Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Największe fuszerki


Recommended Posts

dodam kilka zdjęć przedstawiających zamonowane u mnie rolety

 

zamawiałam rolety brązowe a dostałam dwukolorowe

 

http://foto.onet.pl/upload/25/11/_311911_n.jpg

 

natomiast poniżej montaż

 

http://foto.onet.pl/upload/26/63/_311922_n.jpg

 

http://foto.onet.pl/upload/38/47/_311912_n.jpg

 

http://foto.onet.pl/upload/38/2/_311916_n.jpg

 

więcej można obejrzeć

tutaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 815
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Oto przykład, jak nie należy układać rury doprowadzającej powietrze do kominka :evil:

 

Już widać, że źle :evil: . Za daleko od rogu, w którym ma być kominek i po co tak głęboko??? Wystarczy, jak taką rurę położymy w rowku wykonanym w zagęszczonym piasku pod chudziak.

 

http://www.zbychdom.republika.pl/Wpadki/Rura_do_kominka1.jpg

 

Tu naprawa pierwszego błędu - przeniesienie rury bliżej rogu. Niepotrzebna robota na pół dnia :evil:

 

http://www.zbychdom.republika.pl/Wpadki/Rura_do_kominka2.jpg

 

A tu rekord świata!!! Na jakiej głębokości może być na zewnątrz ta rura? Tak tak, na 160 cmod poziomu tarasu

 

http://www.zbychdom.republika.pl/Wpadki/Rura_do_kominka3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu rekord świata!!! Na jakiej głębokości może być na zewnątrz ta rura? Tak tak, na 160 cmod poziomu tarasu

 

od zawsze czytam ze taka rura powinna mieć lekki spadek na zewnątrz - czy ktoś określił co to oznacza konkretnie? no to proszę nie mieć pretensji do panów budowlańców że im się lekko opuściła....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

według projektu zbrojenie ław było przewidziane jako cztery druty fi 12, a pod otworami w parterze miało być dozbrojone górą i dołem po dwa pręty fi 12 (czyli normalnie 4 pręty, a pod szerokimi otworami - 8 prętów). Kierownik kazał dać wszędzie 4 pręty. Pokazał mi nawet wczoraj jakiś projekt gotowy, w którym takiego dozbrojenia nie było pod bramą garażową.

Otwory na parterze mamy głównie ponad 1,5metrowe, bo okna mają po 1,80 m, a jedno ma 3,40 m.

 

Joasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

według projektu zbrojenie ław było przewidziane jako cztery druty fi 12, a pod otworami w parterze miało być dozbrojone górą i dołem po dwa pręty fi 12 (czyli normalnie 4 pręty, a pod szerokimi otworami - 8 prętów). Kierownik kazał dać wszędzie 4 pręty. Pokazał mi nawet wczoraj jakiś projekt gotowy, w którym takiego dozbrojenia nie było pod bramą garażową.

Otwory na parterze mamy głównie ponad 1,5metrowe, bo okna mają po 1,80 m, a jedno ma 3,40 m.

 

Joasia

Kierownik dal ciala przy duzch otworach powinno byc zbrojenie gora. Ale to peknie sciana fundamnetowa sciany parteru nie powinny pekac w zwiazku z brakiem tego zbrojenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ostatnio byłem obejrzeć (przez przypadek) piwnicę pewnej zabydowy. Patrzę a tam ściana jakoś dziwnie nierówna i mało spoista (ściany piwnicy były zalewane w szalunka z jakieś 20 lat temu). Dotykam ścianę a ona sypie się pod palcami. Co się okazało? Pierwszy "majster" dawał za mało cementu a za dużo piasku i gdyby nie zepsuła się betoniarka i zmiana majstra pewnie do dzisiaj ta budowla by runeła a tak przyszedł nowy i ściany mają już kolor cementu i wytrzymałość dobrego betonu.

W innym miejscu w stropie (budynek pełni rolę obory dla trzody chlewnej) jakoś dziwnie znalazła się dziura i to prawie na wylot. Jak się dowiedziałem to w czasie budowania był taki zapieprz (sorki za słowa ale cytuję), że majster zapomniałdodać cementu do jednej betoniarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie elektryk może położyć kabelek...

 

http://www.zbychdom.republika.pl/Wpadki/Kabelek.jpg

 

Taak, oczywiście! We wnęce okiennej. Żeby było ciekawiej, nie bardzo wiadomo do czego jest ten kabelek, bo wokół nie ma nic "prądowego" :roll:

Oczywiście "fachowcy" od parapetów musieli ciachnąć ten kabelek przy wycinaniu ściany na parapet...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie fachowcy szukali skarbów.

Podczas remontu w przedwojennym domu, zniszczyli mi bezpowrotnie, wymurowany z kamienia podest, bo wydawalo im się, że pod spodem są skarby. Poza tym zamórowali w podłodze naszej łazienki rodzinę myszy, która tam miała gniazdo i jeszcze sie tym chwalili. Ci sami magicy doszli do wniosku, że posadzkę w sieni z zabytkowych cegieł na pewno zastąpimy wylewką z betonu i jak kładli instalację wodną, to w miejsce 2 rządków tych cegiel nalali betonu, za to równo z poziomem tych cegieł. Wtedy im podziękowaliśmy. Następna ekipa kladła fugi po zaizolowaniu tej podłogi w posadzce z uratowanych cegieł w ten sposób, że wsypała w miejsca miedzy cegłami mieszankę cementu i piasku, po czym tam gdzie im pasowało, to wlewali wodę, a tam gdzie mieli fantazję, to lali po prostu. Sprawa sie wydała, bo smród uryny wietrzylismy kilka tygodni, a jeszcze czasem mam wrażenie, że coś czuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze coś ciekawego nam się zdarzyło. Ekipa remontująca dach zostawiła 1/4 rozebranego dachu i pojechała na sobotę i niedzielę do domciu. Był to nasz kolega jeszcze ze szkoły podstawowej z jeszcze dwoma cwaniakami- jak się potem okazało- fatalne rozwiązanie, żadnych kolegow na budowie!!

Remontu pilnował nasz krewny- dziarski emeryt ( tak swoją drogą, to najlepsze rozwiązanie, jeżeli chodzi o pilnowanie budowy). Jak zobaczył, że chłopaki zwinęli się błyskawicznie i pojechali w siną dal 150 km od naszej budowy, sam rozciągał folię na stropie. Na szczęście nie było deszczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie uryny, to przypomniało mi się, jak onegdaj, na praktykach "zerowych" przed pierwszym rokiem studiów, pomagaliśmy budować Ursynów. Bloki wysokie, więc robotnikom nie chciało się zbiegać na dół i lali w łazienkach. Tylko nie było tam jeszcze muszli, więc zostawały na betonie kałuże moczu i piękne, artystycznie postawione "klocki" (czyt. odchody).

Po wyschnięciu wyżej wymienionych "ozdób" panowie rozkładali na to wykładzinę, oczywiście nie sprzątając, tylko trochę przyklepując to, co zostawało pod wykładziną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie uryny, to przypomniało mi się, jak onegdaj, na praktykach "zerowych" przed pierwszym rokiem studiów, pomagaliśmy budować Ursynów. Bloki wysokie, więc robotnikom nie chciało się zbiegać na dół i lali w łazienkach. Tylko nie było tam jeszcze muszli, więc zostawały na betonie kałuże moczu i piękne, artystycznie postawione "klocki" (czyt. odchody).

Po wyschnięciu wyżej wymienionych "ozdób" panowie rozkładali na to wykładzinę, oczywiście nie sprzątając, tylko trochę przyklepując to, co zostawało pod wykładziną.

To chyba bydowaliście Alternatywy 4 ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...