Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dzień dobry,

 

Kupiłem mieszkanie w starej przedwojennej kamienicy na pierwszym piętrze i po zdjęciu desek z podłóg pojawił się problem. Otóż w miejscu gdzie była łazienka dwa dźwigary - jeden zaraz przy ścianie 9x24cm i drugi obok 18x24cm są totalnie spróchniałe. Strop to konstrukcja ze ślepym pułapem, od dołu do belek są przybite deski, a na nich cała reszta sufitu sąsiada z dołu czyli trzcina i tynk. Problem w tym, że sąsiad nie pozwoli mi rozebrać tego sufitu, dodatkowo zaraz za dźwigarem od strony ściany jest pion kanalizacji i nie ma miejsca, żeby go wzmocnić dodatkową belką.

 

Planuję obok starych dźwigarów położyć łaty, do których później przykręcę na wkręty te deski z dołu, potem musiałbym usunąć stare dźwigary - w 3/4 długości są kompletnie spróchniałe więc powinno być w miarę łatwo, ale tam gdzie są zdrowe, to robi się problem jak to zrobić. Kombinuję, żeby ciąć dół dźwigara na styku z deskami brzeszczotem przecinając po drodze gwoździe i zaraz potem przykręcać odcięte deski do łat - może jakiś inny pomysł na to?

 

Zakładając, że usunę stare dźwigary, to w ich miejsce wstawiam nowe (mam pole do manewru, bo akurat jest okno w tym miejscu i da się to zrobić) i przykręcam łaty z deskami do nowych dźwigarów i problem z głowy. Pytanie brzmi, czy to ma ręce i nogi, bo może gdzieś popełniam błąd, którego w tej chwili nie widzę, a potem będzie klops.

 

Pozdrawiam

Jarek

A ja widzę tu poważne problemy prawne - mianowicie planujesz

ingerencję w tzw. część wspólną - rozumiem że budynek jest wspólnotą mieszkaniową.

 

ściany, stropy, dach, instalacja co, piony wodne,kanalizacyjne i WLZety - są na pewno własnością wspólną...

Problem, problemem, ale jest też korzyść: do remontu części wspólnej dokłada się cała wspólnota. Dodatkowo, skoro belki są spróchniałe mogą zagrażać bezpieczeństwu i remont jest konieczny jak najszybciej ( co w razie oporu nakaże PINB).
Budynek nie jest wspólnotą mieszkaniową. Cały budynek to trzy mieszkania - patrer, Ip i IIp, każde ma swojego właściciela i każdy własciciel ma udział 1/3 w gruncie (działka jest większa i stoją tam inne budynki jak garaże), Z praktyki do tej pory sytuacja prawna wyglądała tak, że sąsiad z góry sam naprawiał dach, jak mu się lało na głowę, bo to był jego problem. Zresztą mam dokumentację fotograficzną na wszelki wypadek.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...