Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Logika to królowa nauk


adam_mk

Recommended Posts

jola_krzysiek

 

Przedstaw, proszę i UMOTYWUJ, tak - jak umotywowałeś swą wypowiedź - KOGO NIE NAZWAŁ BYŚ prostakiem!

Bo chyba nie ja jeden jestem ciekaw!

:lol:

 

Potem postaram się dopasować do opisu, jaki podasz, któregoś z męży stanu...

 

Adam M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 233
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No to mi wymyśliłeś zadanie. Wydawałoby się, że odróżnienie człowieka prostego od prostaka jest... proste. A tu jednak trzeba się nagimnastykować. Generalnie prostakiem nie jest osoba nie będąca gburem czy chamem, nie używająca wulgaryzmów, potrafiąca się zachować w każdej sytuacji, kulturalna (w sensie zachowania i w sensie konsumpcji dóbr kultury). Prostak to nieuk, kołtun i abderyta - więc teoretycznie ten, kto nimi nie jest, nie jest też prostakiem. Ale to nie takie proste. Prostakiem jest też ten, który głosi prymitywne teksty i wali nimi prosto w twarz interlokutora, bez względu na uczucia i godność rozmówcy. Jeżeli znajdziesz męża stanu wpisującego się w taki opis, to chyba jednak nie będzie to polski polityk. :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzisz, że dokładnie opisujesz osobę POPRAWNĄ POLITYCZNIE?

:lol:

Wybacz...

I ja sam (nie mam się za kompletnego prostaka) jak mnie co przerośnie (nerwowo) to se kórwnę...

 

O Korwinie..

Nieuk? - Raczej nie... Mało kto tyle przeczytał co On...

Gbur czy cham... - ZNAJDUJE cięte riposty dla adwersarzy NA ICH POZIOMIE PERCEPCJI...

Co jest tekstem "prymitywnym"?

:lol: :lol: :lol:

Tekst lapidarny, celny, spójny wygłoszony językiem potocznym - komunikatywnym?

CO ma zrobić polityk- nie prostak gadający z "ludem wyborczym"?

Posłużyć się wykwintną francuszczyzną? Wtrącać łacinizmy?

:lol: :lol: :lol:

Potraktowałby go kto POWAŻNIE?

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzisz, że dokładnie opisujesz osobę POPRAWNĄ POLITYCZNIE?

:lol:

Wybacz...

I ja sam (nie mam się za kompletnego prostaka) jak mnie co przerośnie (nerwowo) to se kórwnę...

 

Adam M.

 

Nie w tym rzecz. Ja opisałem przeciwieństwo modelowego prostaka - nie polityka. Ja też nie unikam mocniejszych sformułowań gdy wymaga tego sytuacja. Myślałem raczej o sytuacji "spod budki z piwem" (wybaczcie piwosze!).

 

Co do naszego bohatera...

Trochę mi go żal. Wyciągają teraz wszystkie jego "kontrowersyjne" wypowiedzi nawet sprzed kilkunastu lat. Widać ktoś trzęsie porami. W necie pojawiło się kilka artykułów o jego synu - nie wiem w jakim kontekście, bo nie czytałem ale myślę, że nie ku pokrzepieniu serc prawicy. Facet gadał czasami totalne bzdury i epatował tym swoich wyznawców. Powinien się od takich wypowiedzi zdystansować. Jakie znaczenie w kampanii unijnej ma to czy Hitler wiedział o holokauście czy też nie. Takie stwierdzenie obraża moją inteligencję jak również obraża ją argumentacja, że skoro nie ma dowodów iż wiedział to znaczy, że nie wiedział. Natomiast hasło wyborcze: idę do parlamentu by go wysadzić w powietrze (rozumiem, że to tylko metafora) jest jednak prostackie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest ŚCISŁE!!!

JEDNOZNACZNE!

Akurat TEGO będę od Niego oczekiwał i ZA TO będę go rozliczał...

 

"Takie stwierdzenie obraża moją inteligencję jak również obraża ją argumentacja, że skoro nie ma dowodów iż wiedział to znaczy, że nie wiedział. "

 

Oczywiście, jesteś wielkim ZNAWCĄ tego okresu historii i obraża Cię jawne przekręcanie NIEPODWAŻALNYCH faktów KTÓRE ZNASZ!

:lol:

Czy nie jest tak, ze obrażasz się na swą ignorancję w tym zakresie?

A ze Twoją - to PROJEKTUJESZ to na NIEGO?

:lol:

 

Chłop wie co gada.

Jak kto to podważa - to się trochę potrafi "zagotować" (to jego pięta Achillesowa).

Gada zwykle z bandą poprawnych politycznie nieuków, napędzanych warunkowaniem na poziomie psa Pawłowa...

A słuchają tego totalnie nieoczytane debile... (traktuj to STATYSTYCZNIE).

DZIWISZ SIĘ, ze liczy na zrozumienie przez co najwyżej 20% populacji?

Tyle, ze działa w demokracji gdzie WIĘKSZOŚĆ decyduje...

MUSI sprawić, aby tych trzech meneli spod budki z piwem "dało mu kreskę" przeciwko profesorowi socjalizmu, którego organicznie nie znosi...

Ma do nich francuszczyzną wyjechać?

A jak postawił na komunikatywność - to gbur, cham i nieuk?

 

No, to oponenci motają się przerażeni, ze mu się uda wejść tam, gdzie by nie chcieli, aby był...

 

A mnie to bawi...

JUŻ zaczyna być zabawnie...

 

Poniedziałku doczekać się nie mogę...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że naprawdę trudno mu nie przyznać racji w wielu stwierdzeniach i to NIEZALEŻNIE od opcji politycznej jaką reprezentujemy.

Ja też, na ten przykład, jestem za PARYTETEM w małżeństwie i uważam że TAM powinno być 50% kobiet i 50% mężczyzn...

Wybrałeś przykład bardzo ambitny. Akurat pod tym względem nie wyróżnia się od dotychczasowych większości parlamentarnych od czasów Piasta Kołodzieja.

 

Zacząłem od tego, że prawdy oczywiste Korwin ubiera w słowa proste a szokujące.

Takie, których logikę trudno podważyć, niezależnie od tego, czy te stwierdzenia popieramy czy nie.

Podobnie robi z nieprawdami oczywistymi. "kobiety nie mogą być inteligentne", tym razem ja wybiorę najprostszy przykład :D

 

A ON ubrał to, co ja czuję w zdanie logicznie spójne i... zabawne.

Jest elokwentny. Prawda.

 

Podważysz LOGIKĘ Jego stwierdzeń?

Spróbuj, może jesteś bardziej logicznie spójny?

Podważam. Strona pierwsza post 13 tego wątku.

 

Pooglądaj co się dzieje...

Totalna nagonka niespójna logicznie, bazująca na uczuciach, odczuciach i przekonaniach "jedynie słusznych" jako kontra na Jego spójność wypowiedzi

Nie przecenia go. Większość kandydatów jego akurat nie uważa za groźną konkurencje; jest to oczywiście tylko moja opinia, gdyż nie jestem większością kandydatów :)

 

Brak zdolności/możliwości logicznej kontrargumentacji powoduje, że oponenci się ośmieszają a ich rozpaczliwe ruchy staja się żenujące dla tych, którzy jeszcze potrafią myśleć samodzielnie.

To nie jest takie głupie, ta mniejszość, która jeszcze potrafi myśleć samodzielnie nie stanowi większości, więc można sobie ją darować.

 

 

Najbardziej bolesna, odczuwalna fizycznie sytuacja życiowa to nie poród...

To odcinanie mordy od żłoba!

No, to ja się nie dziwię, ze wrzeszczą, bo ja wiem, że tak jest.

Hmm, doceniam styl, taki korwinowski, prawda (?) oczywista ubrana w słowa proste a szokujące. Skłonny jestem podzielić Twój punkt widzenia. Ciekaw jestem opinii kobiet.

 

"Takie stwierdzenie obraża moją inteligencję jak również obraża ją argumentacja, że skoro nie ma dowodów iż wiedział to znaczy, że nie wiedział. "

Oczywiście, jesteś wielkim ZNAWCĄ tego okresu historii i obraża Cię jawne przekręcanie NIEPODWAŻALNYCH faktów KTÓRE ZNASZ!

Czy nie jest tak, ze obrażasz się na swą ignorancję w tym zakresie?

A ze Twoją - to PROJEKTUJESZ to na NIEGO?

Chłop wie co gada.

Tu znowu wchodzimy w demagogię. Oczywiście łatwo jest przedstawić dowód, że ktoś o czymś wie, wystarczy wyszukać jeden dokument z podpisem, zdjęcie itp. Zdecydowanie trudniej wykazać, że nie wie. Więc pada stwierdzenie: nie ma dowodów iż wiedział, to znaczy, że nie wiedział. I to stwierdzenie naprawdę obraża moją inteligencję, nie z powodu jawnego przekręcania faktów, które znam, ale dlatego, że jego obowiązkiem było wiedzieć. Moralne dopuszczanie tej niewiedzy powoduje moją obawę, że kandydat do władzy postara się o brak dowodów, że wie o bezrobociu w kraju.

 

DZIWISZ SIĘ, ze liczy na zrozumienie przez co najwyżej 20% populacji?

Moim zdanie bardzo optymistycznie szacuje swoje szanse na zrozumienie. Źródeł jego poparcia doszukiwałbym się nie w zrozumieniu, a w zmęczeniu tym, co jest.

 

A mnie to bawi...
Co w gruncie rzeczy jest optymistyczne...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

Czyżby to "zagotowanie się" na niewygodne argumenty oponentów było jednak cechą wspólną zwolenników JKM?

Przeczytaj w jakiej formie odpisujesz osobom, które dosyć spokojnie starają się z Tobą dyskutować.

Emocje wyrażane zbyt często za pomocą caps locka świadczą, że nie masz najlepszego zdania o interlokutorach, których uważasz , delikatnie mówiąc za idiotów, mogących broń Boże, nie zrozumieć Twojego w gruncie rzeczy bardzo banalnego i prostego przekazu.

Tu nie chodzi też wcale o poprawność,do której niechęć zazwyczaj prostacy akcentują w sposób dosyć infantylny, stosując ironiczną obcesowość w stosunku do rozmówcy, nie wyrażającego podobnych poglądów.

 

Widzę też ,że chyba opacznie zrozumiałeś intencje JKM. Te 20%, które rzekomo rozumie co on do nich mówi, jest cudownym zabiegiem socjologicznym, obliczonym na uwierzenie,że to elitarność ich poziomu umysłowego sprawia iż są wyjątkowi.

Pan JKM wspaniale manipuluje, bo wśród jego zwolenników coraz większa grupa, to ludzie bardzo młodzi, jeszcze niewykształceni, ludzie z brakami w tymże wykształceniu, niektórzy nie potrafiący nawet poprawnie pisać oraz osobnicy z reguły rozczarowani i sfrustrowani obecnym stanem rzeczywistości a nie potrafiący samodzielnie udzielić sobie wyjaśnień. To się nazywa "uwodzeniem elektoratu".

Ucieka się więc Korwin do tych , którzy w założeniach jego dawnego UPR zawsze byli tępym motłochem do sterowania przez wybrańców ( czytaj: głównie przez niego samego, który ma na to jedyny, logicznie wynikający stąd monopol ) .

 

Jak się "zmieniły" poglądy JKM widać wyraźnie. Przez lata ujadania na politycznym zapleczu, doszedł do wniosku ,że bez hałastry sam nic nie zrobi.

 

Gdzie są więc te jego ambicje, które dawały miejsce w UPR i były obliczone tylko na osobników wykształconych na odpowiednim poziomie inteligencji, erudycji i elokwencji oraz umiejętności posługiwania się abstrakcją?

Uważasz ,że jego popularność nagle wzrosła , bo ludzie stali się gwałtownie mądrzejsi?

Rozkład Gausa tutaj obowiązuje nadal, tylko Mikke jak zwykle zmienił sobie warunki brzegowe.

W ten sposób można manipulować także logiką.

No chyba ,że doszedł do epokowego odkrycia, że bez osła drwa z lasu nie pociągnie a dylemat istnienia pytań na odpowiedzi, które można zweryfikować ale rozwiązanie wymaga znajomości tejże i nie zabiera tyle czasu (w jego przypadku 20 bezproduktywnych politycznie lat) nie jest tylko dylematem złożoności obliczeniowej, o której jako brydżysta powinien coś wiedzieć , ale także umiejętnością charakterystyczną dla koniunkturalizmu.

 

Ciebie już to bawi. Super! Tylko, że to nie jest zabawne , kiedy nie jesteś w stanie przewidzieć procesów decyzyjnych trefnisia, który ma wpływ na nasze życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"nie ma dowodów iż wiedział, to znaczy, że nie wiedział. I to stwierdzenie naprawdę obraża moją inteligencję, nie z powodu jawnego przekręcania faktów, które znam, ale dlatego, że jego obowiązkiem było wiedzieć. Moralne dopuszczanie tej niewiedzy powoduje moją obawę, że kandydat do władzy postara się o brak dowodów, że wie o bezrobociu w kraju."

 

Wychodzisz przed orkiestrę.

Nadinterpretujesz...

Tu chodzi o to CZY SĄ DOWODY a nie o to czy wiedział.

Zgoda. Powinien wiedzieć...

Ale jednoznacznych dowodów nie ma.

Jak są - to je przedstaw. Sprawa się rozjaśni... :lol:

 

Dla mnie Hitler jest "be".

Jednak widzę jego zalety jako polityka.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No...

Wszędzie gdzie były jest szariat...

 

Pepeg

 

Wnioski proste...

DOBRY jest w tym co robi!

:lol:

Sam to piszesz, ze nie jest jak krowa na roli, co się nie zmienia.

 

A co do mnie...

"Emocje wyrażane zbyt często za pomocą caps locka świadczą, że nie masz najlepszego zdania o interlokutorach,"

Pouczyłbyś trochę to też byś tak miał.

Zostało mi z pracy w szkole, gdzie sto razy podkreślasz to, co ważne a i tak nie jest zauważane.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

 

A co do mnie...

 

Pouczyłbyś trochę to też byś tak miał.

Zostało mi z pracy w szkole, gdzie sto razy podkreślasz to, co ważne a i tak nie jest zauważane.

 

Zmartwię Cię. Byłem przez kilka lat nauczycielem i nie zostały mi żadne tego typu skutki uboczne.

Pozostał mi za to jeden. Nie ważne jakiego przedmiotu nauczasz, podstawowe zasady gramatyki , ortografii( zwłaszcza) oraz logiczne i czytelne przekazywanie myśli obowiązuje.Szczególnie wśród tych, których utożsamiana opcja polityczna zakłada inteligencką proweniencję.

Pomijam wpadki czy literówki wynikające z pośpiechu ale uporczywie łamanie kardynalnych zasad daje sporo do myślenia.

Chyba dobrze,że nie pracujesz już w tym zawodzie.:D

Żeby była też jasność. Jest mi obojętne na kogo głosujesz, ale przekonanie do własnych poglądów , jeśli ma odnieść pozytywny skutek, wymaga odrobiny subtelności (tu: korwinowskiej finezji, choćby tak samo abstrakcyjnej i obcesowej) dla "obrabianego materiału".:yes:

 

 

PS kszhu, mówienie o jakiekolwiek demokracji w odniesieniu do poglądów JKM jest kompletnym nieporozumieniem. Obojętnie - pośrednia, bezpośrednia, internetowa. Nie bądź proszę naiwny. Korwin tę formę sprawowania rządów ma bardzo głęboko gdzieś, bo on się demokracją brzydzi.

Na tym polega jego konsekwencja, że mówi zawsze o obecnej reżymowej władzy ale sam przyznaje głośno, że chciałby taką stanowić.:lol2:

Edytowane przez Pepeg z Gumy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzisz przed orkiestrę.

Nadinterpretujesz...

Tu chodzi o to CZY SĄ DOWODY a nie o to czy wiedział.

Zgoda. Powinien wiedzieć...

Ale jednoznacznych dowodów nie ma.

Jak są - to je przedstaw. Sprawa się rozjaśni... :lol:

Nie przedstawię. Wiesz o tym dobrze. Może nie wiesz, ale nie jestem historykiem ani przedstawicielem powiązanej dziedziny biegłej w przedstawianiu takich dowodów.

Jeno:

To, ze o czymś nie wiemy wcale nie znaczy - ze tego nie ma.

I nie ma znaczenia, czy o tym mówię ja, czy JKM; to JKM stawia tezę sprzeczną z powszechną wiedzą, no dobra, domniemaniem, a Ty oczekujesz, że ja będę to obalał. Nie, ja po prostu stwierdzam, że gość nie zastanowił się nad tym co mówi, mogę to interpretować, że jest to wyrwany z szerszego kontekstu fragment, albo że ma zwyczaj nie zastanawiać się nad tym co mówi.

Tak serio, to akurat tę wypowiedź, pomijając zawsze istniejące ryzyko wyrwania z kontekstu, interpretuje jako obliczoną na kontrowersje, na cytaty, w myśl zasady: nieważne czy mówią dobrze, czy źle, ważne że o mnie mówią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu dochodzimy do konsensusu!

KAŻDY Z NAS ma rację.

Każdy swoją...

:lol:

Samo życie.

 

"Nie ważne jakiego przedmiotu nauczasz, podstawowe zasady gramatyki , ortografii( zwłaszcza) oraz logiczne i czytelne przekazywanie myśli obowiązuje.Szczególnie wśród tych, których utożsamiana opcja polityczna zakłada inteligencką proweniencję. "

 

Dla mnie istotniejsze w technice czy budownictwie jest to, ze pion powinien być PIONOWY a nie taki, jak się komu podoba.

Jak coś ma działać poprawnie - musi spełniać kilka warunków koniecznych i wystarczających.

Wielu tego jakoś pojąć nie może.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 20%, które rzekomo rozumie co on do nich mówi, jest cudownym zabiegiem socjologicznym, obliczonym na uwierzenie,że to elitarność ich poziomu umysłowego sprawia iż są wyjątkowi.

Czy to jest aż tak cudowny zabieg? Raczej stary jak demokracja. No, może akcent na pozytywny bodziec dla własnego elektroratu, a nie negatywny dla cudzego.

Bo czy ktoś chciałby być pisiorem, albo czy można być dumnym z bycia lemingiem, moherowym beretem, polszewikiem, wykształciuchem? Wszystkie te wyrazy niosą w sobie lekceważenie danej grupy.

Jak się walczy o większość, to siłą rzeczy nie można z niej zrobić elity. Bo tego większość większości może nie kupić. Ale jak się walczy o próg wyborczy, to odwoływanie się do elitarności swojego elektoratu może być skuteczne. Zwłaszcza, jak ma się akurat ten elektorat, młodych, jeszcze nie wykształconych, ale podatnych na teksty, że już wkrótce elitę narodu stworzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PS kszhu, mówienie o jakiekolwiek demokracji w odniesieniu do poglądów JKM jest kompletnym nieporozumieniem. Obojętnie - pośrednia, bezpośrednia, internetowa. Nie bądź proszę naiwny. Korwin tę formę sprawowania rządów ma bardzo głęboko gdzieś, bo on się demokracją brzydzi.

Na tym polega jego konsekwencja, że mówi zawsze o obecnej reżymowej władzy ale sam przyznaje głośno, że chciałby taką stanowić.:lol2:

 

Zagłoba by powiedział: diabeł w ornat się ubrał i ogonem na mszę dzwoni:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

Dla mnie istotniejsze w technice czy budownictwie jest to, ze pion powinien być PIONOWY a nie taki, jak się komu podoba.

Jak coś ma działać poprawnie - musi spełniać kilka warunków koniecznych i wystarczających.

Wielu tego jakoś pojąć nie może.

Ależ może pojąć. Skąd takie przypuszczenie? Tym bardziej ,że nie o technice mówimy ale o czymś zupełnie odwrotnym.:yes:

Fachowość , to jedno a pewien poziom i klasa, to drugie.Nie widzę jednak przeszkód, żeby tego nie łączyć , zwłaszcza w polityce, skoro jej program powołuje się na inteligencję.

Ale... co tam!

Przypuszczenie , że coś będzie działać oparte na tzw. chłopskim rozumie często zawodzi. JKM jest teoretykiem w swoich eksperymentach.

To właśnie mnie z nim mocno łączy, tylko mnie nie-humanistę, uczono , że weryfikacja słuszności hipotez jest dosyć skomplikowana i nigdy nie ma sytuacji, żeby przypadkowa zmiana wartości jednego z parametrów uczyniły z funkcji wieloparametrowej tą samą postać przewidywalnych zbiorów rozwiązań.

Ostatnie zdanie jest tak a propos tej herezji, którą wygłosiłeś o warunkach koniecznych i wystarczających.

 

W przyrodzie możemy sobie doświadczać i sprawdzać, ale ludzie nie są blotkami, za pomocą których sprawdza się renons, czy wykonuje impas na królową ,żeby skończyć w dobrym humorze robra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...