Jak zakup okien może sparaliżować budowę i zdrowie- Stolbud Włoszczowa, Ekoprofit

[bwojtek]

Dokładnie tak. Balkony kosztowały mnie 12tys, bede z nich korzystac do konca zycia

Może nie śledzę wszystkiego dokładnie ale czy nie możesz odstąpić od umowy (najlepiej chyba od części umowy jeżeli to będzie możliwe)? Pisałaś zdaje się, że sprzedawca nie ustosunkował się do reklamacji w odpowiednim terminie. Oczywiście nie wiem czy reklamacja była złożona prawidłowo od strony formalnej ale w rozstrzygnięciu tego zapewne pomoże TEST. Po odstąpieniu od umowy trzeba niestety zamówić nowe okna i czekać na zwrot pieniędzy "za stare". W ten sposób przynajmniej nie trzeba wstrzymywać budowy (ale trzeba zainwestować kasę).

[uwaga_groźnyinwestor]

Oczywiscie moge. Pismo zostało złozone prawidłowo, co potwierdziła kancelaria prawnicza, federacja konsumentów, rzecznik konsumentow i rzeczoznawca. Sprzedawca nie ustosunkował sie w ustawowym terminie.

Tylko, ze odstapienie nie rozwiazuje sprawy, bo sprzedawca nie zwroci mi pieniedzy po dobroci, jak sądze po dotychczasowym jego zachowaniu. Bedzie musiał je odebrac komornik, po zakonczonej sprawie sądowej.

A nowych okien nie ma za co kupic, to zbyt duzy wydatek, zapłaciłam i tutaj podaje w koncu kwote... 36tys (kwota bez montazu)... za która chyba miałam prawo oczekiwac od sprzedawcy czegos wiecej niz pomyłek, wadliwie wykonanego pomiaru i montazu.

Edytowane 14 Lipca 2014 przez uwaga_groźnyinwestor

[fotohobby]

Sąd to ostateczność i marne szanse na odzyskanie pieniędzy. Bo wyrok będzie korzystny, ale nagle okaże się, że nie ma skąd sciągnąć nalezności...

Biuro wynajmowane, samochody w leasingu, prezes bez majątku, albo zmieniony na "słupa".

Na tym forum jest kilka ossób, którym taki numer wycięła firma Grupa Factor z Sosnowca.

Producent (MS) umył ręce, prezezem spółki jest matka sżzefa - bez majątku i z symbolicznymi dochodami. Spółka nie prowadzi już działalnosci.

[okt]

Patrząc na rynek i różne sytuacje jakie dotykają Inwestorów powinno się dążyć do podpisywania umów trójstronnych (Inwestor-Sprzedawca-Producent), które w lepszy sposób zabezpieczą Inwestora przed tego typu sytuacjami. Umywanie rąk przez Producenta w sytuacji problemów na linii Inwestor-Autoryzowany Sprzedawca jest powszechnie obowiązujące, bo Producent nie jest stroną umowy. Formalnie nie jest, ale rynkowo i marketingowo jest jak najbardziej.

Potencjalni Inwestorzy sprawdzajcie jak w sytuacjach problemowych podchodzi do tego Producent.

[bwojtek]

Umywanie rąk przez Producenta w sytuacji problemów na linii Inwestor-Autoryzowany Sprzedawca jest powszechnie obowiązujące

No wybacz. Ale nie spodziewasz się chyba, że producent weźmie na siebie nieuczciwość czy błędy sprzedawcy, który jest niezależnym podmiotem? W przypadku tego wątku wygląda na to, że producent wykonał okna zgodnie z zamówieniem swojego przedstawiciela. Oczywiście odpowiada za produkt ale nie w sensie jego dopasowania do wymagań klienta końcowego!

Producent może i nawet powinien uczestniczyć w mediacjach a w przypadku gdyby doszło do odstąpienia od umowy może np. zaproponować nowe okna po bardzo preferencyjnej cenie.

 

tutaj podaje w koncu kwote... 36tys (kwota bez montazu)...

No to może warto przekalkulować co się bardziej opłaca - podnoszenie poziomu posadzki z wszelkimi konsekwencjami (także finansowymi) czy wykonanie od nowa części okien i dochodzenie swoich praw w sądzie?

Kwota niewiele nam mówi bo nie wiemy jakie są tam okna (poza tym trapezem i jakimiś 5 balkonami).

[plonskij]

"rozstrzygnięciu tego zapewne pomoże TEST" - TEST nie jest wariatem i w spor sadowy nie bedzie wchodzil tym bardziej ze sprawa tu na forum przedstawiana jest z jednej strony w sosob bardzo tendencyjny - strone ktorej wina jest oczywista - zmiana poziomow, brak projektu, nadlewki, dopuszczenie do montazu - bijecie piane nie zdajac sobie sprawy z rzeczywistej sytuacji - troche umiaru w tym co sie mowi i jak sie ocenia - okna wyprodukowane zgodnie z projektem i zamowieniem - nie producent i nie montazysta zmienil wymiary dziury w scianie - troche umiaru w tym ocenianiu bo jest cos takiego jak "narazenie firmy na straty przez pomowienia i wypowiadanie nieprawdziwych informacji"

[Charlie]

Komentujemy na bazie postów UGI.

Nie znamy stanowiska drugiej strony bo nie uczestniczy na FM.

W interesie UGI jest przedstawienie wszystkich zależności bo tylko w ten sposób można precyzyjnie coś doradzić, pomóc bezinteresownie w rozwiązaniu problemu.

Każdy z nas stawia tezy, opinie na bazie swoich przemyśleń, wiedzy, etc..Nie widzę w tym nic zdrożnego. Pewnie, że wiele opinii dotyka boleśnie ale do cholery czy my jesteśmy jak Ameryka Łacińska - becząca, wylewająca morze łez jak się temat zesra ?

Poza tym na tym Forum 99% tematów dotyczy PROBLEMÓW z jakim się boryka społeczeństwo w momencie kontaktów z budowlanką.

Jeśli przyjąć stanowisko mocno wstrzemięźliwe do każdej sprawy to w zasadzie na cholerę to Forum ?

Dodatkowo mnie się podoba jak niektórym ulewa się co jakiś czas w różnych tematach

Ma to wszystko swoisty klimat, taki ludzki !

Takie jest życie

Edytowane 15 Lipca 2014 przez Charlie

[heine84]

znikło Edytowane 29 Października 2014 przez heine84

[okt]

No wybacz. Ale nie spodziewasz się chyba, że producent weźmie na siebie nieuczciwość czy błędy sprzedawcy, który jest niezależnym podmiotem? W przypadku tego wątku wygląda na to, że producent wykonał okna zgodnie z zamówieniem swojego przedstawiciela. Oczywiście odpowiada za produkt ale nie w sensie jego dopasowania do wymagań klienta końcowego!

Producent może i nawet powinien uczestniczyć w mediacjach a w przypadku gdyby doszło do odstąpienia od umowy może np. zaproponować nowe okna po bardzo preferencyjnej cenie.

 

Wiadomo, że Sprzedawca jest niezależnym podmiotem, ale to Producent daje mu Autoryzacje i to sprzedawca pośrednio działa w jego imieniu na własne ryzyko. Do chwili obecnej jest tak, że Producent nie analizuje tego z kim podpisuje umowę (jeżeli w ogóle podpisuje), bo cieszy się, że ktoś chce w ogóle sprzedawać jego produkty. Taki rynek - rynek Sprzedawcy. Wyjątek stanowią biura firmowe Producenta, gdzie jest on jednocześnie Sprzedawcą i ryzyko tam jest mniejsze.

 

W sprawach w których jest oczywista wina Sprzedawcy, który się do niej nie przyznaje powinien mocno zaangażować się Producent. Według mnie powinien wręcz wymóc na Sprzedawcy właściwe działanie. A jak to nie poskutkuje wykonać właściwie zlecenie dla Inwestora, rozwiązać natychmiast umowę ze Sprzedawcą i dochodzić roszczeń od Sprzedawcy na drodze prawnej. Ale ja jestem idealistą i niestety rynek taki nie jest i pewnie nie będzie, chyba, że zmienią się Inwestorzy i nie będą patrzeć tylko na cenę ale cały proces realizacji zlecenia i możliwości Sprzedawcy i Producenta.

[finlandia]

..W sprawach w których jest oczywista wina Sprzedawcy. ...

Producent wypowiedział się w tej sprawie i na tamten czas wg niego sprawa nie wygląda tak jak rysuje Inwestor. Jesteśmy niesieni falą współczucia dla UGI i w tym kierunku idzie większość wypowiedzi, ale ja chciałbym poznać stanowisko drugiej strony - lub umowę - jeśli jest taka klarowna. Można uzawać ją za sprawę poufną- niech będzie. Ale do diabła - są w tym kraju instytucje niezangażowane handlowo, nastawione projakościowo - i może zrobić to przez nich? Udostępnić takiemu podmiotowi umowę, stanowiska stron i niech by wydał opinię.. Zaraz.. przecież ja chcę tu chyba zastąpić sądownictwo..

[nikt ważny]

....oczywista .....

Oczywiste jest to, że Kopernik nie żyje. Choć słyszałem, że Kopernik była kobietą

 

Panowie nie zaangażowani w wątek, przestańcie wypowiadać kategoryczne sądy, tworzyć wizje nierealnego świata.

Dajcie czas by strony załatwiły co trzeba między sobą bo póki co, znając wypowiedzi tylko jednej brakiem powagi jest zabieranie wogóle głosu.

A tak jak już tu było powiedziane, nie wszystko wygląda tak jak niby wygląda.

[faneuro]

Rozumiem, że w tym krótkim zdaniu zawarłeś całe stanowisko strony przeciwnej na które tak długo czekaliśmy.

 

 

:D:D:D to jest odpowiedzialna odpowiedź człowieka z ITB które powinno pilnować porządku na rynku budowlanym

bardzo , ale to bardzo konstruktywna wypowiedź

[cormac]

UGI solidaryzuje się z Tobą jako inwestor. Czytam wątek od początku i trzymam kciuki za korzystne dla Ciebie rozwiązanie sprawy.

Też mamy dużą witrynę ok 24 m2 i jestem pełna podziwu , że ktoś zgodził Ci się ją wykonać w drewnie. U nas tego podjął się w tym materiale tylko Internormm , ale cena była 2.5 Twoja chyba za wszystkie okna. Co prawda nasza jest bardziej rozciągnięta w poziomie. Ostatecznie robimy ją w aluminium podobnie jak i resztę okien.

Jestem trochę zdziwiona ceną którą zapłaciłaś, czytając wątek obstawiałam inną kwotę. O wiele wyższą.

Co do pomiarów, do nas przyjechał sam producent okien. A i tak coś poszło nie tak. Tyle że w naszym przypadku rozbija się o poziom 0 . Kwestia widoczności progu HSa.

 

Co do tematu zaliczek. Za okna płaciłam na dzień dobry 50 %. Za dach i tarasy wycenione więcej niż okna nie zapłaciłam jeszcze nic. Ekipa od 2,5 tygodnia gości u mnie na budowie. Skończą , faktura i zrobię przelew. Liczą sobie bardzo drogo, ale widzę jak pracują i w tym wypadku faktycznie jakość przekłada się na cenę.

Okna to chyba specyficzna sprawa. W przypadku dachu/tarasu -blachę, membranę, EPSa koleś może zabrać na kolejną budowę. Hsa w dzikim wymiarze już niekoniecznie.

Wnaszym przypadku profile jadą z innego miasta, a szkło z drugiego krańca Polski, a wymiary okien mamy od czapy.

 

Ale skoro ktoś zgodził Ci się wykonać okna w uzgodnionej cenie, powinien Ci je wykonać i zamontować dobrze. A jeżeli konstrukcja ich przerosła uczciwie powinni Cię byli uprzedzić.

Temat stał się widoczny. Trzymam kciuki. Pozdrawiam.

Edytowane 15 Lipca 2014 przez cormac

[nikt ważny]

cormac - poprosiłbym o zdjęcia z montażu, zwłaszcza środkowego patio

Z góry dziękuję

[cormac]

Pamiętam. Mamy niestety kurde obsuwe. Profile juz wiszą, szyby dopiero za 2 tygodnie. Piec do hartowanych nie wyrabia. Specjalnie się dopytywałam mają wózek cokolwiek to znaczy.

 

Nie zamontowali nam ostatniego HSa , szyby mają wjeżdzać przez ta dziurę. Mamy nadzieję , że nikt nam ramy nie wyprowadzi z budowy , bo to okno jako jedyne jest standardowe.

 

I osobiście nie boję się patio. Boję się o szklenie nad patiem. Raczej uszczelnieniem. Jutro będą to robić. Okna mamy zamontowane 25 cm nad chudziakiem pokazałabym zdjęcia, ale boję się gromów na forum. Okna całkowicie wysunięte w warstwę ocieplenia, kupę plaskowników. W zimie będzie kamera termowizyjna, podzielimy się wynikiemm.

Edytowane 15 Lipca 2014 przez cormac
Dopisek

[plonskij]

faneuro - znowu sie wypowiadasz na temat czegos o czym nie masz zielonego pojecia - konstruktywnie to mozesz sobie skoczyc na glowe do basenu i ochlodzic sie

 

[montazysta sie nie wypowiada bo wie ze to walenie o beton - nie on zmienil wymiary otworu juz po zwymiarowaniu [czy to dociera do twojego lba]

 

zanim cos zaczniecie komentowac to zastanowcie sie ile szkody to moze przynosic producentowi ktory jest zupelnie bez winy - moze was o znieslawienie do sadu podac

 

- wymieniacie firme z nazwy a internet nie jest bezimienny i anonimowy - troche odpowiedzialnosci za slowa

 

i nie jestem z ITB wbij to sobie w ..........

[Gość Arturo72]

[montazysta sie nie wypowiada bo wie ze to walenie o beton - nie on zmienil wymiary otworu juz po zwymiarowaniu [czy to dociera do twojego lba]

Jeśli okna balkonowe są za krótkie:

Okna maja 147cm a ościeża 150cm i zgadza się. Balkony są o 4cm za krótkie w stosunku do ościeży.

To znaczy,wg Twojego "montażysty",że inwestor musiał sam powiększyć otwory !

Ciężko mi jest w to uwierzyć,żeby inwestor po zwymiarowaniu okien brał młot i roz...nadproże czy tam podłogę.

Wg ITB jest to norma postępowania inwestorów ?

Edytowane 15 Lipca 2014 przez Arturo72

[mamik]

Ps. Jeszcze jedna uwaga do zaliczek - okna to nie jest typowa usługa - towar ma tu udział rzędu 90% całości, jest wykonywany pod konkretne zamówienie, niesprzedawalny w razie rezygnacji klienta któremu się "odwidziało" np. z powodu znalezienia "lepszej oferty", więc zaliczka jest tu normą. 100% wymagają już Producenci, by zabezpieczyć siebie właśnie w razie takich niezawionych przez siebie sytuacji - Klient nie płaci, diler nie płaci, producent ma za to gratis kłopoty z płynnością. Taka reguła tego rynku.

a od czego są umowy? wpisujesz kary za odstąpienie i jesteś bezpieczny

przez wątek przewija się twierdzenie, że gdyby inwestor spisał dobrze umowę, to nie byłoby tematu do dywagacji - skoro więc dobra umowa jest gwarancją powodzenia - po co zaliczki?

[mamik]

W przypadku tego wątku wygląda na to, że producent wykonał okna zgodnie z zamówieniem swojego przedstawiciela. Oczywiście odpowiada za produkt ale nie w sensie jego dopasowania do wymagań klienta końcowego!

o ile dobrze rozumiem, w tym przypadku są trzy problemy:

- niewłaściwe wymiary - nie wiemy jak było, teoretycznie można dysktować, inwstor mógł zmienić otwory po pomiarach i nie poinfrmować o tym wykonawców, chociaż zupełnie nie rozumiem po co miałby sobie robić takie kuku - ale tu producent niewinny

- montaż - tu już producent powinien zadbać o przeszkolenie montażystów w firmach, z którymi współpracuje, nie mogą montować jak im się podoba, więc jeśli montaż jest niewłaściwy, to już producent powinien jakoś zareagować,

- stabilność dużego przeszklenia - to już bezwarunkowo odpowiedzialność producenta, nawet jeśli inwestor chce a pośrednik przyjmie zlecenie, to producent musi zareagować, nie może wykonać czegoś takiego bez słowa, oczywiście będą tacy, którzy zrobią to "na odpowiedzialność inwestora", potwierdzając tym samym swoją niekompetencję

[Brass]

[montazysta sie nie wypowiada bo wie ze to walenie o beton - nie on zmienil wymiary otworu juz po zwymiarowaniu [czy to dociera do twojego lba]

 

???????

 

pchelek, chyba przydałby ci się urlop. Odpocznij, zjedz snikersa....