Liwko 11.04.2014 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Czyli możesz jedynie doradzać jak sobie szubienicę na szyję założyć tylko to będzie wiarygodne Następny filozof który zjadł wszystkie rozumy a w sumie poza zaje..ym kredytem to niema nic Liwko żyjesz na ile Ci bank pozwala i módl się o zdrowie żebyś w socjalce nie skończył, czego naprawdę Ci nie życzę. Firma, pieniądze i zdrowie dzisiaj są ale co będzie jutro tego nikt nie wie. Niekiedy jak patrzę na to wszystko to aż strach bierze co wyprawiają młodzi ludzie. To chyba ta młodość i wszystko idzie na żywioł. W takich czasach niepewnym na krechę to można sobie wziąć odkurzacz w sklepie AGD a nie 300 czy 400 koła na chałpę. Może już stary jestem ale ja bym się nie odważył choćbym nie wiadomo ile zarabiał dzisiaj, bo jutro nie wiadomo co będzie. Znowu ten męczybuła Wziąłem 200 000 najtańszego na rynku kredytu. Spłacam około 13 000 rocznie. Mam firmę i obracam tymi pieniążkami, kredyt spłacam z zysków. Całe życie jadę na kredytach i dobrze na tym wychodzę. Może i faktycznie wszystkie rozumy pozjadałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyzolek 11.04.2014 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 (edytowane) Znowu ten męczybuła Wziąłem 200 000 najtańszego na rynku kredytu. Spłacam około 13 000 rocznie. Mam firmę i obracam tymi pieniążkami, kredyt spłacam z zysków. Całe życie jadę na kredytach i dobrze na tym wychodzę. Może i faktycznie wszystkie rozumy pozjadałem A może taki głupi jesteś? Dobry zwyczaj, nie pożyczaj;) Edytowane 11 Kwietnia 2014 przez zyzolek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 11.04.2014 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 (edytowane) Znowu ten męczybuła Wziąłem 200 000 najtańszego na rynku kredytu. Spłacam około 13 000 rocznie. Mam firmę i obracam tymi pieniążkami, kredyt spłacam z zysków. Całe życie jadę na kredytach i dobrze na tym wychodzę. Może i faktycznie wszystkie rozumy pozjadałem Ja u siebie wszedlbym w nieruchomości. 300tys.zł to u nas 3 kawalerki,miesięczna rata z 300tys.zł to ok.1500zł a z kawalerek byłoby ok 1800zł na czysto czyli na kredycie jeszcze bym zarabiał a nie dopłacał. W razie W sprzedaję którąś kawalerkę. Edytowane 11 Kwietnia 2014 przez Arturo72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 11.04.2014 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 A może taki głupi jesteś? Dobry zwyczaj, nie pożyczaj;) Tak tak, głupi. Spłacam kredyt zyskami z kredytu to jestem głupi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoka65 11.04.2014 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Wziąłem 200 000 najtańszego na rynku kredytu. Spłacam około 13 000 rocznie. Mam firmę i obracam tymi pieniążkami, kredyt spłacam z zysków. Całe życie jadę na kredytach i dobrze na tym wychodzę. Może i faktycznie wszystkie rozumy pozjadałem Ja widzisz zrobiłbym dokładnie odwrotnie. Zadbałbym o to żeby mieć pewny dach nad głową a kredyt jak już wziąłbym ( nie brałem ) na firmę i spłacał go z zysków. W razie "W" mam zawsze swój dach nad głową a firma dziś jest, jutro możesz jej nie mieć. Gdyby Twoja firma klapła, nie masz nic, bo chałpa na kresce a kreski niema za co spałać, czyli socjalka bo dom jest banku a nie Twój. Gdyby moja padła, nie mam firmy ale mam swój dom. I teraz niech czytający ocenią kto lepiej kombinuje. Filozof z pompą ciepła czy brudas z eko groszkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 11.04.2014 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Ja widzisz zrobiłbym dokładnie odwrotnie. Zadbałbym o to żeby mieć pewny dach nad głową a kredyt jak już wziąłbym ( nie brałem ) na firmę i spłacał go z zysków. W razie "W" mam zawsze swój dach nad głową a firma dziś jest, jutro możesz jej nie mieć. Gdyby Twoja firma klapła, nie masz nic, bo chałpa na kresce a kreski niema za co spałać, czyli socjalka bo dom jest banku a nie Twój. Gdyby moja padła, nie mam firmy ale mam swój dom. I teraz niech czytający ocenią kto lepiej kombinuje. Filozof z pompą ciepła czy brudas z eko groszkiem Cały myk polega na tym żeby robić to mądrze. Te moje 200 000 cały czas jest, nikt ich nie rusza, ale są zabezpieczeniem przy moich tranzakcjach. Jeżeli mi się w którymś momencie noga powinie, to stracę tylko niewielką część tych pieniędzy. Mogę ci tylko powiedzieć, że po sześciu latach jestem jakieś sześć jeszcze do przodu Ale co ja tam wiem, głupi jestem, że zarabiam na kredycie na dom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoka65 11.04.2014 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Każdy ma swoją filozofię, która lepsza ?Pisać wszystko można a życie pisze swoje scenariusze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fachman19 11.04.2014 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Tak tak, głupi. Spłacam kredyt zyskami z kredytu to jestem głupi A zyski z kredytu robią się same??????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 11.04.2014 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 A zyski z kredytu robią się same??????? Ale męczycie dupę. Obracam dużo większymi kwotami. Transakcje tak czy siak robię. Gdyby nie kredyt, robił bym mniejsze, ale zajęło by mi to tyle samo czasu. W tym momencie osiągnąłem już pułap możliwości, gdyby nie kredyt dochodził bym do tego jeszcze latami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoka65 11.04.2014 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Masło maślane Liwko.To same zyski mogłeś generować w odwrotny sposób mając pewny dach nad głową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 11.04.2014 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Masło maślane Liwko. To same zyski mogłeś generować w odwrotny sposób mając pewny dach nad głową. Tak tak Karoka, tak tak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmaz01 11.04.2014 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Ja u siebie wszedlbym w nieruchomości. 300tys.zł to u nas 3 kawalerki,miesięczna rata z 300tys.zł to ok.1500zł a z kawalerek byłoby ok 1800zł na czysto czyli na kredycie jeszcze bym zarabiał a nie dopłacał. W razie W sprzedaję którąś kawalerkę.Kup tak jak piszesz i wynajem zrób na biura dla firm, zarobisz 2 x tyle Mój kalkulator się sprawdza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
imrahil 11.04.2014 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 zakładając, że dysponuję jakimś konkretnym kapitałem, w tej chwili nie budowałbym domu za gotówkę, tylko kupił mieszkanie w dobrej lokalizacji z drugiej ręki, potem działkę pod dom. dom bym wybudował w większości na kredyt, który spłacałbym z wynajmu mieszkania. za kilkanaście lat miałbym dom i mieszkanie, które byłoby źródłem dodatkowej gotówki i zabezpieczeniem na emeryturę. według mnie to jest najlepsze wyjście, jeśli ktoś ma pieniądze albo możliwość zarobienia tych pieniędzy w niedługim czasie. generalnie jak ktoś ma głowę na karku i pieniądze to lepiej kredyt i jakaś inwestycja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gentoonx 11.04.2014 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 A może taki głupi jesteś? Dobry zwyczaj, nie pożyczaj;) Jeszcze lepszy, nie oddawaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rybniczanin 11.04.2014 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 (edytowane) zakładając, że dysponuję jakimś konkretnym kapitałem, w tej chwili nie budowałbym domu za gotówkę, tylko kupił mieszkanie w dobrej lokalizacji z drugiej ręki, potem działkę pod dom. dom bym wybudował w większości na kredyt, który spłacałbym z wynajmu mieszkania. za kilkanaście lat miałbym dom i mieszkanie, które byłoby źródłem dodatkowej gotówki i zabezpieczeniem na emeryturę. według mnie to jest najlepsze wyjście, jeśli ktoś ma pieniądze albo możliwość zarobienia tych pieniędzy w niedługim czasie. generalnie jak ktoś ma głowę na karku i pieniądze to lepiej kredyt i jakaś inwestycja. Żebyś czasem przy tym wynajmowaniu jeszcze nie musiał dokładać do interesu. Znam paru takich co w ten sposób też myśleli i teraz co chwilę latają do komornika czy idzie ściągnąć coś z najemców. Nie będę wnikał w szczegóły ale zaległości za bieżące opłaty też musieli sami ponieść. Jeszcze lepszy, nie oddawaj Powiedz to Liwko i Arturo72. Edytowane 11 Kwietnia 2014 przez rybniczanin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 11.04.2014 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 (edytowane) Żebyś czasem przy tym wynajmowaniu jeszcze nie musiał dokładać do interesu. Znam paru takich co w ten sposób też myśleli i teraz co chwilę latają do komornika czy idzie ściągnąć coś z najemców. Nie będę wnikał w szczegóły ale zaległości za bieżące opłaty też musieli sami ponieść. Bo to trzeba z głową robić,znam paru takich co żyją tylko z wynajmu mieszkań. W moim bloku 7 mieszkań należało do jednego właściciela,wszystkie wynajęte,kumpel ma trzy w różnych dzielnicach miasta. Kawalerki u nas idą jak świeże bułeczki,wystawiona w ogłoszeniu pod dwóch dniach jest sprzedana. Edytowane 11 Kwietnia 2014 przez Arturo72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 11.04.2014 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Przy takim domu, rzadko kiedy OZC spotka się z prawdą, ale jest to jakiś punkt zaczepienia i wskazówka na dobór mocy instalacji, niezależnie co będzie jej źródłem. Mozna prosic o dane statystyczne, wiarygodne dane, jaki jest procent niezgodnosci i jaki jest rozrzut miedzy obliczeniami a rzeczywistym zuzyciem w domach o ponadnormatywnej powierzchni. Zawsze lepiej sie dyskutuje jak ma sie konkretne dane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyzolek 11.04.2014 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Mozna prosic o dane statystyczne, wiarygodne dane, jaki jest procent niezgodnosci i jaki jest rozrzut miedzy obliczeniami a rzeczywistym zuzyciem w domach o ponadnormatywnej powierzchni. Zawsze lepiej sie dyskutuje jak ma sie konkretne dane. Takich danych statystycznych nie mam, i nie sądzę, że ktokolwiek takie posiada. Ale w moim przypadku rozbieżność stanu faktycznego do OZC 30%, na szczęście na moją korzyść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 11.04.2014 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Takich danych statystycznych nie mam, i nie sądzę, że ktokolwiek takie posiada. Ale w moim przypadku rozbieżność stanu faktycznego do OZC 30%, na szczęście na moją korzyść Skad więc takie wnioski? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyzolek 11.04.2014 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Skad więc takie wnioski? Nie wyciągam żadnych wniosków. Stwierdziłem tylko, że OZC jest jakimś punktem zaczepienia. Możliwość rozbieżności przy małym domku jest mniejsza od dużego domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.