Martinezio 24.05.2010 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2010 Asia**: A zrealizował swoje "groźby" z tą wiertarką? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 24.05.2010 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2010 Zadzwoniłem sobie dzisiaj do pewnego labolatorium, żeby się wywiedzieć jak to wygląda z jakością betonu.Koleś powiedział, że w przypadku domków jednorodzinnych jak betoniarnia jest uprzedzona, że będzie labolatorium podczas zalewania, to ZAWSZE jest beton bardzo dobrej jakości, a jak nie to beton jest w 20% przypadków poza normą. Dla pocieszenia dodam, że zazwyczaj niewiele. DZIKI KRAJ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asia1719502664 24.05.2010 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2010 Asia**: A zrealizował swoje "groźby" z tą wiertarką? no niestety mloda, głupia byłam i się zgodziłam. Nigdy ŻADNYCH interesów z kolegami! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysiek_wesola 07.06.2010 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 JA dopiero zaczynam budowę ale już swoje przeszedłem z adaptacją projektu. Adaptacja praktycznie żadnych zmian jedynie działowe wewnątrz. Konstrukcji dachu nawet nie ruszałem chociaż mieliśmy z żoną plan zrobić bardziej użytkowe poddasze. Architekt całe opracowanie oczywiście przedrukował na czyimś projekcie i zaczynając od nr działki, % zabudowy, złych wymiarów pomieszczeń, na poddasze pomieszczenie pod tytułem garaż, kotłownia kończąc na miejscach parkingowych wzdłuż ulicy - na które trzeba mieć zupełnie inne pozwolenie. 3 razy składany wniosek o pozwolenie, za każdym razem gdy go zanosiłem po przeczytaniu wiedziałem, że będzie odrzucony. Ale architekt na moje uwagi odpowiadał, że wie co robi i że w końcu przepuszczą i nie rozumie, nie widział tak nieprzyjaznej gminy. Pzodrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TMK 07.06.2010 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 Ale architekt na moje uwagi odpowiadał, że wie co robi i że w końcu przepuszczą i nie rozumie, nie widział tak nieprzyjaznej gminy. Ziarnko prawdy Architekta, geodetę i kierbuda lepiej jak się ma "poukładanego" z miejscowymi urzędasami. Z pierwszym i trzecim z nich nie miałem papierowych problemów, geodetę miałem tańszego niż namawiali w gminie i byłem pół roku w plecy na jego bieganiu. Najpierw "musiał" wydzielić z działki pas drogowy, po czym okazał się zbędny i znów czekanie na scalenie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek97 14.08.2010 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2010 Najśmieszniejsze jest to, że zrobili to dokładnie tak, jak jest narysowane w instrukcji montażu napędów Wiśniowskiego Właśnie, że zrobili to dobrze. no chyba, że chciałeś rozdzielke na suficie. Zrobiłeś instalacje nie do tej bramy lub odwrotnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skaut 01.01.2012 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2012 U mnie tynkarz po zakończonej pracy i moich uwagach stwierdził, że nie powiedziałem, że chcę w narożnikach mieć "zachowane kąty" (90 stopni). Podkreślam słowo zachowane, a nie zrobione - bo kąty były prawidłowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek4 06.01.2012 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2012 Moi z kolei na uwagi o źle zatartych okolicach okien stwierdzili z rozbrajającą szczerością, że przecież tam to kierownik, będziesz miał firanki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
snekker39 10.04.2012 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2012 Witam, remont łazienki,.... uff sciany wyprostowane płytami G-K zielone bo mi FachMan kilka razy podkreślał że sie robi zielonymi aleeee pytam co dalej,... folia w płynie na łączenia,... Ok,a na całość ??? zwłaszcza że nie bedzie kabiny prysznicowej tylko same sciany szklane,.... aaa, prezcież masz zielone płyty G-K ,... po dłuższej dyskusji zgodził sie (dziekuje Ci Boże za to ) kupiłem 2 x 5 litrów Ceresit CL 51 prawie 100 zł za wiadro nooo a ten c...uj zużył raptem pół jednego wiaderka a w miejscu prysznica mam zielone płyty TYLKO pod płytkami pal licho z resztą łazienki ale tam gdzie spływa woda po płytkach ...ufff, cały czas se wmawiam że to moze wystarczy, ale jak sie myje to sie nie mogę skupic na myciu bo myśle o tym... aaa jak bede miał czas to zrobie foto kilku innych " szczegółow" w łazience. np szary silikon przy połączeniu sciany prysznica z czarną płytką na podłodze,....fuck,fuck,fuck,... no chyba że tak powinno byc bo to może teraz namodniejszy kolor i trzeba Go walic wszedzie gdzie popadnie ??? końcem kwietnia przychodzi ekipa robic dach, znaczy rozebrac stary i zrobic nowy jak bede sie czuł PO, zobaczymy pozdrawiam Z@K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kedod 21.04.2012 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2012 Może już czytaliście moją "przygodę" z majstrami. Do wylewania stropy wypożyczono systemowe szalunki żeby ułatwić i przyśpieszyć prace. Wykonawca ( podobno współpracował z wypożyczającym wiele razy) dostał od wypożyczającego płyn antyadhezyjny do zabezpieczenia szalunków, bo jak się domyślacie to jest rzecz wielokrotnego użytku. Wykonawca stawiał szalunek i układał zbrojenie 3 tygodnie- kasa leci. A na koniec popryskał całość tym płynem tuż przed przyjazdem pompy z betonem. Rzeczoznawca nie mógł uwierzyć, że doszło do czegoś takiego. Strop poszedł do skucia. Na stali nie było ani grama betonu!!! Uważajcie na "fachowców" jeśli dajecie gotowe szalunki!!! A Ci, u których ten wykonawca robił strop niech się modlą do anioła stróża. A tak w ogóle to inwestor jest po to by go robić w balona jak tylko się da. Jak cię nie ma na budowie to wszystko zagłaszczą i dowiesz się o fuszerkach w trakcie użytkowania. A jak jesteś i wymagasz i nie daj Boże mierzysz kąty, wysokości, szerokości itp- to "obrażasz fachowców" i jesteś "upierdliwy". I to nie prawda, że porządni fachowcy wyjechali zagranicę- tam tak samo naciągają nieświadomych inwestorów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mpknap 22.04.2012 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2012 kiedyś klientka poprosiła mnie abym sprawdził, dlaczego gdy spuszcza wodę ze spłuczki włącza się Junkers. Wiecie? jakiś fachmajster podłączył ciepłą wodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pado 02.05.2012 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2012 U mnie też było wesoło .Pierwsza ekipa na początku było OK jak to zawsze bywa . Na etapie wykonywania fundamentu było jeszcze OK ,ale przy robieniu ścianek z BK pojawiły się problemy . Zapomnieli zastosować spoiny pionowe może nie wszędzie ale naliczyłem z 1/3 braków . Trzeba było wykorzystać piankę do wypełnienia spoin.Jak to stwierdził fachman: : z zewnątrz przyjdzie styropian , od wewnątrz tynk i nie trzeba ich wypełniać . Bardzo mnie to zirytowało Przy okazji moich wizyt na budowie zorientowałem się ,ze fachowcy powinni być a ich nie było . : a to awaria samochodu , a to krótki wyjazd na weekend , a to skręcona noga ,a potem nawet kradzież tablic od samochodu . W pewnym momencie pomyślałem ,ze zobaczę co z nim jest , bo moja cierpliwość uległa wyczerpaniu . Samochód stał pod domem , a pan fachowiec pod rączkę idzie ze swoją panienką na spacerek , a z jego słów podobno była bardzo cięzko chora. Goryczy dopełnił fakt ,że dowiedziałem się ,że jednocześnie prowadził 4 budowy i tak na każdej był ze 2 godziny. Jak materiału nie wymurował to wywalał w piach . Naliczyłem kilka worków kleju do BK wywalonych w piach . Tego był za dużo , a na uwagi moje i kierownika powiedział ,ze dla niego Kierbud to kiep i papant. Wywaliłem jego i pojawiły się pogróżki z jego strony - skończyło się na zgłoszeniu jego SMS-ów na Policji Drugi Fachman - Przy osadzaniu nadproży mojemu fachowcowi wydawało się ,że jest idealnie ułożone . Mi na oko wydawało się ,że nie do końca jest idealnie . Wyszło ok 3 cm różnicy. Stwierdził ,ze w następny dzień poprawi- - to ok. . Wziął podnośnik + stempel . Podniósł nadproże z 2 ścianami nośnymi . Do rozebrania był na każdej ze ścian po 6 warstw BK. Niestety to był koniec jego pracy. Trzeci wykonawca okazał się dość solidny . : wykonał porządnie wręcz idealnie schody betonowe i strop , nawet mój kierownik nie miał żadnych uwag. Mały problem pojawił się przy zalewaniu stropu : beton ,który został w w Gruszcze kazał wylać pod taras ,którego jeszcze nie było . Kazałem mu wiaderkami wlać do tarasy wejściowego aby nie zmarnowac jego - a był o tego z 10 wiaderek .Pózniej okazało się ,że musiał 2 raz przemurować bloczki przed wejściem bo zaprawa na kilkunastu M 6-tkach puściła . Ot taki pech ! . Większy zgrzyt był w późniejszym etapie komin systemowy - omówiłem z nim cene za robotę , kupiłem komin Plewy ,a on stwierdził ,ze za tyle nie będzie robił i tyle . Kolejny problem jaki miałem to był przewałka , kto ma przełożyć i zaizolować krokwie papą : dekarz czy on. Zadzwoniłem do Kierbuda i powiedziałem mu ,że mnie to nie interesuje kto ma to zrobić i ma z nimi to wyjaśnić . W następny dzień było to zrobione i zaizolowane. Najmniej stresów było z wykonaniem konstrukcji dachy i położeniem dachówki. Aż strach myśleć co będzie dalej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 17.06.2013 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2013 Dawno w tym wątku nic nie było, więc najwyższy czas nadrobić. Tylko UWAGA! to będzie strzał z bardzo grubej rury, wrażliwi - nie wchodzić! Mniej wrażliwi - usiąść przed otwarciem, napoje itp. odstawić poza zasięg rąk! http://fishki.net/comment.php?id=138919 J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 17.06.2013 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2013 O ja pierdziu..... Ale bardzo często na tym forum czytam wypowiedzi w stylu "ja się nie znam - niech zrobią to fachowcy" no i zrobili. Jak kto leniwy że mu się nie chce dopilnować fachowców, to musi być bogaty i mieć na dwie budowy i jedną rozbiórkę. Swoją drogą ta budowa wygląda jak półroczny ciąg alkoholowy........ Nikt trzeźwy na to przez pół roku nie patrzył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atsyrut 18.06.2013 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2013 no dobra - wydaje mi się ze tynki zrobione przez ekipę tynkarską też się będą nadawały do tego wątku. https://picasaweb.google.com/104291972191658430822/20130413?authkey=Gv1sRgCPvM7drD2YHxlQE mogę dodać tylko ze ogłoszenie tej firmy brzmi mniej więcej tak: "Tynki cementowo wapienne - z kwarcem - GOTOWE POD MALOWANIE" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gryfpc 18.06.2013 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2013 Oj tam, oj tam... Czepiasz się "artystów" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darkob 18.06.2013 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2013 "Tynki cementowo wapienne - z kwarcem - GOTOWE POD MALOWANIE" bo jak sie Ktoś urodził brudasem to choćby robił np.tynki 20 lat to i tak dobrze nie zrobi i zostawi bałagan.U mnie "tynkarz" takie tynki zrobił że prawie miesiąc czasu zajęło mi wyrownanie ich.Miał płacone za godziny bo miało być pomału ale dokładnie.... dlatego teraz wiekszość pozostałych rzeczy zrobie sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miras12 19.06.2013 05:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 darkob masz rację, lepiej zrobić samemu. Mniej nerwów i stresu. Mnie cały czas przypomina się etap budowania piwnicy. Fachowcy w stylu "Panie gdzie my to nie robili inni to partacze.." Panowie mieli do obsadzenia trzy nadproża w okienkach piwnicznych. Oczywiście naproża grzecznie czekały na swoją kolej, ale fachowcy jakby trochę o nich zapomnieli. Sami zrobili szalunki, zazbroili i wylali. Przychodzę, potykam się o nadproża i pytam co się stało. "No bo nam się Panie zapomniało. Zwróci Pan sobie do hurtowni itd. Trochę mną zatrzęsło, ale to nic. Panowie szalunki zdemontowali i nagle nadproża znikły. Pytam się gdzie one są a fachowiec ciągnie mnie do nadproża i pokazuje od spodu zalany młotek, jeden, drugi, trzeci. W każdym potencjalnym oknie po młotku. Panie ja się pytam, gdzie się podziały nadproża, a fachowiec patrzy na mnie i mówi "Panie zalało nam młotki to my se te nadproża wzieli. Przecież my teraz stratni jesteśmy, a to nie były tanie młotki". Mnie pozostały młotki im nadproża, no i się rozstaliśmy. Zawsze jak coś mam zrobić to żonka mi dokucza "jakbyś nie miał młotka to weź te z piwnicy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xefcia 19.06.2013 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 Witam wszystkich - to mój pierwszy post Znalazłam coś, co idealnie wpasuje się w ten temat. Nic tylko podziwiać! http://www.joemonster.org/art/23755/Jak_nie_budowac_domu Miłego oglądania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 19.06.2013 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 Spojrzyj xefciu pięć postów wyżej J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.