Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom z Aniołami


Recommended Posts

Byłam właśnie u Ciebie w ogrodzie ;)

 

Z cytatem od jednej osoby klikasz tylko na tą ikonkę pod postem " - odpowiedź z cytatem

 

Jeśli chcesz zrobić multicytat - czyli w jednym poście umieścić cytaty kilku osób, zaznaczasz wybrane posty znaczkiem w prawym dolnym rogu a potem przy ostatnim poście klikasz na odpowiedź z cytatem i zaznacza Ci wszystkie :)

 

Sprawdzam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 121
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

 

Pierwotnie miało być tam wymalowane a potem ktoś miał zrobić grafikę na ścianie ale cena takiej grafiki powaliła mnie na kolana. Znalazłam pomysł na zmiennik i chyba fajnie wyszło :)

 

]

 

Zarąbiaszczo wyszło !!!!!

 

Jak znajdziesz pokój mojego młodego zobaczysz że mamy wspólny motyw przewodni :).

Tylko mój bardziej dziecięcy, ale myślę że za 5 lat u mnie to się dużo zmieni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mela mnie tu już nie ma chyba 2 lata ... ale trafiłam po nitce z o....... :) ... nie ma już tych wnętrz, którymi zaczynałam ... choć coś zostało ... ciesze się, że domek masz prawie gotowy ... prawie bo my ciągle mamy coś w nim do zrobienia :)

 

Dlaczego zrezygnowałaś??? Wracaj!!!!

Wiem, ze masz piękny dom. Wiem bo widziałam kawałki w wiadomym miejscu.

Mój dom nie jest gotowy nawet w połowie i jeszcze dłłuuuugo nie będzie z powodów takich jak u wszystkich. Ale cóż.... każdy dzień jest in plus dla nas.

Wracaj mi tu zaraz!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mela mój Oskar jest na etapie gwiezdnych wojen i tylko czekać aż zacznie wprowadzać elementy do swojego pokoju ;).

Także ten który Ty stworzyłaś bardzo by mu się podobał ;)

 

Ja też przy komputerze dziś, bo mam przymusowe leżenie - chora jestem :sick:.

U Oskara lekarka dziś wysłuchała wirusowe zapalnie oskrzeli :bash: - a że ja ostatnio jakaś podatna to mam to samo :sick:

A tak siedziałabym na ogrodzie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarąbiaszczo wyszło !!!!!

 

Jak znajdziesz pokój mojego młodego zobaczysz że mamy wspólny motyw przewodni :).

Tylko mój bardziej dziecięcy, ale myślę że za 5 lat u mnie to się dużo zmieni :)

 

 

No mój syn to już facet a ja stara jestem jak świat :)

Chętnie sobie pooglądam Twój śliczny dom tym bardziej że samotna wdowa jestem cały tydzień. To mnie pełno będzie wszędzie tutaj :) AMEN :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mój syn to już facet a ja stara jestem jak świat :)

 

nie gadaj :)

 

Tylko dzieci dorastają my jesteśmy wciąż takie same :)

 

Chętnie sobie pooglądam Twój śliczny dom tym bardziej że samotna wdowa jestem cały tydzień. To mnie pełno będzie wszędzie tutaj :) AMEN :)

 

Zapraszam, choc u mnie trochę teraz już trudno coś znaleźć, dużo stron nacykanych.

Ale chyba najwięcej zdjęć będzie w okolicy grudnia zeszłego roku bo wtedy się wprowadzaliśmy.

 

Nie zrobiłam do tej pory galerii.......i chyba już nie poczynię :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj tysiąc rzeczy na raz robię. Sprzątam w szafkach w kuchni, wyprowadzam rzeczy wszelakie do toreb, jutro pojadą na działke to znaczy do domu pojadą :). Myję też meble kuchenne ponieważ wraz z mieszkaniem pozostawiam je dla nowych właścicieli.

Jeszcze tylko dwa tygodnie, sama nie wiem czy się boje czy cieszę. To totalna rewolucja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emocje z takimi przeprowadzkami są duże :)

Ale przewaga pozytywnych nie? :)

 

Moja przeprowadzka była na biega :p, dzień po robiłam Sylwestra na 20 osób :o.

Nie było to do końca przemyślane, bo nerwowa atmosfera się zrobiła :(

Chcieliśmy zdążyć na wigilię, ale panowie od schodów się nie wyrobili, ja chcąc przyśpieszyć roboty sama olejowałam schody dzień przed wigilią i sie podtrułam, także miałam do tego wigilię z bani :p

 

Ty masz fajnie - to dobrze :).

Jeszcze 2 tygodnie i spokojnie sobie wszystko przewieziesz :yes: i poukładasz :)

 

Daleko masz do nowego domu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skąd ja to znam ?;)

 

my wprowadzalismy się dzień przed komunią Nieletniej ...

o 3 w nocy Adam montował zlewozmywak i choć miał 2 komplety wszystkiego jakoś nie szło ... :bash:... w akcie desperacji o tej trzeciej wyciągnęłam książkę telefoniczną, która słuzyła mi za taboret i rzekłam "kochanie może zadzwońmy po jakiegoś hydraulika ?" a mój najukochańszy umysł ścisły już gotów się poddać przytomnie zauważył "ale o 3 w nocy" ??? ... i w końcu wygrał z tym zlewem :) :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skąd ja to znam ?;)

 

my wprowadzalismy się dzień przed komunią Nieletniej ...

o 3 w nocy Adam montował zlewozmywak i choć miał 2 komplety wszystkiego jakoś nie szło ... :bash:... w akcie desperacji o tej trzeciej wyciągnęłam książkę telefoniczną, która słuzyła mi za taboret i rzekłam "kochanie może zadzwońmy po jakiegoś hydraulika ?" a mój najukochańszy umysł ścisły już gotów się poddać przytomnie zauważył "ale o 3 w nocy" ??? ... i w końcu wygrał z tym zlewem :) :p

 

:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emocje z takimi przeprowadzkami są duże :)

Ale przewaga pozytywnych nie? :)

 

Moja przeprowadzka była na biega :p, dzień po robiłam Sylwestra na 20 osób :o.

Nie było to do końca przemyślane, bo nerwowa atmosfera się zrobiła :(

Chcieliśmy zdążyć na wigilię, ale panowie od schodów się nie wyrobili, ja chcąc przyśpieszyć roboty sama olejowałam schody dzień przed wigilią i sie podtrułam, także miałam do tego wigilię z bani :p

 

Ty masz fajnie - to dobrze :).

Jeszcze 2 tygodnie i spokojnie sobie wszystko przewieziesz :yes: i poukładasz :)

 

Daleko masz do nowego domu?

 

Noooo, ja niestety a może stety jestem hmmm.... dość poukładana. To znaczy taka poukładana wariatka. Takie dwie sprzeczności we mnie. Kilka razy w życiu działałam w chaosie i pwoiedziałam NIGDY WIĘCEJ i tego się trzymam. Do domu przeprowadzam się z torebką i w szpilkach :) Wsiadam w samochód i zatrzaskuję drzwi i ....tyle przeprowadzki. Dlaczego?? Ano dlatego że wcześniej wszystko zaplanowałam i naprawdę da się. Od 4 miesięcy zwozimy wszystko do domu, zaczęłam od piwnic, potem szafki, szafy, ubrania etc... w tym mieszkaniu pozostały mi tylko niezbędne rzeczy i moje chłopaki. JESTEM GOTOWA :)

A w nowym domu?? Też poukładane już prawie. Dużo rzeczy brakuje ale i póki co tego nie będzie. Właściwie przeprowadzka to już dla mnie teraz za duże słowo, ja po prostu zabiorę szczoteczkę do zębów i przekręcę klucz :) Fajnie.

 

Jeśli o sam nowy dom chodzi to działka jest na końcu miasta ale jeszcze w mieście, na jego granicy. Blisko ale dla mnie mieszkającej rzut kamieniem od Rynku to koniec świata. No i jest stres i strach i obawa że nie podołam ale i radocha ogromna na ten ogród i fakt że będę mogła przyjaciół zaprosić bez upychania ich na sofach na baczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...