Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak zakup okien może sparaliżować budowę i zdrowie- Stolbud Włoszczowa, Ekoprofit


Recommended Posts

Nie chcę teraz tu ich reklamować a za 3 tygodnie założyć podobny watek do tego jak to coś spier... im nie wyszło. Jak by moja historia się nie skończyła na pewno wspomnę o jej zakończeniu na tym forum, mam nadzieje że równie pozytywnie co do tej pory. :bye:

Trzymam kciuki :) jak zamontuja i bedzie ok, to pochwal sie co to za firma, bo moze skorzystam...

U mnie na dzień dzisiejszy mija miesiac od pierwszych oględzin Stolbud Włoszczowa i Ekoprofit na budowie i ponad tydzien od drugich - producenta.

Zero kontaktu, zero odzewu. Moje emaile i telefonu koncza sie obietnica producenta ze dzis jeszcze otrzymam ich opinie i protokoły z wizyt na budowie, na obietnicach sie konczy. Chyba probuja mnie zmęczyć, akurat na mnie to nie działa, wręcz przeciwnie.

 

Moje zdanie na temat Stolbud Włoszczowa i Ekoprofit troszke ewoluowało, sądziłam ze polityka salonu jest niezgodna z tym czemu hołduje sam producent, okazało sie ze nie. Obie firmy prezentuja takie samo stanowisko, niezadowolenie klienta konczy sie milczeniem ze strony sprzedawcy. Przykre zaskoczenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 744
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Musze zaprotestowac bo na poczatku tego watku padło oszczerstwo i wypowiedziano nieprawde

Mianowicie "oraz ekspertów z takich instytycji jak: Instytut Techniki Budowlanej" - nikt z Instytutu sie nie wypowiadal o tych oknach, nikt ich nie ogladal.

Znam sprawe z drugiej strony i wiem ze jest zypelnie inaczej. Te wady montazu sa do poprawienia. szczelina 3 cm jest dopuszczalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze zaprotestowac bo... padło oszczerstwo i wypowiedziano nieprawde

Zgadza sie i to Ty ją wypowiedziałeś.

Opinie ekspertów otrzymałam, ale nie zamierzam zadnej z nich publikowac. Sprawy jak widac nie znasz, wiec wstrzymaj sie od wypisywania bzdur.

 

Te wady montazu sa do poprawienia

Brawo! Zatem przedstaw mi swoj plan naprawy skoro tak doskonale znasz moja budowie i popełnione bledy.

A wady montazu i owszem czasem mozna poprawic, o ile nie poprzedzaja ich wady pomiaru.

 

Jak zatem poprawisz za krótkie balkony? Dobudujesz schodek, a moze podniesiesz mi posadzke o 4cm?

Jak zmienisz kąt przeszklenia na inny? oheblujesz okno? jasne ze mozna, juz to widziałam...

Za duze witryny podetniesz?

A tam gdzie nie ma luzu - zakryjesz pianką?

Szklenie witryny jest inne niz w umowie - co zatem zrobisz, stwierdzisz ze to błąd w druku i wszystko jest ok?

 

Nie wiem czy jestes montazysta, ale jesli tak to wspolczuje Twoim klientom...

Edytowane przez uwaga_groźnyinwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wady montazu i owszem czasem mozna poprawic, o ile nie poprzedzaja ich wady pomiaru.

 

Rozumiem Twoje rozgoryczenie i nerwy, ale jedno mnie zastanawia. Jak moglas kupic okna o innym wymiarach niz powinny byc??? 3-4cm na oknie to duzo, wykaz okien jest w projekcie, nie sprawdzilas tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Twoje rozgoryczenie i nerwy, ale jedno mnie zastanawia. Jak moglas kupic okna o innym wymiarach niz powinny byc??? 3-4cm na oknie to duzo, wykaz okien jest w projekcie, nie sprawdzilas tego?

No właśnie - jak?? W projekcie jest zestawienie stolarki i takie zestawienie otrzymał sprzedawca. Po wykonaniu pomiarów (oscieza identyczne jak w projekcie) sprzedawca ustalił wymiary okien i balkonów o 2-3 cm krótsze niz ościeży, na luz montazowy, jak tłumaczył i prawidłowo jesli chodzi o okna, ale nie balkony...

Nie sądziłam ze firma zajmujaca sie sprzedaza i montazem od wielu lat i to pod okiem znanego producenta nie jest w stanie poprawnie zwymiarowac okien, na podstawie fizycznych pomiarów na budowie i projektu.

Nieufnosc do sprzedawcy to chyba podstawa dobrej wspolpracy, jak sie okazuje po fakcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejne oszczerstwo

"Opinie ekspertów otrzymałam" - nie zadnych opinii ekspertow

Nie uzywaj "trudnych słow" jesli ich nie rozumiesz, nijak sie ma "oszczerstwo" do tego co tu zamiesciłes. Jak juz to "klamstwo". :p

 

Czyli twierdzisz ze opini ekspertów nie posiadam? Rozumiem ze masz podglad na wszystko co robie i kamery na mojej budowie.

Moze masz nadzieje ze opini nie posiadam, żyj tą nadzieją dalej.

 

 

za wady pomiaru odpowiada inwestor

O to jest wazna informacja dla kazdego inwestora. Inwestor płaci za wszystko, odpowiada za wszystko, ma pilnowac wszystkiego, ma znac sie na wszystkim (lepiej od opłacanego wykonawcy), a na koniec jeszcze sie go oszuka...

 

 

szklenie jest szybami dwukomorowymi U = 0,9 - zgodne z umową

i kolejna niespodzianka Pana pchełki

swojej umowy tu nie publikowałam, ale Ty juz z gory wiesz, ze mam w umowie wpisane U=0,9...

 

a czego U tutaj podajesz? Okna czy szklenia?

Edytowane przez uwaga_groźnyinwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Pchełek zna tą umowę (jest chyba także egzemplarz drugiej strony?), może wystawia opinie na które się powołujesz? Tego nie wiesz.

Póki co nie pokazujesz żadnych faktów poza własną perspektywą i kilkoma zdjęciami. I ogólnie rzecz biorąc z oceną sytuacji na zdjęciach się zgadzamy ale umowy nie znamy, a że to jest rozmowa na forum publicznym, to czasem i zabieramy głos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Pchełek zna tą umowę (jest chyba także egzemplarz drugiej strony?)

oczywiscie jest, taki sam jak moj, ale niezgodny z tym o czym pisze Pchelek

 

 

może wystawia opinie na które się powołujesz?

nie sądze, rozmawiałam tylko z osobami o bardzo wysokiej kulturze osobistej

 

 

I ogólnie rzecz biorąc z oceną sytuacji na zdjęciach się zgadzamy ale umowy nie znamy, a że to jest rozmowa na forum publicznym, to czasem i zabieramy głos.

Jasne i cieszy mnie to ze glos zabierasz.

A jesli chodzi o umowe to jest standardowa, jak sądze. Sprzedawca zobowiazuje sie do wykonania usługi wraz z doborem materiałów. Sa terminy, odsetki, raty platnosci. Zapisów które w jakikolwiek sposob usprawiedliwiałyby obecna sytuacje nie ma. Zapisów które obciazałyby mnie wina za bledne pomiary rowniez nie.

Sprzedawca nie wpisał sobie do umowy gdzie jest poziom zero, teraz juz wiem ze powinien byl to zrobic, ale nie zrobil, a na nim ciąży ten obowiazek.

Umowa, jak kazda inna podlega odpowiednim regulacjom prawnym i zgodnie z nimi postepuje, bo liczyc na jakąkolwiek wspolprace ze sprzedawca nie moge, jak sie okazało.

 

Od dnia, w którym okna powinny zostac oddane, do dzisiaj, mija połtora miesiaca.

Przez ten czas ani razu nie uslyszałam od sprzedawcy wyjasnien, przeprosin czy jakiejkolwiek propozycji rozwiazania sytuacji, ani razu sprzedawca nie skontaktował sie ze mna pierwszy.

Wiem, ze jesli jeszcze nie przeczytał tego wątku, to pewnie w koncu na niego trafi i z pewnoscia nie bedzie szczesliwy, raczej pełen pretensji. Pretensji do tego jak wyglada rzeczywistosc - jak wygladaja okna na mojej budowie.

Edytowane przez uwaga_groźnyinwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wypowiedzi pchełka zrobiło się ciekawie :) Zobaczymy jak się sprawy dalej potoczą.

Sprzedawca nie wpisał sobie do umowy gdzie jest poziom zero

Sprzedawca sobie nie wpisał? A inwestor umowy nie pospisywał? Zdaje się, że umowa wiąże obie strony i zawiera ustalenia pomiędzy stronami... Nie wpisać to sobie mógł o osobistym notatniku. Tak jak myślałem sprawa nie jest taka i oczywista.

 

Może zacytuje mój post sprzed kilku dni z pytaniami, na które w większości nie padła odpowiedź:

A może inwestor nie jest w tym zupełnie bez winy i stąd taki obrót sprawy i opór sprzedawcy?

Trzeba też wywalić tą wylewkę betonową pod "witryną", która podobno jest zbyt wysoko... Swoją drogą kto robił tą wylewkę i wg czyich wskazówek? Pewnie kolejny raz "groźny" oskarży mnie o bycie pracownikiem producenta, ale ośmielę się spytać: gdzie był i co robił doskonale znający się na budowaniu, stawiający ściany pod niwelator geodeta podczas wylewania owych "murków"? Jaką metodę podparcia zalecał kierownik budowy? Czy właśnie owe murki będące mostkami (mostami?) termicznymi? Stalowy "heb" nad oknem ze skosami to czyj pomysł? No i na koniec: czy i w jaki sposób zawarto w umowie "poziom zero" oraz kto zdecydował o montażu stolarki drewnianej na tym etapie budowy (przed pracami mokrymi)?

 

Jeszcze jedno: na czym dokładnie różnica w szkleniu (wkłady szybowe) pomiędzy umową o wykonaniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzę wątek od początku i nie chce przyjmować niczyjej strony, bo znam sprawę tylko ze strony inwestor, więc opinia nie byłaby obiektywna. Jedno co cisnie mi się na usta to "gdzie jest umowa"?????

Wszystko co ustalimy słownie powinno zawrzeć się w umowie. .W umowie powinien być zapis, że zamawiający przygotuje to i to.... np zrobi podmurówkę ze wskazaniem konkretnie na jaką wysokość. Powinien również być zapis, o tym kto odpowiada za wymiary. I raczej za wymiary powinnien odpowiadać wykonawca,. Zapewnee kupiłaś okna z montażem i VATEM 8%, więc kupiłaś usługę, która powinna być wykonana zgodnie ze sztuką budwlaną, Zatem Ty powinnaś mieć zamontoewane okna zgodnie ze sztuką i taka usługę zleciłaś wykonawcy. Ty nie musisz znac sie na wykonaniu obmiarów, a wykonawca sprzedający taka usługę wiedzę takową powinien posiadać. Karta pomiarowa powinna być integralną częśćią umowy, podpisaną przez obie strony. Na karcie pomiarowej powinien byc wymiar otworu i wymiar okna. Zamawiający potwierdza wymiary otworów, bo przy pomiarze powinien być, a wykonawca potwierdza wymiary okien ustalone na podstawie otworów i posiadanej wiedzy z zakresu montażu zgodnego ze sztuką budowlaną.

Myślę, że gdyby były takie zapisy dla obudwu stron było by łatwiej dojść do jakiegoś porozumienia. Łatwiej byłoby rozstrzygnac kto zwinił i czyja wina.

Wiem, że to troche formalności, ale dobra rada na Wykonawców na przyszłość- może warto sporządzić umowę tak, żeby te wszystkie istotne informacje były w niej zawarte. Może trzeba trochę się skupić przy podpisywaniu takowych umów, a nie korzystać z gotowych, często "martwych" szablonów, a jak wiemy każda budowa jest inna. Warto przy podpisaniu umowy skompletować pełną dokumentację - pomiar, zapis ustaleń potwierdzonych przez obie strony.

Z doświadczenia wiem, że najczęściej umowa jest sztampowa, do umowy wydruk z programu do wyceny okien gdzie możemy potwierdzic jedynie kolor, wymiar (który nie zawsze musi pasować do otworu) otwieralność, okucie zapisane zazwyczaj symbolami, które klientowi nic nie mówia, i parametry szyby, całego okna itp. Często brak jest w umowach zapisu tych wszystkich ustaleń, które były z pomiarowcem podczas obmiarów.

Nie wiem jak było konkretnie w tym przypadku bo nie wiedziałam umowy, ale podejrzewam, że tak własnie było.

Wycena, poźniej negocjowanie ceny, bo ak widać szału jakościowego i opcji full wypas to nie było w tej inwestycji. Więc cena, cena, cena i czasami pytanie o 3 szyby (nie ważne do jakiego profilu) i kolor. Inwestor pełen euforii, że ma 3 szyby w cenie dwóch i lazur na mikrowczepach - ale ma drewno i dostał to za 30% mniej u konkurencji. Wykonawca nakręcony bo trzeba sprzedać, i gimnastykuje się z czego mozna zejsc z ceny, tak, żeby klient widział że zszedł a on na tym jeszcze zarobił swoje. Przecież progi sprzedażowe trzeba wyrobic. Nikt wtedy nie pamięta o takich szczegółach - , że pomiarowiec coś kazał, a inwestor źle to odebrał i zrobił inaczej, zapiski na kolanie, na karteczkach a poźniej wychodzi co i jak.

Reasumując - nie rozstrzygam tego kto zawinił w tym przypadku. ale proponuje wykonawcom trochę staranniej przygotowywać umowy a inwestorom patrzeć co podpisuja i domagać się wpisania w umowę tego co zalecił, montażysta, pomiarowiec, sprzedawca, o ile tego juz w umowie nie ma.

Wtedy chyba, zadziej dochodziłoby do takiej sytuacji.

 

Ps. Nie wiem, dlaczego te duże drzwi przesuwne zawisły w powietrzu? Cięzko na podstawie zdjecia określić, czy klient nie przygotował podmurówki, czy wykonawca nie zlecił wykonania takowej. Natomiast jedno wiem, że ja jako inwestor nie zgodziłabym się na montaż, tak dużego okna w powietrzu, a wykonawca, znający się na sztuce budowlanej nie powinnien zamontować takiego zestawu na wysokosciach bez wsparcia. A mimo to balkon wisi - więc wina jest chyba po środku i wynika z braku komunikacji między stronami:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Forumowicze- Jako przedstawiciel producenta o którym tak wiele napisano, ograniczę się do kilku ważnych słów- Stolbud Włoszczowa S.A. dba o wysokie standardy obsługi Klienta. Nie ma takiej możliwości, aby ta sytuacja nie została rozwiązana w zadowalający sposób. Trwają ważne dla nas ustalenia, wkrótce poinformujemy o sposobie załatwienia sprawy.

Paweł Mijas, rzecznik prasowy Stolbudu Włoszczowa S.A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiej możliwości, aby ta sytuacja nie została rozwiązana w zadowalający sposób. Trwają ważne dla nas ustalenia, wkrótce poinformujemy o sposobie załatwienia sprawy.

Paweł Mijas, rzecznik prasowy Stolbudu Włoszczowa S.A.

 

Witam Panie Pawle, bardzo się cieszę, ze Pan napisał. Mam nadzieję, ze tym razem rzeczywiscie otrzymam informacje dotyczące Państwa stanowiska w mojej sprawie i będą one wiązały sie z konkretnymi działaniami, zaspokajającymi nie tylko Państwa interes, ale również moj, jako klienta.

Edytowane przez uwaga_groźnyinwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno co cisnie mi się na usta to "gdzie jest umowa"?????

Umowa jest u mnie na biurku :)

Z mojej strony jej zawartosc niczego nie zmienia, moje wymagania były jasne i dogadane ze sprzedawca. Dla sprzedawcy inna zawartosc umowy, np poszerzona o wpisanie poziomu zero, byc moze cos by zmieniła - moze nie popełniłby bledy przy ustalaniu wielkosci balkonów i zestawu witryn, choc bardzo w to wątpie.

Edytowane przez uwaga_groźnyinwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawca sobie nie wpisał? A inwestor umowy nie pospisywał? Zdaje się, że umowa wiąże obie strony i zawiera ustalenia pomiędzy stronami... Nie wpisać to sobie mógł o osobistym notatniku.

I tu się mylisz, bo zgodnie z ustaleniami ustawodawcy, dot. sprzedazy konsumenckiej:

"Konsument może być „biernym”. To przedsiębiorca ma być „aktywny”. Na nim spoczywa obowiązek przekazania konsumentowi pełnych, rzetelnych, profesjonalnych i adekwatnych informacji.

Przed dokonaniem zakupu konsument ma prawo do pełnej informacji o produkcie lub usłudze. W razie sporu z konsumentem przedsiębiorca będzie musiał udowodnić, że nie stosuje praktyk wprowadzania w błąd i konsument został dostatecznie dobrze poinformowany. Informacje przekazywane konsumentom powinny być pełne i wiarygodne."

"Przez niezgodność towaru z umową rozumie się w szczególności wady fizyczne, prawne towaru, braki ilościowe oraz nieprawidłowości w jego zamontowaniu i uruchomieniu. W ramach zgodności towaru z umową oceniana będzie również jego zgodność z podanym przez sprzedawcę opisem, cechami okazanej kupującemu próbki lub wzoru, celem określonym przez nabywcę przy zawarciu umowy, co do którego sprzedawca nie zgłosił zastrzeżeń."

 

Ja zamawiam usługę dobrania, wykonania i zamontowania okien. Informuje sprzedawce o swoich oczekiwaniach, wymaganiach, jesli sprzedawca gwarantuje ze je spełni, podpisuje umowę. W trakcie montazu okazuje sie, ze nie spełnił moich oczekiwan i zaczyna sie przepychanka, bo nie wiedział, bo myslał ze inaczej, bo sie pomylił. Trudno, to jego pomylka nie moja.

 

bwojtek - widze, ze utozsamiasz sie dosyc mocno ze sprzedawca. Jesli tez jestes sprzedawca, czy montazysta to jest to zrozumiałe bo i Tobie tez moze sie "coś pomylic", rzecz w tym by byc na tyle uczciwym by przyznac sie i jak mądrze zostało powiedziane wcześniej: "wziasc to na klatę".

Edytowane przez uwaga_groźnyinwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Forumowicze- ........Trwają ważne dla nas ustalenia, wkrótce poinformujemy o sposobie załatwienia sprawy.

Paweł Mijas, rzecznik prasowy Stolbudu Włoszczowa S.A.

 

"Z dużym zainteresowaniem czekamy na informację od obu stron sporu jak sprawa została wyjaśniona...

 

Pozdrawiamy-

Potencjalni klienci "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I . Informuje sprzedawce o swoich oczekiwaniach, wymaganiach, jesli sprzedawca gwarantuje ze je spełni, podpisuje umowę.

 

Przepraszam za wtrącanie się do umowy:-), ale dodałbym: "umowę... w której moje oczekiwania i wymagania oraz ewentualne zastrzeżenia sprzedawcy, co do moich oczekiwań i wymagań zostały opisane i zapisane".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za wtrącanie się do umowy:-), ale dodałbym: "umowę... w której moje oczekiwania i wymagania oraz ewentualne zastrzeżenia sprzedawcy, co do moich oczekiwań i wymagań zostały opisane i zapisane".

Zgadzam sie, taka umowe, cokolwiek zamawiam, chciałabym miec. Jednak to sprawdza sie tylko w teorii, w zyciu uwagi by wpisac cos do umowy koncza sie przeroznymi wymowkami, najczesciej ze jest to juz gotowa umowa, zawsze taka podpisuja, wszystko tu juz jest, a reszte słownie omowilismy, nie ma potrzeby, wszystko jest jasne, wszyscy tak podpisuja, itd.

Oczywiscie mogłam wtedy powiedziec, ze albo sprzedawca dopisze, albo dziekuje i do widzenia.

Zmotywowałes mnie, od dzis koniec z umowami, które mi nie pasuja.

Nie wiem jednak czy to nie skonczy sie brakiem telefonu, energii elektrycznej, internetu i wszystkiego innego co potrzebuje zamowic.

 

T12345T - jestes sprzedawca, tak? powiedz mi, czy słuchasz swoich klientów i wpisujesz to co było ustalone do umowy? czy Twoje umowy sa elastyczne? Czy kazda uwaga klienta, oczywiscie taka na która zgadzasz sie podejmujac sie zlecenia, trafia do umowy?

 

Nie wiem czy to ja trafiłam na takiego sprzedawce, czy raczej takich, umow o których piszesz, jest jak na lekarstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Groźny, przestań, Nie każdy tu obecny jest sprzedawcą.

oczekam na wypowiedzi Stolarki jak i Pchełka bo coś mi się zaczyna wydawać, że nie do końca całość wygląda tak jak zostało opisane.

Powstrzymam się od osądu

Jedno jest pewne - umowę podpisywałaś ze sprzedawcą a nie Stolbudem i obiektywnie rzecz ujmując Stolbud wogóle mógłby się na Ciebie wypiąć, bo nie jest stroną - dlatego też powinnaś, moim zdaniem, przestać powoływać do zajęcia stanowiska Stolbud. Jako że jest to firma z tradycjami pomoże ci wybrnąć z problemów choć nie musi - miej tego w końcu świadomość

 

A co do umów. Mam opracowaną przez lata współpracy z klientami, Niektórzy prosili o wprowadzenie zmian i tak już zostało ale . . . ale oprócz umowy jest do niej załącznik, rysunek okna, jego wyposażenie, informacja o wielkości otworu w dniu pomiaru, docelowy poziom posadzki (wykończonej bo tu też kretyńskie wyobrażenia się spotyka), czasem uwagi co do przegotowaniu otworu czy też jego zmianie itp itd

Te rzeczy spisuję w załączniku bo są jakby spersonifikowane do danego, konkretnego obiektu.

Takie zapiski chronią mnie przez późniejszymi zmianami wprowadzonymi przez Inwestora. I to przede wszystkim ochrona wykonawcy !!!

A uwierzcie, cuda się zdarzają.

Gdybym nie miał zapisanego DPP to taki jeden wcisnąłby mi, że podłoga miała być przecież z podłogówką a nie goła i HS okazał się za wysoki.

Nie raz zapisy o wymiarze otworu w dniu pomiaru także d... uratowały bo zachciało się w trakcie powiększyć okno w kiblu ale oczywiście, przecież Pan mierzył i dlaczego okno za małe ?

Niestety, to obserwacja natury ogólnej, w Narodzie coraz mnie honoru i klasy. Niektórym się tylko wydaje, że mając kasę mają i klasę a to gówno prawda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...