Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomóżcie mi uzmysłowić Panu "fachowcowi" że to co zrobił jest po prostu niedorzeczne!


kylmaekorpi

Recommended Posts

kuchnia1.jpg kuchnia2.jpg kuchnia3.jpg

 

Proszę Was, popatrzcie na tą kuchenną szafkę narożną, ja jestem załamana jak można coś takiego zamontować, niby się otwiera ale najpierw trzeba otworzyć jedną żeby potem otworzyć drugą, jakiś koszmar, ja jestem zdegustowana, człowiek "fachowiec" nie słucha - tak ma być, tak się robi, o zgrozo...

 

Już nie wspomnę o szparze którą zostawił pomiędzy kuchenką a szafką:(

 

Pomóżcie mi swoimi komenatrzami przekonać Pana, że to się nadaje tylko do programu Usterka!!! Mnie słuchać nie chce, podobno - "mało jeszcze w życiu widziałam" hehe Tylko nie wiem już czy śmiać się czy płakać.... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możesz to sama naprawić małym kosztem - kup w Casto czy innym podobnym zawiasy takie łamane i przykręć je na łączeniu szafek - będą się otwierać razem oba fronty: http://forum.leroymerlin.pl/inspiracje/medium/4591_DSC05947.1.jpg - ja mam u siebie takie rozwiązanie

 

bądź wymień zawiasy na takie co można szerzej otworzyć http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTDZTK-zITwZ0TCSkWh9J-qk7kX5ALZBz6bZyiFs3JAB8ffeL0RsA bo to co pokazujesz to kiepsko sięgnąć coś z tej szafki

 

a pana fachowca pogoń na douczenie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja szafka narożna jest trochę podobnie zrobiona. Piszę "trochę" bo drzwiczki są równe i dzięki temu na pewno lepiej się otwierają niż Twoje (prawie na 180stopni), szpara wygląda fatalnie - czyżby szafka pionu nie trzymała? Szafka w ten sposób zrobiona jest swoistą porażką (dla jej twórcy przede wszystkim) bo nie jest nawet w połowie tak funkcjonalna jak powinna być (czy otwarcie tych drzwiczek jest maksymalne?) Ja bym zarządała poprawienia szafki i nowych drzwiczek -chyba najprostsza wersja do zrobienia i niedrogie :

nowoczesna_kuchnia_dzwiczki_narozne_lamane.jpg

 

Może nie będzie idealna, ale na pewno znacznie lepsza w użytkowaniu niż obecna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ATTACH=CONFIG]258976[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]258977[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]258980[/ATTACH]

 

Proszę Was, popatrzcie na tą kuchenną szafkę narożną, ja jestem załamana jak można coś takiego zamontować, niby się otwiera ale najpierw trzeba otworzyć jedną żeby potem otworzyć drugą, jakiś koszmar, ja jestem zdegustowana, człowiek "fachowiec" nie słucha - tak ma być, tak się robi, o zgrozo...

 

Już nie wspomnę o szparze którą zostawił pomiędzy kuchenką a szafką:(

 

Pomóżcie mi swoimi komenatrzami przekonać Pana, że to się nadaje tylko do programu Usterka!!! Mnie słuchać nie chce, podobno - "mało jeszcze w życiu widziałam" hehe Tylko nie wiem już czy śmiać się czy płakać.... :/

 

Ja mam takie rozwiązanie jak Twoje tylko, że y mnie można szerzej otworzyć szafki. Jeśli chodzi o to, że najpierw trzeba otworzyć jedne drzwi żeby potem móc otworzyć drugie to nie jest to takie upierdliwe-kwestia przyzwyczajenia. Gorzej jest z tym, że mało ci się otwierają te drzwi no i ta dziura pomiędzy kuchenką nie jest fajna.

Ale z tym, że najpierw pierwsze a potem drugie otwierasz - da się z tym żyć. Mi z kolei stolarz mówił o tych drzwiach/ zawiasach łamanych, że na dłużej się one nie spisują, że się psują. No sama nie wiem kto ma racje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z tym, że najpierw pierwsze a potem drugie otwierasz - da się z tym żyć. Mi z kolei stolarz mówił o tych drzwiach/ zawiasach łamanych, że na dłużej się one nie spisują, że się psują. No sama nie wiem kto ma racje

 

Niureczka - moja mama ma takie łamane na dole od 15 lat (notabene stare meble BRW, nie wiem jakie zawiasy) i kompletnie nic się nie dzieje. Od czasu do czasu trzeba "przykręcić" jak się poluzują, ale taka potrzeba istnieje może raz w roku, jeżeli nie rzadziej.

 

Ostatnio po moim synu trzeba było przykręcać, ale tam są garnki, a on musiał (teraz ma już 4 lata, mówimy o wcześniejszym okresie :) ) zawsze pozaglądać i parę posprawdzać czy wszystko z nimi w porządku :) ... I się trochę zawiasy poluzowały...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może masz rację z tymi zawiasami- może na prawdę tak się nie psują.

Ale jeśli chodzi o wygodę otwierania szafki narożnej- najpierw 1-sze drzwi potem drugie to na prawdę jest ok, mnie przynajmniej to wcale nie męczy i nie złości. Garnków tam nie trzymam-mam od tego szuflady i polecam- ale mniejsze i rzadziej używane rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możesz to sama naprawić małym kosztem - kup w Casto czy innym podobnym zawiasy takie łamane i przykręć je na łączeniu szafek - będą się otwierać razem oba fronty: http://forum.leroymerlin.pl/inspiracje/medium/4591_DSC05947.1.jpg - ja mam u siebie takie rozwiązanie

 

ale wtedy zostaną jej dziury po wewnętrznej stronie frontów jak odkręci jedne boczne zawiasy. Nie po to wydawała pieniądze, żeby mieć podziurawione fronty...Ja bym stanowczo zażądała wymiany drzwiczek na łamane. A na argument, że mało co widziałaś to powiedz, że to on mało co widział skoro nie wie jak funkcjonalnie rozwiązać problem szafki narożnej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ATTACH=CONFIG]258976[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]258977[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]258980[/ATTACH]

 

Proszę Was, popatrzcie na tą kuchenną szafkę narożną, ja jestem załamana jak można coś takiego zamontować, niby się otwiera ale najpierw trzeba otworzyć jedną żeby potem otworzyć drugą, jakiś koszmar, ja jestem zdegustowana, człowiek "fachowiec" nie słucha - tak ma być, tak się robi, o zgrozo...

 

Już nie wspomnę o szparze którą zostawił pomiędzy kuchenką a szafką:(

 

Pomóżcie mi swoimi komenatrzami przekonać Pana, że to się nadaje tylko do programu Usterka!!! Mnie słuchać nie chce, podobno - "mało jeszcze w życiu widziałam" hehe Tylko nie wiem już czy śmiać się czy płakać.... :/

 

Mam tak samo rozwiązaną szafkę narożną, tyle że u mnie zawiasy są takie, że drzwiczki można bardziej otworzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest złożony.

 

Przy kuchence wolnostojącej nie powinno się stosować tego typu rozwiązania otwierania frontów (na zakładkę), gdyż głębokość kuchenki przy standardowej głębokości blatu (60 cm) jest zazwyczaj większa niż szafki, w związku z czym drzwiczki po otwarciu blokują się na kuchence w kącie 90 stopni, co Ci zostawia 30 cm światła szafki po lewej stronie, z frontem wchodzącym pod pachę przy wyjmowaniu czegokolwiek. Reling w Twoim przypadku nie jest o tyle problemem, że nie blokuje się na kuchence (chociaż lepsze byłyby fronty bezuchwytowe, na przycisk, bo wtedy ten uchwyt by nie przeszkadzał, a może, chyba, że chcesz na nim wieszać ściereczki :) ) Pomocne byłoby w takim układzie szafek pogłębienie blatu tak, by front kuchenki był na równo z frontem szafek, ale to nie zawsze jest możliwe, gdy kuchnia jest mała (to zabiera dobre 10-20 cm z szerokości), a poza tym, front i tak nie otworzy się do pełnej szerokości, gdyż zablokuje się z kolei na relingu piekarnika. Lepiej więc zrobić drzwi łamane i to otwierane w przeciwnym kierunku niż kuchenka. Zależy jeszcze, czy jesteś prawo czy leworęczna - praworęcznym wygodniej otwierać takie drzwi na prawą stronę, leworęcznym z reguły na lewą, a dodatkowo przy łamanym froncie otwieranie jest prostsze, jeżeli stabilizacja ręki jest większa, a tak jest z reguły przy tej ręce, która jest dominującą.

Zeby zastosować łamane zawiasy w Twoim przypadku, trzeba byłoby przerobić fronty (przy łamanym otwieraniu fronty są innych wymiarów niż przy otwieraniu na zakładkę).

Ja się tylko zastanawiam, jakim cudem najpierw otwiera się lewy front a potem prawy, skoro to lewy ma uchwyt? Powinno być odwrotnie.

 

Osobiście uważam otwieranie na zakładkę za wygodniejsze, ale nie w Twoim przypadku. Zbyt mało światła szafki zostaje by z niej wygodnie korzystać. Ja bym Ci zaproponowała zupełnie inne rozwiązanie (chociaż fakt, że droższe, ale funkcjonalność bez porównania). Szafka narożna jednostronna (nie w L, jak u Ciebie), z nieco szerszym frontem (sama szafka jest wtedy dłuższa o 15 cm - być może nie było na to u Ciebie miejsca) i z mechanizmem typu 1/2 koła (nieco gorzej) oraz (lepiej) Le Mans w środku (są tańsze i droższe, to nie musi kosztować kilka tysięcy). O coś takiego:

images?q=tbn:ANd9GcRXkIXUSkL02YuMOYFI4sS9eCalhLk7w8vO7AEpFwPHLEXGGqN4bA

 

Zresztą i w Twoim rozwiązaniu typu L warto było zastosować obrotnicę 3/4 koła, żeby nie nurkować w szafce).

Szafka wygląda dodatkowo na nietrzymającą pionu (chyba, że to przekłamanie obiektywu).

 

Reklamowałabym, powołując się na niezgodność towaru z umową - bo jak z takiej szafki korzystać?

 

Pozdrawia projektantka kuchni i swego czasu właścicielka studia kuchennego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...