Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,

 

w mojej okolicy mam możliwość albo przyłączenia do kanalizacji - ok 80 m - koszt ok 12,000 zł,

albo przydomową oczyszczalnię ścieków - koszt dużo mniejszy, zatem planuje to drugie rozwiązanie,

 

zastanawiam się czy można w projekcie za zbiornikiem oczyszczającym, zamiast rozprowadzenia wody po działce, gromadzić ją np. w betonowym szambie (oczywiście z atestem itd.) ?

 

Na działce mam wody gruntowe wg geologa na głębokości ok 2,20 m.

na 80 cm zaczyna się glina, przeplatana z ziemią.

 

Doradźcie co najlepiej zrobić w tej sytuacji.

 

Pozdrawiam,

Witam,

 

w mojej okolicy mam możliwość albo przyłączenia do kanalizacji - ok 80 m - koszt ok 12,000 zł,

albo przydomową oczyszczalnię ścieków - koszt dużo mniejszy, zatem planuje to drugie rozwiązanie,

 

zastanawiam się czy można w projekcie za zbiornikiem oczyszczającym, zamiast rozprowadzenia wody po działce, gromadzić ją np. w betonowym szambie (oczywiście z atestem itd.) ?

 

Na działce mam wody gruntowe wg geologa na głębokości ok 2,20 m.

na 80 cm zaczyna się glina, przeplatana z ziemią.

 

Doradźcie co najlepiej zrobić w tej sytuacji.

 

Pozdrawiam,

 

Nie lapie idei. Podczyszczasz scieki w zbiorniku oczyszczalni a potem ladujesz je do szamba zeby co, szambiarka to wywiozla za gruba kase?

To nie lepiej od razu samo szambo?

 

Drenaz rozsaczajacy jest II etapem oczyszczania (tlenowego). Po zbiorniku dostajesz "sklarowany" sciek bez wiekszych zanieczyszczen. Jesli go zgromadzisz nie zrobisz z nim nic po za wywioezieniem szambowozem. Przeciez nie wyparuje.

Jesli plytko jest glina to czeka Cie wymiana gruntu, wiec cala zabawa robi sie mniej oplacalna.

 

Skoro glina wymiana gruntu to moze sie zdarzyc ze nie bedzie to dzialalo dlugo albo dobrze. Drenaze wytrzymuja 10+ lat, potem sie zamulajac. Jego wymiana to smierdzaca robota. Kanalizacja to spokoj "dozywotnio". Po za comiesiecznymi rachunkami.

 

 

marcin

Nie lapie idei. Podczyszczasz scieki w zbiorniku oczyszczalni a potem ladujesz je do szamba zeby co, szambiarka to wywiozla za gruba kase?

To nie lepiej od razu samo szambo?

 

Drenaz rozsaczajacy jest II etapem oczyszczania (tlenowego). Po zbiorniku dostajesz "sklarowany" sciek bez wiekszych zanieczyszczen. Jesli go zgromadzisz nie zrobisz z nim nic po za wywioezieniem szambowozem. Przeciez nie wyparuje.

Jesli plytko jest glina to czeka Cie wymiana gruntu, wiec cala zabawa robi sie mniej oplacalna.

 

Skoro glina wymiana gruntu to moze sie zdarzyc ze nie bedzie to dzialalo dlugo albo dobrze. Drenaze wytrzymuja 10+ lat, potem sie zamulajac. Jego wymiana to smierdzaca robota. Kanalizacja to spokoj "dozywotnio". Po za comiesiecznymi rachunkami.

 

 

marcin

 

Dzieki za odpowiedź, plan zagosp. przestrzennego nie pozwala mi na budowę samego szamba, stąd pomysł z oczyszczalnią a potem zbiornikiem. Do kanalizacji mam ok. 80 m, wiec koszt ogromny, a i gwarancji nie mam że budowana na wsi na siłę, bo tak każe chora unia eu, sieć kanalizacyjna będzie sprawna. Tu dopiero będzie bajzel, komu spłynie, a komu nie.

u mnie nie ma kanalizacji i mam do wyboru:

- oczyszczalnia biologiczna

- szambo

 

Interesuje mnie to pierwsze. problem w tym, że na działce glina. co mogę zrobić z oczyszczonymi ściekami? myślałem o wierceniu jakiejś studni chłonnej, żeby wpuścić do bezpośrednio do wód gruntowych.

Nie wolno!

 

do rzeki albo stawu wolno a do gruntowych nie?

 

EDIT: poza tym dlaczego producenci takich oczyszczalni sami mają w ofercie takie rozwiązania jak wpuszczenie ścieków w grunt przez studnię chłonną?

Edytowane przez imrahil

Wody z rzeki lub stawu nie pobierasz bezpośrednio do celów bytowych.

Studnią chłonną wprowadza się do gruntu, a nie do wód gruntowych. To jest różnica. Przypuszczam zresztą, że o to Ci chodziło, tylko nazwałeś to nieprecyzyjnie.

Przypuszczam, że autor tematu chciałby tą wodę później wykorzystać np. do podlewania, mycia samochodu itp.

Mnie osobiście ciekawi czy takie rozwiązanie zostanie przyjętę przez urząd/starostwo przy wysokich wodach gruntowych? Wtedy drenażu nie można zrobić (no chyba, że na kopcu), a jak się podłączy oczyszczalnie do zbiornika to czy takie rozwiązanie będzie akceptowalne przez urzędy?

Studnią chłonną wprowadza się do gruntu, a nie do wód gruntowych. To jest różnica. Przypuszczam zresztą, że o to Ci chodziło, tylko nazwałeś to nieprecyzyjnie.

No właśnie. Prawo Wodne zabrania wprowadzania czegokolwiek do wód podziemnych.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...