tfor 10.05.2010 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2010 Z Twojej wypowiedzi nie wynika - póki co -, że mieliście jakieś fuszerki - jak tytuł by wskazywał. Po prostu często się zdarza, że jeden rolnik drugiemu zaorze co roku kawałek i tak się położenie działki przesuwa. A skąd wiadomo i macie (teściu wasz ma) pewność, że akurat geodeta nie ma racji? Nauka na przysżłość, że przed każą większa robota trzeba mieć pewność granic własnej działki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hal 13.05.2010 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2010 U mnie problematycznie zamykają się rolety.. bo ekipa od ocieplania za bardzo docisnęła styropian do kaset od tych rolet... Teraz są wygięte w lekki łuk co w efekcie powoduje blokowanie ... Porażka.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 13.05.2010 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2010 Ludziska, nie wierzcie fachowcom. Jeśli stać was na dom, to znaczy, że prawdopodobnie macie iloraz inteligencji co najmniej na poziomie szympansa, a co za tym idzie, jesteście w stanie pojąć wszystkie fachy potrzebne do postawienia SSO, tylko może o tym nie wiecie. Brakuje wam doświadczenia, ale na tym forum możecie bezproblemowo skorzystać z doświadczeń innych. Nie wierzcie fachowcom, nie umiejszając, ale robota jest banalna, najczęściej dowiadujecie się o jej banalności dopiero jak wam coś spartolą i zachodzicie w głowę jak można coś tak prostego spartolić. Ogólnie jeśli już sami nie chcecie się brać za robotę to NIE ZLECAJCIE PRAC JEŻELI NIE JESTEŚCIE W STANIE OCENIĆ POPRAWNOŚCI ICH WYKONANIA. Błędy podczas budowania SSO są BARDZO DROGIE W NAPRAWIE.I jeszcze jedno słowa fachowca "Tak się robi będzie dobrze" znaczą "Tak się robi bo jest szybciej, mniej porządnie i mniej trwale, ale szybciej, w każdym razie powinno wytrzymać do momentu wypłaty za robotę(a jak dobrze pójdzie to i dłużej), a co będzie dalej to już nie moja broszka". Jest masa książek i informacji w internecie jak co zrobić dobrze, a jak jest fuszerka. Jeżeli traficie na nieuczciwego fachowca, to i tak tę wiedzę będziecie musieli posiąść, a do tego za jej brak słono zapłacicie.Aha i po czym poznać fachowca w miarę uczciwego? Nie bierze zaliczek na więcej niż 20% bo i tak jest pewien kasy, a fuszerka to by chciała najlepiej z góry. Pamiętajcie, jak zapłacicie to po ptokach, a tak będzie poprawiał, aż będzie furczało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kravietz 13.05.2010 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2010 Jestem jakby po drugiej stronie barykady :cool:ale jeśli zawsze wybieracie najtańszych wykonawców nie zawsze wybieracie najlepszych.Do tego przy tak zwanym boomie budowlanym powstało mnóstwo nowych "firm"(sprzyjały temu dotacje)które owszem były konkurencyjne (czyt.tańsze)ale niestety nie zawsze posiadały umiejętności i praktykę potrzebną do wykonania zleceń. PS.Wasze budowy były kolejnym doświadczeniem tych "fachowców" czyli następną budowę zaczną z nowym bagażem doświadczeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 13.05.2010 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2010 Jestem jakby po drugiej stronie barykady :cool:ale jeśli zawsze wybieracie najtańszych wykonawców nie zawsze wybieracie najlepszych.Do tego przy tak zwanym boomie budowlanym powstało mnóstwo nowych "firm"(sprzyjały temu dotacje)które owszem były konkurencyjne (czyt.tańsze)ale niestety nie zawsze posiadały umiejętności i praktykę potrzebną do wykonania zleceń. PS.Wasze budowy były kolejnym doświadczeniem tych "fachowców" czyli następną budowę zaczną z nowym bagażem doświadczeń To co piszesz mówi każdy "fachowiec", normalnie cytacik. Tak samo sprzedawcy, co mają drogi towar, zawsze mówią, "ta taniocha to badziewie" i upychają swoje badziewie po zawyżonych cenach. Nie każdy musi zarabiać ponad 10 tysi miesięcznie, to nie jest aż tak trudna praca i skomplikowana , żeby takie stawki wymyślać. Jest całe grono dobrych fachowców, co to rozumieją, żyją z tym i pracę zawsze mają, czy to bum, czy kryzys, bo mają dobre ceny i solidne wykonanie, słyszałem o takich sam nie miałem przyjemności. Dlatego nigdy nie wierzę w słowa "fachowcom" i robię sam, to co mogę oczywiście, bo jakbym kogoś zatrudnił to musiałbym nad nim stać i pilnować i namawiam do tego innych. Ale są prace, których sam bym nie zrobił, np. śmiganie po dachach i jestem skazany na fachowca. Wniosek nie ma zasady. Jak ktoś jest uczciwy to jest, jak jest złodziej to jest złodziej, ale OKAZJA CZYNI ZŁODZIEJA i jak najuczciwszy zobaczy żeście zieleni to zrobi tak, żeby mu była najlepiej a nie klientowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TMK 13.05.2010 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2010 Jak ktoś jest uczciwy to jest, jak jest złodziej to jest złodziej, ale OKAZJA CZYNI ZŁODZIEJA i jak najuczciwszy zobaczy żeście zieleni to zrobi tak, żeby mu była najlepiej a nie klientowi. Złodziej jest za mocnym słowem, ale jeleń jak najbardziej pasuje Połowa z ekip, które się u nas przewinęły, kombinowały jak sobie ułatwić życie. Polska dziwny kraj, budując dom trzeba samemu na wszystkim się chociaż teoretycznie poznać. W sklepach kręcą, w hurtowniach kręcą, ekipy kręcą, kierbud kręci i później siedzę dzień w dzień przy kompie i nocami edukuje się w sztuce budowlanej... Najbardziej zestresowałem pierwszą ekipę, którą notabene później wywaliłem, jak na wszystkie ważniejsze etapy brałem urlop. Przy zasypywaniu fundamentów mieli takiego stresa jak pilnowałem zasypywania i ubijania warstwami, że prawie 2 tygodnie nie pokazali się Później druga ekipa była ok. Następnie elektryk kombinował, hydraulik także, kierbud także, tynkarze o matko.... itd. Można książkę napisać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kravietz 13.05.2010 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2010 To co piszesz mówi każdy "fachowiec", normalnie cytacik. Tak samo sprzedawcy, co mają drogi towar, zawsze mówią, "ta taniocha to badziewie" i upychają swoje badziewie po zawyżonych cenach. Nie każdy musi zarabiać ponad 10 tysi miesięcznie, to nie jest aż tak trudna praca i skomplikowana , żeby takie stawki wymyślać. Jest całe grono dobrych fachowców, co to rozumieją, żyją z tym i pracę zawsze mają, czy to bum, czy kryzys, bo mają dobre ceny i solidne wykonanie, słyszałem o takich sam nie miałem przyjemności. Dlatego nigdy nie wierzę w słowa "fachowcom" i robię sam, to co mogę oczywiście, bo jakbym kogoś zatrudnił to musiałbym nad nim stać i pilnować i namawiam do tego innych. Ale są prace, których sam bym nie zrobił, np. śmiganie po dachach i jestem skazany na fachowca. Wniosek nie ma zasady. Jak ktoś jest uczciwy to jest, jak jest złodziej to jest złodziej, ale OKAZJA CZYNI ZŁODZIEJA i jak najuczciwszy zobaczy żeście zieleni to zrobi tak, żeby mu była najlepiej a nie klientowi. Kolego jeśli ta praca nie jest aż tak trudna to po co to forum .Co do 10 tys .-Przecież ty też możesz być bydowlańcem,praca lekka, łatwa i przyjemna .Pieniązki same wpadają do kieszeni:)tylko Ci dekarze mają pod górkę .No i najlepsze "musiałbym stac i pilnować ".No tak ale po co?przecież to ...takie proste ,ze nie da się tego zepsuć. Co do typów inwestorów jest spore grono które nie przeszkadza w pracy ,płaci uczciwie i oczekuje w zamian takiej samej pracy.wszystko działa na zasadzie zaufania.Oczywiście nie miałeś przyjemności poznać takich ludzi . Dziwi mnie jeszcze jedno :dlaczego się nie przełamałeś i nie weszłeś na dach,później już tylko wykończeniówka trochę instalacji jakiś rekuperatorek bo rozumiem ,że to tez potrafisz i tylko mieszkac. Według Twojego rozumowania zawód budowlańca jest nie potrzebny a domy w wolnych chwilach powinni budować lekarze,przedstawiciele handlowi ,itd.bo oni przecież nie mają nic do roboty . Wystarczy ich tylko troszke przypilnować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TMK 13.05.2010 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2010 Według Twojego rozumowania zawód budowlańca jest nie potrzebny a domy w wolnych chwilach powinni budować lekarze,przedstawiciele handlowi ,itd.bo oni przecież nie mają nic do roboty . Wystarczy ich tylko troszke przypilnować Pomimo ironii do heraklesa, nawet nie wiesz ile jest prawdy w tym co napisałeś Pełno ekip z jednym "majstrem" i siedmiu z łapanki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 14.05.2010 00:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 Na niejeden dach wlazłem, ale po zejściu często żygam, więc staram się nie wchodzić... Co do rekuperatorka, to ostatnio czytałem jakiś post o super fachowcu, szkoda gadać. Skoro i tak trzeba stać na budowie i pilnować, to ja już wolę przejąć pałeczkę. Oczywiście nie wymagajmy zbyt wiele od osób starszych, no i leniwych, ale przeczytaj ten wątek od początku o ich doświadczeniach. Ja natomiast jestem na tyle jeszcze młody i gładki, że cegiełki sam se sam poukładam. A urlopu mi starczy, się uzbierało trochę.A jak się zawali to Ci napiszę na PW, żebyś się pośmiał. Nie napisałem, że praca nie jest ciężka, napisałem, że jest nietrudna i że pieniądze jakie chcą zarabiać budowlańcy są z kosmosu. A to forum jest po to aby się właśnie dowiedzieć od ludzi dobrej woli, jak się nie nabić w butelke budowlańcom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kravietz 14.05.2010 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 Na niejeden dach wlazłem, ale po zejściu często żygam, więc staram się nie wchodzić... Co do rekuperatorka, to ostatnio czytałem jakiś post o super fachowcu, szkoda gadać. Skoro i tak trzeba stać na budowie i pilnować, to ja już wolę przejąć pałeczkę. Oczywiście nie wymagajmy zbyt wiele od osób starszych, no i leniwych, ale przeczytaj ten wątek od początku o ich doświadczeniach. Ja natomiast jestem na tyle jeszcze młody i gładki, że cegiełki sam se sam poukładam. A urlopu mi starczy, się uzbierało trochę. A jak się zawali to Ci napiszę na PW, żebyś się pośmiał. Nie napisałem, że praca nie jest ciężka, napisałem, że jest nietrudna i że pieniądze jakie chcą zarabiać budowlańcy są z kosmosu. A to forum jest po to aby się właśnie dowiedzieć od ludzi dobrej woli, jak się nie nabić w butelke budowlańcom. Nie chciałbym zaogniać tylko niestety "kij ma zawsze dwa końce" i trzeba o tym pamiętać .I jeszcze jedno pytanie :ile według ciebie drogi heraklesie powinien zarabiać budowlaniec? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kravietz 14.05.2010 07:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 I jeszcze jedno ,prawdopodobnie wybudowałeś jeden dom i wszystkich budowlańców wrzuciłeś do jednego koszyka ze względu na swoje przejścia .Według twojego rozumowania to :policjanci-łapówkarze,bankierzy -oszuści,kierowcy-piraci.Ciekawy jestem twojego zawodu ,bo pewnie to jakaś krystaliczna ,elitarna grupa . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TMK 14.05.2010 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 Ciekawy jestem twojego zawodu ,bo pewnie to jakaś krystaliczna ,elitarna grupa . Prawnik na 100% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 14.05.2010 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 I jeszcze jedno ,prawdopodobnie wybudowałeś jeden dom i wszystkich budowlańców wrzuciłeś do jednego koszyka ze względu na swoje przejścia .Według twojego rozumowania to :policjanci-łapówkarze,bankierzy -oszuści,kierowcy-piraci.Ciekawy jestem twojego zawodu ,bo pewnie to jakaś krystaliczna ,elitarna grupa . Nie zbudowałem żadnego domu, właśnie złożyłem wniosek o warunki zabudowy, więc to się niedługo zmieni. Natomiast przyglądałem się budowie kilku domów, jako bardzo młody człowiek oraz jako dziecko. MASAKRA. Pokaż mi psiarskiego, na pensji 900zł brutto, który nie weźmie łapówy... Bankier jak nie zrobi klienta w balona to nie zarobi, a bankierzy przecież dobrze zarabiają... Kierowcy, no tu już ragułą to nie jest. Znam taki niemiecki kawał o polakach: "3 kłamstwa w jednym zdaniu: uczciwy polak szuka pracy własnym samochodem" aż się prosi: "Uczciwy budowlaniec solidnie buduje za małe pieniądze" Mój zawód, to temat na inne forum. Rozumie Twoje rozgoryczenie, ale przeczytaj CAŁY ten wątek, to zrozumiesz o czym piszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 14.05.2010 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 Prawnik na 100% To już złodzieje do potęgi, skór...syny robią wszystko, żeby wpakować klienta w kosztowne procesy sądowe..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TMK 14.05.2010 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 To już złodzieje do potęgi, skór...syny robią wszystko, żeby wpakować klienta w kosztowne procesy sądowe..... Dlatego dodałem mordki na końcu wpisu Prawnicy najbardziej kojarzą mi się z "uczciwością". Temat rzeka i na szczęście nie na to forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kravietz 14.05.2010 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 To już złodzieje do potęgi, skór...syny robią wszystko, żeby wpakować klienta w kosztowne procesy sądowe..... Kolejna szufladka .Nie mam doczynienia z prawem zbyt często ale nie dawno Zmieniałem ,że tak powiem" stan skupienia ".Sprawa była do tego stopnia trudna ,ze dwóch adwokatów odmówiło mi pomocy(uczciwie)i dało adresik do Pana od trudnych spraw .Ten sprawy się podjoł za troszkę większą sumę ale obyło się na jednej sprawie. Morał:nawet prawnik może być człowiekiem;) Nie zbudowałem żadnego domu, właśnie złożyłem wniosek o warunki zabudowy, więc to się niedługo zmieni. Natomiast przyglądałem się budowie kilku domów, jako bardzo młody człowiek oraz jako dziecko. MASAKRA. Co do twojej wiedzy budowlanej z dzieciństwa już nie będę się wypowiadał,tu potrzebny raczej psycholog:)bez urazy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
twister718 14.05.2010 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 (edytowane) szczerze to z jednych postow sie usmialem a na widok innych zalamalem rece, skad sie biora tacy wykonawcy co tak odwalaja? ze tez wogole oni maja prace, jestem wykonawca kostki i ogrodzen ale jeszcze takich fuszerek nie widzialem ale jak tu poczytalem to widze ze wszystko jest mozliwe:) ale tez nie obrazajac inwestorow dziwie sie ze daja tak sobie wyludzac pieniadze, bo jesli jest wycena na dana kwote i przy rozliczeniu wykonawca mi mowi ze kwota wzrozla 2 razy lub cos tam to bym gosciowi wyplacil to co mi mowil przy ustalaniu ceny i podziekowal mu. zdarzaja sie przypadki ze czegos sie nie uwzgledni w rozliczeniu ale to nie podnosi kwoty podwojnie i to jeszcze za robocizne. mialem kiedys taki przypadek ze nie policzylem klientowi obrzezy no to juz moj blad i niedopatrzenie, przedstawilem dowod zakupu, i porozmawialem z nim, doszlismy do porozumienia ze ja ze swoich zaplace za polowe i on dolozy na polowe tych obrzezy, poprostu niedopatrzenie na 300zl, ale jak sie nie cwaniakuje i nie wyludza pieniedzy to zawsze sie mozna dogadac, a ci to tak wolali kase to poprostu naciagacze, pieniadze za zlecenie powinny byc placone po wykonaniu zlecenia chyba ze trwa to dlugo to jakies czastkowe wyplaty po kazdym tygodniu pracy, ale nie przekraczajace wartosci wykonania dotychczasowego. jesli chodzi o zaliczki to jak ktos madrze napisal nie wiecej niz 20%, ja osobiscie mowie o zaliczce na material w wysokosci 10% calej sumy zlecenia, przekazuje te pieniazki temu od kogo biore material, on mi wydaje towar , inkasuje ok klienta pieniazki po zleceniu, doplacam reszte temu od towaru, wyplacam pracownikom i wszystko gra:) kazdy zadowolony kiedys pracowalem w okolicach warszawy, i w tym samym momencie pracowala ekipa i stawala scianki dzialowe na poddaszu, w nocy mocniej wialo i scianki sie polozyly jesli mozna tak powiedziec, "fachowcy" nie robili wiazan miedzy scianami, a jak przyjechali to wyjasniac to dopiero byl cyrk a ile krzykow, szkoda tylko pieniedzy inwestorow bo nikomu te pieniazki z nieba nie spadaja pozdrawiam Edytowane 14 Maja 2010 przez twister718 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kravietz 14.05.2010 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 szczerze to z jednych postow sie usmialem a na widok innych zalamalem rece, skad sie biora tacy wykonawcy co tak odwalaja? ze tez wogole oni maja prace, jestem wykonawca kostki i ogrodzen ale jeszcze takich fuszerek nie widzialem ale jak tu poczytalem to widze ze wszystko jest mozliwe:) ale tez nie obrazajac inwestorow dziwie sie ze daja tak sobie wyludzac pieniadze, bo jesli jest wycena na dana kwote i przy rozliczeniu wykonawca mi mowi ze kwota wzrozla 2 razy lub cos tam to bym gosciowi wyplacil to co mi mowil przy ustalaniu ceny i podziekowal mu. zdarzaja sie przypadki ze czegos sie nie uwzgledni w rozliczeniu ale to nie podnosi kwoty podwojnie i to jeszcze za robocizne. mialem kiedys taki przypadek ze nie policzylem klientowi obrzezy no to juz moj blad i niedopatrzenie, przedstawilem dowod zakupu, i porozmawialem z nim, doszlismy do porozumienia ze ja ze swoich zaplace za polowe i on dolozy na polowe tych obrzezy, poprostu niedopatrzenie na 300zl, ale jak sie nie cwaniakuje i nie wyludza pieniedzy to zawsze sie mozna dogadac, a ci to tak wolali kase to poprostu naciagacze, pieniadze za zlecenie powinny byc placone po wykonaniu zlecenia chyba ze trwa to dlugo to jakies czastkowe wyplaty po kazdym tygodniu pracy, ale nie przekraczajace wartosci wykonania dotychczasowego. jesli chodzi o zaliczki to jak ktos madrze napisal nie wiecej niz 20%, ja osobiscie mowie o zaliczce na material w wysokosci 10% calej sumy zlecenia, przekazuje te pieniazki temu od kogo biore material, on mi wydaje towar , inkasuje ok klienta pieniazki po zleceniu, doplacam reszte temu od towaru, wyplacam pracownikom i wszystko gra:) kazdy zadowolony kiedys pracowalem w okolicach warszawy, i w tym samym momencie pracowala ekipa i stawala scianki dzialowe na poddaszu, w nocy mocniej wialo i scianki sie polozyly jesli mozna tak powiedziec, "fachowcy" nie robili wiazan miedzy scianami, a jak przyjechali to wyjasniac to dopiero byl cyrk a ile krzykow, szkoda tylko pieniedzy inwestorow bo nikomu te pieniazki z nieba nie spadaja pozdrawiam Kolega widzęzna temat tylko niestety nie jesteśmy po tej samej stronie lustra co forumowicze.:)chociaż wciąga mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
twister718 15.05.2010 05:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 ja w sumie jestem wykonawca ale jak jakies ekipy pracowaly obok w tym samym czasie to sie widzialo co sie dzieje:) w tych mniej solidnych wiecie jaki jest status pracownikow? jesli jest 6 osob w ekipie to jest dwoch fachowcow, 3 pomocnikow i jeden "biegacz" biegaczem przewaznie zostaje najmniej doswiadczony lub najmlodszy:) i on wlasnei biega... biega do klepu po alkohol:) juz widzialem kilka taki ekip:) u mnie jest takie zarzadzenie, picie w pracy owocuje strata polowy dniowki a te pieniazki ktore sie straci ida na zakup narzedzi:) co najlepsze jak pozniej pracownik nie dba o narzedzia to mu sie delikatnie przypomina o tym zeby dbal:) "dbaj bo to za twoje kupione" ale juz od dlugiego czasu kupuje narzedzia za swoje bo nie ma chetnych do pracowania za pol darmo, i tak rozwiazalem problem picia na budowie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asia1719502664 19.05.2010 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2010 To mój ulubiony wątek.Z rzeczy schrzanionych w mieszkaniu. Kafelkarzowi nie chciało się skuć starego tynku i przykleił do niego płytki. Po 3-4 latach kafelki samiostnie odpadały, najczęściej spadając w nocy do wanny. Na szczęście nie mieli czasu wypłytkować kuchni, którą następny fachowiec zrobił już prawidłowo. Facetowi od tapet nie chciało się umyć ścian i tapeta prawie od razu zaczęła odpadać. Na moje reklamacje stwierdził, że jedzie na wakacje.Najlepszy był facet (kolega!) od rolet. Żle wymierzył - przywiózł za wąskie. Postanowił, że wiertarką nawierci ramy i je przykręci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.