Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzisiejszy poranek taki piękny,

nocą przyprószyło śniegiem,

rano wstało słońce, rozświetliło wszystko.

Błękit nieba taki głęboki, tylko kilka białych chmurek...

...minął rok od czasu,

kiedy mój kochany Tata...przeszedł na drugą stronę chmur....

Tato....brakuje mi Twego ciepła, dobroci, uśmiechu...pozytywnego postrzegania świata,

Twoich żartów, wierszyków układanych na poczekaniu stosownych do sytuacji.

I Twego spokojnego głosu, mówiącego: ....ufaj, a wszystko będzie dobrze.

Wierzę, że się do mnie uśmiechałeś wczoraj, uśmiechasz dziś...i będziesz uśmiechał jutro...

Dziękuję za tyle lat naszego bycia razem, blisko, tego niezwykłego porozumienia dusz...

kocham, tęsknię i uśmiecham do wszystkich dobrych, pięknych wspomnień.....TATO...:)

 

http://www.iv.pl/images/16910026730408278908.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, tak to jest, że każdy ma swego "krecika".

Ja nie mam kreta, ale mam pędraki i inne plugastwa, o kunie nie wspomnę.

Kto ma kreta, nie ma pędraków, ale ma kopce, korytarze na których zapada się trawnik i łyse placki.

Kto nie ma łopaty i nienawidzi śniegu ma zaspy,

a kto kocha zimę, ma listopad w lutym.

Ten kto lubi ogród samoobsługowy i wzdryga się na samą myśl o pracy w ogrodzie,

ma sąsiada i jego stuletnie lipy przy płocie,

sypiące liśćmi jesienią.

Kto lubi liściaste, ma zarazę grzybową i inne mszyce.

No dokuczliwe to wszystko jest...ale co tam....abyśmy zdrowi byli ;) :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:hug:

 

U nas jest biało.. bajkowo...

Ja lubię zimę, nawet mrozy lubię... i odśnieżać też lubię... Mąż telefonicznie mi zameldował, że jeździ się paskudnie, jest bardzo ślisko i drogowcy sobie nie radzą... ja wyjadę za jakiś czas... przekonam się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I u nas biało, tak świeżo, pięknie.

Wczoraj wieczorem padał drobny deszcz i od razu zamarzał, było bardzo ślisko.

Po schodach nie dało się wejść do domu...jak u Kevina ;)

Wchodziliśmy przez garaż.

A w nocy padał śnieg i ranek był jeszcze bardziej biały niż niedzielny.

To wciąż bardzo łagodna wersja zimy no i niech tak zostanie.

Jeśli śnieg, to tylko trochę, jeśli mróz to łagodny, za to słońca niech będzie do oporu.

 

Kto z okolic Krakowa wybiera się na koncert mistrza muzyki filmowej?

Zazdroszczę tym, którzy zobaczą Mistrza i usłyszą na żywo muzykę Ennio Morricone.

Na samą myśl o takim wydarzeniu, mam gęsią skórkę na rękach.

Czy może być piękniej spędzony wieczór walentynkowy?

No cóż, ja posłucham na płycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tolu - Twój Tata był z Ciebie bardzo dumny.

I wciąż bardzo Cię kocha. :hug:

 

Ja niestety - mam teraz listopad w lutym.

A tak tęsknię za śniegiem i błękitem nieba!

Ale dam radę, muszę przecież.

Jestem zdrowa i to się liczy najbardziej. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie mówi jakoś,że się wybiera (ja nawet nie miałam pojecia o takim koncercie)Może przedsmak wieczoru walentynkowego? :D

https://www.youtube.com/watch?v=HQF-l9NBtX8

 

 

Prababko, i jak tu nie mówić, że niektórzy rodzą się z wielkim talentem danym od Boga?

Tak dojrzały, świetny technicznie głos aż nie pasuje do tak młodziutkiej artystki...no ciarki na rękach mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

 

Toluś mam do Ciebie ogromną prośbę....jaki masz kolor ścian w salonie?

Oglądałam twoje zdjęcia i pięknie mieni się ten kolor w słońcu jak przyświeci na salon...

 

Elbra, to Dulux z mieszalnika 40YY83129.

Jesienią przemalowaliśmy kuchnię i jadalnię, wybraliśmy podobny kolor Tikkuryli.

Podobny, ale jeszcze jaśniejszy, F 461.

Tikkurila moim zdaniem lepsza od Duluxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i będzie trochę wspomnień.

Przed chwilą obejrzałam na TVP1 program "Świat się kręci".

W całości poświęcony 35-leciu grupy Perfect.

Pięknie przygotowany, niezwykle wzruszający,

perfekcyjne wykorzystanie 45 minut czasu antenowego.

Wielki szacun za to dla TVP1.

W czasie trwania programu wróciły wspomnienia..młodości.

1981 rok, grudzień, wprowadzenie stanu wojennego.

1982 rok, rok ważnych decyzji w moim życiu, dużo się działo.

Oczywiście nieprawdopodobna fascynacja muzyką zespołu Perfect.

Uległam jej, jak całe moje pokolenie.

Pamiętam bardzo dokładnie jeden dzień.

Siedziałyśmy z koleżanką Bożeną, piękne, młode, szczęśliwe.

Gadałyśmy beztrosko o jakiś bzdurkach.

Włączone radio, "Trójka" oczywiście.

I wtem słyszymy komunikat. Spiker drżącym głosem oznajmia, że zespół Perfect przestaje istnieć.

Z zespołu odchodzi Zbigniew Hołdys, i grupa zostaje rozwiązana.....

Uwierzcie, że w tamtym momencie świat przestał istnieć, rozsypał się na milion kawałków.

Tak.... to były inne czasy, inne emocje.

Idol był tylko jeden. I jemu oddane całe serce.

Pamiętam jak płakałyśmy...zrozpaczone, załamane i do końca nie wierzące w to...że da się dalej żyć ;)

A potem upiłyśmy się butelką czerwonego wina......hm...

To był mój pierwszy i ostatni taki wyskok, z "całym dobrodziejstwem" dnia następnego....pewnie dlatego ostatni ;) :yes:

Mama do dziś o tym nie wie ;)

Dlaczego zespół rozpadł się będąc na szczycie?

Wtedy, kiedy cała Polska śpiewała "Niewiele ci mogę dać", "Nie płacz Ewka",

"Pepe wróć", "Ale wkoło jest wesoło".

Czy wreszcie kawałek uznany za hymn pokolenia "Chcemy być sobą".

Dlaczego, gdy to rok 1982 przyniósł kolejne genialne kompozycje Hołdysa,

między innymi "Autobiografię"?

A no dlatego, że zespół był kontrowersyjny, że gromadził tłumy na koncertach,

nierzadko wprowadzając je w zbiorową histerię.

A w stanie wojennym był zakaz zgromadzeń.

Zespół stał się obiektem silnego zainteresowania władzy,

która zaczęła dostarczać im problemów.

Wreszcie dostali zakaz występowania.

Hołdys, zmęczony wszystkim co się działo wokół zespołu, odchodzi z niego,

co powoduje jego rozwiązanie.

To były bardzo trudne czasy.

Ciężko je zrozumieć obecnemu pokoleniu, mającemu teraz tyle lat...ile ja wtedy.

A o intensywności tamtych emocji świadczy ten mój dzisiejszy wieczór.

 

...no mam ciary...mam ;) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prababko....takich drzwi się nie zamyka,

niech one będą zawsze szeroko otwarte na wszystko co muzycznie niezwykłe.

Nigdy nie będzie dość...z góry dziękuję za "jeszcze" :)

A walentynki, eee nie będzie świętowania, bo M. jutro wyjeżdża na deski :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...