Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Styczeń, no tak, nowy rok...i kolejne urodziny synka mego rodzonego.

Kurcze, kiedyś mówiło się, że "cudze dzieci szybko rosną"...niby własne to powoli?

Ja tam nie wiem, kiedy minął czas od odstawienia smoczka do magisterki...mam wrażenie, że myknęło jak błyskawica.

Nie obejrzę się kiedy założy swój własny wątek na Muratorze i będzie pisał o budowie domu :cool:

Obciachem będzie, jeśli ja jeszcze będę tu pisać ;)

Tak sobie wspominam dziś... wszystkie jego urodziny i torty z coraz większą ilością świeczek.

I wakacje sprzed dwóch lat, na które jeszcze chciał z nami pojechać...(a to w tym wieku oczywiste nie jest :no:)

i o tym, że już muszę głowę zadzierać do góry,

żeby móc mu spojrzeć prosto w oczy (a niska nie jestem)...nooo pozmieniało się od czasu pierwszych urodzin :cool:

 

http://www.iv.pl/images/26489677485838275127.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Toluś,

znowu tak ładnie napisałaś o życiu....

 

U mnie takie urodzinki będą za dwa miesiące. Ponieważ Pierworodny spędza semestr w Hiszpanii, jakoś częściej zbiera mi się na wspominki. Chociaż bardzo byłam zaskoczona, jak przemieniła go ta odległość z milczka w skayp'owego gadułę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Aga :)

 

Amtla

mój też z tych bardziej milczących, ciekawe,

czy jakby wyjechał, to też byłby bardziej rozmowny?

Hiszpania...fajnie mu, jeszcze miesiąc i będzie miał ciepło.

Podoba mu się tam?

 

Wróciliśmy z M. z kina, zaliczyliśmy film "Bezwstydny Mortdecai" z J. Deppem.

Ot, taka tam średnia rozrywka na niedzielny wieczór w przypadku braku lepszych propozycji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to taka reguła,ze dorośli synowie są coraz mniej rozmowni :confused:Całkiem nie wiem czemu,przypomniałyście mi "Hiszpańską pchłę":)(kto to jeszcze pamięta?)Ale miło popatrzeć na Was Tolu- jaśniej mi się zrobiło ; wczoraj na kanapie zaliczałam sobie "Muzykę plaży",dobra książka ale nie z tych lekkich.

A synowi-niech się dalej pozytywnie zmienia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jea, w tym wątku muza jest na topie ZAWSZE :)

A taka muza...z filmikiem instruktażowym przyda się mojemu M.

bo fiśnięty w temacie nart za tydzień pakuje walizki i wyjeżdża.

I tak długo wytrzymał bez desek...od grudnia :cool:

Ja zostaję i będę czyniła 4 x K ...kto odgadnie co to???

 

A Ty w temacie "ski", jakie masz plany na najbliższe tygodnie?

 

Amtla, czyli wróci...dobrze, bo co z tym krajem będzie, jak wszyscy młodzi zdolni wyjadą?

 

Braza, dzięki,

że przystojniak...obiektywna nie jestem ;) ale też myślę że fajny facet z niego :)

 

Prababka, dziękuję :)

Ostatnio też nie lekkie lektury trzymałam w ręku,

bo podkradałam mojemu M. a on lekkich i łatwych nie czyta.

No a potem sny przedziwne...moja głowa to odreagowuje.

Mocno mnie poruszają obrazy...nie mogę się pozbyć czegoś,

co zobaczę...co jest mocno traumatyczne. Trudno mi się potem od tego uwolnić.

Dlatego nie oglądam teraz dokumentu o obozie zagłady w Auschwitz

22.50 w TVP2 "Ciemności skryją ziemię".

Obejrzałam zapowiedź...i już ciężko się pozbierać...

Przykre jest to, że w tak ważnym dniu, jak 70 rocznica wyzwolenia ludzi z obozu śmierci,

na uroczystości nie jest zaproszona rodzina bohaterskiego Rotmistrza Witolda Pileckiego.

O takich Ludziach pamięć powinna przetrwać.

Trzeba wiedzieć.....trzeba pamiętać, należy pochylić głowę...

 

http://www.polskatimes.pl/artykul/3730242,rotmistrz-witold-pilecki-zapomniany-bohater-obozu-auschwitz-sylwetka,id,t.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano własnie, i to nie tylko w tym roku, ale jak wypowiadała się córką Rotmistrza, Pani Zofia Pilecka, nie jest zapraszana od wielu lat.

Smutne, bardzo.

 

Na narty to już chyba bym nie pojechała, ale... bardzo lubię chodzić zimą po górach.

Tęsknię za tym.

Coś by trzeba wymyślić... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola,w moim mieście jest Majdanek,taki dzień jak wczorajszy skłania do trudnych przemyśleń,ale zamilknę...

 

4xK? Kawa,książka ,kominek,koleżanki z koniaczkiem,komforcik kompletnego nicnierobienia??:)Zapomniałam ,ile to 4? :D

Mój K. też ma fioła z nartami-mnie to cieszy.choć biodro ma reperowane ciagle może jeździć i sprawia mu to radość.zawsze proszę jednak o tel. po skończonej jeździe,że nikt go nie staranował -narty szybkie noszą czasem oszołomów:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, oszołomów bez wyobraźni nie brakuje

i na drogach i na stokach i ...no!

 

A 4xK to zgadłaś Prababko,

Kanapa, Kocyk, Książka, Kawa

można rozszerzyć o Koleżanki, Kominek, Koniaczek

czyli Komfort życia :)

Do tego dodam wzrost poziomu endorfin bo, po dłuższej przerwie

zaczęłam realizację noworocznego postanowienia i wróciłam na siłownię.

Wychodzę zmęczona fizycznie, ale szczęśliwsza.

Przy notorycznym braku słońca ruch jest niezbędny do tego, by czuć

że się żyje, a nie tylko ziewanie, ziewanie.

Zaleganie na kanapie wieczorem TAK, ALE po treningu :)

 

DPS-ia, pamiętasz jak jesienią mówiłam, że zimy w tym roku nie będzie?

Jeśli u nas na północnym wschodzie przez cały styczeń brak śniegu i mrozu

to jaka to zima? Nawet jeśli trochę przyprószy i lekkim mrozem zetnie,

to i tak się to w naszym regionalnym klimacie nie liczy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczy się, liczy, nawet bardzo.

Siłownia jest dlatego, że nie mam gnideczki :cool:

 

Odkurzacz też się liczy, ale pod warunkiem, że Prababko zaliczysz sprzątanie tarasu.

Bo jeśli nie siłownia, to dotlenianie :)

 

Ja jutro mam zamiar tańczyć z rurą od odkurzacza (bo centralny)

i z mopem i ścierą do kurzu. Prasowanie wczoraj zaliczyłam.

Po meczu piłkarzy ręcznych (wygranym z Chorwatami) miałam taki poziom adrenaliny,

że grzechem byłoby jej nie spożytkować.

Sterta prasowania czekała na "ten dzień"...ohoho albo jeszcze dłużej.

Jutro mecz z gospodarzami Mistrzostw Świata...jak nic...skopię ogródek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Amtla, czyli wróci...dobrze, bo co z tym krajem będzie, jak wszyscy młodzi zdolni wyjadą

 

 

tolu,

 

on wyjechał na jeden semestr studiów. Tutaj jeszcze musi napisać pracę dyplomową. Taki ma zatem powrót ...

 

A ja za zimą śnieżną wcale nie tęsknię. Wystarczy mi takie bezśnieżne -2 Celsjusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...