobaczyć tę masę puszystych "kotków" na gałązkach.

Rurę rynnową zdążyliśmy pozbierać i sypnęło śniegiem. Świata przez zawieję nie było widać, okna zakleiło. I mamy śniegu ponad kostki :-D

Prąd włączyli o 17. Chwała kominkowi za ciepło :) a termosowi (i mojej przezorności) za gorącą herbatę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka56, właśnie, właśnie, jak się płytę indukcyjną ma a nie gaz,

to termos....bezcenny :yes:

U nas odpukać, jak oglądam wiadomości... to mamy jedynie bardzo silny wiatr.

Nie żaden orkan.

Prąd jest cały czas, nic po okolicy nie fruwa.

A śniegiem delikatnie przyprószyło.

Zdjęcie robione dziś przed zmrokiem

 

http://www.iv.pl/images/54059535863778409556.jpg

 

Mam nadzieję, że noc będzie spokojna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tolunia u ciebie lajtowo, u nas szkod poza rozerwanymi matami na ogrodzeniu nie ma ale wieje i sypie caly czas, zaspy okropne, a ogrod zasypany. mala psinka wyskoczyla na dwor i wpadla w zaspe po szyje, biedny się wystraszyl i już nie chce na dwor wychodzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amtla, tego horroru drogowego nie zazdroszczę, ale słonka i owszem.

Do nas orkan "Ksawery" dotarł w nocy.

Wiało mocno i spadło dużo śniegu.

Ogród wygląda zupełnie inaczej niż wczoraj.

Gdyby zaświeciło słońce, byłoby bajkowo

 

tak jest dziś

 

http://www.iv.pl/images/17454905210402002386.jpg

 

http://www.iv.pl/images/60646329747838060805.jpg

 

http://www.iv.pl/images/41001139775388770900.jpg

 

http://www.iv.pl/images/95308440094080064887.jpg

 

http://www.iv.pl/images/86034996664130442755.jpg

 

http://www.iv.pl/images/93492222676838388155.jpg

 

http://www.iv.pl/images/22405630386680810173.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a Ty ponoć zasmarkana i zakichana a z aparatem po śniegu latasz ???? :mad: ja wróciłam ze "służby" przy chorych wnukach w czwartek, a w piątek wraz z orkanem zaatakowało mnie przeziębienie ...leje mi sie z nosa ,kicham tak ,że dach podnosi i mam falującą gorączkę z dreszczami :bash:ale mam super opiekę i nie mogę narzekać :Dkuruj sie Siostra ......buziaki:yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ew-ka, od niedzieli do czwartku nie wychodziłam z domu,

tak mnie męczyło przeziębienie. Teraz M. smarkaty, gardło go boli,

więc mnie wypadło machanie łopatą, więc i z aparatem polatałam.

W sumie nie powinnam, bo jeszcze opryszczka pod nosem nie wygojona,

ale trudno. Powietrza trzeba mi już było i z przyjemnością odśnieżałam.

Zdrówka Siostra i nie kichaj na H. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola, bajkowo. U nas tak było wczoraj wieczorem, a ja ani jednej fotki nie zrobiłam. Bardziej mi w głowie było jak jechać wąskimi lokalnymi, nieodśnieżonymi oczywiście drogami i nie sczepić lusterkiem z tymi jadącymi z przeciwka

W nocy wicher wszystko zdmuchnął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas Orkan łaskawy był -oprócz wiatru nie było ekstremum ,nawet śniegu specjalnie nie było, za to dzisiaj od rana cudne słoneczko świeci i niewielki mrozik za oknem :) na bolące gardło pomogły mi znieczulające pastylki do ssania Orofar

Jak przygotowania do Bożego Narodzenia -Wigilia w domu czy u Rodziców ? u mnie słabo w tym roku ,całe Święta aż do Sylwestra mamy zaplanowane w Krk więc chęci do dekorowania jakieś marne ...i choinka chyba będzie sztuczna....... ku mojemu niezadowoleniu :confused:

Zdjęcia ładne i niechaj tak zostanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...