trach 21.10.2004 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2004 O żesz ty... ŚMIERĆ FACHOWCOM !!! NA PLASTERKI !!! ---------------------- Andrzej (Trach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 21.10.2004 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2004 Jest taka wada wzroku - daltonizm się nazywa. Częściej występuje u mężczyzn. Ma podłoże genetyczne a nie nabyte. Jest nadspodziewanie częsta. Akurat jej nie mam - ale znam ludzi nią dotkniętych. Wiem że to ciężko zrozumieć - ale to po prostu fakt że niektórzy nie widzą różnicy pomiedzy zielonym a czerwonym. Do prowadzenia samochodu nauczyli się np. reguły że jak dolne światło świeci to można jechać - a jak górne - to trzeba stawać. Po prostu tak mają zbudowane oczy. Tak jak np. dla pszczoły widzączej w nadfiolecie nie do pojęcia byłoby że ludzie nie widzą tej części widma. Nie twierdzę że tak wyglądała sytuacja w tym przypadku - ale wykluczyć się nie da. Pozdrawiam Aha. Jeszcze jedno. Wszyscy daltoniści których znam zachowują się tak jakby się tego wstydzili i ukrywają ten fakt jak jakąś ułomność. Naprawdę byłem zaskoczony jak się dowiadywałem po kilku latach znajomości - zarówno że są daltonistami jak i faktem że tak starają się to ukryć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 21.10.2004 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2004 _Bogus_, w przypadku naszego kolegi to nie był daltonizm, ponieważ świetnie rozróżnia on czerwony od zielonego. Problemy ma z bardziej subtelnymi różnicami w kolorach - jak chociażby właśnie w przypadku białego i jasnego seledynu (choć trudno mi było zrozumieć, że po zamontowaniu listew nie widział różnicy). Może i tak mają wykonawcy tego dachu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
polanka 21.10.2004 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2004 > wracając do wątku kolorystycznego. Przyczyna dobrania brązowych rynien do grafitowego dachu Nie po to inwestor płaci kasę firmie żeby pilnować i pamiętać o każdym drobiazgu... tak mu się przynajmniej wydawało... no właśnie... zaczynałem budowę z firmą i po wykonaniu ławy fundamentowej przeszedłem na klasyczny sposób gospodarczy. Szybko się przekonałem, że firmę trzeba pilnować tak samo jak wykonawców indywidualnych, a może i bardziej... Co więcej - z początku przyjeżdżam na budowę, ktoś tam coś robi. A ja się przekonuję że dla niego jestem nikim. On ma swojego szefa którego oczywiście na budowie nie ma... a ja mu mogę mówić... Co do okna: najwyraźniej komuś się pomerdała wysokość z szerokością. Okno przyjechało, pracownik (patrz wyżej) z tego co widzę próbował kuć w górę żeby się zmieściło, w końcu się poddał i zamontował jak się dało... Jeszcze dołączę się do podziękowań - cały ten wątek stawiał mnie na nogi jak przyjeżdżałem przekonany że akurat mi na budowie coś spieprzyli... Tu się okazało że można gorzej... może to i nieładnie ale mnie to pocieszało... Grzegorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yogi66 30.10.2004 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2004 Możecie już zejść ze mnie Takimi postami "że to rzecz gustu", "że mi się nie musi podobać", "że nie pasuje do tego wątku", itd. skutecznie zniechęcacie mnie do dalszego umieszczania zdjęć na forum . Po pierwsze, nie podniecaj się niezdrowo, nie podnoś głosu, zachowaj spokój. I nie krzycz na nas, na tym forum nie ma pięcioletnich gówniarzy, po których można sobie "pojeździć jak na łysej kobyle". Po drugie: uświadom sobie, że nie zawsze musisz mieć rację. Po trzecie: zamieszczane przez Ciebie zdjęcia dostarczają nam wszystkim kapitalnej rozrywki, a przy okazji pełnią ważną rolę "edukacyjną". Ale jak nie zechcesz ich dalej zamieszczać - Twoja sprawa , Twój wybór. Podzielam Twoją opinię o zachowaniu Zbycha Przeczytałem ten topic - http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=29994&postdays=0&postorder=asc&highlight=komin+%B3adny&start=60 Gdy ktoś miał inna opinię niż Zbych to natychmiast się obraził i wykasował fotografie. Nie widziałem zdjęc całego domu dlatego tez nie mam o nim swojej własnej opinii. Owszem tłumaczył że fotografie zamieszczone zostały za zgodą właścicieli domu. Ale czy inne fotografie które zamieszcza w temacie Trzeba mieć fantazję też wkleja za zgoda właścicieli? Trochę konsekwencji w swoim postepowaniu i pokory Zbychu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 30.10.2004 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2004 Podzielam Twoją opinię o zachowaniu Zbycha Przeczytałem ten topic - http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=29994&postdays=0&postorder=asc&highlight=komin+%B3adny&start=60 Gdy ktoś miał inna opinię niż Zbych to natychmiast się obraził i wykasował fotografie. Nie widziałem zdjęc całego domu dlatego tez nie mam o nim swojej własnej opinii. Owszem tłumaczył że fotografie zamieszczone zostały za zgodą właścicieli domu. Ale czy inne fotografie które zamieszcza w temacie Trzeba mieć fantazję też wkleja za zgoda właścicieli? Trochę konsekwencji w swoim postepowaniu i pokory Zbychu. Niestety, taki mam charakter. Skorpion jestem . Odnośnie pytania o zgodę właścicieli, to owszem, każdego właściciela, którego znam pytam o zgodę. Jeśli pytałbym wszystkich, to pewnie wiele byście tych zdjęć nie zobaczyli . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RHM 30.10.2004 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2004 Chciałam ostrzec przed ekipą fachowców z "niemieckim" doświadczeniem z okolic Kraśnika k/Lublina p. Wł. Ufniarza (Suchodoły). Wyłudza pieniądze, jest roszczeniowy, partaczy robotę, twierdząc, że wszystko naprawi później, bo robota musi iść do przodu, na końcu nie kończy roboty i zwiewa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 31.10.2004 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2004 Ja jeszcze raz nawiążę do wątku o grafitowej dachówce i brązowych rynnach.Widziałam identyczne zestawienie w pewnym domu i był to efekt zamierzony.Właściciele domu dopasowali kolor blachy do koloru okien drewnianych. Twórcą największej fuszerki na mojej budowie jestem jak do tej pory ja sama przy udziale projektanta. Nie obejrzałam wnikliwie w projekcie przekroju budynku.Po wylaniu schodów okazało się, że do pomieszczenia nad garazem nie wchodzi się bezposrednio ze spocznika,lecz trzeba pokonać jeden stopień w górę. Będziemy się o niego potykać zwłaszcza wychodząc z pokoju. Można to było zaprojektowac inaczej. Projektant mi o tym nie wspomniał, ja nie doczytałam projektu i jest jak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gregor 456 08.11.2004 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2004 to jest przykre jak sie widzi jak sie ludzie buduja, tam gdzie moga i jak moga, popatrzcie http://foto.onet.pl/upload/41/3/_363182_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/43/99/_363184_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/5/86/_363185_n.jpg to jakby ktos dom przepolowil na polowe, lub tylko pol projektu widzial podczas budowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosciu01 08.11.2004 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2004 ...to jakby ktos dom przepolowil na polowe, lub tylko pol projektu widzial podczas budowania widocznie inwestor miał połowę kasy, albo się "niedogadał" w życiu ze swoją połowicą. a dom wyglada jakby kierowca tira po połówce przestawił pół domu na drugą połowę działki. myślę, że w połowie to może być prawda. Cz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janewa 09.11.2004 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2004 20 lat temu wprowadzaliśmy się do nowego bloku. Okazało się, że w niektórych mieszkaniach " fachowcy " zamontowali zielone umywalki i różowe muszle klozetowe, w drugich odwrotnie - różowe umywalki i zielone muszle klozetowe. A można było w jednych wszystko różowe, w drugich wszystko zielone. Fuszerek było wiele, m.in. źle zaizolowane przewody elektryczne w ścianie, zbite razem gwoździem co natychmiast powodowało ( conajmniej )zwarcie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Snowdwarf 09.11.2004 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2004 sposób zamontowania tego okna na poprzedniej (piatej stronie) - miodas... dobrze ze klamek nie dali bo starsza pani by sobie mogła krzywdę zrobić... --- co do domu na stronie szostej - może to nie dom - tylko na przykład buda dla psa (powiedzmy przerośniętego bernardyna????) ---- niestety fuszerek sporo... a co do budowania kilkadziesiat lat temu to mam takie doświadczenia - u rodziców (blok z lat 70tych) w mieszkaniu: pokój 1 - pęknieta posadzka na środku pokoju, różnica poziomów około 3cm - wykorzystywaliśmy z bratem do zabaw samochodzikami całe mieszkanie niedogrzane okna drewniane (wiecej dziur niż drewna) --- efekt w roku chyba 87 spółdzielnia robi remont generalny - zrywa podłogi, robi nowe wylewki... przy zrywaniu podłóg okazuje się że: stara wylewka jest baaaardzo cienka, więcej w podlodze jest: kartonu, worków, papierów, znależliśmy też - stary zardzewiały pędzel oraz wspaniałe kupsko... okazalo się że w naszym mieszkaniu byl magazyn - mieszali tu farby i mieli swoje mieszkanko budowlańcy..... rewelacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 03.12.2004 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 otrzymalem to od jednego z was - alem sie usmial http://www.jar-eko.home.pl/images/ciekawe_zdjecia_-_bledy/okno_w_poziomie.jpg http://www.jar-eko.home.pl/images/ciekawe_zdjecia_-_bledy/okno_w_poziomie_elewacja.jpg bez komentarza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksandryta 03.12.2004 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 Ludzieee! czy ta kobieta nie widziała, jak montują jej okno! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 04.12.2004 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2004 Ludzieee! czy ta kobieta nie widziała, jak montują jej okno! Zapewne widziała, ale jak stare połamane na "podstawowe elementy proste" lezało już na najbliższym śmietniku, a w perspektywie miała zostanie na czas produkcji nowego okna, na miesiąc czasu z dziurą w ścianie, to co miała zrobić? J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szadam 06.12.2004 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 To jest prawda, że tylko głupota ludzka nie zna granic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stary 06.12.2004 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Potwierdzam to co napisał Jarek.P. Lepiej wstawić byle co na kilka dni niż zostawić klienta z dziurą w ścianie . Przeciez widać ,że to okno nie jest obtynkowane .Zostały zamienione na którymś etapie wymiary szerokości i wysokości -mimo wszystko wina leży po stronie montazystów -powinni to sprawdzić przed wyrwaniem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 06.12.2004 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 wlasnie stary zainm sie wyrwie to miarke albo w oku trzeba miec albo w inny sposob psrawdzic Jasne ze jakos musieli wybrnac z sytuacji ale posmiac sie z lekka mozna Mnie tez zamienili wysokosc z szerokoscia ale w nowym budynku - wstawilen mimo wszystko na kilka dni dy obiekt zamknac Ludzie sa omylni - o tym trzeba pamietac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daroll 06.12.2004 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Zbychu jestesmy z toba dawaj dalej zdjecia ,zawsze sie ktos znajdzie co zj,,,,kogos innego mi to sie zdarza raz na tydzien na tym forum i wcale sie nie przejmuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 07.12.2004 00:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Nigdy dachu w konstrukcji kratownicowej.Kosztowny, i do d..py.Krzywi się, źle po tym łazić, i dziś traktuję go jako swoją porażkę.A kłopoty przede mną bo widzę co się z nim dzieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.