Ciornyj 10.04.2014 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2014 Wiatm serdecznie, jakis czas temu wymyslilem sobie ze postawie szyld pod nasza raczkujaca dzialanosc ogrodniczas, konstrukcja nastepujaca: Dwie okorawane klody wysokosci jakies 3 m, do tego przymocowane poprzecznie deski z oflisem (ze trzy nazwa firmy, kontakt itd) Ale nie o tym! Jako bajer wymyslilem daszek dwuspadowy ktory juz wykonalem, na ktorym beda rosly rosliny (daszek z profili, szcelnie zalaminowany na wzor donic zeby ziemia sie nie obsuwala, gdzies tam odplywniki itd) Od spodu dachu przyspawalem dwa grube plaskownik ktore mam zamiar wpuscic w naciete centralnie slupy i skrecic zeby daszek sie trzymal owych slupow. I tu dotarlem do meritum, mianowicie jak stabilnie umocowac slupy w gruncie??? Myslalem nad podobnym patentem wykopac dziure, wbetonowac najgrubszy plaskownik jaki dostane zeby jakas tam czesc wystawala (jaka?) i znowu naciac pila lancuchowa rowek d klodzie na glebokosc wystajacego z ziemi plaskownika i poskrecac? Pytanie do fachowcow czy to dobre rozwiazanie? srednica klody musi byc spora cos ponad 30 cm bo i daszek + ziemia +rozliny troche wazy! Czy macie jakies inne pomysly jak takie klody umocowac? Podsylam fotki pomyslu i dachu zeby zobrazowac lepiej Pozdrawiam i licze na pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kubencki 12.04.2014 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2014 Jeśli dasz rade wbetonować blachę i szerokości takiej samej jak średnica słupa i grubości około 5mm (tyle co rzaz piły) to będzie to trzymało. Przymocowac to wtedy na 4 szpilki ocynkowane przechodzące przez całość i dodatkowo uszczelniłbym jakąś żywicą żeby woda nie wchodziła w połączenie. Oczywiście blacha prostopadle do lica szyldu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.