Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Z tymi kunami...

Ja się zupełnie nie znam i gdybam, ale... jakby tak spróbować obrzydzić im pobyt zlewając poddasze tanimi perfumami?

Na koty działa świetnie, nie znoszą takich zapachów i uciekają jak diabeł od wody święconej.

Może i na kuny by jakoś podziałało...?

Oczywiście oprysk trzeba by odnawiać, bo tanie perfumy szybko wietrzeją. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś kolejna noc tańczących z kunami.

One na razie biegają po dachu szukając miejsca, aby wleźć pod dachówki i zrobić gniazdo na zimę.

Obudziłam się w środku nocy słysząc, że biega coś po dachu.

Usiadłam na łóżku i nasłuchuję. Biega gdzieś nad łazienką, trąciła barierkę balkonu i widzę jak biegnie wzdłuż balkonu.

Nie uprzedziwszy śpiącego M. zrywam się z krzykiem z łóżka,

otwieram drzwi balkonowe i wrzeszcząc łomocę drzwiami moskitiery (im więcej hałasu tym lepiej)

M. przerażony zrywa się z łóżka, wybiega na balkon i łapie mnie w pół mocno ściskając.

Myślał, że coś mi się przyśniło i będę skakać na dół :rotfl:

 

Córka, która przyjechała ze stolicy, nie wiedziała, że mamy problem z kunami,

słysząc krzyki i hałasy przybiegła do naszej sypialni myśląc, że może pożar i uciekamy przez balkon :rotfl:

 

no jak w rodzinie Addamsów ;) :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany, to rzeczywiście jak u Addamsów! :rotfl:

Wyobraźnia mi ruszyła, zobaczyłam zaminowany na kunę balkon, metody jak kojota ze Strusia Pędziwiatra... :rotfl:

Przepraszam, że w nieszczęściu chichram, mam nadzieję na wybaczenie... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama się chichram na samo wspomnienie :)

W końcu to tylko upierdliwa kuna, nie będę z tego robić dramatu.

Ale ubić muszę ;)

M. ostatnio wlał mi do spryskiwaczy w autku jakieś świństwo przeciw zamrażaniu.

A rany, ależ to śmier...brzydko pachnie.

DPS-ia pisała, że one nie lubią tanich perfum, hm...może tak tym płynem prysnąć po dachówkach, rynnach i balkonie, co?

 

Ewelyna, jak to tak, rok już jesteś na forum i dopiero teraz do mnie dotarłaś??...no skandal!

Żartuję oczywiście ;) witaj, zaglądaj i zostań :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teska, ja mam nadzieję, że one się jednak do mnie nie wprowadzą.

W ubiegłym roku było tak samo, próbowały, ale im się nie udało.

Ale jeśli...(tfu, tfu na kuny urok), wtedy będę próbować wszystkiego.

Oby nie było trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No obyś miała rację i kuny, w depresji i znerwicowane Twoimi działaniami - odejdą w poszukiwaniu miejsc bardziej przyjaznych!!!!!

 

Arni, ten mój odstraszacz działa w domu od 5 lat - myszy u mnie nie uwidzisz, kuny jak dotąd też nas omijają (tfu ... tfu ... tfu ....)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...