Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PODATEK KATASTRALNY!!!


Izunia

Recommended Posts

Własnie wpływa do gminy jak napisałem wyżej, a ile wpływa - tyle ile wynoszą aktualne stawki ustalone przez gminę :D , nie porównój nas do Francji, bo jest to kraj znacznie bogatszy od nas, więc to złe porównanie :D jezeli pisesz że lepper jeździ za pieniądze z podatku na drogi i autostrady, to po co pisałeś wcześniej że niby za pieniądze z podatku od nieruchomości, zdecyduj się w końcu :D, a to z tego pieniądze mają iść na budowę dróg, czyż nie :D pokaż mi jakiegoś Kowalskiego ze wsi X, który płaci większy podatek niż własciciel willi w Konstancinie, nie znajdziesz takiego :D

Sergey chcesz to płać ile chcesz, ja płacić nie zamierzam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 124
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Własnie wpływa do gminy jak napisałem wyżej, a ile wpływa - tyle ile wynoszą aktualne stawki ustalone przez gminę

Dla tego nie widzę w tym żadnego sensu.

 

nie porównój nas do Francji, bo jest to kraj znacznie bogatszy od nas, więc to złe porównanie

20-30 lat temu wcale nie było tak różowo. Asfalt na drogach( a nie "utwardzenie") - to jeden z wyników wprowadzenia podatku katastralnego.

 

jezeli pisesz że lepper jeździ za pieniądze z podatku na drogi i autostrady, to po co pisałeś wcześniej że niby za pieniądze z podatku od nieruchomości, zdecyduj się w końcu

Sprawdź w podręczniku do szkoły podstawowej, co to jest sarkazm oraz metafora. To Ci nieco pomoże. Jakoś dziwnie gadasz...

 

a to z tego pieniądze mają iść na budowę dróg, czyż nie :D pokaż mi jakiegoś Kowalskiego ze wsi X, który płaci większy podatek niż własciciel willi w Konstancinie, nie znajdziesz takiego

Porównaj:

1. Dom 200 m2 + 700 m2 działka w Konstancinie,

2. Stara chałupa 200 m2 + 3000 m2 za Radomiem.

 

Sergey chcesz to płać ile chcesz, ja płacić nie zamierzam :D

Będziesz płacić. Chcesz czy nie chcesz. I, właśnie z tego powodu jestem zadowolony, bo twoja kasa pójdzie na wybudowanie drogi do mojego domu. Hurra!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani,

1. Co do zasady - to zarobione pieniądze powinny być opodatkowane tylko 1 raz! ]

Oczywiście podatek VAT to już podatek od opodatkowanych pieniędzy, np. z zarobionych 1000 zł 190 zabiorą na starcie (już liczę to, co płaci 90% podatników) i z wydanych 810 znowu zabierają 146, czyli razem 336 zł. Stopień fiskalizmu = 33,6%. To na początek. Do tego trzeba dodać wszelkiego rodzaju inne podatki zwane cłem, akcyzą, znaczki skarbowe, spadkowe, abonamentem RTV, cywilno-prawne, sądowe, od psa, za parkowanie, i inne.

To wszystko spływa do państwowej kasy, można nazwać ją także samorządową, gminną, powiatową.

Pytanie: co z tego ma obywatel? Chyba niewiele.

Poczucie bezpieczeństwa???

Lecznictwo????

Dobre szkoły????

Szybką i tanią komunikację zbiorową????

Dobre drogi????

Sprawne sądy???

....................

Dobrze zarządzane państwo?????

 

2. Podatki powinny być sprawiedliwe, tj. im kto osiąga większy dochód to płaci wiecej, ale nie więcej w % czyli bez progresji.

3. Dochód przeznaczony na inwestycje powinien być zwolniony z podatku.

4. Podatki nie powinny pełnić roli 'Janosika", czyli nie są od wyrównywania dysproporcji w dochodach, poziomie życia, itp.

5. Chyba najważniejsza rzecz; wpływy z podatków powinny być wydawane OSZCZĘDNIE I EFEKTYWNIE! Każdy to wie, że cudze pieniądze wydaje się najłatwiej.

6. Być może jakieś inne, doraźne funkcje gospodarcze też powinny pełnić.

7. Jak to zrobić, to już inna historia. jednak do pewnego modelu należy dążyć.

 

Podatek katastralny nie pasuje mi do tego modelu. Jest niesprawiedliwy i zmusza do płacenia corocznie za rzecz już kupioną, niezależnie od aktualnej sytuacji materialnej.

Pozdr - rolnik

"Chłop potęgą jest i basta"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och Sergeyu, Sergeyu,

Jakiś Ty wesoły i radosny, pełen optymizmu. Życzę Ci, abyś taki pozostał i mógł pozostać.

Jednak.. w życiu różnie bywa. Mogą przyjść lata chude, pechowe i nieszczęśliwe. Sergeya nie stać już na zapłacenie podatku katastralnego. Musi sprzedać swój domek (łącznie z drogą asfaltową, z której tak się cieszył). Niestety, Sergey nie otrzyma pełnej wartości domu, bo takich Sergeyów będzie więcej. Więc jeśli po kilku latach Sergeyowi się poprawi to już swego domku nie odkupi tak łatwo.

Pozdrawiam serdecznie

Rolnik

Jednak: " Chłop potęgą jest i basta"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki wiecie ile bezrobotnych by nam przybyło do utrzymania jakby nie mieli się podatkami zajmować. Pomyślcie:

-US,

-policja skarbowa,

-izby jakieś

-policja,

-ABW,

-CBŚ,

-prokuratura,

-sądy,

-służby więzienne,

-poczta polska,

-banki,

-itd...

-itp...

 

Robota się dla nich znajdzie. Mogą mi kosić trawnik, odśnieżać chodnik wzdłuż ulicy, pielić zieleń miejską itp. itd. Roboty jest mnóstwo - i pieniądze na to się znajdą jak tylko przestaniemy płacić tak chore podatki. Wolę płacić te same pieniądze tym samym ludziom, ale za pracę, którą uważam za pożyteczną a nie za przekładanie papierków z kupki na kupkę i patrzenie na petenta z góry...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stopień fiskalizmu = 33,6%.

 

Zapomniałeś o ZUS-ie - to w sumie ok. 45% tzw. "wynagrodzenia brutto". To też jest podatek - nie możesz go nie płacić.

 

2. Podatki powinny być sprawiedliwe, tj. im kto osiąga większy dochód to płaci wiecej, ale nie więcej w % czyli bez progresji.

 

A niby co w tym sprawiedliwego ? Sprawiedliwie to byłoby gdyby każdy płacił po równo - czyli podatek pogłówny. A ile zarobi to jego sprawa i nic nikomu do tego.

 

Podatek pogłówny bardzo motywuje do działania - bo cokolwiek byś nie zrobił to jest w 100% Twoje, nie musisz się przed nikim tłumaczyć ani rozliczać. Chcesz to pracujesz, chcesz to nie pracujesz - ale nie ma tak, że jak już coś zrobisz to potem musisz jeszcze gdzieś chodzić, składać jakieś roczne zeznania, tłumaczyć się, że coś wydałeś na inwestycje itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slaw argument że zlikwiduję się kurne chaty oraz pomoże zlikwidować pustostany gruntowe to żaden argument, nie zgadzam się z tym że wszystko musi być nowe, błyszczeć i że każdy centymetr trzeba zabudować, jeżeli mam działkę w mieście to moja sprawa czy chce się tam budować czy tylko kosić sobie trawkę i opalać się latem, to moja sprawaczy ja tam coś zbuduje, albo może trzymam działkę dla dzieci jak dorosną, nie może być że się zmusza obywateli do konkretnych działań.

 

Uzbrojenie terenu kosztuje "od metra bieżącego". Jeżeli chcesz mieć pustą działkę w okolicy gdzie są drogi asfaltowe z kanalizacją w ulicy to niestety powinieneś zapłacić za to tyle samo co sąsiad, który tam na takiej samej działce zbudował sobie już pałac. Bo koszt uzbrojenia terenu nie zależy od tego jak drogi dom jest zbudowany na działce tylko od tego na jaką długość trzeba rozciągnąć sieć uzbrojenia terenu wzdłuż działki - nawet pustej działki.

 

Dlatego płacenie podatku od powierzchni uważam za lepsze niż od wartości nieruchomości. Bardziej motywuje to do dbania o dom i otoczenie i do racjonalnego wykorzystywania potencjału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slaw nie bój na uzbrojenie jest opłata adiacyjna, czy jakoś tak, o której zapomnieliście.

 

Jest ona ściągana ordynacją podatkową (oczywiście :roll: ). Oczywiscie :wink: .

I, zeby nie było równo, dotyczy podobno mieszkańców, którzy przemieszkali w danym miejscu mniej niż 25 lat. Czyli prawie wszystkich forumowiczów. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slaw nie bój na uzbrojenie jest opłata adiacyjna, czy jakoś tak, o której zapomnieliście.

Nie zapomnieliśmy, ale opłata adiacencka jest jednorazowa i nie pokryje kosztów budowy i późniejszego utrzymania infrastruktury. A koszty zależą głównie od rozmiaru sieci - czyli od rozmiaru nieruchomości gruntowych.

 

Jest ona ściągana ordynacją podatkową (oczywiście :roll: ). Oczywiscie :wink:

Tutaj nie jestem pewien, ale chyba te należności nie podpadają pod ordynację. Na pewno odsetki nie są "podatkowe" tylko zwykłe - karne:

"Art. 148. 2. Do skutków zwłoki lub opóźnienia w zapłacie opłaty adiacenckiej stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu Cywilnego. "

 

I, zeby nie było równo, dotyczy podobno mieszkańców, którzy przemieszkali w danym miejscu mniej niż 25 lat. Czyli prawie wszystkich

forumowiczów. 8)

Nie znalazłem nic na temat wieku forumowiczów ;). Jest tylko:

"Art. 143. 1. Przepisy niniejszego rozdziału stosuje się do nieruchomości bez względu na ich rodzaj i położenie, jeżeli urządzenia infrastruktury technicznej zostały wybudowane z udziałem środków Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego, z wyłączeniem nieruchomości przeznaczonych w planie miejscowym na cele rolne i leśne. "

 

Dla bardziej dociekliwych: http://www.prawo.lex.pl/bap/student/Dz.U.2000.46.543.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja burzliwa, acz i tak nic z niej nie wyniknie. Czy podatek nazwiemy katastralnym czy krucafiksumdyrdumalnym to i tak przy mnogości niezrozumiałych a często wewnętrznie sprzecznych przepisów i instancji w urzędniczej hierarchii złodziej państwowy tyle, ile chce z naszej kieszeni wyciągnie.

 

Teoria jest piękna: żeby wszystkie nieruchomości w każdej gminie oszacować, co którąś tam wycenić (wycena przez rzeczoznawcę majątkowego daje nam z dokładnością do około 10% cenę rynkową, jaką dałoby się na dzień wyceny uzyskać ze sprzedaży tejże nieruchomości), resztę nieruchomości przez analogię zaklasyfikować do odpowiedniej grupy, od tej RZECZYWISTEJ wartości naliczyć podatek, a ściągnięty wykorzystać na samorządowe inwestycje w tej gminie. Oczywiście, ci, których na to nie stać, a wykorzystują działki tylko do mieszkania na nich mogliby liczyć na różne ulgi i zwolnienia, których liczba przy tego typu transakcjach pomiędzy samorządem a obywatelami wzrosła jednak ostatnio bardzo znacznie, choć może to być niezauważalne przez tzw. szerokie społeczeństwo, jako że media o tym nie pieją (np. przy przymusowym wykupie pod inwestycje wyższego celu, odszkodowaniach za dawniejszą nacjonalizację, itd.). Wcale nie byłoby tak źle gdyby to właśnie tak było, ale...

 

...ale praktyka będzie taka, jak w Kasach Chorych / Narodowym Funduszu Zdrowia: skoro jedni są biedniejsi a drudzy bogatsi, to trzeba będzie jednak uzyskane pieniądze scentralizować i sprawiedliwie rozdzielić, z czego wyżyją przy okazji dodatkowe tysiące i tysiące urzędników... dla których zbudują tysiące nowych marmurem wykładanych biur... a do gminy trafi (z tego co pozostanie) tyle, ile wymyśli twórca odgórnego rozdzielnika, a nie ile mądrze wypracują jej mieszkańcy... Socjalizm w myśleniu trzyma się tak mocno, że można przysiąc że idea podatku katastralnego się rozmyje tak samo jak świadczeń na Służbę Zdrowia.

 

Trochę wiem na ten temat, bo uczęszczałem na taki (nietani) kurs wyceny nieruchomości, aż do ostatniego wykładu. Dostać się na takie studium podyplomowe może każdy z wykształceniem wyższym, jeśli chce płacić. Ale dalej nie przeszedłem, bo po prostu kursy te są przeładowane i miejsce na obowiązkowej praktyce po roku jest tylko dla 10% kursantów (o czym na początku taktownie kursantów nie informują). Więc nie pchajcie się, chyba że macie w rodzinie wujka-rzeczoznawcę, który Was na praktykę przyjmie :( .

 

Pozdrawiam - Trach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Trach za wiadomość o rzeczoznawcach. Wygląda na to, że się nie dopcham. Tzw. Korporacja rzeczoznawców broni swego interesu przed konkurencją, podobnie jak wszelkiej maści prawnicy. Konkurencja jest "cacy", jak ja kupuję, a "be" jak sprzedaję. Niestety, tej możliwości jak prawnicy nie mają producenci i handlowcy.

Na marginesie, kiedy tzw. III Władza i podpora demokracji, czyli sądy, będzie poddana kontroli i weryfikacji społecznej???

Pozdrowienia

Rolnik

(tylko) "Chłop potęgą jest i basta"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Popieram podatek katastralny na 100%.

 

Mam już dosyć dziurawych dróg, ciemnych uliczek, braku infrastruktury, złodziei, wygórowanycj cen na nieruchomości. Wolę zapłacić nawet 3000-6000 zł rocznie.

 

 

hmm ja wyliczylam ze zaplace 2 250 przy wycenie domu 450 tys (wycenil tak bank) a dom budowalismy wlasna krwawica, siwych wlosow przybylo nie bylo zadnych urlopow wszystko co zrobilismy to na to ciezko pracowalismy, czesc robiona wlasnymi silami i ja mam placic panstwu to jest SKANDAL bardzo bulwersuje mnie ten temat. Wogole zastanawiam sie czy warto bylo budowac w Polsce. Ostatnio kupujac klinkier elewacja budynku pojechalismy do Niemiec do Dortmundu i kupilismy go ok. 50% taniej. Czy to nie jest skandaliczne, przeciez zarabiamy nieporownywalne pieniadze. Po prostu brak slow na pomoc ze strony panstwa, albo raczej na nieutrudnianie zycia :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Redakcjo,

Napisz artykuł o podatku katastralnym w innych państwach Unii Europejskiej.

Nie tylko o jego wysokości, ale także o jego ewentualnych zróżnicowaniach dla różnych grup posiadaczy.

Jestem skłonny płacić jeśli będzie on jednakowy dla różnych grup posiadaczy, n.p. rolników, właścicieli fabryk, spółdzielni mieszkaniowych, a może także szpitali i kościołów.

Płaćmy wszyscy - to z pewnością nie będziemy płacić dużo.

Kupą taniej.

Tu dostrzegam linie obrony.

Okazja nadarzy się już z okazji wiosennych wyborów do sejmu.

Niech partie wypowiedzą się jaki podatek i komu.

A jak się zadeklarują to ich już mamy, przynajmiej na 4 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

SErgey napisał

Zbyt wysoki podatek dochodowy, do tego progresywny, a nie liniowy

 

Progresywny jaki progresywny degresywny tyle ,że zakamuflowany ,zeby biednych nie drażanić Chodzi o to ,ze tzw składka na ZUS to też podatek ( cześć placi pracownik , a czesc pracodawca za niego ale to to samo.

Jak ktoś zarabia rocznie 1000000, to ZUSU odprowadza pare procent bo po przekroczeniu iluś tam tysiecy już wiecej płacić nie musi. Natomiast statystyczny polak płaci ponad 40% .Dostajemy degresje.

 

KATASTER NIEZGODNY Z KONSTYTUCJĄ:

Tak mi coś kołacze polbie , że kataster jest niezgodny z naszą konstytucją , gdzie są zapisy o szczegolnym traktowaniu prywatnej własności i jeszcze szczegolnym traktowaniu podstawowych potrzeb rodziny w tym zapewnienia mieszkania.

Muszę to sprawdzić , gdzieś zapodział mi się tekst konstyucji.

 

Jeżeli mam placić 2% wartości podatku od swojej własności w dodatku takiej która zapewnia mi podstawę ,życia , a więc dach nad głową to nie jest już ,żadna moja własnoścć tylko dzierżawa, bo przez 50 lat musze przynieśc w zębach drugi dom i oddać państwu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi leszko2,

nie drugi dom tylko trzeci...

 

Drugi dom odddajesz Państwu budując ten pierwszy swój dom. Policz ile trzeba zapłacić Państwu zanim cokolwiek dostaniesz "na rękę". Ja kiedyś liczyłem i dla Polaka parującego na etacie nawet tylko na 19% stawce podatku dochodowego wychodziło, że ponad 60% zabiera Państwo a "a rękę" Polak dostaje niecałe 40%. I to z tych 40% budujesz pierwszy dom a drugi (i pół) oddajesz Państwu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slaw napisał

 

Drogi leszko2,

nie drugi dom tylko trzeci...

 

Masz oczywiście racje, wolność podatkowa u nas zaczyna się dopiero w lipcu tzn obrazowo mówiąc do któregoś tam czerwca ( dokładnie nie pamiętaM ) ODWALAMY PAŃSZCZYZNĘ (pracujemy na podatki) a dopiero drugie pól roku dla siebie. Nie wiem ,czy w tym Vat płacony przy zakupach jest liczony czy nie.(pewnie nie) Widać więc ,że tych podatków przeliczajac na domy oddajemy troche państwu. Ale ja się nie chce czepiac podatków wogóle. One musza być . Nikt nie wymyslil jeszcze ustroju politycznego bez podatku. Jest wręcz na odwrót To system podatków w danym państwie okresla jego ustrój.

jA SIĘ TERAZ CHCĘ CZEPIAC PODATKU KATASTRALNEGO

Jest to inny podatek niż wszystkie inne. Coś zarobisz płaciśz podatek czyli dzielisz się z innymi. Chceszesz coś kupić połacisz podatek ( kupujesz też dla innych jakby). Ale ten katastralny nie ma sensu. Kupisz sobie marynarkę płacisz przy tym podatek ale potem masz spokoj . Chodzisz w tej marynarce jest twoja i z tego tytułu ,ze masz marynarke nikomu nie musisz nic płacić. Chyba ,że oddaszją do pralni , czy przerobienia wtedy płacisz , ale wiadomo za co. Zmierzam do tego ,że katastralny jest podatkiem typu haraczu , a nawet gorzej. Mafia wszakrze wzamian za haracz zapewnia ochronę obiektu , przynajmniej przed innymi mafiami. Co niby obywatel ma dostać za podatek katastralny. Przecież na wojsko szkoły drogi itp płaci przy innej okazji.

TEN KATASTRALNY POWODUJE ,ŻE PRZESTAJESZ BYĆ WPEŁNI WŁAŚCICIELEM DOMU Własność domu i marynarki stają się dwiema różnymi rodzajami własności. Nikt ci nie może zabrać marynarki dlatego ,że niepłaciłaś za nią podatków, a kataster zdaje się ,że jest po to skonstruowany ,żeby od najsłabszych , starych chorych bez pracy poodbierać ich często z trudem zdobytą własność.

Ktos tu napisał ,że kataster musi być wprowadzony. Niby dlaczego?

To my mieszkamy w tym państwie i my mamy prawo organizowąć je tak ,żeby wszystkim żyło się jak najlepiej, a to silnie zależy od przyjętego systemu podatkowego. Jeżli w tym państwie mamy szanować własność, to nie można nakazywać płacenia danin od posiadania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slaw napisał

Ma jedną zaletę - wyeliminuje kurne chaty z centrum miast oraz pomoże zlikwidować pustostany gruntowe.

 

A ja bym polemizował przynajmniej z drugą częścią twojej wypowiedzi.

Piszesz pomoże zlikwidować pustostany w centrach miast- zakładając milcząco ,że pustostany KONIECZNIE TRZEBA LIKWIDOWAĆ??? i ,że jest to jakiś poważny problem na dzień dzisiejszy.

Wydaje mi się ,ze to jest żaden problem. Nie zauważyłem nadmiernej ilości pustostanów. Wręcz moge powiedezieć ,że w centrach miast jest za mało pustostanów. Taki pustostan to rezerwa architektoniczna. Lepszy jest pustostan niż zapyziała XIX kamienica popękana bez tynku i mnóstwem lokatorów , którym w razie czego trzeba zapewniać lokum. A pustostan zawsze to jest chwilowo kilkadziesiąt metrów kwadratowych naturalnej zieleni z którym można coś ładnego zrobić.

Co do kurnych chat w centrum miasta to też raczej u nas nie ma takiego problemu , a po drugie czy kurna chata w centrum byłaby rzeczywiście problemem.

Podam wymowny przykład:

Jakiś czas temu byłem w Kopenhadze , a raczej w nowej pólnocnej dzielnicy Kopenchagi Lyngby. Tam idąc w samymn centrum Lyngby natknąłem się na: zgadnij co KURNĄ CHATĘ, . Autentyczna strzechą kryta chata , obok druga , gdzieś tam trzecia. To był pewien szok, ale miejscowi powiedzieli ,że to Norwagen style - trendy i drogie. Może facet miał kasę, to se kazał sprowadzić autentyczna chatkę skądś tam i wewnątrz pewnie wyposażył ,że mózg staje.. Tak więc o gustach nie należy dyskutować i nakazywać wyrzucanie kurnych chat z centrum miasta. Pustostany też nie są BE . Za to kataster jest Be i niezgodny z nasza konstytucją.

Pozdrawiam

leszko2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...