PrzedBorem 01.06.2014 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2014 Witam! Mówiąc krótko jestem totalnym Żółtodziobem , dlatego od razu proszę o nieskomplikowany język. Stałam się właścicielką starego domu i pierwsze wyzywanie to woda. Zdecydowałam się na studnie , tylko jaką? Woda służyć ma do celów pitnych jak i ogrodowych. Co radzicie? - studnia kręgowa - jeden z fachowców polecił kopać na 6 betonów i usłyszałam że z racji, że są piaski to wykopie mi studnie , gdzie będę chciała - to już mi się wydaję podejrzane. Inny znawca oczywiście szybko temu zaprzeczył. Fakt , że sąsiadka ma studnie na 4 betony kopaną b. dawną temu, a w odległości ok 10 m dawniej również była studnia. Polecił on beton 100x100 = 245zł / szt. a za wykopanie tyle samo od betonu a więc 1m/ 490zł . Beton 80x 100 kosztuje 150zł i czy szerokość betonu ma taki duży wpływ na ilość wody, czy po prostu "kopaczowi" jest tylko wygodniej? Bo różnica jest spora. Czy można kopać koparką , do jakiej głębokości i czy taką praktykę się stosuje? - studnia głębinowa - jeszcze się nie orientowałam ile życzą sobie w okolicy/ podkarpacie może Ktoś kogoś poleci, a przede wszystkim co o tym sądzi? - jeszcze niejaka studnia abisyńska , wyczytana z netu i mogłaby się nazywać również etiopska Którą radzicie, na razie to etap decyzji rodzaju studni? No i kolejna kwestia to podłączenia wody , w tym roku nie planuje instalacji w domu, ale chciałabym przynajmniej " jakieś" rozwiązanie, żeby mieć przysłowiowy kranik w domu z wodą i żeby w zimie to jednak nie zamarzło. Jakieś propozycje? Z góry dziękuje Etiopczyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 02.06.2014 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Witam! Mówiąc krótko jestem totalnym Żółtodziobem , dlatego od razu proszę o nieskomplikowany język. Stałam się właścicielką starego domu i pierwsze wyzywanie to woda. Zdecydowałam się na studnie , tylko jaką? Woda służyć ma do celów pitnych jak i ogrodowych. Co radzicie? - studnia kręgowa - jeden z fachowców polecił kopać na 6 betonów i usłyszałam że z racji, że są piaski to wykopie mi studnie , gdzie będę chciała - to już mi się wydaję podejrzane. Inny znawca oczywiście szybko temu zaprzeczył. Fakt , że sąsiadka ma studnie na 4 betony kopaną b. dawną temu, a w odległości ok 10 m dawniej również była studnia. Polecił on beton 100x100 = 245zł / szt. a za wykopanie tyle samo od betonu a więc 1m/ 490zł . Beton 80x 100 kosztuje 150zł i czy szerokość betonu ma taki duży wpływ na ilość wody, czy po prostu "kopaczowi" jest tylko wygodniej? Bo różnica jest spora. Czy można kopać koparką , do jakiej głębokości i czy taką praktykę się stosuje? - studnia głębinowa - jeszcze się nie orientowałam ile życzą sobie w okolicy/ podkarpacie może Ktoś kogoś poleci, a przede wszystkim co o tym sądzi? - jeszcze niejaka studnia abisyńska , wyczytana z netu i mogłaby się nazywać również etiopska Którą radzicie, na razie to etap decyzji rodzaju studni? No i kolejna kwestia to podłączenia wody , w tym roku nie planuje instalacji w domu, ale chciałabym przynajmniej " jakieś" rozwiązanie, żeby mieć przysłowiowy kranik w domu z wodą i żeby w zimie to jednak nie zamarzło. Jakieś propozycje? Z góry dziękuje Etiopczyk Studnia kregowa: + dosyc tania - woda podskorna, wiec narazona na zanieczyszczenie bakteriologiczne, oraz zwiazkami azotu, (nazwozy z pol), Uzdatnienie takiej wody moze byc drozsze od samej studni. - duza wrazliwosc na dostawe wody, moze wyschnac w okresach suchych. To ze sasaidowi niewysycha nie znaczy wiele. - duza zmiennosc jakosci wody zaleznie od tego co sie dzieje na powierzchni (np, po duzych opadach) - mała wydajnosc. Statystycznie, tak z 90% lub wiecej studni kregowych ma wode nie zdatna do picia . Studnia glebinowa, - drozsza + mniejsza szansa na znieczyszczenia bakteriologiczne i zwiazkami azotu + wieksza szansa na zeniczyszczenie żelazem (ale w wiekoszci przypadkow jest to late do opanowanio) + wieksza stabilonosc parametrow wody + wieksza wydajnosc (dobra studnie mozna pompowac non-stop) + mała szansa ze studnia wyschnie marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pieknyromek 02.06.2014 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Też jak najbardziej jestem za głębinową. Zwłaszcza na podgórskim terenie(mniejsza szansa że studnia wyschnie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PrzedBorem 02.06.2014 22:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Studnia kregowa: + dosyc tania - woda podskorna, wiec narazona na zanieczyszczenie bakteriologiczne, oraz zwiazkami azotu, (nazwozy z pol), Uzdatnienie takiej wody moze byc drozsze od samej studni. - duza wrazliwosc na dostawe wody, moze wyschnac w okresach suchych. To ze sasaidowi niewysycha nie znaczy wiele. - duza zmiennosc jakosci wody zaleznie od tego co sie dzieje na powierzchni (np, po duzych opadach) - mała wydajnosc. Statystycznie, tak z 90% lub wiecej studni kregowych ma wode nie zdatna do picia . Studnia glebinowa, - drozsza + mniejsza szansa na znieczyszczenia bakteriologiczne i zwiazkami azotu + wieksza szansa na zeniczyszczenie żelazem (ale w wiekoszci przypadkow jest to late do opanowanio) + wieksza stabilonosc parametrow wody + wieksza wydajnosc (dobra studnie mozna pompowac non-stop) + mała szansa ze studnia wyschnie marcin Dzięki za odpowiedź, a tak z ciekawości gdzie można znaleźć takie statystyki . Cena za s.kręgową jaką mi przedstawiono, nie należy do tanich bo 500 zł za metr- gdyż usłyszałam, że betony 100 muszą być, a tu jednak wychodzi, że na 80 też się da i cena będzie 300zł/metr. Dziś odwiedził mnie jeden " fachman", urwał mi sprzed domu kawałek leszczyny , przy okazji dowiedziałam się, że czarodziejska różdżka powinna być ze swojej posiadłości:) Wyznaczył miejsce i ocenił 8-10 metrów, za metr rzucił 250-270 netto, rura fi160 , dodatkowo zakup 2 betonów . Co sądzicie o cenie? Może Ktoś godny polecania z podkarpacia? I jeszcze raz zapytuje o rozwiązanie, gdyż na razie nie będzie instalacji w chałupce a wodę w zimie potrzebna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PrzedBorem 02.06.2014 22:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 U mnie płasko po horyzont...Piachy, ponoć głębiej iły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 03.06.2014 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2014 Dzięki za odpowiedź, a tak z ciekawości gdzie można znaleźć takie statystyki . Cena za s.kręgową jaką mi przedstawiono, nie należy do tanich bo 500 zł za metr- gdyż usłyszałam, że betony 100 muszą być, a tu jednak wychodzi, że na 80 też się da i cena będzie 300zł/metr. Dziś odwiedził mnie jeden " fachman", urwał mi sprzed domu kawałek leszczyny , przy okazji dowiedziałam się, że czarodziejska różdżka powinna być ze swojej posiadłości:) Wyznaczył miejsce i ocenił 8-10 metrów, za metr rzucił 250-270 netto, rura fi160 , dodatkowo zakup 2 betonów . Co sądzicie o cenie? Może Ktoś godny polecania z podkarpacia? I jeszcze raz zapytuje o rozwiązanie, gdyż na razie nie będzie instalacji w chałupce a wodę w zimie potrzebna. Prosze Cie, daj sobie spokoj z kazdym "fahofcem" ktory lata z rozdzka, obiecuje, i niedajboze jeszcze o zylach wodnych nawija. Bo to oznacza ze czlowiek nie ma pojecia o geologii zadnego. Zyly wodne nie istnieja. U mojego sasiada taki latal ("najlepszy po tej stronie warszawy"). Wyznaczyl miejsce i powiedzial 18m. Krzyknal cene 2-3x wyzsza niz srednia na terenie. Jak sie dowiedzial ze u mnie i kolejnego sasiada (i calej wsi) studnie plytsze niz 60m to rzadkosc, to przestal telefony odbierac. Wiercac we wskazanym miejscu oczywiscie na 18m nic po za glina nie bylo. Az do metra 60 wlasnie. Zyl wodnych ani podziemnych rzek nie ma. Sa za to warstwy wodonosne. Te glowne, oznaczone na mapach ciagnal sie kilometrami, troche faluja ale generalnie sa na przewidywalnych glebokosciach. To sa cwani oszusci ktorzy wykorzystuja wiedze o danym terenie z map, z doswiadczenia. Kaz takiemu rure z woda duzej srednicy 1m pod powierchnia znalezc, to sie przekonasz. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PrzedBorem 03.06.2014 09:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2014 Prosze Cie, daj sobie spokoj z kazdym "fahofcem" ktory lata z rozdzka, obiecuje, i niedajboze jeszcze o zylach wodnych nawija. Bo to oznacza ze czlowiek nie ma pojecia o geologii zadnego. Zyly wodne nie istnieja. U mojego sasiada taki latal ("najlepszy po tej stronie warszawy"). Wyznaczyl miejsce i powiedzial 18m. Krzyknal cene 2-3x wyzsza niz srednia na terenie. Jak sie dowiedzial ze u mnie i kolejnego sasiada (i calej wsi) studnie plytsze niz 60m to rzadkosc, to przestal telefony odbierac. Wiercac we wskazanym miejscu oczywiscie na 18m nic po za glina nie bylo. Az do metra 60 wlasnie. Zyl wodnych ani podziemnych rzek nie ma. Sa za to warstwy wodonosne. Te glowne, oznaczone na mapach ciagnal sie kilometrami, troche faluja ale generalnie sa na przewidywalnych glebokosciach. To sa cwani oszusci ktorzy wykorzystuja wiedze o danym terenie z map, z doswiadczenia. Kaz takiemu rure z woda duzej srednicy 1m pod powierchnia znalezc, to sie przekonasz. marcin Ale ja o znalezienie wody , go nawet nie prosiłam. Po prostu wyszedł z samochodu, złamał kawałek leszczyny i zaczął łazić No dobrze , co sądzicie o cenie i jeszcze raz poproszę o jakieś namiary, jak można. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 03.06.2014 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2014 No dobrze , co sądzicie o cenie i jeszcze raz poproszę o jakieś namiary, jak można. O cenie sie nie wypowiem. Na mazowszu jest tanio, w okolicy 100-120PLN za metr glebinowki 110mm. Wiem, ze poludnie kraju jest 2-3 drozsze marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
replo 03.06.2014 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2014 Ja wlasnie kopie na mazowszu (07.06). U mnie tez byl magik z rozdzka. Ja za bardzo nie wierze w te magiczne urzadzenia. W kazdym razie jako jedyny zagwarantowal mi ze woda bedzie we wskazanym przez niego miejscu i za odwierty gdzie nie bedzie wody ja nic nie place. Inni kazali sobie placic po 30-50 zl/mb jak niedowierca sie do wody. Cena tez jest atrakcyjna bo 100 zl/mb rury 125 (dogadalem sie tez ze jezeli nie natrafi na jakies duze kamienie itp sprawy to bedzie jakis rabacik). Andrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 03.06.2014 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2014 Ja wlasnie kopie na mazowszu (07.06). U mnie tez byl magik z rozdzka. Ja za bardzo nie wierze w te magiczne urzadzenia. W kazdym razie jako jedyny zagwarantowal mi ze woda bedzie we wskazanym przez niego miejscu i za odwierty gdzie nie bedzie wody ja nic nie place. Inni kazali sobie placic po 30-50 zl/mb jak niedowierca sie do wody. Cena tez jest atrakcyjna bo 100 zl/mb rury 125 (dogadalem sie tez ze jezeli nie natrafi na jakies duze kamienie itp sprawy to bedzie jakis rabacik). Andrzej Tyle ze o ile sie orientuje, na mazowszu raczej trudno nie trafic w wode. Kwestia glebokosci. Moze to byc i 100m, ale woda bedzie. Wiec gwarancje magika powinny byc rozszerzone o glebokosc. Jesli powiedzial ze woda bedzie na 15m, to za wiecej niz 15m nie placisz. To by bylo uczciwe w kwestii jego wiarygodnosci. Na mojej dzialce nie trzeba magika. Gdzie bym nie wywiercil woda bedzie (na 60m +/- pare). Moge to madrym tonem powiedziec biegajac z witka leszczynowa wysmarowana kocim sadłem, kurza łapka, czy szczurza trupia główka na złotym łancuszku. Skad wiem? Bo widzialem mape, i wiem jakie studnie maja sasiedzi dookola ;P marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
replo 03.06.2014 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2014 Jastrzab, Jest dokladnie tak jak ty mowisz . Wiem ze sasiedzi maja wode na 30 +/- 5 m. Wiem tez ze u jednego wogole nie znalezli (kopali chyba do 80 m - zrobili ze 3 otwory). Ogolnie chodzilo mi ze warto poszukac kogos u kogo placi sie za studnie a nie kogos kto narobi dziur w ziemi i wezmie za to kupe pieniedzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 03.06.2014 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2014 Jastrzab, Jest dokladnie tak jak ty mowisz . Wiem ze sasiedzi maja wode na 30 +/- 5 m. Wiem tez ze u jednego wogole nie znalezli (kopali chyba do 80 m - zrobili ze 3 otwory). Ogolnie chodzilo mi ze warto poszukac kogos u kogo placi sie za studnie a nie kogos kto narobi dziur w ziemi i wezmie za to kupe pieniedzy. Wiec pewnie na Twoim terenie ta glowna 4-rzedowa warstwa wodonosna znajduje sie glebiej niz 80m. Ona faluje odrobine ale raptem sie o 50m nie obnizy . W mojej wsi faluje od 50 do nawet 90m na drugim koncu wsi z tego co wiem. Ma grubosc przecietnie u nas 30m, wiec wody ze hoho. U mnie jeden sasiad trafil na wode na 30-paru i tam studnie zakonczono. Ale to jest lokalna soczewka wodna i jak popompuje 1h podlewajac opgrodek to sie woda konczy. D...a a nie studnia glebinowa. Glowna uzytkowa warstwa wodonosna znajduje sie na 60m i Ci ktorzy tyle wywiercili problemu z woda ani z wydajnoscia nie maja. Warto to zrobic rozeznanie po sasaidch, dotrzec do map, zrobic badania. Wtedy zatrudnic firme ktora moze wywiercic na glebokosc gdzie spodziewana jest woda. Moze Ci jak wywiercili na 80m to zabraklo im 5m do warstwy wodonosnej? Czyli zrobili niepotrzebnie 2 dodatkowe otwory bo nie wiedzili na czym stoja. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pieknyromek 03.06.2014 23:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2014 U mnie płasko po horyzont...Piachy, ponoć głębiej iły Skoro piachy a głębiej iły to jest szansa że na tych iłach utrzymuje się woda, czyli że woda jest w piaskach. Pytanie tylko czy jest jej odpowiednio dużo, jakiej jest jakości i czy nie wyschnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pieknyromek 03.06.2014 23:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2014 Dziś odwiedził mnie jeden " fachman", urwał mi sprzed domu kawałek leszczyny , przy okazji dowiedziałam się, że czarodziejska różdżka powinna być ze swojej posiadłości:) A co jego różdżka nie działała u Ciebie:confused: Policzyłaś mu za zniszczenie zieleni??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pieknyromek 03.06.2014 23:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2014 Zyl wodnych ani podziemnych rzek nie ma. Sa za to warstwy wodonosne. Te glowne, oznaczone na mapach ciagnal sie kilometrami, troche faluja ale generalnie sa na przewidywalnych glebokosciach. To sa cwani oszusci ktorzy wykorzystuja wiedze o danym terenie z map, z doswiadczenia. Kaz takiemu rure z woda duzej srednicy 1m pod powierchnia znalezc, to sie przekonasz. marcin Nie no, Marcin, jak możesz tak mówić Oni przecież wyczuwają promieniowanie geopatyczne:P:wtf: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PrzedBorem 04.06.2014 16:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2014 A co jego różdżka nie działała u Ciebie:confused: Policzyłaś mu za zniszczenie zieleni??? Niby znalazł wodę w dwóch miejscach. Choć " fachman" , z kategorii sama dziewuszyna , to opowiadam jej kilka bajek... Jeśli chodzi o studnie to kocioł w głowie i znowu przeszła myśl wodociągów, ale każda opinia cena. Dzięki za swoje spostrzeżenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pieknyromek 04.06.2014 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2014 Niby znalazł wodę w dwóch miejscach. Choć " fachman" , z kategorii sama dziewuszyna , to opowiadam jej kilka bajek... A pomiędzy tymi miejscami wody nie ma? Wyparowała? Mole zjadły? Skrzaty przepędziły? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 05.06.2014 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2014 A pomiędzy tymi miejscami wody nie ma? Wyparowała? Mole zjadły? Skrzaty przepędziły? Oj Piekny. Nie musiala ta woda wyparowywac! Jej tam nigdy nie bylo, bo sie w tym miejscu żyły wodne nie przecinały!! marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pieknyromek 05.06.2014 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2014 Oj Piekny. Acha:bash:, czyli że tam nie było żył wodnych! Żyły są tylko w tych dwóch miejscach wskazanych przez fachmana z leszczynową witką. Teraz wszystko jasne. Jakie to szczęście że są ludzie którzy wyczuwają/odbierają to promieniowanie i mogą wskazać żyły wodne. Inaczej nie dość że wszyscy bylibyśmy napromieniowani to jeszcze ciężko byłoby znaleźć wodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 06.06.2014 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2014 Jakie to szczęście że są ludzie którzy wyczuwają/odbierają to promieniowanie i mogą wskazać żyły wodne. Inaczej nie dość że wszyscy bylibyśmy napromieniowani to jeszcze ciężko byłoby znaleźć wodę.To troche smutne ale moja rodzona matka jest wyczulona na tych oszolomow. Dzieckiem bedac jeszcze biegal taki jeden po mieszkaniu z wahadelkiem Nakazał odpromiennik kupic bo tam "zyc nie idzie". Byl to kawalek blizej nizedefiniowanej plytki ale miala precyzyjnie na polnoc wskazana strona lezec! (czyli promieniowanie geo-cos tam jest kierunkowe, spolaryzowane, nie wiem, trzeba by podpytac). Rodzicielka plytke pod lozko wepchala i nowe sily zyciowe w nia wstapily. Lub przynajmniej tak sie jej wydawalo. Nie wyprowadzalismy ja z bledu, ze z ta północa sie o jakies 60 stopni pomylila. Działało, choc wedlug instrukcji nie miało prawa. Wniosek z tego jeden. Jako gatunek lubimy w cos wierzyc. W Boga, w teorie spiskowe, w promieniowanie ktore jest ale go nie ma, czakramy itd, itp. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.