Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wesoła Stodoła - projekt indywidualny dla rodziny z trójką dzieci


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 260
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Chciałabym napisać coś mądrego. Albo nawet i niemądrego, ale po prostu opisać to co się od 10 dni u nas wyprawia (a wyprawia się duuuużo), ale naprawdę nie ogarniam.

Tempo mamy zawrotne - pobudka przed siódmą i do nocy orka - robimy wszystko na raz (pakujemy, wozimy, rozkładamy, sprzątamy, skręcamy szafy, jeździmy po marketach , jeździmy z taczkami pełnymi ziemii po działce, przewalamy sterty śmieci budowlanych, walczymy z wszechogarniającym pyłem i brudem) a końca naszych starań nie widać. Umyłam wszystkie okna. Tak, te wielkie też. ;) Zużyłam na to 3 butelki octu (serio - 3 butelki!) oraz 3 paznokcie (kompletnie połamane, do połowy opuszek :(

Jemy raz dziennie, bo nie ma czasu. Cały dzień takie tempo, że nawet nie ma kiedy iść do toalety. Zresztą drzwi do toalety też nie ma więc tym bardziej nas to zniechęca. ;)

Przeprowadzka to hardcore level pro ale i tak niemalże płaczę ze szczęścia jak rozpakowuję ciuchy dzieciaków, jak układam ich zabawki - wreszcie będą miały przestrzeń, swoje miejsce!

 

A na dowód, że doświadczenie zabaw z dzieciakami w piaskownicy bywa czasem przydatne na budowie, fotka:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/25/oRRd9-wAhOm4.jpg?v=2

 

PS. To za mną to jama Hobbita w swojej obecnej, bardzo mocno surowej postaci. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę sobie zrobić małą odzipkę od przeprowadzki - jestem jak robot, karton za kartonem, torba za torbą, wczoraj po północy ładowałam samochód, dzisiaj od 7 rano rozładowywałam... Końca jeszcze nie widać :( - duża rodzina to bardzo, bardzo, bardzo dużo rzeczy. Możecie sobie wyobrazić ile par butów mamy w sumie - 2 pełne torby IKEA. :(

 

 

gratulacje! pierwsza noc w nowym domu stodole zaliczona? :)

przed nami długaaa droga jeszcze, nasza stodoła bez dachu na razie stoi :D

bardzo mi się podoba Wasz pomysł na urządzanie wnętrz, jest nietypowo i bardzo ciekawie :)

 

Pierwsza noc zaliczona :) - śpimy w naszej stodole już od soboty i z wielką radością witamy kolejne elementy cywilizacji:

- w poniedziałek/ wtorek ekipa elektryków zainstalowała wreszcie gniazdka i włączniki a w związku z tym cieszymy się jak dzieci, gdy odpalamy wieczorami górne światło (na razie są to gołe żarówy) zamiast męczyć się z latarkami tudzież lampami budowlanymi na 50m przedłużaczach. Duuuuży plus!

 

- od dzisiaj mamy również ciepłą wodę! Hurra! Dopiero dzisiaj, ponieważ w poniedziałek pan od kotła przyjechał, podłączył sterowniki, zaczął kalibrację i ... popsuł sterowniki. Aaaa! Dobrze że zanim popsuł, to zdążyła się nagrzać woda w zasobniku - wystarczyła aż do dzisiaj (nie była już gorąca, ale całkiem ciepła)

 

- również w poniedziałek przybyła do nas dzielna ekipa od okien do wymiany pękniętej szyby w HSie (pękła z winy jednego z wykonawców). 8 silnych chłopa wystawiło szybę i wstawiło nową, część ekipy odjechała po czym ci co zostali rozpoczęli regulację ramy. Kręcili się, przysiadali, kucali, macali, sprawdzali poziomicami, centymetrami, znowu się kręcili i mieli coraz bardziej posępne miny. Jak po upływie jakiejś godziny zobaczyłam, że zebrali się w kucki w kręgu i coś ustalają, wiedziałam, że coś na pewno jest nie tak. No i było :( - z nieznanych przyczyn puścił klej którym HS był mocowany do płyty, na skutek czego rama się wygięła. Nie są to duże różnice, ale w ogóle ich być nie powinno. Czekaliśmy potem jeszcze ze 2-3 godziny na przyjazd producenta systemu, producenta kleju oraz głównego speca od montażu - po wnikliwej analizie sytuacji ustalono, że trzeba niestety skuć kawałek podłogi (mój ukochany parkiet! serce mi łkało jak gość dłutem walił w lamelki :( ) oraz kawałek tynku od wewnątrz, żeby poprawić montaż. Prace trwają - mają się skończyć jutro wieczorem. W tej sytuacji ucieszyłam się że gość od tarasu ma opóźnienie i jeszcze nie zdążył go zrobić oraz że parkiet nie był jeszcze wycyklinowany i zaolejowany. No i dobrze że wykryli to teraz a nie zimą - aktualnie nie mam na parterze praktycznie połowy ściany, hardcore!

 

A to kilka pstrykniętych na szybko fotek - ku pamięci, bo jestem pewna, że za jakiś czas nie będę pamiętała tego całego chaosu. :)

 

Wymiana szyby w HSie:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/dH8PM-tYYjqK.jpg?v=2

 

oraz dzisiejsze zmagania w celu jego naprawy (przy okazji widać jak dziewiczo jeszcze wygląda parter):

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/dH8PM-6PzPwb.jpg?v=2

 

 

Pierwsze gniazdka/ włączniki - ileż to zmienia!

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/dH8PM-XWPYHS.jpg?v=2

 

Pokój najmłodszej:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/dH8PM-rfmcNN.jpg?v=2

 

oraz pierwsza zmontowana przez męża szafa - na razie poupychałam w niej także zabawki, bo regały przeznaczone do przechowywania tychże powstaną dopiero w przyszłym tygodniu. Trafiliśmy na świetną promocję w IKEA i dzięki temu mamy szuflady zamiast półek (a ci co nas znają wiedzą dobrze, że bardzo kochamy szuflady ;)):

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/dH8PM-7gsB77.jpg?v=2

 

Pokój starszej córeczki:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/eJMIn-NWgnAM.jpg?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/eJMIn-ifocwW.jpg?v=2

 

 

Pokój synka:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/dH8PM-6Clj8f.jpg?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/dH8PM-FIW8VZ.jpg?v=2

 

 

Łazienka dzieci:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/dH8PM-PrDFuw.jpg?v=2

 

Garderoba (główny front bieżących zmagań przeprowadzkowych ;)):

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/eJMIn-eAtbbF.jpg?v=2

 

Łazienka na parterze (już jest ładniej, bo wisi grzejnik i nie sterczą te rurki z boku):

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/H1Aom-1Pec4W.jpg?v=2

 

Ja i moja przyjaciółka łopata (w nosie mam to, że to szpadel! dla mnie łopata i już!) oraz system korzeniowy perzu (chyba perzu ?) - niezły skurczybyk! Nic dziwnego że nie groźne tym bydlakom susze i inne przeciwności losu! Szkoda że trawa tak nie potrafi. ;)

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/dH8PM-uSUZBF.jpg?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/eJMIn-5hI09B.jpg?v=2

 

Dzielna Granatyna jako wóz przeprowadzkowy - już się pogubiłam ile takich kursów odbyłam. Mięśnie mi rosną, brzuch maleje, jest moooooc jak mawia Ewa Ch. ;)

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/H1Aom-BOPLfV.jpg?v=2

 

A na koniec domiszcze w scenerii romantico :) - kocham go i wiem, że będziemy w nim szczęśliwi!

 

http://s1.tufotki.pl/2015/08/27/dH8PM-n68JHy.jpg?v=2

 

Jak widzicie roboty przed nami mnóstwo ale jakaś baza jest. Damy radę! Ale Wasze kciuki na pewno mi pomogą. :)

Edytowane przez sheila
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Jutro mija dokładnie miesiąc od momentu gdy dotarłam po wakacjach na budowę i po chwilowym ataku serca na widok tego co zastałam (totalny syf i gruz, brak ciepłej wody, brak gniazdek/ kontaktów, klamek w oknach, wszędzie sterczące rurki, druty, pręty, itd.) rzuciłam się w wir sprzątaniowo-przeprowadzkowy. Po dwóch tygodniach mega ciężkiej pracy ogarnęliśmy temat na tyle, żeby dzieci mogły bezpiecznie wrócić i nagle z budowy zrobił nam się DOM. :)

 

hall:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-3cpHrs.jpg?v=2

 

przestrzeń dzienna:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-Cqoa6w.jpg?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-waJxbf.jpg?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-rNrqlq.jpg?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-swpxkg.jpg?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-QdnH6E.jpg?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-nm9WWQ.jpg?v=2

 

moje absolutnie ukochane płytki w przyszłej kuchni:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/I792B-IoMbHf.jpg?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/I792B-XiM2uv.jpg?v=2

 

dolna łazienka:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-3slSG1.jpg?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-FNKkED.jpg?v=2

 

schody - jak się okazało w praktyce, bardzo bezpieczne pomimo braku jakiegoś szczególnego zabezpieczenia:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-UIyhu4.jpg?v=2

 

górna łazienka:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-Zf6xZG.jpg?v=2

 

zazdroska z serwety zrobionej przez moją babcię jakieś 50 lat temu:

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-J38vfr.jpg?v=2

 

lampki łazienkowe ze świeczników ikeowych:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-rS8Emt.jpg?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-GXXsmT.jpg?v=2

 

zaczątek przyszłej biblioteki:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-mfiA7T.jpg?v=2

 

nasza sypialnia:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-WcmA6t.jpg?v=2

 

najsłodszy widok na świecie :):

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/ZI35z-5venKY.jpg?v=2

 

Ku pamięci wklejam też fotki pokazujące tzw. zaplecze - czyli jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma:

 

szatnia (meble spadkowe - pewnie zostaną z nami na czas jakiś, choć to zdecydowanie nie to o czym myślałam ;)):

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/I792B-7Rl7C3.jpg?v=2

 

oraz kuchnia w pralni:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/I792B-bWFSLY.jpg?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/I792B-367Aeh.jpg?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/I792B-oNK2bz.jpg?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/14/I792B-i7IJuP.jpg?v=2

 

Stolarza od tej właściwej kuchni mam autentycznie ochotę udusić...

 

W ostatni upalny weekend lata dzieciaki udowadniały nam zawzięcie, że warto było się starać i trudzić po to żeby miały ogród i miejsce do szaleństw:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/05/1QNbN-oHojBg.jpg?v=2]

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/05/1QNbN-vjKLgd.jpg?v=2]

 

błockarnia - najlepsza zabawa w upał :) :

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/05/i0vX2-IhZQ8M.jpg?v=2]

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/05/i0vX2-UTpcxy.jpg?v=2]

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/05/i0vX2-O4rOmC.jpg?v=2]

 

A pomyśleć, że rok temu, dokładnie 1 września (gdy wkroczyłą na naszą budowę ekipa od stanu surowego i była tylko goła płyta fundamentowa) było tak:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/09/05/1QNbN-m84avF.JPG?v=2]

Edytowane przez sheila
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Znacie pewnie podstawową zasadę wyboru nieruchomości wg amerykańskich pośredników : "location, location, location!".

Otóż to! Teraz, gdy budowa przeszła w stan zamieszkania, to właśnie ten parametr wysuwa się jako najważniejszy. Każdego dnia cieszę się z bliskości szkoły, sklepu, warzywniaka, piekarni. Zdecydowanie korzystam z wybrukowanej drogi dojazdowej czy latarni przy działce. Ale absolutnie najważniejsi, jak zawsze zresztą, okazują się ludzie. :) Nasze osiedle jest naprawdę wyjątkowe, pełne pogodnych, miłych, kreatywnych i uczynnych ludzi, mamy własną fundację, mamy spotkania przy ognisku, pikniki czy inne atrakcje organizowane przez sąsiadów, mamy nawet swoje własne forum czy stronę na FB. Dzięki tej lokalnej solidarności znalazłam już np. nianię dla malutkiej. :)

Ale najciekawsze jest dzisiejsze poranne spotkanie w warzywniaku - ciągle nie mogę uwierzyć w to, że mieszkam na jednym osiedlu z koleżanką z liceum!

Nasze rodzinne miasta są ponad 100 km stąd, nie widziałyśmy się od matury, zupełnie nie miałyśmy kontaktu, a tu takie spotkanie! I okazało się że bardzo dużo nas łączy - obie mamy po troje dzieci, w niemalże identycznym wieku i obie mamy domy-stodoły - to własnie jej dom oglądaliśmy z mężem na samym początku naszej drogi i to on w pewien sposób nas zainspirował. NIESAMOWITE! Bardzo, bardzo się cieszę, że wybudowaliśmy się właśnie tu - przeprowadzka była dla nas ogromną zmianą, żadne z nas nie mieszkało nigdy poza dużym miastem i nigdy nie mieszkaliśmy w domu. Był stres, jest radość. :)

 

A z nowości około-wykończeniowych, to przysypaliśmy betonową konstrukcję pod jamę Hobbita ziemią oraz zamówiliśmy kilka metrów sześciennych drewna kominkowego w związku z tym spędziłam wczoraj kilka godzin na jego układaniu pod ścianą garażu. Ot takie drobne radości wiejskiego życia. ;)

 

Kuchni niestety nadal nie ma. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

80 dni. Tyle potrzebował Fileas Fogg by objechać świat dookoła.

80 dni. Tyle czekałam męcząc się w prowizorycznej kuchni na to, co z założenia miało być sercem naszego nowego domu.

Ciągle nie mogę uwierzyć, że jest. Ciągle nie ogarniam jeszcze co w której szafce. Ciągle zapominamy, że w garażu nie ma już kartonów i możemy do niego w końcu wjechać samochodem!

 

Fotki cykane na szybko, więc wybaczcie gary w zlewie i delikatny nieład. Gdzieś wcześniej pisałam już, że nasz dom jest zdecydowanie do mieszkania a nie pokazywania. ;)

 

po wejściu do domu pierwszym widokiem z hallu jest:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-CV4CsT.JPG?v=2

 

a potem:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-G0Dakk.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-zCAo8g.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-6dHwZz.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-2YJvgD.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-vBwnaz.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-n9VBB8.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-JQ0hQa.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-y2fjyY.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-WBzosl.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-4YScM6.JPG?v=2

 

Nawet nie wiecie jak wielki kamień spadł mi z serca. :) MAAAAAAM KUUUUUCHNIĘ!!!!! :wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeniesione z wątku komentarzy (który mam nadzieję w końcu usunąć ;)):

 

Sheila, ale się cieszę, że jest nowy post w Waszym dzienniku! Kuchnia wygląda świetnie, a widok z niej - jeszcze lepszy. Stolnica w pogotowiu... z czego jest ten szary blat? Jak się sprawuje płyta na wyspie? Czy wyspa będzie też podręcznym stoliczkiem do konsumpcji? Qrcze, mnóstwo pytań, ale Wasz dom jest niezwykły, tak jak i jego mieszkańcy :-)

Pozdrawiam serdecznie!

 

Dziękuję za dobre słowa!

 

Widok aktualnie mamy na betonowy kurchan przyszłej jamy Hobbita - irytuje mnie każdego dnia, ale do wiosny chyba ;) muszę się wstrzymać z dalszymi pracami ogrodowymi. Chociaż póki co jesień taka ciepła, więc może....

 

To drewniane coś na blacie wyspy to nie stolnica - to podwyższenie blatu dla mojego męża. Ja jestem krasnoludkiem (1,60m), on z tych rosłych (1,86m). Jak jemu przy blacie wygodnie, to ja na palcach muszę stawać, więc się nie dałam wmanerwować w podwyższony blat na całej wyspie. Ale że w związku najważniejszy jest kompromis, to powstał pomysł drewnianego bloku. Co ciekawe, jeszcze nie widziałam, żeby mąż z niego korzystał. :cool:

Oczywiście będzie zaolejowany, blok, nie mąż. ;)

 

Szary blat to corian - kolor dove. Jest super. W poprzednim mieszkaniu też mieliśmy konglomerat - to najwygodniejszy rodzaj blatu kuchennego. Ma oczywiście jedną podstawową wadę - cenę.

 

Płyta na wyspie - przegenialne rozwiązanie. Absolutnie polecam i bardzo się cieszę że jednak dałam się przekonać mężowi na takie jej umiejscowienie.

I polecam bardzo większą płytę. I nieczarną oraz niebiałą. ;) Ta nasza jest idealna - nie widać na niej brudu i ładnie się wtapia w drewniany blat.

 

Wyspa nie będzie podręcznym stolikiem do jedzenia - stół mamy tuż obok, to nie ma sensu. Natomiast chcemy postawić przy niej 2 albo 3 drewniane wysokie krzesła, żeby można było przy niej przycupnąć np. podczas imprez czy wspólnego gotowania. Są jednak póki co bardziej pilne wydatki i naglące potrzeby, więc na krzesła trzeba będzie trochę poczekać... ;)

 

Brakuje nam w kuchni jeszcze kilka detali - drewnianej listwy nad szarym blatem, czegoś w rodzaju osłonki nad lodówką (może koszyki białe? albo coś inszego ażurowego) oraz kinkietów nad blatem (zamówione - przyjdą dopiero w grudniu). A no i okapu, ale ten też musi poczekać na swoją kolej. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To drewniane coś na blacie wyspy to nie stolnica - to podwyższenie blatu dla mojego męża. Ja jestem krasnoludkiem (1,60m), on z tych rosłych (1,86m). Jak jemu przy blacie wygodnie, to ja na palcach muszę stawać, więc się nie dałam wmanerwować w podwyższony blat na całej wyspie. Ale że w związku najważniejszy jest kompromis, to powstał pomysł drewnianego bloku. Co ciekawe, jeszcze nie widziałam, żeby mąż z niego korzystał. :cool:

Oczywiście będzie zaolejowany, blok, nie mąż. ;)

Ale numer, nie wpadłbym na to. Ale wyszło, że ja o stolnicach też nie mam pojęcia ;-)

Szary blat to corian - kolor dove. Jest super. W poprzednim mieszkaniu też mieliśmy konglomerat - to najwygodniejszy rodzaj blatu kuchennego. Ma oczywiście jedną podstawową wadę - cenę.

Spotkałem się z opinią, że ciężko usunąć zabrudzenia z wina, herbaty i innych brudzących produktów z konglomeratu. Jak to jest naprawdę?

 

Płyta na wyspie - przegenialne rozwiązanie. Absolutnie polecam i bardzo się cieszę że jednak dałam się przekonać mężowi na takie jej umiejscowienie.

I polecam bardzo większą płytę. I nieczarną oraz niebiałą. ;) Ta nasza jest idealna - nie widać na niej brudu i ładnie się wtapia w drewniany blat.

Chyba jednak nie jesteśmy z żoną tak awangardowi, żeby dać płytę na wyspę (u nas półwyspę). Niedługo czekają nas decyzje w/s elektryki, więc do tego czasu musimy to rozstrzygnąć.

Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

 

 

a potem:

 

 

 

 

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-6dHwZz.JPG?v=2

 

 

 

 

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-n9VBB8.JPG?v=2

 

 

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-y2fjyY.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/11/15/tOAbq-WBzosl.JPG?v=2

 

 

 

Nawet nie wiecie jak wielki kamień spadł mi z serca. :) MAAAAAAM KUUUUUCHNIĘ!!!!! :wave:

witam :)

przyszłam z wątku Aniko

 

piękna kuchnia - wiem, jaka to radość móc gotować w swojej wyśnionej, wymarzonej kuchni :) gratuluję, bo warto było czekać :)

chyba mamy taką samą (albo podobną lodówkę :) fajna, prawda ? :)

widzę, że jesteś zadowolona z płyty na wyspie - ja także, super sprawa

nie ustawiłabym jej w innym miejscu

 

super rozwiązanie z kuchnią przy schodach i spiżarką pod - sprytne i jakie wykorzystanie przestrzeni :)

 

 

masz duży, przestrzenny dom, zapewne jeszcze wiele pracy w jego urządzanie musisz włożyć, ale najważniejsze rzeczy są :)

i nawet galerię już masz :)

 

śpiące, szczęśliwe dzieci - nic dodać, nic ująć :)

 

wytrwałości w dalszym urządzaniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Ech, czas.... niedoczas....

Mój wątek jest najlepszym dowodem na to, że po burzliwym etapie budowania każdy inwestor przechodzi w tryb uśpienia forumowego... Tyle razy chciałam coś napisać, coś wkleić ale akumulatory mi się wyczerpały. :( Postaram się nadrobić.

 

 

twój nieład wygląda o niebo lepiej niż mój porządek :D

 

Ekstra kuchnia i w ogóle cały dom!

 

Ja jeszcze na etapie kuchni w gospodarczym i też już zaczynam mieć dosyć ;)

 

Aniko - to jest DELIKATNY nieład czyli na mojej prywatnej skali - mega porządek (czyt. można wpuścić teściową albo księdza po kolędzie). Zazwyczaj nieład jest mocno niedelikatny ;)

 

Kuchnię kocham - jest świetna. Zdała śpiewająco egzamin przy świątecznym pichceniu, teraz czeka na nią seria sporych imprez - myślę, że dopiero wtedy pokaże cały swój potencjał. :)

Trzymaj się dzielnie z niby-kuchnią - nie jest łatwo, wiem, ale dasz radę! Ustaliliście sobie jakiś horyzont czasowy na dokończenie kuchni docelowej?

 

To co? Czas na update!

 

Dorobiliśmy się listew podłogowych oraz zasłon (używamy ich tylko jak świeci naprawdę ostre słońce albo wieczorami gdy dzieci zamiast jeść wariują robiąc śmieszne miny do swoich odbić w szybie okiennej ;)):

 

http://s1.tufotki.pl/2015/12/29/s1Er6-4MikZ4.JPG?v=2

 

Mamy też zalążek galerii domowej - muszę jeszcze "tylko" wybrać i wydrukować zdjęcia (do emerytury daleko, więc nie wiem kiedy to nastąpi, bo jest cholewka co przeglądać...). Nie mamy za to kinkietów nad blatem kuchennym - zawiodłam się bardzo na bonami.pl: po 5 tygodniach czekania, na 6 dni przed dostawą, poinformowali mnie, że jednak zamówionych lampek nie dostarczą... Ale dzieci stanęły na wysokości zadania i wykonały kinkiety tymczasowe. Oraz dekorację schodów. Ja jestem zachwycona. :)

 

http://s1.tufotki.pl/2015/12/29/s1Er6-fCZIGI.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/12/29/s1Er6-rU9E62.JPG?v=2

 

Zaczęliśmy też zmagania o betonową ścianę - robimy ją sami, bo koszt profesjonalnych płyt z betonu architektonicznego nas przerósł. Na razie utknęliśmy na etapie płyt z MDFu - kolejny krok to zmatowienie tychże, pokrycie ich gruntem, następnie zaprawą betonową i na koniec impregnatem.

Dzięki heroicznemu i zawsze niezwykle pomocnemu dziadkowi M. wzbogaciliśmy się też o urokliwą skrzynię na amunicję.

Mamy też w końcu duuużą choinkę - sami ją sobie wyciachaliśmy z pobliskiej plantacji. Dla mnie jest idealna. :)

 

http://s1.tufotki.pl/2015/12/29/s1Er6-Wpx8xU.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/12/19/lO3yQ-ScQclL.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/12/29/FE4vQ-eWxbsf.JPG?v=2

 

A na koniec kolejne po dolnej łazience w zasadzie skończone już pomieszczenie - na zdjęciach jeszcze bez listew podłogowych, teraz już je posiada. :) Brakuje nam w nim jeszcze tylko drzwi przesuwnych do salonu - to niestety będzie jeszcze troszkę czekało ...

 

http://s1.tufotki.pl/2015/12/29/s1Er6-YNfMp8.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/12/29/s1Er6-WH38jG.JPG?v=2

 

A nie, przepraszam - tu są już listwy:

 

http://s1.tufotki.pl/2015/12/29/s1Er6-lXUjCM.JPG?v=2

 

I jest też moje najnowsze dzieło - koszt wykonania 20 zł lustro (olx) + ok. 10 zł sztyfty kleju na gorąco + 2 wieczory skręcania i przyklejania.

Jest takie jakie sobie zaplanowałam i nawet teściowa pochwaliła. ;)

 

http://s1.tufotki.pl/2015/12/29/s1Er6-hOZCBe.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/12/29/s1Er6-ggwVPw.JPG?v=2

 

http://s1.tufotki.pl/2015/12/29/s1Er6-k2K9Mn.JPG?v=2

Edytowane przez sheila
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...