Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa wodociągu w drodze a sąsiedzi


painless

Recommended Posts

Witam,

proszę o Wasze opinie, sugestie, komentarze w następującej sprawie:

 

1. przymierzam się do budowy wodociągu (mam już prawomocne pozwolenie na budowę i wybranego wykonawcę)

2. będę musiał podłączyć się do wodociągu, który moi sąsiedzi wybudowali w ub. roku, ale jeszcze nie przekazali na rzecz Zakładu Wodociągów i Kanalizacji (a więc w tym momencie wodociąg jest ich własnością); sąsiedzi mają podpisaną z ZWiK umowę na dofinansowanie wodociągu: sami musieli zlecić wykonanie projektu i wykonanie wodociągu

3. abym już teraz mógł rozpocząć prace przy wodociągu, ZWiK polecił, bym uzyskał zgody sąsiadów na przyłączenie się do ich części wodociągu (jako, że wodociąg jest wciąż ich własnością, a procedura przekazywania wodociągu na rzecz ZWiK jest w toku)

4. sąsiedzi oczekują, że będę partycypował w kosztach zaprojektowania i wybudowania ich części wodociągu.

 

I teraz do sedna:

- czy jest to powszechnie stosowana praktyka?

- czy powinienem partycypować w kosztach projektu i budowy wodociągu? ja przyznam, że mam spore wątpliwości, bo przecież przechodzę dokładnie tę samą drogę, co oni kilka miesięcy temu: musiałem/muszę ponieść te same koszty (mapa geodezyjna do celów projektowych, koszty projektu, ZUD, wykonawstwo, etc.)... I summa summarum wychodzi na to, że ja musiałbym zapłacić podwójnie. Ale może jestem nieobiektywny. Dlatego proszę o Wasze opinie.

 

Dziękuję i pozdrawiam.

K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie cwiczymy ta sama procedure.

PAre lat temu robilismy to z kanalizacja, teraz z woda. Wiec w mojej gminie wyglada to na czesta praktyke.

 

W naszym przypadku projektant liczy osobno za zaprojektowanie sieci i kazdego przylacza. Jest szansa ze w Twoim przypadku bylo podobnie.

Zaproponuj sasiadom, ze oddasz im ta 1/n kosztu projektu sieci. Glupio by bylo, zebys placil takze za ich przylacza. Tu sie zgadzam.

 

Ty chyba nie poniesiesz drugi raz pewnych kosztow. Owszem musisz pojsc do ZUDu ale na przylacze chyba nie jest potrzebna mapa dpcelow projektowych, tam wtedy masz jakas uproszczona procedure (choc moze sie myle).

A nawet jesli, sasiedzi musieli zrobic mape do celow projektowych dla calej drogi (takze kolo potencjalnie niezabudowanych dzialek). Ty dla siebie potrzebowal bys mniejsza mape. Oni wiec niejako nadplacicli (zakaldam ze nie wsyztkie dzialki sa zabudowane).

 

Wypiac sie calkowicie na sasiadow raczej nie wypada, bo potem bedziesz musial kolo tych ludzi mieszkac.

 

 

 

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, dziękuję za odpowiedź.

Jeśli chodzi o przyłącza po posesjach, to oczywiście nie biorę tego (sąsiedzi również) pod uwagę.

Zgodnie z moją wczorajszą rozmowę z jednym z sąsiadów, w grę wchodzić miałyby:

- projekt wodociągu w drodze

- mapa do celów projektowych

- ZUD

- wykonawstwo.

 

Ja, do celów zaprojektowania "mojej" nitki wodociągu oraz przyłącza, musiałem już ponieść pewne koszty. ZUD również płaciłem.

Wiem, że będę koło nich mieszkał, ale czasem mam wrażenie, że chcą odbić sobie swoje koszty budowy wodociągu moim kosztem.

Zrobiłem zgrubne zestawienie ich wydatków (projekt, wykonawstwo) już po dofinansowaniu budowy wodociągu przez ZWiK i wychodzi, że oni z własnej kieszeni musieli zapłacić "na czysto" ok. 10 tys. zł. (do podziału na trzy osoby). Teraz chcieliby tę kwotę podzielić na cztery osoby...

 

Moje koszty budowy, także już po dofinansowaniu przez ZWiK to ok. 3,5 tys. zł (a więc mniej więcej tyle, ile oni mieliby zapłacić w przypadku podziału na trzy osoby). Jeśli ja miałbym współfinansować jeszcze ich część, to ich obciążenie maleje, a ja płacę za swoją część i jeszcze za część ich wydatków. Dlatego to wszystko wydaje mi się takie niefajne... I stąd moja prośba o opinie...

 

 

Wlasnie cwiczymy ta sama procedure.

PAre lat temu robilismy to z kanalizacja, teraz z woda. Wiec w mojej gminie wyglada to na czesta praktyke.

 

W naszym przypadku projektant liczy osobno za zaprojektowanie sieci i kazdego przylacza. Jest szansa ze w Twoim przypadku bylo podobnie.

Zaproponuj sasiadom, ze oddasz im ta 1/n kosztu projektu sieci. Glupio by bylo, zebys placil takze za ich przylacza. Tu sie zgadzam.

 

Ty chyba nie poniesiesz drugi raz pewnych kosztow. Owszem musisz pojsc do ZUDu ale na przylacze chyba nie jest potrzebna mapa dpcelow projektowych, tam wtedy masz jakas uproszczona procedure (choc moze sie myle).

A nawet jesli, sasiedzi musieli zrobic mape do celow projektowych dla calej drogi (takze kolo potencjalnie niezabudowanych dzialek). Ty dla siebie potrzebowal bys mniejsza mape. Oni wiec niejako nadplacicli (zakaldam ze nie wsyztkie dzialki sa zabudowane).

 

Wypiac sie calkowicie na sasiadow raczej nie wypada, bo potem bedziesz musial kolo tych ludzi mieszkac.

 

 

 

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, dziękuję za odpowiedź.

Jeśli chodzi o przyłącza po posesjach, to oczywiście nie biorę tego (sąsiedzi również) pod uwagę.

Zgodnie z moją wczorajszą rozmowę z jednym z sąsiadów, w grę wchodzić miałyby:

- projekt wodociągu w drodze

- mapa do celów projektowych

- ZUD

- wykonawstwo.

 

Ja, do celów zaprojektowania "mojej" nitki wodociągu oraz przyłącza, musiałem już ponieść pewne koszty. ZUD również płaciłem.

Wiem, że będę koło nich mieszkał, ale czasem mam wrażenie, że chcą odbić sobie swoje koszty budowy wodociągu moim kosztem.

Zrobiłem zgrubne zestawienie ich wydatków (projekt, wykonawstwo) już po dofinansowaniu budowy wodociągu przez ZWiK i wychodzi, że oni z własnej kieszeni musieli zapłacić "na czysto" ok. 10 tys. zł. (do podziału na trzy osoby). Teraz chcieliby tę kwotę podzielić na cztery osoby...

 

Moje koszty budowy, także już po dofinansowaniu przez ZWiK to ok. 3,5 tys. zł (a więc mniej więcej tyle, ile oni mieliby zapłacić w przypadku podziału na trzy osoby). Jeśli ja miałbym współfinansować jeszcze ich część, to ich obciążenie maleje, a ja płacę za swoją część i jeszcze za część ich wydatków. Dlatego to wszystko wydaje mi się takie niefajne... I stąd moja prośba o opinie...

Jesli Ty ciagniesz tez dalej sam wodociag, tzn przedluz go do siebie, a na koncu robisz przylacze, to moim zdaniem moze to wygladc inaczej.

Skoro 3 sasiedzi chca solidarnego dolaczenia Ciebie do kosztow budowy sieci, to Twoje wydatki na siec powinny sie zsumowac z ich wydatkami na siec i dopiero podzial na 4.

To rozumiem, przez solidarny podzial kosztow. Wszak gdybyscie calosc robili we 4, to tak by sie te koszty wlasnie dzielily.

 

Negocjowac z sasiadami nie pomoge niestety.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie nie podłączysz się do wodociągu bez ich zgody. Więc pozostają Ci negocjacje. Możesz też poczekać, aż przekażą wodociąg i wystąpić do dostawcy. Wszystko zależy od tego jak CI się spieszy. No niestety - to sąsiedzi obecnie decydują za ile zechcą wydać zgodę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiedzi ponieśli koszty projektu i budowy sieci wodociągowej, więc jeśli chcesz się teraz przyłączyć, to trzeba część kosztów zwrócić, ale tylko za sieć wodociągową, nie za przyłącza. Możesz poczekać, aż skończy się procedura przekazywania sieci do ZWiK i wtedy będzie bez kosztów, bo sąsiedzi powinni dostac zwrot kosztów jakie ponieśli na budowę sieci wodociągowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiedzi ponieśli koszty projektu i budowy sieci wodociągowej, więc jeśli chcesz się teraz przyłączyć, to trzeba część kosztów zwrócić, ale tylko za sieć wodociągową, nie za przyłącza. Możesz poczekać, aż skończy się procedura przekazywania sieci do ZWiK i wtedy będzie bez kosztów, bo sąsiedzi powinni dostac zwrot kosztów jakie ponieśli na budowę sieci wodociągowej.

 

 

Dziękuję za odpowiedź.

Mam jednak prośbę: czy możesz podać przekonujące argumenty, dlaczego powinienem partycypować w kosztach sąsiadów? Naprawdę ciężko mi jest to zaakceptować, bo chyba nie do końca rozumiem. Rozumiem za to, że oni ponieśli koszty. Ale ja również je ponoszę. Przechodzę taką samą ścieżkę, jak i oni.

Jeśli miałbym dołożyć się do ich części wodociągu, to oznaczałoby, że niemałą kasę wydam na swoją inwestycję, ale także i na ich. Ich w ostatecznym rozrachunku inwestycja kosztować będzie znacznie mniej...

 

Oczywiście mogę zaczekać, aż inwestycja zostanie zupełnie zakończona i przekazana na rzecz ZWiK. I nie wiem, czy tak właśnie nie zrobię.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli Ty ciagniesz tez dalej sam wodociag, tzn przedluz go do siebie, a na koncu robisz przylacze, to moim zdaniem moze to wygladc inaczej.

Skoro 3 sasiedzi chca solidarnego dolaczenia Ciebie do kosztow budowy sieci, to Twoje wydatki na siec powinny sie zsumowac z ich wydatkami na siec i dopiero podzial na 4.

To rozumiem, przez solidarny podzial kosztow. Wszak gdybyscie calosc robili we 4, to tak by sie te koszty wlasnie dzielily.

 

Negocjowac z sasiadami nie pomoge niestety.

 

marcin

 

 

Też mi się wydaje, że to byłoby najsprawiedliwsze rozwiązanie. Solidarny podział wszystkich kosztów (ich i moich) na cztery osoby. Ale raczej oni tego nie będą wcale brać pod uwagę... Wciąż nie rozumiem, dlaczego osoba dołączająca do sieci powinna zwrócić część kosztów poniesionych wcześniej przez poprzednich inwestorów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo gdyby nie oni to to nie byłby wodociągu? Oni wzięli na siebie lwią część prac. To kosztuje nie tylko pieniądze ale również czas. Przecież masz co najmniej dwa rozwiązania : nie wpinać się lub poczekać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo gdyby nie oni to to nie byłby wodociągu? Oni wzięli na siebie lwią część prac. To kosztuje nie tylko pieniądze ale również czas. Przecież masz co najmniej dwa rozwiązania : nie wpinać się lub poczekać.

 

Witaj, oczywiście mogę się nie wpinać albo poczekać.

Chodzi mi tylko o to, że mnie również budowa wodociągu kosztuje i pieniądze i czas... A zatem przy partycypacji w ich kosztach, będę płacił podwójnie, co nie wydaje mi się rozwiązaniem sprawiedliwym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty zamiast się tu rozpisywać lepiej idź do sąsiadów i z nimi pogadaj jakie to by były koszty, zawsze możesz wybudować studnie. Ktoś poniósł koszty wiec ty musisz się do tych kosztów niestety dorzucić, lub czekaj na przejecie przez wodociągi. Nie napisałeś nawet jak długi odcinek ciągli sąsiedzi a jak długi odcinek został do ciebie. Nie wiem czy się orientujesz ale koszt robocizny metra wodociągu waha się w granicach 100zł. I skoro sąsiedzi ponieśli koszty ty musisz im zwrócić swoja dole za robociznę. Ciekaw jestem jak ty byś reagował gdybyś sam sobie zrobił takie przyłącze a sąsiedzi za friko by się chcieli do niego przyłączyć . Dodam jeszcze tylko ze jak ja do siebie ciągałem wodę to dostałem warunek że średnica rury musi być odpowiednio większa żeby ewentualnie kiedyś jakiś sąsiad mógł się do tego podpiąć. Wiec jak był projektowany wodociąg sąsiadów twoja działka już musiała również być uwzględniona w ich projekcie aby kiedyś gdy ty się wepniesz nie będzie spadków ciśnienia w sieci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

a myślisz, że z nimi nie rozmawiałem?

Rozmawiałem wielokrotnie, ale panowie nie umieją mi powiedzieć, ile ostatecznie ich to kosztowało/będzie kosztować...

A chyba przed jakąkolwiek rozmową o mojej partycypacji w ich kosztach, powinienem mieć czarno na białym napisane, jaka miałaby być ta "moja dola". A tu panowie mówią, że:

- wykonawca wszystko wrzucił do jednego worka, tj. wykonawstwo wodociągu i kanalizacji i nie umieją powiedzieć, ile ich kosztowało wybudowanie samego wodociągu (ja potrzebuję się podpiąć tylko do wodociągu); dochodzi do tego, że ja sam muszę pytać wykonawcę o koszty budowy (ten sam wykonawca będzie robił moją część wodociągu),

- nie umieją mi powiedzieć, jaka jest kwota dofinansowania budowy wodociągu z ZWiK. I tu też będę musiał sam się dowiedzieć; jeden pan mówi, że 70%, drugi że 80%... Dziwne, bo ja w swojej ofercie z ZWiK mam podaną wartość proponowanego dofinansowania w PLN, a nie w %...

Powtarzam, przed jakąkolwiek rozmową o partycypacji w kosztach powinienem od nich dostać ich oczekiwania. Bo rozpiętość kwot może przecież być ogromna... Jeśli moja dola miałaby być drakońsko wysoka, to wówczas zdecyduję się poczekać aż wodociąg zostanie przejęty przez ZWiK. Na razie, sam sobie zgrubnie wyliczyłem, ile miałbym im dołożyć. Ale to tylko moje kalkulacje, obarczone błędem...

 

 

 

Ty zamiast się tu rozpisywać lepiej idź do sąsiadów i z nimi pogadaj jakie to by były koszty, zawsze możesz wybudować studnie. Ktoś poniósł koszty wiec ty musisz się do tych kosztów niestety dorzucić, lub czekaj na przejecie przez wodociągi. Nie napisałeś nawet jak długi odcinek ciągli sąsiedzi a jak długi odcinek został do ciebie. Nie wiem czy się orientujesz ale koszt robocizny metra wodociągu waha się w granicach 100zł. I skoro sąsiedzi ponieśli koszty ty musisz im zwrócić swoja dole za robociznę. Ciekaw jestem jak ty byś reagował gdybyś sam sobie zrobił takie przyłącze a sąsiedzi za friko by się chcieli do niego przyłączyć . Dodam jeszcze tylko ze jak ja do siebie ciągałem wodę to dostałem warunek że średnica rury musi być odpowiednio większa żeby ewentualnie kiedyś jakiś sąsiad mógł się do tego podpiąć. Wiec jak był projektowany wodociąg sąsiadów twoja działka już musiała również być uwzględniona w ich projekcie aby kiedyś gdy ty się wepniesz nie będzie spadków ciśnienia w sieci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Painless, ale Ty już WIESZ o jaką kwotę chodzi czy na zapas już się nie zgadzasz ? Zbierz dane, bo na razie to chyba nie wiadomo o czym rozmawiamy :)

 

Musisz zrozumieć jedną smutną prawdę. Obecnie to jest ich prywatny wodociąg i jak sobie zażyczą koszty x2 to albo się zgodzisz albo nie.

Ja się nie dziwię, że podaja koszty łącznie, bo zapewne łącznie było budowane (i wodociąg i kanaliza). Jeśli nie zgadzasz się z kwotą zaproponowaną - czekaj aż przejmie to dostawca. Dostawca zwróci im nakłady i wtedy otrzymasz od niego ostateczną kwotę, ktorą musisz zapłacić biorąc od dostawcy.

Czy planujesz nowy wodociąg czy podpinasz się do starego to i tak płacisz koszty ZUD, uzgodnień, mapy itd.

 

Moim zdaniem koszty przedstawione przez sąsiadów (z Twojego postu):

 

- projekt wodociągu w drodze

- mapa do celów projektowych

- ZUD

- wykonawstwo

 

są uczciwym postawieniem sprawy - oni te koszty ponieśli. Nie ma tu też kosztów instalacji wew, więc jest ok.Nie ma dodatkowych kosztów ich czasu jaki poświęcili i innych kosztów jakie ponieśli. Samo się nie zrobiło, nie dopilnowało, nie zawiozło do urzędu, nie zrobiło map itd...

 

Zawsze możesz negocjować, możesz się nie zgodzić, ale nie powinieneś mieć pretensji, że właściciel podaje taką a nie inną kwotę.

Edytowane przez Nefer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spodobało mi się takie postawienie sprawy: zgoda uzależniona od partycypowania w kosztach...

No ale rozumiem Twój punkt widzenia. Dzięki.

Ale jak już napisałem wcześniej, dokładnych kosztów nie znam, mam tylko przybliżone, które sam muszę pozyskać...

 

Painless, ale Ty już WIESZ o jaką kwotę chodzi czy na zapas już się nie zgadzasz ? Zbierz dane, bo na razie to chyba nie wiadomo o czym rozmawiamy :)

 

Musisz zrozumieć jedną smutną prawdę. Obecnie to jest ich prywatny wodociąg i jak sobie zażyczą koszty x2 to albo się zgodzisz albo nie.

Ja się nie dziwię, że podaja koszty łącznie, bo zapewne łącznie było budowane (i wodociąg i kanaliza). Jeśli nie zgadzasz się z kwotą zaproponowaną - czekaj aż przejmie to dostawca. Dostawca zwróci im nakłady i wtedy otrzymasz od niego ostateczną kwotę, ktorą musisz zapłacić biorąc od dostawcy.

Czy planujesz nowy wodociąg czy podpinasz się do starego to i tak płacisz koszty ZUD, uzgodnień, mapy itd.

 

Moim zdaniem koszty przedstawione przez sąsiadów (z Twojego postu):

 

- projekt wodociągu w drodze

- mapa do celów projektowych

- ZUD

- wykonawstwo

 

są uczciwym postawieniem sprawy - oni te koszty ponieśli. Nie ma tu też kosztów instalacji wew, więc jest ok.Nie ma dodatkowych kosztów ich czasu jaki poświęcili i innych kosztów jakie ponieśli. Samo się nie zrobiło, nie dopilnowało, nie zawiozło do urzędu, nie zrobiło map itd...

 

Zawsze możesz negocjować, możesz się nie zgodzić, ale nie powinieneś mieć pretensji, że właściciel podaje taką a nie inną kwotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie bardzo rozumiem, dlaczego to Ci sie nie podoba. Ludzie ponieśli koszty i nie wydadzą zgody za darmo. I ja sie nie dziwię. Dostawca też Cię za darmo nie podłączy. Ciekawe czyje koszty będą wyższe. Widzę, że nie chodzi o wysokość kosztów, ale o sam fakt, że one występują. Na Twoim miejscu zorientowałabym się o jakich kosztach mowa - bo chyba rzeczywiście jeszcze nie wiesz o czym mówisz, a już Ci się nie podoba. Ciekawe czy tak chętnie oddałbyś za darmo swoją własność, ktora Cię kosztowała XX pln.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Logiczne i uczciwe jest, że są sąsiedzi chcą odzyskać część pieniędzy i dołączyć Ciebie do finansowania ich wodociągu. Uczciwie będzie jeżeli podzielicie koszty projektowania i wybudowania ich odcinku na ilość osób + Ty.

 

Twój odcinek tu nie ma nic do rzeczy. Gdyby Ciebie nie było - a teraz jest taka sytuacja, oni musieli zaprojektować i wykonać dany odcinek, który zasila w wodę ich działki - oni nie potrzebowali dłuższego wodociągu. Teraz Ty jesteś jako ekstra gracz. Także ciesz się, że oni ponieśli koszty i starania by wybudować dany odcinek i chcą od Ciebie jedynie uczciwej partycypacji. Gdyby oni nie wybudowali swojego odcinka, a Ty chciałbyś mieć wodę z wodociągu - musiałbyś zaprojektować cały odcinek i ponieść koszty jego budowy. Jeżeli chcą równej partycypacji w budowie swojego odcinka, to są uczciwi wobec Ciebie. Równie dobrze mogliby żądać od Ciebie całej kwoty czy innej, irracjonalnej, wyssanej z palca typu 30 tysięcy złotych i nic nie mógłbyś z tym zrobić. Oczywiście koniec końców mógłbyś się wpiąć, zawsze można iść do sądu z wnioskiem o przymusową zgodę - wtedy sąd obliczy kwotę odszkodowania.

 

Dziękuję za rzeczowe argumenty.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...