Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Iskierka po mojemu


Recommended Posts

Ech ja z moim to zupełnie nie mogę się dogadać w kwestiach wykańczania a wszystko przez brak wyobraźni. Staram się nie wykłócać już za bardzo bo był czas że było bardzo źle przez takie kwestie więc odpuściłam.

 

Dziś zamontowali nam parapety. Mąż stwierdził że wyglądają jak plastikowe.

Parapety są bukowe, lakierowane na biało, lakier półmatowy. Mężu myślał że półmatowy to oznacza półprzejrzysty i teraz jest rozczarowany. Muszę przyznać że ja również jestem troszeczkę nimi rozczarowana, są takie bardzo zwyczajne i rzeczywiście wyglądają jak plastikowe.

Chyba też nie mam za dobrej wyobraźni. W głowie wszystko mi pasuje a jak już gotowe to się okazuje że jednak nie to nie to.

 

Mam ostatnio dołka za dołkiem, zaczynam wchodzić w fazę że mi wszystko jedno. Bardzo zależało mi na jakości wykończenia ale musiałam odpuścić bo sama jestem w stanie zrobić na prawdę nie wiele i wszystko zależy od małża.

Teraz dodatkowo przyjechał teść pomagać w malowaniu między innymi i mam problem. Ciężko powiedzieć komuś kto przyjeżdża pomóc że ma być tak jak ja chcę że jeszcze nie malujemy bo trzeba parę dziurek pozaklejać i coś tam przeszlifować, jak ten ktoś twierdzi że przesadzam i nie ma co być dokładnym bo im nie przeszkadza że mają niedociągnięcia. Tylko że ja wiem że mi one będą przeszkadzały. Wiem że perfekcjonistką jestem ale co ja poradzę że potem tylko te niedociągnięcia widzę.

 

I tym oto optymistycznym akcentem koniec na dziś a właściwie na wczoraj

 

Miłej nocki dziołchy :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Proponuję abyś z nim porozmawiała, że nie ma co eksperymentować i że masz tu grupę wsparcia i każdą decyzję będziesz konsultowała z fachowcami na forum ;p Bo jest tu sporo fachowców - a i domorośli znawcy niekiedy faktycznie się znają ew. znają rozwiązania, które u kogoś widzieli, zwłaszcza, że będąc kilka lat na forum pomagały w budowie i urządzaniu niejednego domu :)

 

U mnie z mężem przeginka w drugą stronę. On robi ale niczego nie wymyśla. Wszystko na mojej głowie, ja muszę zaplanować i kupić. Tyle razy się pytałam - on chyba nie ma do tego głowy. Nawet jak się podpytuję - myślisz, że dobrze będzie, będą do siebie pasowały te materiały... zero pomocy - jak wybierzesz to i tak będzie ładnie... więc może dobrze, że pozostawia to mnie... ale czasem mi z tym ciężko. Np zupełnie nie obliczał spraw kredytowych - ja musiałam kombinować. Nie wyliczał ilości potrzebnego drewna na podłogę, potrzebnych płytek, farb itp... musiałam to sama ogarniać myśleć i kupować, bo jakby on miał robić i podejmować decyzje nie kupilibyśmy domu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OCH........hh, Aga zazdrość mnie zaraz przenicuje.

Mojemu J podoba się wsio co wymyślę, a potem - jeśli sama tego nie zrobię - robi po swojemu i na koniec jak jest po ptakach komentuje "wyszło jak wyszło". Mam ochodę to ryczeć to zabić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ułatwię Ci sprawy, bo... zgadzam się z dziewczynami. Układ z prysznicem pod oknem jest zdecydowanie bardziej funkcjonalny i ładniejszy. Nie masz kabiny, płytki nie są jeszcze położone, więc czymże jest przekucie instalacji w tak małej łazience? Dla chcącego to naprawdę drobnostka :yes:

Nie takie przeróbki inspirowałyśmy na FM :D

 

Kilka inspiracji prysznica z oknem

http://architekturawnetrz.pl/site_media/photo/2011/07/08/d5aca7c7a5eee3d23dcc_800_600_1.jpg

http://czasnawnetrze.pl/i/dz04MDAmaD04MDA=/d01384c0/17487-h_dwuosobowa_kabina_prysznicowa_wydzielona_szklanymi_drzwiami_zero_energy.jpg

http://inspirujacalazienka.pl/wp-content/gallery/kabiny-prysznicowe/minimalistyczna-kabina-prysznicowa.jpg

http://www.szklarze.wroclaw.pl/images/examples/kabiny_prysznicowe5.jpg

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/fj/fh/0iuv/1SOMazCuY13QNyYpuX.jpg

http://c.wrzuta.pl/wi7422/80ea6206000b13224fbf7a56/laz01

 

Lub ewentualnie bez zmiany przyłączy prysznic bez standardowej kabiny - prysznic przechodni, ale trzeba tu pomyśleć o mobilnym zabezpieczeniu na czas brania prysznica. Zasłonek nie chcesz (moim zdaniem wcale nie są takie złe, a jakie klimatyczne :D. Miałaś kiedyś zasłonkę? Faktycznie lepiła się do... ? Czy też to jedynie powielany pogląd? ;)), więc pozostaje składany szklany parawan, a to będzie bardziej kosztowne :(.

images?q=tbn:ANd9GcSzd-0u_xQ-3EoVR3AERevWdzBHp2lalVdtVMwwp8gM3v2SjkQ-

 

 

Pozwól, że napiszę o mojej "przygodzie"... otóż w mojej górnej łazience, dla przypomnienia tu jej wizualizacja

http://naforum.zapodaj.net/images/b11ad8733120.jpg

trzeba było skuwać CAŁĄ mozaikę (prawie 10 metrów!!!) i kłaść od nowa KOSTECZKA PO KOSTECZCE, bo kupić już nigdzie się jej nie dało (stara kolekcja Paradyża). Trwało to 2 miesiące, a sytuacja obfitowała w ciągłe zwroty akcji w stylu: nie da się, zabraknie kostek (część została uszkodzona przy skuwaniu). Ostatecznie udało się :yes: Mozaika została odzyskana i położona od nowa.

Nie miałam siły pisać o tym na FM. To co przeżywałam było straszne. Moja wymarzona łazienka była spartolona przez bezmyślność. Chodzi o to, że między pasem mozaiki, a resztą podłogi powstał próg wysokości pół cm. Facet chciał mi to wykończyć listwą progową. Nie zgodziłam się. Dostał od nas projekt, wizualizację, od początku wiedział jakie gresy i jaka mozaika ma być położona. Nie wpadł na to by sprawdzić grubości materiałów. Najpierw położył cieńszą mozaikę, a potem grubszy gres.

Tu dowód, że nie zmyślam

http://naforum.zapodaj.net/images/55e3beee1daa.jpg

 

Po co o tym piszę? Po to byś:

1. SAMA spokojnie pomyślała jak chcesz mieć tę łazienkę zrobioną by była wygodna i ładna dla WAS. Jeśli nie ma to dla Ciebie większego znaczenia i akceptujesz jak są instalacje to OK :) - daj nam sygnał i przestaniemy mącić w głowie :D.

Jeśli jednak będzie Ci to przeszkadzać to:

2. Porozmawiaj z Mężem na spokojnie, z argumentami (postaw coś w miejscu kabiny i wypróbujcie funkcjonalność poszczególnych sprzętów), inspiracjami, rozwiązaniami, itp.

Jeśli przejdziesz ten punkt, to najtrudniejsze masz za sobą :). Teraz tylko

3. Poszukaj szybko kogoś, kto to przekuje (jeden dzień roboty - góra dwa)

4. Ciesz się ze zmian, połóż płytki i korzystaj z łazienki z przyjemnością :)

 

Trzymam kciuki, nawet jeśli miałoby się skończyć na punkcie 1 - będzie to sukces, bo SAMA zdecydujesz, że tak ma zostać. Niech nie ogranicza Cię myślenie, że się nie da, że za późno, że kłopot, że Mąż zły, itp. To co nas najczęściej hamuje w zmianach i rozwoju to nasze obawy, które często okazują się w rzeczywistości mniej straszne i wcale nie takie trudne do pokonania :).

Gdybym uległa obawom dotyczącym mojej łazienki, miałabym teraz na środku próg, różnice poziomów i niebezpieczeństwo ciągłego obijania stóp, a tak jest jak być powinno :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doriko :hug:

sorry, że ci namieszałam.... Nelli ma rację :yes: .. trzeba spokojnie...

chłop też człowiek :D

to z czym teraz się borykasz, to ciężki czas... wiem po sobie, pewnie każda miała podobnie... dołek za dołkiem...

ja przy końcu remontu nie miałam już sił walczyć i pewnie pamiętasz, że miałam łososiowy kolor na ścianach w pokoju :sick:

skończyło się na przemalowaniu po kilku miesiącach :D :yes:

ale gdyby małż nie wyjechał na tydzień to nic by z tego nie wyszło...

 

nie wiem co ci doradzić, bo ostatnia jestem do tego, żeby ludzi skłócić :(

pogadaj z małżem, poproś go, by zrobił model z kartonu, skoro kabiny jeszcze nie ma.... zobacz, czy wygodnie jest przechodzić...

pogadaj z hydraulikiem... może koszt kabiny to tyle co nowe przyłącze?

a jak się nie da, to kichaj.... zdrowie psychiczne i dobre relacje najważniejsze!!!

 

a malowaniem się zupełnie nie martw... za chwilę nie będziesz widziała tych drobnych niedociągnięć...

tu zasłona, tam obrazek.... maluch z rączkami od czekolady... wnoszenie mebli....

za dwa lata znowu malowanie :D

 

trzymaj się... co ma być to będzie.... :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ułatwię Ci sprawy, bo... zgadzam się z dziewczynami. Układ z prysznicem pod oknem jest zdecydowanie bardziej funkcjonalny i ładniejszy.

 

tym bardziej, że mówimy o łazieneczce mniej więcej takich wymiarów

http://www.szklarze.wroclaw.pl/images/examples/kabiny_prysznicowe5.jpg

 

gdyby nie ta szerokość pomieszczenia, to w ogóle bym się nie odzywała.... ale wiem jak jest, bo sama mam mikroskopijne łazienki, przekute do cna, żeby było ładnie, funkcjonalnie i bezawaryjnie czyli bez kabiny :lol2:

dobra, kończę już....

co ma być to będzie....

 

Julianna dobrze prawi :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dziewczyny :hug:

 

Jestem padnięta właśnie skończyłam ostatnie poprawki przed malowaniem. Po pomalowaniu podkładem wyszło wiele niedoróbek i musiałam to pozaklejać i szlifować, do tego jeszcze wstawiane para pety trzeba było obrobić. Mąż w pracy a tatuś takich rzeczy nie uznaje, malował by tak jak jest. Wczoraj zaczęłam zaklejać ale dziś przy szlifowaniu okazało się że jest więcej takich miejsc więc od nowa. Dziadek za nianie robił a ja jechałam.

 

Wracając do łazienki to gdybym chciała tak jak jest to by tematu nie było ale ja sama wiem że było by lepiej dać prysznic pod okno. Tylko nie wiem jak podejść męża. Najbardziej przeraża mnie to przestawianie rur. szczególnie że kanaliza w posadzce jest i nie bardzo sobie teraz wyobrażam jak by to miało wyglądać. Na hydraulika nas nie stać a sami się nie odważymy bo tam jest ogrzewanie podłogowe.

Za łatwo daję sobie wybić z głowy różne pomysły a potem żałuję. Nie mogę przestać myśleć o tym prysznicu. Muszę wykombinować coś żeby przekonać męża że tak będzie lepiej i że kolejna rozpierducha to mały problem.

 

Julianno zasłonki używałam przez ostatnie dwa lata i nigdy więcej, nikt mnie nie przekona że może być to funkcjonalne ;P

Co do problemów to ja tez ciągle je mam. Od września zeszłego roku powinnam mieszkać w gotowym domu a w lutym wprowadziliśmy się na budowę gdzie nie były nawet wykończone płyty kartonowo gipsowe i wszystko sami wykańczamy. Dlatego też oboje jesteśmy strasznie zmęczeni i trudno mi wymagać od męża kolejnej rewolucji i kolejnego kroku w tył. Szczególnie że nie pracuję i nie zarabiam na te rewolucje a zrobić sama nie wiele mogę bo z młodym to nie robota. A bardzo bym chciała sama zrobić wtedy łatwiej było by mi się zdecydować na te przenoszenie przyłączy.

 

A teraz ja pomarudzę na mojego ślubnego :p

Mój mąż nie planuje, nie wymyśla, jedynie krytykuje moje pomysły. Jak kupowaliśmy materiały to pomagał w wyborze ale on patrzył tylko czy coś mu się podoba czy nie, nie było ważne czy coś pasuje czy nie pasuje. Najlepsze jest to ze ja tygodniami gadam na temat jakiejś koncepcji a jak przychodzi do realizacji czy kupna materiałów to nagle okazuje się że jemu się nie podoba, więc najczęściej jest improwizacja a potem mam stres czy to wszystko jakoś się ułoży. Chciałabym mieć wolną rękę co do kolorów i innych aspektów wystroju wnętrz. A z wykonaniem to też różnie bywa.

 

Ale się rozpisałam, wracam do szlifowania bo jeszcze parę miejsc mi zostało bo nie wyschły na czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorotko, najlepiej na spokojnie. Jesli to problem to przenioslabym jedynie przylacze do prysznica. Wiadomo, ze idealnie by bylo gdyby ja przeniesc na sciane po drugiej stronie ale zeby bylo taniej i szybciej i mniej dlubania od biedy mozna i tu. Rure od kibelka zamaskowalabym jedynie. Zrob zdjecie w ktorym ona miejscu wychodzi - wszystkie bedziemy myslaly.

 

I doszlam do wniosku, ze skorzystam z mojej wlasnej rady i tez zasiegne opinii forum. Skoro martwi mnie to co powymyslalam do lazienek to pozwole sobie pomoc. Mam duzo materialow ale przeciez mozna je na rozne sposoby wykorzystac.

Ostatnio moj Misiek po ogladaniu winyli na ebayu - bardzo bym chciala miec winyla Daft Panku Tron Legacy - jedna z naklejek z jakiegos singla miala swietlisty okrag i ten wlasnie element musial mojego meza zainspirowac, bo stwierdzil, co mnie zaszokowalo: "gdybys pozwolila mi zaprojektowac lazienke na dole zrobilbym z takim oswietleniem w stylu Tron... Sam beton, prosto" No mowe mi ojelo na kilkanascie sekund az. Ale porzeciez ja go prosilam, nigdy wczesniej nie udalo mi sie dowiedziec czego on by chcial. Czasem cos ustalalismy ale zazwyczaj najpierw musialam cos wymyslic abysmy mogli wizje dopasowac do realiow realizacji. Bardzo chcialabym taka betonowa lazienke. Swietny pomysl ale trzeba w nimnuwzglednic umywalke, prysznic i wc a to juz zdaje sie byc problemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faceci z opóźnieniem działają. Jak zapytam mojego czy chce kawę to dostaję odpowiedź za pięć minut. W tak poważnej sprawie jak wystrój domu to pewnie więcej czasu potrzeba na przemyślenie sprawy :p Betonowe łazienki są super, widziałam tu na forum jedną jak znajdę to wrzucę.

 

Jutro postaram się wrzucić zdjęcia rurek. Coraz bardziej się napalam na prysznic z oknem. Nawet walnęłam sobie o taka pikną (nie śmiać się proszę) wizualizację

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=272445&d=1406669791

 

I nawet rozpoczęłam delikatnie pracę nad mężem.

 

dolna3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już wiadomo, że okno w prysznicu może być, to wklejam łazieneczkę, którą niedawno proponowałam Chloe. To jest zrobiona przeze mnie przeróbka czeskiego projektu.

Ścianka prysznicowa jest tutaj pełna, ale przecież może być ponad stelażem szyba. Dodatkowo zyskuje się wtedy półkę bez kucia w ścianie.

Zauważ, że podłoga prysznica jest podniesiona o stopień. Dla ciebie to też może być pomocne przy przebudowie tego, co już masz. Może się okazać, że łatwiej leżącą już podłogówkę zostawić – nie kuć podłogi, a położyć nową. To samo jeśli chodzi o rury wod-kan., które można zabudować w narożniku ściana-podłoga. W końcu to łazienka i niewielkie zmniejszenie wysokości tego pomieszczenia, szczególnie, że jest okno, nie ma wielkiego znaczenia.

BATHROOM_small_Chloe-01.jpgBATHROOM_small_Chloe-03.jpgBATHROOM_small_Chloe-02.jpg

 

Umywalki wiszące na ściankach od prysznica. Można ciekawiej zakomponować łazieneczkę i optycznie ja skrócić.

BATHROOM-Haus-SLM-19.jpgBATHROOM-casa-x-07-with small area ceramic dark wall singe wash hand.jpg

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja przyniosłam coś zdecydowanie skromniejszego.... ale chciałam ci pokazać brodzik na podwyższeniu na całej szerokości łazienki (bo może wcale nie trzeba skuwać podłogi tylko nowe rury puścić po podłodze i obudować ;) )

 

http://www.budnet.pl/static/article_images/%C5%81azienka_aranzacja.jpg

 

a tu z ciemną podłogą i murkiem...

 

http://img.zszywka.pl/0/0064/w_6332/wystroj-wnetrz/mala-lazienka.jpg

Edytowane przez Catti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...