somnambulik 20.05.2014 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2014 (edytowane) Witam Mam nadzieję iż nie popełniam grzechu śmiertelnego pisząc w tym dziale:) Jeśli tak to wybaczcie!!!! Zakupiłem okrągłą kozę na działkę ok 80cm wysokości, do domku rekreacyjnego /mam komin/ głównie po to by przyjeżdżając w miarę szybko podnieść temperaturę i ewentualnie delikatnie dogrzewać w razie deszczów… Koza miała szamot ale podczas transportu znaczna ilość popękała i się wykruszyła. Co experci radzą? -Nie ruszać i używać z połową /górną szamotu -Wymienić szamot na nowy? -Wywalić wszystko i grzać bez szamotu? Czytałem gdzieś że szamot musi być szczelny inaczej będzie dymiło do środka; inni piszą że szamot powinien być luźno bo się rozszerza pod wpływem temperatury… A może można zrobić taki wkład samemu np wlewając jakąś masę do rury/puszki o średnicy rury kozy pomiędzy drugą puszkę o mniejszej średnicy? Z góry WIELKIE dzięki!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam Edytowane 20 Maja 2014 przez somnambulik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 20.05.2014 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2014 Jak szamot się trzyma nic nie rób. Jak brakuje uzupełnij innymi podobnymi kawałkami. Możesz co nieco pokleić jakimś odpornym na temperaturę klejem, zostawiając gdzieniegdzie dylatację. Możesz poklekrać gliną, po zduńsku....Szczelna powinna być (w miarę) sama żelazna część urządzenia ogniowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ktototaki 20.05.2014 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2014 jak koza jest żeliwna to powinna się bez szamotu utrzymać i nic się nie stanie, jak stalówka to zrób tak jak Piotr napisał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
somnambulik 21.05.2014 08:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2014 Wielkie dzięki z informacje Koza jest żeliwna oprócz rury gdzie jest szamot.Czyli raczej stalowa z resztą żeliwną A może wygrzebać ze złómu starą żeliwna rurę i zamienić blachę na rurę. Wtedy mniemam w mig miałbym nagrzane w domku. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ktototaki 21.05.2014 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2014 wrzuć zdjęcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
somnambulik 21.05.2014 10:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2014 tak jest!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
somnambulik 21.05.2014 11:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2014 niestety rura jest z blachy a pozostałe części to żeliwoktoś mi powiedział że musi być szamot bo inaczej blacha usiądzie. Rura ma grubość ok 2mm.Na górze szamot wygląda jako tako ale od połowy do dołu go nie ma:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ktototaki 21.05.2014 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2014 na zdjęciu wyglądało jakby piecyk był cały żeliwny, są też gotowe zaprawy szamotowe którymi możesz wypełnić braki jak Piotr napisał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ktototaki 21.05.2014 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2014 lub też zgłoś się do bohusza, prawdopodobnie on będzie w stanie zrobić nową wkładkę na wymiar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 21.05.2014 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2014 Witam. Koza bardzo ładna.Jeszcze wszystko zależy od tego, czym tam było/będzie palone. Szamot na dole wysypał się nie bez powodu - mógł być potraktowany węglem.Można rzeczywiście kupić beton ogniotrwały, najlepiej samolejny, można zawibrować zwykłym (ogniotrwałym oczywiście). Można nawet wlać beton wykorzystując jako zewnętrzny szalunek samą rurę piecyka, trzeba ją tylko przedtem czymś pomalować (lakier, lepik)Jeżeli ma być palone tylko drewnem, możesz zrobić pewną domową prowizorkę (a te z natury długo się trzymają). Kup worek zwykłej zaprawy szamotowej, dodaj do niej garść włókien polipropylenowych (może być też drobna sucha sieczka) - takich do betonu i dokładnie wymieszaj. Potem tę miksturę zarób roztworem szkła wodnego (pół na pół z wodą). Nakładaj to potem kilkoma warstwami na blachę, gdzie brakuje szamotu i na słonko. jak stwardnieje grzej to powoli - pal po prostu delikatnie (papiery, drobne szczapki itp.). Będzie grać. Najlepszy byłby oczywiście dobrej klasy beton, ale dość trudno komuś niedoświadczonemu dobrze to wykonać. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
somnambulik 22.05.2014 09:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2014 Wielki szacunek za tak wyczerpujaca odpowiedz!!!!!Palil bede tylko drewnem bo mam go w brod:) Jako majsterkowicz chetnie skorzystam z mozliwosci zrobienia nowej okladziny. Sorry za brak polskich fontow -pisze z tel:)Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 22.05.2014 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2014 Nie ma sprawy.Ponieważ jesteś bardzo miły, masz jeszcze na priv tajny dodatek. Pozdrawiam i powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 22.05.2014 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2014 Witam. Też bym chciał tajny dodatek na priv ... miły będę ... obiecuję ... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 23.05.2014 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2014 Wszyscy są mili, więc... chodzi o to, że przy robieniu jakichś grubszych warstw z użyciem szkła wodnego jako środka wiążącego, może nastąpić zjawisko przyrodnicze polegające na uwięzieniu wody. Z wierzchu to stwardnieje i się uszczelni, wewnątrz może być długo płynne. W takich przypadkach stosuje się utwardzacze. Są gotowe środki, ale można też sobie poradzić bez kupowania drogich dodatków - najczęściej nie pakowanych w małych ilościach. Roztwór trzeba zakwasić, ale nie może być to kwas płynny, ani stały, który się szybko rozpuszcza - szkło wodne wiąże wtedy natychmiast. Można się o tym przekonać dolewając np. octu do szkła wodnego.Przykładem kwasu spełniającego w/w kryteria jest kwas borowy (borny). Ilości niestety nie można podać, bo to zależy od składu samej zaprawy, PH wody itd. Ale są to raczej bardzo małe dodatki - rzędu dziesiątych %.Najczęściej stosowanym środkiem był kiedyś fluorokrzemian sodu, ale jest to substancja silnie trująca i niebezpieczna.Oczywiście trzeba pamiętać, że szkło wodne jest dla szamotu silnym topnikiem i obniża temperaturę stosowania o kilkaset stopni, ale w domowych piecykach najczęściej nie ma temperatur, przy których by to spłynęło.Do murowania na szkle nie trzeba nic dodawać, no chyba, ze, króca bomba, mało casuZakwaszonej mieszanki nie można też przechowywać, tak, jak zaprawy z samym szkłem (zamknięta szczelnie i zabezpieczona może stać praktycznie dowolnie długo).Szamot można też wiązać na zimno za pomocą siarczanu albo fosforanu glinu (w obu przypadkach chodzi o wodne roztwory). Najlepszym środkiem jest właśnie fosforan (w roztworze wodnym). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.