Kasia67 01.10.2014 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2014 Witaj batyr, Bardzo podoba mi się Wasz pomysł. Sami właśnie wykańczamy malutką szeregówkę (niecałe 90 m2 na dwóch poziomach). Kiedyś otrzymałam od moich rodziców ogród (29 arów) przy moim rodzinnym domu na wsi. Wybuduje kiedyś tam właśnie taki mały domek i przeprowadzę się na starość.Będę Was podglądać.Kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beatagl 02.10.2014 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2014 (edytowane) WitamNam też Wasz pomysł bardzo się podobał, super przytulny domek , będę zaglądała i trzymamy kciuki . Pozdrawiam Edytowane 6 Grudnia 2014 przez beatagl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana0606 05.10.2014 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2014 Witam. Super pomysł z takim małaym domkiem. Będę podglądać, czekam na efekty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batyr 08.10.2014 11:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2014 Ehh... Witam wszystkich po dłuższej przerwie. Na początek przepraszam za zaniedbanie dziennika i witam wszystkich nowoprzybyłych. Się dzieje idzie opornie, powoli ale do przodu. Od ostatniego wpisu troszkę minęło i coś przez ten czas udało mi się urobić. Zakupiłem pręty zbrojeniowe po bardzo dobrej cenie. Żona dostała cynk że zostało pewnemu księdzu, który to "buduje" kościół, spora ilość stali i tak zamiast blisko 800,- zapłaciłem 430 ,-. Musiałem jedynie wszystko sobie sam pociąć i zabrać. Potem nastąpiło gięcie strzemion - kupiłem 3 LESZKI, ulepiłem giętareczkę, i po pracy, z przerwą na mecz LM pogiąłem wszystkie strzemiona do 00.00. Następnie wraz z bratem przez trzy dni udało nam się poskręcać wszystkie szalunki - drewno oczywiście z odzysku z budowy brata Potem z pomęcą drugiego brata w jeden dzień udało nam się pokręcić wszystkie zbrojenia. Po przewiezieniu zbrojeń i szalunków na "plac budowy" zabrałem się za wykopki. Masakrycznie to szło bo wierciłem je 4 dni - 11 szt. Do głębokości około 30-40 cm szło pięknie i trwało chwilę świdrem, poniżej zaczynał się kamień - i tu sprawa wyglądała tak, że trzeba było najpierw ten kamień porozbijać łopatą a potem wybrać świdrem, każda taka operacja to 3-5 cm wybranego urobku. Jeszcze najgorsze w tym wszystkim było to, że dopadło mnie choróbsko i wszystko to robiłem z cieknącymi zatokami "gruźlicą"i gorączką. Dorobiłem się poza tym kilku pęcherzy i poobijanych dłoni od tłuczenia kamienia łopatą, oraz bólu ścięgien. Po wykopkach przyszedł czas na obsadzanie szalunków na słupy i podwaliny. Na ten moment mam wypoziomowane wszystkie szalunki na słupy oraz ułożone 4 szalunki na podwalinę. Jutro lepimy resztę. Mam nadzieję że uda się to wszystko zakończyć w sobotę (czyli zalanie tego cholerstwa betonem i zamknięcia tematu fundamentów) Niestety zdjęcia ze skręcania szalunków i zbrojeń ma moja druga połóweczka, więc postaram się dorzucić je wieczorem. Na ten moment mam dwa z tego wszystkiego, co wydarzyło się przez ten czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batyr 13.10.2014 20:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2014 Witam ponownie, po nieco krótszej przerwie tym razem. Tak jak obiecałem, no przynajmniej częściowo, wrzucam zdjęcia z gotowych szalunków. W środę zalewamy z gruchy, czymać kciuki. Ze względu na to że teraz mam trochę gorący okres jeśli chodzi o działania w okół chałupowe, nie bardzo mam czas coby pozgrywać i wyselekcjonować zgromadzone zdjęcia, ale jak tylko zakończę (oby w środę) operację fundament, mam nadzieję na odrobinę więcej czasu na inne działania i wtedy postaram się o wrzucenie paru zdjęć różnych ciekawych rzeczy, jakie udało nam się zgromadzić... Tak coby zaspokoić ciekawość kilku osób, jeśli oczywiście ktoś to w ogóle czyta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iscra 13.10.2014 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2014 Twój domek będzie miał niewiele większą powierzchnię niż moje obecne mieszkanie... na które ciągle narzekam, że jest za małe Niemniej jestem pod ogromnym wrażeniem i chętnie oglądam postępy prac. Tym bardziej, że na Twoim miejscu pewnie zrobiłabym podobnie, bo moim zdaniem rzeczywiście sensowniej jest spłacać kredyt w wysokości obecnego czynszu i mieszkać już na własnym, niż męczyć się w obskurnym, jak napisałeś, mieszkaniu Szczególnie, że w trakcie budowy docelowego domu marzeń będziesz na miejscu, co wiele ułatwia. Czekam na zdjęcia zgromadzonych "ciekawych rzeczy", bo zegar, który wcześniej wrzuciłeś jest naprawdę świetny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batyr 16.10.2014 07:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Zalałem Fundamenty i robaka... ale tylko troszeczkę, znaczy robaka, bo fundamenty w całości. A na poparcie moich słów mam zdjęcia z zalewania, ale tylko fundamentów Jak będę miał chwilę, to opiszę potem jak to się stało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batyr 16.10.2014 07:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 A i zapomniałem powitać Iscrę, przepraszam, powitowuję i cieszę się, że pomysł Ci się podoba Wieczorkiem postaram się o dorzucenie obiecanych zdjęć "różnych ciekawych rzeczy". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 16.10.2014 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 (edytowane) Super fajne założenia, w końcu ktoś z normalnym podejściem do życia i bez kompleksów małego fistaszka. Tak, sam będę budować betonowego "kloca" ~180m2 (w tym garaż dwustanowiskowy w bryle, komórka, "kotłownia"), ale tłumacząc się z mojego małego fistaszka -- jakoś tak się złożyło, że kredytu brać nie będę bo kasę na dom się udało po paru latach odpustu w całości uciulać do ręki. Żony piekielnie zazdroszczę -- ale i moja żona nie gorsza tylko dla odmiany budowlaniec z fakultetem z oczyszczalni przydomowych i energii odnawialnych co się z pewnością wykorzysta -- przy czym to zupełny antytalent komputerowy. W związku z tym możesz zdradzić co to za spektakularnych narzędzi i technik używa Twoja żona (do wizualizacji) -- i czy robi takie rzeczy też innym? Planujesz ogrzewanie czystym prądem czy z jakąś "przekładnią" typu PC? Skąd ten "kamień" w gruncie na 40 cm? Edytowane 16 Października 2014 przez Myjk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batyr 16.10.2014 11:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Witaj Myjk. Co do kompleksów małego "fistaszka", kurcze, no jak już pisałem na początku, jak miałbym kasę w ręce w jakiejś większej ilości to sam chlapnąłbym pewnie klocka ze 3 razy większego, no bo wolałbym mieć sypialnie zamiast schowka ale i w tym da się żyć, chyba, oby... Żony... ach te żony, no ze względu na ograniczony mocno budżet oraz gabaryt domu to Twoja mi się nie przyda na ten moment, bo musiałbym zrezygnować z sypialni żeby wszystkie urządzenia pomocnicze pomieścić ale pewnie przy ewentualnym drugim domu będzie większe pole do popisu i skorzystam z doświadczeń. Dodam że bardzo mocno zastanawiałem się nad panelami fotowoltaicznymi, bo uniezależnienie się od wszelkich darmozjadów bardzo mnie rajcuje Program jakiego używa do projektowania to ArchiCad + Artlantis, żona jest architektem-urbanistą ale z zamiłowania do dekorowania i w zasadzie tym się teraz zajmuje, bo nie pociąga jej projektowanie "opakowań" do wnętrz Co do ogrzewania... Bardzo chciałem kominek wolnostojący, z DGP i to miało być jako główne ogrzewanie ale że koszt inwestycji w sam kominek + system DGP + kominy i inne pierdoły był dość znaczny, zdecydowaliśmy się na ten moment na elektryczne. Zbankrutować nie zbankrutujemy, raz że powierzchnia nie jakaś ogromna, drugi że opinie o kanadyjkach są takie, że jeśli gdzieś elektryczne się opłaca najbardziej, to właśnie tam. Choć z kominka nie zrezygnujemy całkowicie, będzie, ale nie teraz. Kamień... wapień jak cholera, ale woda za to dobra i nie głęboko bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 16.10.2014 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Oczywiście jeśli będziesz miał pytania, strzelaj śmiało -- praca dyplomowa z fotowoltaiki też wala się gdzieś po komputerze. Żona dodatkowo rozlicza projekty w NFOŚiGW związane z "zielonymi" inwestycjami, więc tutaj też może coś poradzić przy ew. dotacjach. Chociaż ja osobiście uważam te dotacje za pompowanie kieszeni bankom, bo tak realnie to są dotowane kredyty a nie same rozwiązania. Jak mam kasę i chcę iść w "zielone" to figę z tego będę miał. Tego się obawiałem, że to już wyższa liga -- ArchiCad i jakieś kosmiczne silniki renderujące. Foch! Szczerze mówiąc z kominka klasycznego się wyleczyłem (kiedyś mi się marzył, ale to brud, wahania temperatur itd.) i idę też w prąd (PC). Jeśli już otwarty ogień będzie, to tylko bio(kominek) dla ozdoby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewe14 10.11.2014 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2014 Jestem pod wrażeniem pomysłu i odwagi . Bardzo jestem ciekawa czy macie Państwo orientacyjny kosztorys budowy domu? Zawsze podobały mi się małe domki, ale szczerze nigdy nie poznałam kogoś kto by podzielał moje zdanie, że małe jest piękne . Nie wiedzieć czemu na 50m2 (albo i mniej) w bloku mieszkać się da, a w domu nie . Kibicuję Panu i będę śledzić dziennik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enedue 04.12.2014 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2014 Fajnie, że się dzieje . Ja buduję kanadyjkę na prąd, tylko nieco większą Czekam na kolejne relacje z niecierpliwością, już myślałam, że odpuściłeś. Coś mi się widzi, że przy takiej powierzchni, to DGP to totalnie zbędne ustrojstwo i wydatek. Problem raczej będziesz miał ze znalezieniem wystarczająco małego kominka. Mi kolega na forum polecił Bef flat, ale to nie jest do palenia ciągłego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nk 04.12.2014 23:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2014 Fajny domek. Ja osobiście lubię małe, przytulne, dobrze zorganizowane przestrzenie. Na mojej przyszłej ulicy też jest domek drewniany, jakieś 30 m2, drewniany, w którym para osób mieszka przez cały rok i wyglądają na bardzo szczęśliwych. Sam na działce mam domek drewniany 25 m2 i traktujemy go jako domek letni (same belki 4,5 cm grubości, brak ocieplenia), a w przyszłości dla gości. Macie świetne pomysły, Wasza kuchnia mnie urzeka, więc trzymam kciuki, żeby realizacja była równie udana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enedue 05.12.2014 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2014 http://smallhousebliss.com/author/smallhousebliss/ pomyślałam, że się podzielę, są tam urocze małe domki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eMeM1719511785 05.12.2014 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2014 Och, jakie tutaj zaawansowanie!Na chwilę straciłem z oczu ten dziennik - a tu proszę.Bardzo podoba mi się wizualizacja sypialni, bardzo, bardzo. Przy odświeżaniu mebli - w zależności od pożądanego efektu - ale polecam farby Annie Sloane. Ktoś tam w Polsce tym handluje, mi przywiozła koleżanka bezpośrednio z UKeja. Farby kredowe, świetnie kryją - bez wstępnego szlifowania do surowego drewna, a przy tym dają bardzo ładny efekt końcowy, już po zawoskowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
byczek190 06.12.2014 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2014 Plan zacny! Bede zagladac! Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batyr 08.12.2014 21:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2014 Na początek wypadało by się przywitać w moim, jak się okazuje powoli, kwartalniku. Kurcze. Działo się przez ten czas i to sporo, może dlatego jednak "odrobinę" zaniedbałem mój kwartalnik. Już nawet nie wiem czy obiecywać poprawę... Jestem pod wrażeniem pomysłu i odwagi . Bardzo jestem ciekawa czy macie Państwo orientacyjny kosztorys budowy domu? Witaj ewe. Jak najbardziej, zanim porwaliśmy się na to wszystko postarałem się o skrupulatne wyliczenie wszystkiego + 30% na rzeczy których nie przewidziałem. A nie przewidziałem sporo Po pierwsze nie przewidziałem tego, ile wydam pieniędzy na wszystkie pierdoły zanim zacznę cokolwiek robić i to mimo tego, że żona jest architektem. Pozmieniali trochę w prawie i to co miało być prostsze i tańsze, okazało się bardziej skomplikowane i droższe. Porobili martwe przepisy gdzie teoretycznie np. zlikwidowany został obowiązek uzgadniania przyłączy w ZUD ale mimo to PGE wymaga tego aby uzgodnić mimo wszystko w Starostwie przyłącza bo inaczej nie postawią ci skrzynki. Miało być taniej i szybciej a wyszło drożej i dłużej bo teraz "rada", jak to ładnie nazwali, zbiera się raz w miesiącu więc jak nie wstrzelisz się w termin to możesz czekać i 1,5 miecha I tak parę rzeczy podochodziło i się nazbierało. Dużo by o tym pisać. Poza tym trochę ja osobiście "podniosłem" koszt budowy bo postanowiłem np. zwiększenie litrażu oczyszczalni i postawienie na trochę lepszą coby ewentualnie przy drugim domu nie zmieniać wszystkiego i nie odkopywać. I tak trochę rzeczy zrobiłem na zaś. Na ten moment mam porobione wszystkie rzeczy około domowe - oczyszczalnie, kanalizację, skrzynkę elektryczną, prąd podciągnięty do domu, studnię... Starałem się zdążyć z tym wszystkim przed zimą bo budować w zimie mogę ale ciężko byłoby kopać np. Reasumując, jeśli nic nadzwyczajnego do głowy mi już nie strzeli sam dom powinienem zamknąć w 25-30 tys. Uff długa to była odpowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batyr 08.12.2014 21:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2014 Fajnie, że się dzieje . Ja buduję kanadyjkę na prąd, tylko nieco większą Czekam na kolejne relacje z niecierpliwością, już myślałam, że odpuściłeś. Nie odpuściłem Co do prądu, niby wszystko przemyślałem, policzyłem ale jak wyjdzie w realu, się okaże. Oby po naszej myśli Coś mi się widzi, że przy takiej powierzchni, to DGP to totalnie zbędne ustrojstwo i wydatek. Problem raczej będziesz miał ze znalezieniem wystarczająco małego kominka. Mi kolega na forum polecił Bef flat, ale to nie jest do palenia ciągłego. DGP finansowo na pewno bardziej by się opłacało jeśli chodzi o koszty użytkowania, natomiast czy różnica będzie aż tak duża... Oby nie, w końcu powierzchnia nie tak duża. Poza tym, jednak trochę strach zostawić wszystko na cały dzień, niech się pali i wybyć do pracy. Pewnie bym się na to nie zdobył więc i tak zainwestowałbym w grzejniki elektryczne, coby dogrzać jak mnie nie ma, więc na ten moment nie chciałem wydawać pieniędzy na dwa różne urządzenia mające służyć w zasadzie do tego samego. W razie jakby się jednak okazało, że prąd drenuje moje kieszenie, bez problemu mogę zainwestować w kominek, w końcu i tak planowałem komin z czarnej rury stalowej, która będzie sobie szła po ścianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batyr 08.12.2014 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2014 Och, jakie tutaj zaawansowanie! Na chwilę straciłem z oczu ten dziennik - a tu proszę. Bardzo podoba mi się wizualizacja sypialni, bardzo, bardzo. Przy odświeżaniu mebli - w zależności od pożądanego efektu - ale polecam farby Annie Sloane. Ktoś tam w Polsce tym handluje, mi przywiozła koleżanka bezpośrednio z UKeja. Farby kredowe, świetnie kryją - bez wstępnego szlifowania do surowego drewna, a przy tym dają bardzo ładny efekt końcowy, już po zawoskowaniu. Dzięki eM&eM Sypialnia też bardzo mi się podoba, pasuje stylistycznie do całości. Co do zaawansowania, mimo że według mnie dużo jest bardzo zrobione, szczególnie że wszystko własnymi ręcoma, w zasadzie prócz fundamentów, wielkiej przemiany na działce nie widać :/ Co do farb, sprawdzę, popatrzę, choć żona pomalowała już krzesła farbami śnieżki. Wyszły w głębokim macie. Ale być może przydadzą się do innych rzeczy, które musimy jeszcze odnowić. Popróbuję. Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.