Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy tak bardzo pęknięta murłata no zjawisko normalne?


Arthizmoo

Recommended Posts

Witam wszystkich, mija półtora roku odkąd moja więźba przykryła dom, jednakże po ostatnich upałach zauważyłem mocne pęknięcie murłaty na winklach domu. Czy aż tak duże spękania to nadal normalka czy wada którą trzeba usunąć? Dach dwuspadowy, płatwiowo-kleszczowy. Nie zaobserwowałem zjawiska rozjeżdżania się dachu, wczoraj dokręcałem szpilki na murłacie i ku mojemu zdziwieniu po mimo tego, że robiłem już to kilka miesięcy temu nakrętki dokręciłem o kilka obrotów.

Pęknięcia mają około 4-5 cm głębokości i 0,5 cm szer. (to tyle co widać), pęka w dwóch winklach domu po przekątnej reszta więźby jest ok. Aby powstrzymać dalsze pękanie przewierciłem murłatę w poziomie i ścisnąłem ją w trzech miejscach śrubą 12 z poszerzoną podkładką, czy powinienem z tym jeszcze coś robić?

 

Dodam, że przy wczorajszym pełnym słońcu na poddaszu miałem około 30 st. co pewnie potęguję szybkie schnięcie i pękanie.

 

IMAG0111.jpgIMAG0113.jpgIMAG0114.jpgIMAG0112.jpg

Edytowane przez Arthizmoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dość nieładnie z konstrukcyjnego punktu widzenia pękają te murłaty, siły z krokwi "odrywają" część murłat po zewnętrznej stronie kotew.

Uważam, że dobrze zrobiłeś skręcając je w poziomie śrubami, w takiej sytuacji też bym je skręcił w podobny sposób przy każdej krokwi i przy każdej kotwie gdzie jest w taki sposób (po zewnętrznej stronie od kotwy) murłata pęknięta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stąd też moje obawy. Google piszą, że pękanie więźby to norma ale tak spękanej murłaty nie widziałem nigdzie, może ze względu na przekrój 14x14.

Mój kierownik zalecił jeszcze wymianę podkładek pod poziomymi śrubami z okrągłych na płaskowniki docięte na wysokość krokwi tak aby ścisnęło ją na całym boku.

Jeśli chodzi o samo pęknięcie to raczej nie jest to spowodowane siadaniem dachu. Krokiew oparta jest w trzech miejscach, płatew, murłata i belka na zewnątrz ponieważ mam spore okapy. Poza tym gdyby dach siadał i rozpychał murłatę na zewnątrz to widziałbym po płatwi która oparłaby się na kleszczach, a od początku mam tam szczelinę około pół centymetra. Mam nadzieję, że proces pękania się zatrzymał a moja więźba na tyle wyschła aby dalej już nie pękać. Zastanawia mnie czemu nie stało się to w zeszłym roku? Czyżby z powodu braku okien i niższej temperatury na poddaszu? Teraz w ostatnie upały było około 30 st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months później...

Nie chcę zakładać nowego tematu, mam podobny problem więc napiszę tutaj ;)

Niby wiadomo, że drewno pracuje i gdy pęka zgodnie z układem włókien to jest to normalne zjawisko.

Jednak gdy człowiek widzi to na swoim dachu, to zaczyna się stresować...

 

Choć po załączonych przez Arthizmoo zdjęciach jestem jakby spokojniejszy tym co widzę u siebie:

 

 

Zdjęcie-0391.jpg

 

Zdjęcie-0392.jpg

 

Zdjęcie-0395.jpg

 

Dla odmiany u mnie murłata popękała tak przez zimę... Dach ma pół roku.

Arthizmoo już trochę czasu minęło - dach rozumiem, że nadal stoi i wszystko ok ?

Edytowane przez MdeFoxe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalne zjawisko występujące w trakcie schnięcia mokrego drewna. Jak widać Twoje było bardzo mokre. Sprawdź czy nie ma luzu pod nakrętkami a jak jest to je dokręć. Pozdrawiam.

 

Wilhelmi powiedz, czy zabezpieczać to jakoś, czy zostawić? Chodzi mi o jakieś środki do ochrony drewna. Z tym, że zabezpieczając znów będziemy moczyć, więc... Śruby dokręcałem, drzewo zmieniło tak swoją objętość, że można było je dokręcać rękami. Teraz są dość mocno dokręcone. Pytanie czy

ocieplać ścianę kolankową czy dalej czekać i ewentualnie za kilka miesięcy znów śruby dokręcić (mam nadzieje, że nie będzie to konieczne) ?

 

Często tak bywa, że dzisiaj na drzewie ptaki śpiewają, jutro już go przecinają w tartaku a pojutrze jest już zestawiona więźba dachowa.

 

Ale jak zapytasz czy suche, to "tak oczywiście". Choć wiadomo, drzewo suche w zasadzie nawet z suszarni nie jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam widzisz skoro mogłeś nakrętki dokręcić rękoma to jakie musiało być mokre, że się tak obkurczyło. Przewiewane murłaty schły dynamicznie gdybyś wówczas je trochę moczył to by tak nie popękały no ale skąd mogłeś to wiedzieć. Teraz śmiało możesz zamalować pęknięcia bo to już żadnego wpływu na schnięcie tego drewna nie ma. Kolejne dokręcenie śrub nie będzie potrzebne. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Często tak bywa, że dzisiaj na drzewie ptaki śpiewają, jutro już go przecinają w tartaku a pojutrze jest już zestawiona więźba dachowa.

 

taki sam tekst usłyszałem od mojego cieśli.i myślę ,że niestety ma rację.nie zdziwię się jeśli i moja więżba zacznie się tak rozłazić chociaż mam mieć "wysuszone" bo mój fachura ma zaufany skład gdzie zawsze bierze drzewo i nigdy się nie zawiódł:yes::no::p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki sam tekst usłyszałem od mojego cieśli.i myślę ,że niestety ma rację.nie zdziwię się jeśli i moja więżba zacznie się tak rozłazić chociaż mam mieć "wysuszone" bo mój fachura ma zaufany skład gdzie zawsze bierze drzewo i nigdy się nie zawiódł:yes::no::p

 

Identyczny tekst słyszałem...

Nawiasem mówiąc wczoraj nakrętki znów dokręcałem. Drzewo bardziej chyba nie pęka... W sumie to już go zbytnio oglądał mam nadzieje nie będę bo zabudowałem ściankę kolankową do tynkowania. Zostawiłem tylko dojście od góry - jeszcze brak wełny, więc dokręcać w dalszym ciągu można. Oby nie trzeba było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Mam pytanie odnosnie szpilek murłaty. Otóż niestety (prosze sie nie śmiać) wyciąłem szpilki. Doszedłem do wniosku ze tak wystające (kilka cm. ponad nakrętkę) bedzie przeszkadzało w ułożeniu wełny więc pociachałem równo z nakrętką. Oczywiście nad nakrętką. :)

Szpilki mam fi 14 gdzieś co metr. Dach dwuspadowy , rozporowy, jętkowy.....

 

Jak już wykonałem tę czynność to olsniło mnie po jakimś czasie że moze po coś one były dłuższe - kurka!.

Czy coś musze z tym zrobic czy zamalować jakąś antykorozją i zostawić?

Dach robiony w Sierpniu a w Listopadzie będę ocieplał wełną.

Moze po prostu w przyszłym sezonie powyjmowac wełnę i podokręcać je aby wiecej wystawały ponad nakrętkę?

Edytowane przez budokan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Jak już wykonałem tę czynność to olsniło mnie po jakimś czasie że moze po coś one były dłuższe - kurka!.

Były dłuższe właśnie po to abyś mógł je obciąć!:D

Wszystko jest OK. Możesz wierzch zamalować. Przed zamontowaniem izolacji cieplnej dokręć nakrętki do wyczuwalnego oporu. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były dłuższe właśnie po to abyś mógł je obciąć!:D

Wszystko jest OK. Możesz wierzch zamalować. Przed zamontowaniem izolacji cieplnej dokręć nakrętki do wyczuwalnego oporu. Pozdrawiam.

 

Nakrętki dociagnąłem przed wycieciem.

Jezeli tak się praktukuje to podziekował za najbliższą przespaną noc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla odmiany u mnie murłata popękała tak przez zimę... Dach ma pół roku.

Arthizmoo już trochę czasu minęło - dach rozumiem, że nadal stoi i wszystko ok ?

 

To nie jest tylko zwykłe zwykłe schnięcie mokrego drewna. Dokłada się do tego mocne skręcanie tego elementu które zdecydowanie pogłębiło pękniecie.

Ja jako konstruktor radzę wymienić jak ktoś już tu pisał podkładki na znacznie szersze np. wykonane z płaskownika np. 80x6-8 mm i o szerokości murłaty i doprężyć połączenie, ewentualnie dodać jeszcze jedno kotwienie jeżeli jest taka mozliwość. Takie pęknięcie murłaty dla jej pracy w tym miejscu to osłabienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years później...
Witam, odświeżę temat, murłaty po roku czasu(deskowanie i papa) miały spękania, teraz założyłem dachówkę (ok 50 kg/m2) i pęknięcia się poszerzyły.. Czy mam się bać?[ATTACH=CONFIG]444049[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]444050[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]444051[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]444052[/ATTACH]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma powodów. Te pęknięcia nie są skutkiem dołożenia pokrycia dachu, to efekt schnięcia mokrego, niecertyfikowanego drewna.

A tak na marginesie czarne wkręty nie są odpowiednie do mocowania łączników ciesielskich. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...