Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Największe fuszerki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 815
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

U mnie partactwo właśnie się odkryło... ekipa elektryków mająca jedynie zainstalować osprzęt (gniazda i łączniki) odkryła, że w większości punktów... nie ma prądu!?

 

Otóz okazało się, że wypieszczona (pół-inteligentna) instalacja elektryczna i instalacja alarmowa (też niczego sobie) została poszatkowana przez ekipę od zabudowy GK. Trzeba teraz zdejmować zabudowę. Okazuje się, ze panowie mieli tyle szczęścia, że potrafili trafić w jedyny kabel na całej ścianie i to w kilku miejscach (pokrywał się z profilem i to z miejscami na wkręty). Oczywiście w miejscach gdzie kabli było więcej szczęście jeszcze bardziej im dopisywało :evil:

 

I pomyśleć, że uwierzyłem w ich zapewnienie "tak tak, bedziemy mocować tylko do sufitu).... Teraz mam prutą zabudowę GK i odkuwany tynk, żeby posprawdzać łączenia. Co gorsze są pewne punkty świetlne działają nawet jeśli w przewód wbiła się śruba zabudowy GK. Mogą sobie w takiej sytuacji przestać działać np. po dwóch latach. Niestety nie mogę zdjąć całej zabudowy GK ze względu na czas do przeprowadzki (sprzedałem juz swoje mieszkanie). Zgroza :(

 

Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my mieliśmy super przygodę z projektem. Pan Projektant "zapomniał" zaprojektować fragment stropu parteru. efektem jest brak podestu po wejściu na schody - po prostu DZIURA. mi budowlańcy odkryli to oczywiście jak były układane gary. telefon do mnie. ja telefon do projektanta. on - olewka. niech kierbud zaprojektuje. kierbud - olewka - on nie będzie odpowiadał za czyjeś fuszery - niech projektant zaprojektuje. a beton zamówiony, już jedzie.

no i teraz musze zapłacić stolarzowi za wykonanie tego podestu w ramach schodów.

do dziś każda ekipa wchodzącz na moją budowę podziwia moją klatkę schodową. naprawdę imponująca WYRWA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas gamoń od dachu (bardzo polecany przez wiodącego u nas sprzedawcę dachówek jako super wykonawca) stawiając więźbę brał zwymiarowane przecież belki "jak leci" i przycinał, a potem zabrakło mu długich. Zabić go nie można było, bo zbliżał się koniec sezonu. Trochę dokupiliśmy. trochę się sztukowało... :cry: O komin założyli się ze mną, że nie jest krzywy, tylko złudzenie "apteczne". Ale nie przewidzieli, że wejdę w spódnicy i obcasach na dach z poziomicą - i to ich dobiło i komin rozebrali i poprawili! :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... ponizej dach jaki mialem przez siedem lat nad glowa. Nie wdajac sie w szczegoly ktos kto to 10 lat temu robil nie mial pojecia o dachach i na wlasne zyczenie spowodowal ze to sie rozpadlo w pyl

http://www.jar-eko.home.pl/pub/16_08_2006041a.jpg

http://www.jar-eko.home.pl/pub/16_08_2006044a.jpg

http://www.jar-eko.home.pl/pub/16_08_2006032a.jpg

http://www.jar-eko.home.pl/pub/16_08_2006030a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem żółtodziobem na forum, ale ta częœć najbardziej na razie pasuje do mojej inwestycji - jest to imponujšca dziura w ziemi wypełniona glinš i od czasu do czasu podlewana przez Pana Boga wodš :cry: Co do fuszerek, to niestety najlepsze siły budowlańców już opuœciły nasz wspaniały kraj - jak powiedział mój kierbud, który jest przy okazji szefem firmy budowlanej - w tej chwili bazuje na ludziach ok.45 roku życia, którzy majš jeszcze dzieci w szkole i nie mogš wyjechać całš rodzinš i na młodych chłopakach, którym przyszłe teœciowe nie pozwalajš zabrać dziewczyn za granicę bez œlubu bo by je "spaskudzili". Natomiast na miejscu mogš je paskudzić do woli.

Co zaœ do wpadek budowlanych - w 2000 roku na spółkę z sšsiadem położyliœmy wodocišg i kanalizację na obu naszych działkach wspólnie dzielšc koszty. Ja nie podpisywałem umowy na dostarczanie wody i odbiór œcieków, ponieważ do tej pory na działce biegały tyllko krety ( a w tym roku chybš będš też żaby). Mój "doskonały" architekt wiedzšc o tym występił do zakładu wodocišgów i kanalizacji o warunki przyłšczenia i dostał je doœć sprawnie a następnie wszystko z drobnym poœlizgiem szeœciu tygodni dostarczył do urzędu miasta. Gdy dostałem pozwolenie na budowę to zajrzałem do tych warunków i zrfobiłem oczy jak 5 zł z rybakiem :o . Dostałem zgodę na pocišgniecie jeszcze jednej rury obok tego co już mam, natomiast nie mogę się podłšczyć do już istniejšcej instalacji. W zwišzku z takimi warunkami nie mogę podpisać umowy z zakładem wodocišgów, i choć mam rurę z wodš na placu, to wiszę na wężu od sšsiada. I nie jest to tak prosto wyprostować bo warunki przyłšczenia do sieci sš integralnš częœciš pozwolenia na budowę.

Ludzie kochani POMOCYYYYYY!!!!!

Pozdrawiam :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brzoza

banalna rzecz. opisze tylko co zastalem po odkryciu konstrukcji dachu - odpowiedz bedziesz znal

a wiec idac od srodka pomieszczenia

- boazeria

- tektura falista

- welna mineralna grubosci 5 cm

- deskowanie

- papa nawierzchniowa od czasu do czasu smarowana lepikiem - jak widac juz bylo ze gdzies tam kapie sobie woda

 

gryzb na deskach, gryzb na krokwiach, gryzb na boazerii

aaaa.....murlaty wypuszczone na zewnatrz zamurowane bez zadnej izolacji, jedna rozpadla mi sie w rekach

Aaaa.....deski niczym (!!!) nie zabezpieczone, od krokwi do krokwi bite króciaki. Mam jeszcze kilka fajnych zdjec ale co Was nimi bede rozbawial :lol:

Mnie tam wcale nie do smiechu bylo - zwlaszcza ze na drugiej fottce widac w jakim stanie byly krokwie (nie wszystkie na szczescie)

Maly remont dachu zamienil sie w totalna dewastacje poddasza

Aaaaa.... i jeszcze jeden kwiatek do kolekcji

Murlata - mnei uczono ze w jakis tam sposob ;) musi byc polaczona trwale ze sciana - czy na sruby, czy jak dawniej robiono zabetonowany drut i nim okrecona a tu............... wyobraz sobie polozona murlate bezposrednio (!!!!) na mur i tylko do polowy swej wysokosci zachlapana co jakis czas zaprawa tynkarska by sie nie ruszala na bok

Niby mysl przednia ale.....ktos nie do konca pomyslal tak robiac

szkoda slow :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie - to nie rynna ani rura spustowa

to.....mozna by konkrus oglosic hihihihi i watpie by ktokolwiekwpadl na to co to jest

Mnie tez z lekka zamurowalo

Wyobrazcie sobie ze jest to.....wentylacja z pomiszczenia pietro nizej

Wentylacja ktorej ruszyc juz nie mozna i scianke dzialowa, tak jak byla, ponownie wykonac

Ale najpieekniejsze zdjecie nie doczekalo sie komentarza :(

Drugie - tak wyglada krokiew po 10 latach

zalamka

i jeszcze kilka - jak rury wodne w podlodze, ogrzewanie na scianie ze spadkiem w druga strone podparte tylko kawalkami desek

Obraz nedzy i rozpaczy

Juz naprawde lepiej nowe budowac niz remontowac takie.....takie cus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<a href=http://images4.fotosik.pl/112/bb030baa3111a7dbm.jpg' alt='bb030baa3111a7dbm.jpg'>

CASANDRA 75

TO ZE ONE SA ZA KRÓTKIE I MAJA WYLOTY WENTYLACYJNE DO GÓRY TO JESZCZE NIC BO COŚ MI SIE WYDAJE ZE KOMIN JEST OBŁOŻONY PŁYTKAMI A NIE WYMUROWANY Z CEGŁY.MAM NADZIEJE ZE SIE MYLE BO MNIE DIABEŁ PODKUSIŁ I JA 2 Z 3 KOMINÓW OBŁOŻYŁEM PŁYTKAMI I WSZYSTKO PRZEZ 1 ROK BYŁO COOL .PO PIERWSZYM ROKU FUGA MIĘDZY PŁYTKAMI POPĘKAŁA I ELEGANCKO SIE LEJE DO SRODKA WODA .WSZYSTKICH PRZESTRZEGAM PRZED TAKĄ GŁUPOTĄ JAKA ZROBIŁEM JA TERAZ NIE WIEM CO Z TYM ZROBIĆ ALE CHYBA ODBIJE STYROPIAN SITKĘ KLEJ I TE PŁYTKI I WYTYNKUJE GO TAK JAK DOM BO INNEGO WYJŚCIA CHYBA NIE MA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie - to nie rynna ani rura spustowa

to.....mozna by konkrus oglosic hihihihi i watpie by ktokolwiekwpadl na to co to jest

Mnie tez z lekka zamurowalo

Wyobrazcie sobie ze jest to.....wentylacja z pomiszczenia pietro nizej

Wentylacja ktorej ruszyc juz nie mozna i scianke dzialowa, tak jak byla, ponownie wykonac

Ale najpieekniejsze zdjecie nie doczekalo sie komentarza :(

Drugie - tak wyglada krokiew po 10 latach

zalamka

i jeszcze kilka - jak rury wodne w podlodze, ogrzewanie na scianie ze spadkiem w druga strone podparte tylko kawalkami desek

Obraz nedzy i rozpaczy

Juz naprawde lepiej nowe budowac niz remontowac takie.....takie cus

Znajdź tych co to budowali i "wytłumacz" im wprost swoje racje (miejsce i czas spotkania ustal jak najbliżej szpitala z ostrym dużurem :roll: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...