Arthizmoo 26.05.2014 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2014 (edytowane) Witam wszystkich, mija półtora roku odkąd moja więźba przykryła dom, jednakże po ostatnich upałach zauważyłem mocne pęknięcie murłaty na winklach domu. Czy aż tak duże spękania to nadal normalka czy wada którą trzeba usunąć? Dach dwuspadowy, płatwiowo-kleszczowy. Nie zaobserwowałem zjawiska rozjeżdżania się dachu, wczoraj dokręcałem szpilki na murłacie i ku mojemu zdziwieniu po mimo tego, że robiłem już to kilka miesięcy temu nakrętki dokręciłem o kilka obrotów. Pęknięcia mają około 4-5 cm głębokości i 0,5 cm szer. (to tyle co widać), pęka w dwóch winklach domu po przekątnej reszta więźby jest ok. Aby powstrzymać dalsze pękanie przewierciłem murłatę w poziomie i ścisnąłem ją w trzech miejscach śrubą 12 z poszerzoną podkładką, czy powinienem z tym jeszcze coś robić? Dodam, że przy wczorajszym pełnym słońcu na poddaszu miałem około 30 st. co pewnie potęguję szybkie schnięcie i pękanie. Edytowane 26 Maja 2014 przez Arthizmoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 26.05.2014 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2014 To normalne pęknięcia snącego drewna (musiało być mokre). Zamaluj te rdzewiejące końce śrub i podkladki (świadczą o dużej wilgotności na poddaszu). Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arthizmoo 27.05.2014 12:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2014 Serdeczne dzięki za odpowiedź. Nie ukrywam, że trochę się zestresowałem ale dzisiaj oglądał to również kierownik i stwierdził to samo. Pozdrawiam,AT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_olo_ 27.05.2014 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2014 Tak dość nieładnie z konstrukcyjnego punktu widzenia pękają te murłaty, siły z krokwi "odrywają" część murłat po zewnętrznej stronie kotew.Uważam, że dobrze zrobiłeś skręcając je w poziomie śrubami, w takiej sytuacji też bym je skręcił w podobny sposób przy każdej krokwi i przy każdej kotwie gdzie jest w taki sposób (po zewnętrznej stronie od kotwy) murłata pęknięta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arthizmoo 28.05.2014 12:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2014 Stąd też moje obawy. Google piszą, że pękanie więźby to norma ale tak spękanej murłaty nie widziałem nigdzie, może ze względu na przekrój 14x14. Mój kierownik zalecił jeszcze wymianę podkładek pod poziomymi śrubami z okrągłych na płaskowniki docięte na wysokość krokwi tak aby ścisnęło ją na całym boku.Jeśli chodzi o samo pęknięcie to raczej nie jest to spowodowane siadaniem dachu. Krokiew oparta jest w trzech miejscach, płatew, murłata i belka na zewnątrz ponieważ mam spore okapy. Poza tym gdyby dach siadał i rozpychał murłatę na zewnątrz to widziałbym po płatwi która oparłaby się na kleszczach, a od początku mam tam szczelinę około pół centymetra. Mam nadzieję, że proces pękania się zatrzymał a moja więźba na tyle wyschła aby dalej już nie pękać. Zastanawia mnie czemu nie stało się to w zeszłym roku? Czyżby z powodu braku okien i niższej temperatury na poddaszu? Teraz w ostatnie upały było około 30 st. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MdeFoxe 03.04.2015 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2015 (edytowane) Nie chcę zakładać nowego tematu, mam podobny problem więc napiszę tutaj Niby wiadomo, że drewno pracuje i gdy pęka zgodnie z układem włókien to jest to normalne zjawisko. Jednak gdy człowiek widzi to na swoim dachu, to zaczyna się stresować... Choć po załączonych przez Arthizmoo zdjęciach jestem jakby spokojniejszy tym co widzę u siebie: Dla odmiany u mnie murłata popękała tak przez zimę... Dach ma pół roku. Arthizmoo już trochę czasu minęło - dach rozumiem, że nadal stoi i wszystko ok ? Edytowane 3 Kwietnia 2015 przez MdeFoxe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 03.04.2015 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2015 Normalne zjawisko występujące w trakcie schnięcia mokrego drewna. Jak widać Twoje było bardzo mokre. Sprawdź czy nie ma luzu pod nakrętkami a jak jest to je dokręć. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiesiek6308 03.04.2015 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2015 Często tak bywa, że dzisiaj na drzewie ptaki śpiewają, jutro już go przecinają w tartaku a pojutrze jest już zestawiona więźba dachowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MdeFoxe 04.04.2015 05:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2015 Normalne zjawisko występujące w trakcie schnięcia mokrego drewna. Jak widać Twoje było bardzo mokre. Sprawdź czy nie ma luzu pod nakrętkami a jak jest to je dokręć. Pozdrawiam. Wilhelmi powiedz, czy zabezpieczać to jakoś, czy zostawić? Chodzi mi o jakieś środki do ochrony drewna. Z tym, że zabezpieczając znów będziemy moczyć, więc... Śruby dokręcałem, drzewo zmieniło tak swoją objętość, że można było je dokręcać rękami. Teraz są dość mocno dokręcone. Pytanie czy ocieplać ścianę kolankową czy dalej czekać i ewentualnie za kilka miesięcy znów śruby dokręcić (mam nadzieje, że nie będzie to konieczne) ? Często tak bywa, że dzisiaj na drzewie ptaki śpiewają, jutro już go przecinają w tartaku a pojutrze jest już zestawiona więźba dachowa. Ale jak zapytasz czy suche, to "tak oczywiście". Choć wiadomo, drzewo suche w zasadzie nawet z suszarni nie jest... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 04.04.2015 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2015 Sam widzisz skoro mogłeś nakrętki dokręcić rękoma to jakie musiało być mokre, że się tak obkurczyło. Przewiewane murłaty schły dynamicznie gdybyś wówczas je trochę moczył to by tak nie popękały no ale skąd mogłeś to wiedzieć. Teraz śmiało możesz zamalować pęknięcia bo to już żadnego wpływu na schnięcie tego drewna nie ma. Kolejne dokręcenie śrub nie będzie potrzebne. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kanalia 19.04.2015 04:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2015 Często tak bywa, że dzisiaj na drzewie ptaki śpiewają, jutro już go przecinają w tartaku a pojutrze jest już zestawiona więźba dachowa. taki sam tekst usłyszałem od mojego cieśli.i myślę ,że niestety ma rację.nie zdziwię się jeśli i moja więżba zacznie się tak rozłazić chociaż mam mieć "wysuszone" bo mój fachura ma zaufany skład gdzie zawsze bierze drzewo i nigdy się nie zawiódł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MdeFoxe 20.04.2015 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2015 taki sam tekst usłyszałem od mojego cieśli.i myślę ,że niestety ma rację.nie zdziwię się jeśli i moja więżba zacznie się tak rozłazić chociaż mam mieć "wysuszone" bo mój fachura ma zaufany skład gdzie zawsze bierze drzewo i nigdy się nie zawiódł Identyczny tekst słyszałem... Nawiasem mówiąc wczoraj nakrętki znów dokręcałem. Drzewo bardziej chyba nie pęka... W sumie to już go zbytnio oglądał mam nadzieje nie będę bo zabudowałem ściankę kolankową do tynkowania. Zostawiłem tylko dojście od góry - jeszcze brak wełny, więc dokręcać w dalszym ciągu można. Oby nie trzeba było... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JendrzejJawor 23.04.2015 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2015 No niestety tak bywa, ale nie jest to powód do zmartwień, tak po prostu już jest z drzewem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budokan 20.10.2015 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2015 (edytowane) Mam pytanie odnosnie szpilek murłaty. Otóż niestety (prosze sie nie śmiać) wyciąłem szpilki. Doszedłem do wniosku ze tak wystające (kilka cm. ponad nakrętkę) bedzie przeszkadzało w ułożeniu wełny więc pociachałem równo z nakrętką. Oczywiście nad nakrętką. Szpilki mam fi 14 gdzieś co metr. Dach dwuspadowy , rozporowy, jętkowy..... Jak już wykonałem tę czynność to olsniło mnie po jakimś czasie że moze po coś one były dłuższe - kurka!. Czy coś musze z tym zrobic czy zamalować jakąś antykorozją i zostawić? Dach robiony w Sierpniu a w Listopadzie będę ocieplał wełną. Moze po prostu w przyszłym sezonie powyjmowac wełnę i podokręcać je aby wiecej wystawały ponad nakrętkę? Edytowane 20 Października 2015 przez budokan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 20.10.2015 23:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2015 ...Jak już wykonałem tę czynność to olsniło mnie po jakimś czasie że moze po coś one były dłuższe - kurka!. Były dłuższe właśnie po to abyś mógł je obciąć! Wszystko jest OK. Możesz wierzch zamalować. Przed zamontowaniem izolacji cieplnej dokręć nakrętki do wyczuwalnego oporu. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budokan 21.10.2015 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2015 Były dłuższe właśnie po to abyś mógł je obciąć! Wszystko jest OK. Możesz wierzch zamalować. Przed zamontowaniem izolacji cieplnej dokręć nakrętki do wyczuwalnego oporu. Pozdrawiam. Nakrętki dociagnąłem przed wycieciem. Jezeli tak się praktukuje to podziekował za najbliższą przespaną noc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacentyy 21.10.2015 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2015 Dla odmiany u mnie murłata popękała tak przez zimę... Dach ma pół roku. Arthizmoo już trochę czasu minęło - dach rozumiem, że nadal stoi i wszystko ok ? To nie jest tylko zwykłe zwykłe schnięcie mokrego drewna. Dokłada się do tego mocne skręcanie tego elementu które zdecydowanie pogłębiło pękniecie. Ja jako konstruktor radzę wymienić jak ktoś już tu pisał podkładki na znacznie szersze np. wykonane z płaskownika np. 80x6-8 mm i o szerokości murłaty i doprężyć połączenie, ewentualnie dodać jeszcze jedno kotwienie jeżeli jest taka mozliwość. Takie pęknięcie murłaty dla jej pracy w tym miejscu to osłabienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacogi 13.05.2020 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2020 Witam, odświeżę temat, murłaty po roku czasu(deskowanie i papa) miały spękania, teraz założyłem dachówkę (ok 50 kg/m2) i pęknięcia się poszerzyły.. Czy mam się bać?[ATTACH=CONFIG]444049[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]444050[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]444051[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]444052[/ATTACH] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 13.05.2020 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2020 Nie ma powodów. Te pęknięcia nie są skutkiem dołożenia pokrycia dachu, to efekt schnięcia mokrego, niecertyfikowanego drewna.A tak na marginesie czarne wkręty nie są odpowiednie do mocowania łączników ciesielskich. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacogi 13.05.2020 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2020 OK, dzięki, trochę się uspokoiłem. Obok wkrętów tez są dołożone gwoździe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.