Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak zakup okien może sparaliżować budowę i zdrowie- Stolbud Włoszczowa, Ekoprofit


Recommended Posts

Kierownik w Honolulu można i tak przecież "Inwestor" wszystko wie najlepiej. Tylko tak naprawdę nie wie podstawy kiedy stolarkę drewnianą się montuje. No ale jak kierownik roamingu nie włączył w Honolulu to ciężko się dodzwonić. Albo może i włączył tylko muzyki głośno słuchał.

 

Życzę pozytywnego załatwienia sprawy i zmiany trochę podejścia do zaistniałej sytuacji. Po drugiej stronie tez są ludzie i też mają swoje prawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 744
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Życzę pozytywnego załatwienia sprawy i zmiany trochę podejścia do zaistniałej sytuacji.
Za życzenia dziekuje. Natomiast nie rozumiem dalszego członu wypowiedzi. Moje podejscie to ogromne pokłady cierpliwosci dla zachowan sprzedawcy, zachowywanie spokoju nawet wtedy kiedy sie przede mną wrzeszczy. Ale moze rzeczywiscie uczciwosc i spokoj zaprowadza mnie donikąd. Edytowane przez uwaga_groźnyinwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem przekrój naszej podłogi ma wyglądać następująco:

http://oi61.tinypic.com/jtql44.jpg

 

Taki układ warstw podłogi zawiera jeden DUŻY błąd. Wylewka nie może przechodzić pod oknem na zewnątrz budynku. Będzie to bardzo duży mostek termiczny. Podłoga w tym miejscu będzie zimna i wilgotna co spowoduje szybką degradację parkietu. Okno nie może stać na wylewce. Tam muszą być specjalne belki drewniane pod oknem balkonowym, wypełniające przestrzeń między oknem a chudym betonem lub górną betonową warstwą stropu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie słabo. Taki układ daje próg wysokości jakiś 15 cm. Proponuje dołożyć styro. Będzie niski próg a i podłoga będzie "cieplejsza".
Tzn mowisz o podniesieniu podłogi?

Wadliwy pomiar i wykonanie przez sprzedawce za krótkich balkonów zmusza mnie do ingerowania w projekt budowlany, podnoszenia podłogi, wykonania drzwi na zamowienie (bo oscieza drzwiowe beda juz za krotkie), kłopotów z zamontowaniem grzejników, z usytuowaniem zabudowy meblowej, np kuchennej pod oknami, podniesieniem sufitu - co nie jest mozliwe bo w niktórych miejsach sa zelbetowe podciagi, zmniejszeniem warstwy izolacji termicznej stropu... Mam za krotkie balkony, bede sobie je uzytkowac do konca zycia i jeszcze mam na swoj koszt opłacic podniesienie podłogi, a sprzedawca wział pieniazki i "realizuje" kolejne zamowienia.

Edytowane przez uwaga_groźnyinwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej zrobić prawidłowe balkony ? Czy to aż taki problem chcieć coś prawidłowego za co na dodatek zapłacił ktoś pełną cenę ?

Myślę, że gdyby sprawa była prosta i oczywista (pisemna umowa z odpowiednimi zapisami) to wątek na forum wcale by nie powstał. Chyba tylko samobójca pójdzie do sądu wiedząc, że jest na straconej pozycji?

Skoro wykonawca "ostro walczy" to pewnie ma jakieś argumenty w ręku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UGI przeczytałam cały wątek, współczuję

też mieliśmy wtopę z zapłaceniem "przed", nie chodziło o okna, ale kwota nie była mała

nauka na przyszość dla nas jest taka, że NIE płacimy zaliczek - za nic i bezwarunkowo, albo wykonawca się na to godzi, albo szukamy innego, sprawę stawiamy kategorycznie na początku rozmów i dzięki temu śpimy troszkę spokojniej, bo całkiem spokojnie to się nie da :-)

Życzę konstruktywnych i owocnych rozmów trójstronnych, mam nadzieję, że uda się Wam porozumieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak nic nie robię bez zaliczki. Jak klient nie chce zapłacić to szukam nowego. :-) A bez zaliczki robią desperaci.

 

A tak po za tym to najlepszym rozwiązaniem byłoby zrobić nowe "dobre" okna. Ale skoro się nie da, bo wykonawca się stawia to trzeba sobie jakoś poradzić. Przecież nie będą czekać 2-3 lata z budową. Chyba, że kupią sobie nowe okna i będą liczyć na zwrot kosztów w przyszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UGI chyb się poddała presji bo wypowiada się zdawkowo.

Takie zagrywki strony przeciwnej świadczą li tylko o złym nastawieniu do Klientów.

W Holandii zaraz byłaby lokalna TV na budowie a wykonawcy partacza już by nie było na rynku.

Na jego miejsce w kolejce do Klienta czeka co najmniej 5 firm budowlanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak nic nie robię bez zaliczki. Jak klient nie chce zapłacić to szukam nowego. :-) A bez zaliczki robią desperaci.

 

A tak po za tym to najlepszym rozwiązaniem byłoby zrobić nowe "dobre" okna. Ale skoro się nie da, bo wykonawca się stawia to trzeba sobie jakoś poradzić. Przecież nie będą czekać 2-3 lata z budową. Chyba, że kupią sobie nowe okna i będą liczyć na zwrot kosztów w przyszłości.

moje obserwacje są zupełnie inne, bez zaliczek działają ludzie-firmy, które mają kasę na zainwestowanie w zlecenie i nie boją się wystawić na ocenę swjej pracy

nie twierdzę, że jeśli ktoś pracje tylko z zalczkami robi coś nie tak, dla mnie jednak płaca powinna być po pracy, niestety to dyscyplinuje nawet najlepszych wykonawców

zlecenioawca ma jednak dużo więcej do stracenia niż zleceniobiorca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej zrobić prawidłowe balkony ? Czy to aż taki problem chcieć coś prawidłowego za co na dodatek zapłacił ktoś pełną cenę ?
Dokładnie tak. Balkony kosztowały mnie 12tys, bede z nich korzystac do konca zycia, dlaczego mam zmieniac projekt, podnosic podłoge, podcinac drzwi lub robic na zamowienie, wystawic sobie zelbetowe podciagi na widok, zmiejszyc warstwe oceplenia stropu, rozwalic projekty pomieszczen bo ktos nie potrafi wykonac zlecenia jakiego sie podjal. Dlaczego ja mam za to placic?

 

 

Argument Sprzedawcy jest jeden - Klient zapłacił i niech się ugnie, a sprawa w sądzie to lata na co Inwestor nie ma czasu. Taka jest niestety rzeczywistość.
Zgadzam sie. Ja trace wszystko, sprzedawca nic, po prostu dalej sobie sprzedaje, jak przegra w sądzie, to jeszcze bedzie dłuzej przeciagał przy komorniku, o czym oczywiscie zostałam stosownie poinformowana...

 

 

Charlie - nie znasz sprawy z drugiej strony to sie nie wypowiadaj tak stanowczo.
Ty tez nie znasz pchelek, bo nie sadze bys widział dzielo na budowie, a jesli tak to moze przedstaw mi sie na priv i porozmawiajmy bezposrednio o tym co sie stało i dlaczego, oraz jakie kroki nalezy podjac by z tego wyjsc.

 

 

Myślę, że gdyby sprawa była prosta i oczywista (pisemna umowa z odpowiednimi zapisami) to wątek na forum wcale by nie powstał. Chyba tylko samobójca pójdzie do sądu wiedząc, że jest na straconej pozycji?

Skoro wykonawca "ostro walczy" to pewnie ma jakieś argumenty w ręku.

Mysle, ze sa różni "walczący", tacy co to maja argumenty i tacy którzy ich nie maja, ale wydaje im sie, ze nie ma na nich mocnych. Beda szli w zaparte mimo wszystko. Szkoda, ze musze byc tego bezposrednim swiadkiem.

 

 

UGI przeczytałam cały wątek, współczuję

dziekuje, bardzo dziekuje, kazde słowo wsparcia jest na wage złota w tym szalenstwie

 

 

UGI chyba się poddała presji bo wypowiada się zdawkowo.

Takie zagrywki strony przeciwnej świadczą li tylko o złym nastawieniu do Klientów.

W Holandii zaraz byłaby lokalna TV na budowie a wykonawcy partacza już by nie było na rynku.

Na jego miejsce w kolejce do Klienta czeka co najmniej 5 firm budowlanych.

Tak troche zamilkłam, a własciwie mnie zamurowało po otrzymaniu od sprzedawcy propozycji "ugody", po tym jak kolejny raz na mnie nawrzeszczano, postraszono mnie, poinformowano, ze w sądzie to "potrwa", niemal zmuszono do podpisania dokumentu, w którym to przyznaje sie ze bledy sa z mojej winy! Zamilkłam na czas spotkania, na którym to sprzedawca miał mnie w koncu po raz pierwszy wysłuchac, mielismy wspolnie z producentem znalesc sposob wyjscia z tej "sytuacji", miały pasc propozycje.

W ramach dobrej woli musiałam zaprzestac informowania forumowiczów o dalszych etapach mojej sytuacji, bo jak sie okazało niezwykle złości to sprzedawce.

Ale ta dobra wola to tylko z mojej strony sie przejawia...

Edytowane przez uwaga_groźnyinwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Charlie - nie znasz sprawy z drugiej strony to sie nie wypowiadaj tak stanowczo.

Pchelek - skoro znasz sytuację z drugiej strony to czekam na wyjaśnienia, cóż takiego zrobił klient , że jest winien tym wszystkim błędom ? Czekam na odpowiedź.

Edytowane przez bulterier
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki układ warstw podłogi zawiera jeden DUŻY błąd. Wylewka nie może przechodzić pod oknem na zewnątrz budynku. Będzie to bardzo duży mostek termiczny. Podłoga w tym miejscu będzie zimna i wilgotna co spowoduje szybką degradację parkietu. Okno nie może stać na wylewce. Tam muszą być specjalne belki drewniane pod oknem balkonowym, wypełniające przestrzeń między oknem a chudym betonem lub górną betonową warstwą stropu.

Czy to aż taki duży błąd? Ja bym powiedział, że można to zrobić lepiej nawet zakładając że jest wykonana już sytuacja z rysunku. Sam próbowałem naszkicować opcje jak to szybko i łatwo poprawić ale rysunki wyszły takie sobie, wiec ich nie zamieszczę.

Brass,

jak to odniesiesz do innej sytuacji - dotyczącej każdego okna, które stoi na krawędzi muru (tak jak ten balkon na wylewce)? To się dociepla z zewnątrz i jest po kłopocie. Może trudniej jest wykończyć podłogę, ale to też nie jest bez wyjścia.

Próg 13-15 cm to dużo? A zwykły schodek ma 17-18 i uważa się go za najwygodniejszy i taki schodek jest normą na większości budów dewelperskich - po pozwala dobrze dociepić balkony. Na wszystko można spojrzeć dwojako.

 

Tak, ja zgadzam się, że balkony powinny być najlepsze jakie były możliwe do otworów ( domyślnie zgodne z umową). A czy Ty zawsze miałeś to zgrane idealnie? Bo ja nie. I możecie mówić, że jestem partaczem, tylko że zwykle te sprawy się omawia przy zamawianiu i wybiera kompromic między ceną (okna typowe) a rozwiązaniem idealnym. Także ja w tej sprawie mam zdanie odmienne.

 

A co do reszty - przypominam, że nie znamy tej umowy - możemy wierzyć Inwestorom, możemy wierzyć wciągniętej to na siłę stronie trzeciej która wyraziła tu inne zdanie, a możemy czekać na stanowisko Wykonawcy. Wtedy będzie pełny ogląd sytuacji i można bardziej obiektywnie ferować wyroki.

Na razie decydują sympatie, chociaż milczenie drugiej strony wcale jej tu nie pomaga. Tą sprawę należało załatwić od ręki, a jak juz zaszło tak daleko - opublikować stanowisko.

Mi się przykro to czyta, bo kładzie to cień na całej branży, także trzymam kciuki za jak najszybsze pozytywne załatwienie sprawy.

 

UGI przeczytałam cały wątek, współczuję

też mieliśmy wtopę z zapłaceniem "przed", nie chodziło o okna, ale kwota nie była mała

nauka na przyszość dla nas jest taka, że NIE płacimy zaliczek - za nic i bezwarunkowo, albo wykonawca się na to godzi, albo szukamy innego, sprawę stawiamy kategorycznie na początku rozmów i dzięki temu śpimy troszkę spokojniej, bo całkiem spokojnie to się nie da :-)

Życzę konstruktywnych i owocnych rozmów trójstronnych, mam nadzieję, że uda się Wam porozumieć

 

Ps. Jeszcze jedna uwaga do zaliczek - okna to nie jest typowa usługa - towar ma tu udział rzędu 90% całości, jest wykonywany pod konkretne zamówienie, niesprzedawalny w razie rezygnacji klienta któremu się "odwidziało" np. z powodu znalezienia "lepszej oferty", więc zaliczka jest tu normą. 100% wymagają już Producenci, by zabezpieczyć siebie właśnie w razie takich niezawionych przez siebie sytuacji - Klient nie płaci, diler nie płaci, producent ma za to gratis kłopoty z płynnością. Taka reguła tego rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...